Andrea Smith-G-MEN 2 PL.pdf

(1902 KB) Pobierz
Love plus One *G-Man Series 02*
Andrea Smith
Poniższe
Poniższe tłumaczenie w całości należy do autora tej książki, w wyniku działania jego praw
autorskich, tłumaczenie to jest tylko i wyłącznie materiałem marketingowym, służącym do promocji twórczości
danego autora oraz doskonalącym znajomość języka angielskiego. Przekład ten nie służy uzyskiwaniu
jakichkolwiek korzyści materialnych, w związku z tym, każda osoba, wykorzystująca treść poniższego
tłumaczenia w celu innym niż marketingowym, łamie prawo.
Tłumaczenie nieoficjalne: sanila
1|S t r o n a
Love plus One *G-Man Series 02*
Andrea Smith
Rozdział 1
Ślub i przyjęcie weselne mojej matki wypadły dobrze. Mama wyglądała
na szczęśliwą bardziej, niż miałam kiedykolwiek okazję ją zobaczyć. To był
słodko-gorzki dzień dla mnie, odkąd byłam świadkiem przez te wszystkie lata
ich tak pozornego, pozbawionego uczucia małżeństwa. Kładłam to na karb
mojej własnej naiwności i braku doświadczenia w relacjach międzyludzkich.
Eric Slater był zakochany w mojej matce; moja matka była zakochana w
Ericu Slaterze. To było takie proste. Jednak nikt, kto wie, w jaki sposób ci dwoje
znaleźli siebie wzajemnie, nie uzna tego za proste. Bo faktycznie było to
całkiem skomplikowane. Pozornie idealne małżeństwo mojej matki i ojca oraz
ich spokojne życie na przedmieściach, były śmiechu warte. Martwiłam się o
nich, gdy zaczęłam swój pierwszy rok studiów daleko na college’u.
Wiedziałam, że mama poświęcała swój czas i wysiłki dla taty i dla mnie.
Wiedziałam, że potrzebowała też czegoś dla siebie samej. Suszyłam jej o to
głowę wcześniej, zanim wyjechałam się kształcić, aby znalazła coś, co mogłaby
mieć tylko dla siebie.
Ku mojemu zaskoczeniu, właśnie to zrobiła.
W ciągu mojego pierwszego roku na Cornell, moich wizyt w domu było
niewiele i były krótkie. Nie widziałam mamy aż do świąt Bożego Narodzenia.
Jak ona się zmieniła; nie tylko z wyglądu, jej zachowanie też się zmieniło.
Zobaczyłam coś, co nie było obecne w niej wcześniej: niezależność i pewność
siebie. Obie te cechy świetnie do niej pasowały.
2|S t r o n a
Love plus One *G-Man Series 02*
Andrea Smith
Wiedziałam, że tata spędzał jeszcze więcej czasu z dala od domu,
próbując nadzorować ekspansję Banion Pharmaceuticals na wschodnim
wybrzeżu.
Banion Pharmaceuticals zostało założone przez mojego pradziadka,
więcej niż pół wieku temu. Moja matka była jedynaczką i wyłącznym
spadkobiercą tego wszystkiego. Mój ojciec uświetniał stanowisko wysokiego
szczebla, które otrzymał, jako uprzejmość wiceprezesa, czyli mojego dziadka,
kiedy ten przeszedł na emeryturę kilka lat wcześniej.
To był trudny rok dla nas wszystkich. W końcu zaczęłam dostrzegać
rozdarcie w ich stosunkach; ich małżeństwo było kruche i sztuczne.
Podejrzewałam przez lata, że różniło się od tych, które tworzyli rodzice moich
przyjaciół. Wyczuwało się tu braki na tak wiele sposobów.
Wiedziałam, że moja matka została wychowana przez swoją w taki
sposób, by być usłużną dla głowy rodziny. Tak jak kochałam swojego ojca, to
byłam pewna, że kiedy nadejdzie i jeśli w ogóle nadejdzie taki czas, to ja zrobię
niektóre rzeczy inaczej, niż robiły wcześniej moja matka i babka.
W którym momencie stało się to tak skomplikowane.
Kochałam swojego ojca tak bardzo, że przymykałam oczy na sprawy,
które powinnam zauważyć. Wiedziałam, że mnie kocha. Podejrzewałam, że
kocha mnie bardziej niż moją matkę, jeśli w ogóle ją kochał. Stałam się
sceptycznie nastawiona, co do jego miłości już latem tuż po moim pierwszym
roku studiów, kiedy odbywałam praktykę w Banion w biurze spółki i zakładzie
produkcyjnym w naszym rodzinnym mieście Indianapolis.
3|S t r o n a
Love plus One *G-Man Series 02*
Andrea Smith
Wróciłam z Cornell’a na przerwę wakacyjną pod koniec maja tamtego
roku. Moja matka trafiła mnie wiadomością, że będę miała brata lub siostrę.
Byłam tym wstrząśnięta, miałam jednak nadzieję, że może ich nijakie
małżeństwo w końcu obróci się na lepsze.
Wkrótce potem, zauważyłam, że mają oddzielne sypialnie. Mama
próbowała lekceważyć to, wymawiając się niby problematyczną ciążą, ale ja
miałam swoje wątpliwości i milczałam. Pomyślałam, że cokolwiek się dzieje, to
jest to ich sprawa.
Zaczęłam swój staż w Banion i natychmiast zyskałam przyjaciela. Był
ciachem, pracującym tam w czasie lata, podczas swojej przerwy z Purdue; facet
nazywał się Eric Slater. Tak, zgadza się, to był mój obecny ojczym. Jednak
niespodzianek, które miały nadejść, było znacznie więcej.
Mój ojciec miał
nie-tak-dyskretny
związek ze swoją osobistą asystentką -
Susanne.
Gdy niedługo później przyniosłam tę informację do mojej matki,
wydawała się zupełnie spokojna. W końcu otrzymałam prawdę. Wyglądało na
to, że moja matka i ojciec się już nie kochali; i prawdopodobnie nie robili tego
też nigdy wcześniej.
Moja matka nosiła dziecko innego człowieka, którego wprawdzie kochała,
jednakże nie była pewna, czy ten mężczyzna kocha ją. Rzeczy tylko pogorszyły
się od tamtego momentu.
Jak się okazało, mój ojciec był włączony do jakiegoś rodzaju siatki
przestępczej, obejmującej handel narkotykami, wymuszanie okupów, pranie
brudnych pieniędzy, gdybyśmy wymienili tylko kilka z nich.
4|S t r o n a
Love plus One *G-Man Series 02*
Andrea Smith
Mój kolega, Eric Slater, jak się również później okazało, był tajnym
agentem federalnym, oraz miłością życia mojej matki i ojcem jej
nienarodzonego dziecka. Spotkała go w czasie, gdy żyła swoim sekretnym
życiem, jako tancerka na rurze w klubie dla panów w Indianapolis. Tak, zgadza
się, tancerka na rurze
1
.
Przed końcem lata, w ogóle nie chciałam opuszczać Ithaca i wracać do
domu. Dom nie był już domem. Wydawało się, jakbym mieszkała w domu
samych tajemnic i kłamstw.
Ten upadek zaczął mój drugi rok studiów, gdy wróciłam do Cornell’a i
byłam już zupełnie inną osobą. Mój ojciec uciekł, aby uniknąć oskarżenia,
zabierając swoją kochankę, Susanne, razem z sobą.
Moja matka była przetrzymywana przez chwilę, jako zakładniczka przez
członka gangu motocyklowego, który zagroził, że poderżnie jej gardło, jeśli nie
pomoże znaleźć mu ukryte narkotyki, za które klub zapłacił, ale nie zostały im
dostarczone przez asystentkę mojego ojca.
Przed powrotem do Cornell większość czasu spędzałam z moimi
dziadkami.
To wtedy poznałam Adama. Mieszkał w tym samym kompleksie
mieszkań, co moi dziadkowie. Pomógł mi radzić sobie w tamtym okresie.
Znajomość z Adamem dawała mi nadzieję. To był związek, o którym
myślałam, że będzie rósł i się rozwijał. Stał się moim najlepszym przyjacielem.
Zawsze słyszałam, że kiedy rozpoczyna się jako przyjaciele, to jest to świetny
sposób, aby tworzyć solidny fundament pod miłość.
1
Muszę przyznać, że mamusia w I części naprawdę dawała radę
5|S t r o n a
Zgłoś jeśli naruszono regulamin