O czym lekarze ci nie powiedzą - nr. 03 - Numer specjalny.pdf

(15650 KB) Pobierz
Wydanie
specjalne 3/2018
15 zł
(w tym 5% VAT)
Twoje zdrowie w
Twoich rękach
Licencja brytyjska
RAK
ukryte przyczyny, profilaktyka
i skuteczne leczenie
nakład 14 990
Nowotwory: piersi
prostaty
jelita grubego
dziecięce
nieterminalne
skóry
chłoniaki nieziaranicze
Najbardziej obiecujące terapie alternatywne
Zioła
Twój przeciwrakowy schemat postępowania
ISSN 2300-5998 Indeks 411000
Numer specjalny 3/2018
cena 15 zł
(w tym 5% VAT)
Prawda o alternatywnym
leczeniu raka
Rak to największe wyzwanie dla medycyny. Zachowuje się jak obca
istota wewnątrz naszego ciała. Rządzą nim prawa biochemiczne
odmienne od naszych. Jest w stanie całkowicie obezwładnić nasz układ
odpornościowy, w praktyce wytwarzając tarczę immunologiczną dla
własnej ochrony, a jednocześnie wysyła substancje osłabiające komórki
gospodarza i reprodukuje się w sposób zupełnie niekontrolowany.
 
żadnej dziedzinie
medycyny koncepcje
niekonwencjonalne
nie są tak zawzięcie
dławione, jak w przypadku nowo-
tworów. W Wielkiej Brytanii żaden
alternatywny terapeuta nie może
twierdzić, iż jest w stanie wyleczyć
tę chorobę. Jest to prawnie zabro-
nione. W Stanach Zjednoczonych
praktycznie każdy z pionierów terapii
raka – a byli to w większości bardzo
szanowani, ortodoksyjni naukowcy
– stanął przed sądem lub został zmu-
szony do opuszczenia kraju.
Ostatnią, jak dotąd, nadzieją
dla medycyny alternatywnej było
dochodzenie Kongresu USA z 1986 r.
w kwestii wszelkich nieortodoksyj-
nych metod leczenia raka. Oficjal-
nym celem projektu było dokonanie
wyważonej oceny skuteczności
i bezpieczeństwa najważniejszych
terapii alternatywnych. 4 lata
i 0,5 mln dolarów później 300-stro-
nicowy raport, będący groteskową
kombinacją fałszywych informacji,
błędów i uprzedzeń, podsumowano
wnioskiem: „prawie zupełnie brak
jest rzetelnych informacji na temat
skuteczności lub bezpieczeństwa
tych metod”.
W
W raporcie nie wspomniano jed-
nak o tym, że wiele obiecujących
sposobów leczenia oceniali lekarze
praktykujący jedynie medycynę
konwencjonalną, niejednokrot-
nie otwarci przeciwnicy terapii
alternatywnych, np. stosowanie
jemioły oceniał – i odrzucił – pionier
chemioterapii.
Mimo klimatu jawnych represji
tu i ówdzie, niczym żonkile w lutym,
pojawiają się badania i dowody aneg-
dotyczne, konsekwentnie pokazujące,
że alternatywne terapie przeciwnowo-
tworowe naprawdę bywają skuteczne.
Ja i mój mąż staliśmy się w pewien
sposób świadkami takiej sytuacji, gdy
u naszych matek zdiagnozowano raka.
Ta, u której rokowania były bardziej
pomyślne, zdecydowała się na kon-
wencjonalną radio- i chemioterapię
i zmarła przed upływem 4 miesięcy.
Druga, której dawano zaledwie 3 mie-
siące życia, zwróciła się ku medycynie
alternatywnej, ponieważ było już zbyt
późno na leczenie konwencjonalne,
przeżyła jeszcze 7 lat i zmarła dopiero
wtedy, gdy umarł jej mąż, a ona sama
straciła wolę życia oraz chęć kontynu-
owania terapii.
Medycyna podąża w różnych nie
zawsze właściwych kierunkach
i zapędza się w wiele ślepych
zaułków, ale być może najbardziej
błędną z jej dróg jest obraz choroby
jako nieuniknionego podążania
ku śmierci. Jesteś zdrowy, zaczynasz
chorować i albo zdołasz utrzymać
potwora z dala od siebie – czasem
przez wiele lat – albo on Cię zabije.
Innymi słowy, pomijając kilka god-
nych uwagi wyjątków, takich jak
infekcje, gdy mechanizm raz się
zepsuje, już nigdy nie będzie działał
tak dobrze, jak przedtem. W taki
właśnie sposób medycyna – a w kon-
sekwencji i my jako społeczeństwo
– postrzegamy raka. Gdy pochwyci
nas w swe szpony, o ile nie zdo-
łamy wyciąć go, wypalić lub zatruć,
w końcu nas zniszczy. Rak to Hitler,
a my jesteśmy Polską. Nasza klęska
i jego zwycięstwo są tuż tuż. Tyle że,
w niektórych przypadkach, Polska
zwycięża, nie biorąc do ręki nawet
jednego karabinu.
Z biegiem lat zespół naszego
czasopisma przeanalizował rodzaje
raka, które nie stanowią automatycz-
nie wyroku śmierci, takie jak nowo-
twory śródprzewodowe sutka (ang.
ductal carcinoma-in-situ, DCIS),
samoistnie cofające się lub rosnące
tak wolno, iż możemy zabrać
4
O CZYM LEKARZE CI NIE POWIEDZĄ | WYDANIE SPECJALNE 3/2018
je ze sobą do grobu, nic o nich nie
wiedząc. Często zastanawialiśmy się
przy tym, czym dokładnie jest rak
i jakie zasoby naszego organizmu
powinny zostać zmobilizowane,
by odwrócić sytuację.
Sabine Gaier, żona piszącego
na łamach naszego czasopisma
Haralda Gaiera, pracowała kiedyś
w hospicjum. Instytucja ta akcepto-
wana jest powszechnie jako ostatni
port przeznaczenia dla ofiar nowo-
tworów – hotel, z którego się już
nie wychodzi. Pacjent wprowadza
się tam, gdy choroba osiągnie fazę
terminalną, i wszyscy w milczeniu
godzą się z tym, że opuścić to miej-
sce można wyłącznie w worku
na zwłoki. A jednak, jak kiedyś
powiedział mi Harald, każdego
roku 2 czy 3 pacjentów wychodzi
z hospicjum żywych i najwyraźniej
wyleczonych.
Haralda zafascynowali ci, któ-
rym udało się przeżyć. Rozmawiał
z Sabine o tym, jakie cechy odróż-
niały ich od zwykłych ofiar raka.
Jak odkrył, osoby te nie poddały
się rezygnacji, ale nie były też
typem wojowników, z całej siły
zwalczających złowrogie komórki.
Byli to ludzie, którzy po prostu nie
pozwalali, by nowotwór zajął dużą
część ich życia. Jeśli była akurat
środa, to musieli iść po zakupy
i nastawić pranie, i... no dobrze, być
może przypomnieć sobie jeszcze,
że mają guza.
Dostrzegłam takie podejście
również u mojej teściowej Edie,
gdy zdiagnozowano u niej raka
piersi w fazie terminalnej. Przez
następne 7 lat odwracała ona bieg
choroby, stosując schemat leczenia
opracowany przez dr. Patricka Kin-
gsleya, lecz później zachorował jej
mąż i nie mogła już opuszczać go,
by jeździć do kliniki. W rezultacie
nie robiła więc nic. Nie miała zbyt
dużo czasu na myślenie o swym
raku, a on w mniejszym lub więk-
szym stopniu zostawiał ją w spokoju
– do chwili, gdy umarł jej mąż.
Wtedy nie pozostało jej już nic,
dla czego mogłaby żyć, i wtedy
też dopadł ją nowotwór – zaled-
wie 6 miesięcy po śmierci męża.
Dopóki żył, Edie w pewnym sensie
„nie miała czasu” na raka.
Rzecz w tym, iż choroba onkolo-
giczna jest tylko stanem – czymś,
co może postępować lub cofać
się, w zależności od tego, w jakim
punkcie życia się znajdujemy. Nie
ma w nim nic nieuniknionego.
Jestem coraz mocniej przekonana,
że zdrowie i choroba uzależnione
są od wpływu całego spektrum
czynników w naszym życiu, takich
jak pożywienie, powietrze, poziom
alergenów, chemikaliów i innych
toksyn, na jakie jesteśmy narażeni,
ale przede wszystkim od naszych
stanów psychicznych i emocjonal-
nych. Oczyść swoje życie, a prawdo-
podobnie pozbędziesz się raka.
Bardzo możliwe, że – parafrazując
Williama Szekspira – nie ma cho-
roby, a jedynie myśl nasza ją tworzy.
Oczywiście wszyscy powinniśmy
dbać o nasze ciała i jeść właściwe
produkty. Ale jeszcze ważniejsze
może być to, jak postanowimy
przeżyć nasze życie. Gdy bdzie ono
owocne i spełnione, wypełnione
dawaniem czegoś innym, światu
i sobie, może okazać się, że nigdy nie
będziemy mieć czasu na raka.
W tym wydaniu specjalnym maga-
zynu
O Czym Lekarze Ci Nie Powie-
dzą
zebraliśmy dowody naukowe
dotyczące konwencjonalnych
i alternatywnych podejść do naj-
ważniejszych rodzajów nowotwo-
rów. Mówimy również prawdę
o najpopularniejszych terapiach
alternatywnych.
Gdy u nieżyjącego już współpra-
cownika dziennika
The Times
Johna
Diamonda wykryto raka gardła,
lekarze zapewniali go, że nowotwór
ten łatwo poddaje się leczeniu. John
poddał się najlepszym metodom,
jakie oferuje współczesna medycyna:
chemioterapii, radioterapii i kilku
okaleczającym zabiegom chirurgicz-
nym, w wyniku których stracił język,
a w związku z tym także zdolność
mówienia. Przez cały ten czas Dia-
mond na bieżąco opisywał w swej
kolumnie ból, upokorzenie i degra-
dację, jakie wiążą się ze współcze-
snym ortodoksyjnym leczeniem
onkologicznym, jednocześnie wciąż
potwierdzając swą wiarę weń jako
w jedyny możliwy ratunek. Była ona
tak niezachwiana, że gdy ortodok-
syjne metody okazały się niesku-
teczne, odmówił poszukiwania tera-
pii alternatywnych i ze stoicyzmem
zaakceptował swój los. Na pytanie:
„co u Ciebie słychać?” odpowiadał:
„umieram na raka”.
Można odnieść wrażenie, że wiara
w to, iż nie istnieje nic poza aktualną
ludzką wiedzą i zrozumieniem, stała
się swego rodzaju wyznacznikiem
„metafizycznego macho” – zatwar-
działego realisty, stojącego w opozycji
do zniewieściałych mięczaków, któ-
rzy przypadkiem uwierzyli, że inny
medyczny paradygmat, nawet jeśli
jeszcze nie do końca dla nas zrozu-
miały, może zaoferować nam lepsze
podejście do uzdrawiania.
John Diamond postrzegał medycynę
jako kategoryczny wybór „albo-albo”.
Rzeczywistość jest jednak znacznie
bardziej złożona i wieloaspektowa.
Niektóre metody medycyny kon-
wencjonalnej – np. pewne operacje
chirurgiczne – przynoszą dobre
wyniki w leczeniu raka. Niektóre
terapie alternatywne, takie jak anty-
neoplastony opisane przez Stanisława
Burzyńskiego, budzą kontrowersje.
Innym brakuje dowodów naukowych,
za to potwierdza je mnóstwo historii
wyleczonych pacjentów.
Mamy nadzieję, że udało nam się
wydobyć w tym wydaniu prawdę
o najlepszych sposobach leczenia
poszczególnych rodzajów raka.
Jesteśmy wdzięczni tym, którzy
wzięli udział w przygotowaniu tego
raportu specjalnego, a byli to: Pat
Thomas i Tony Edwards, Harald
Gaier, dr Rajendra Sharma, dr Samir
Malhotra i Amrit Pal Singh, którzy
napisali część materiału.
Niech to wydanie specjalne maga-
zynu
O Czym Lekarze Ci Nie Powie-
dzą
będzie dla Was pomocą w dro-
dze do dobrego zdrowia.
Lynne McTaggart
Wszystkie tytuły AVT przejrzysz i kupisz na
www.ulubionykiosk.pl
(wysyłka gratis)
WYDANIE SPECJALNE 3/2018| O CZYM LEKARZE CI NIE POWIEDZĄ
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin