Nauka o czy.pdf

(614 KB) Pobierz
DUSZE CZYŚĆCOWE
Matka Boska często prosi w swoich objawieniach o modlitwy za dusze czyśćcowe.
APEL MARYJI
Módlcie się więcej, módlcie się z większym zaufaniem, módlcie się z pokorą i całkowitym
oddaniem. Przede wszystkim odmawiajcie codziennie Różaniec Św. Nie zaniedbujcie nigdy
modlitwy różańcowej, tej modlitwy którą Ja ukochałam i której domagam się schodząc z nieba
na ziemię. Ja was nauczyłam jak należy go dobrze odmawiać, przesuwając w palcach Moich
rąk ziarenka różańcowe, łącząc się z modlitwą mojej małej córki, której ukazywałam się w
Grocie Massabielskiej. Kiedy odmawiacie Różaniec wy mnie zapraszacie do modlitwy swojej, a
Ja prawdziwie za każdym razem przyłączam się do waszej modlitwy. W ten sposób stajecie się
dziećmi, które modlą się razem z Niebieską Matką i dlatego właśnie Różaniec staje się
najpotężniejszą bronią podczas strasznej walki, do której jesteście wezwani przeciwko
szatanowi i jego zastępom zła. Nie dziwię się jeśli w tej bitwie polegną ci, którzy nie chcieli lub
nie umieli używać broni jaka wam dałam; modlitwy prostej, pokornej i Mojej, Świętego
Różańca. Jest to modlitwa prosta i pokorna dlatego najbardziej skuteczna aby pokonać
szatana, który dzisiaj uwodzi was przede wszystkim przez zarozumialstwo i pychę. Przez moją
modlitwę oprzecie się rozprzestrzenianiu się błędu. Wy ograniczycie władzę złego. Przejdźcie
do kontrataku i wypierajcie go z pola działania. Przez swoją modlitwę dojdziecie na koniec do
zwycięstwa.
Św. Paweł
Różne są cierpienia, ale do najboleśniejszych należy strata drogich osób. Już Św. Paweł nauczał
wiernych aby po śmierci swoich najbliższych nie poddawali się smutkowi, aby uwierzyli, że
nadejdzie dzień w którym się wszyscy połączymy. Często zastanawiamy się, gdzie tam w
zaświatach przebywają nasi bliscy zmarli?
Jezus powiedział:
"Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz aż do ostatniego
pieniążka."
Czyściec (łac.
purgatorium)
- według Kościoła katolickiego bolesne dochodzenie duszy do absolutnie doskonałej miłości,
koniecznej do osiągnięcia szczęścia Nieba.
Czyściec to raczej stan a nie miejsce. Dostępują go osoby umierające w łasce, ale które nie
uporządkowały stosunku do rzeczy stworzonych. Boże Miłosierdzie dopuszcza możliwość
oczyszczenia miłości z egoistycznych przywiązań, do których doprowadziły popełnione
grzechy. Ciężar kary czyśćcowej zależy od rodzaju oraz liczby popełnionych grzechów.
Oczyszczenie dokonuje się przez "ogień", który nie jest fizycznej natury, lecz jest bólem
duchowym wynikającym z uświadomienia sobie miłości Boga i własnych niedoskonałości.
Innym oczyszczającym cierpieniem jest tęsknota za Bogiem. Katechizm Kościoła Katolickiego
podkreśla, że cierpienia czyśćcowe są inne niż piekielne (KKK 1031). Po ukończeniu
oczyszczenia zmarli z czyśćca trafiają do nieba (nie ma możliwości przejścia z czyśćca do
piekła).
Pomoc duszom czyśćcowym
Kościół katolicki podaje do wierzenia, że można pomagać duszom w czyśćcu przez modlitwę,
posty, odpusty, dobre czyny, odprawianie w ich intencji mszy (w tym zwłaszcza gregoriańskich)
i przystępowanie do komunii świętej. W intencji dusz cierpiących w czyśćcu wierni mogą
również po spełnieniu ustalonych przez Kościół warunków uzyskiwać odpusty.
Fundamenty biblijne
Pismo Święte nie mówi wprost o istnieniu czyśćca, jednak Kościół katolicki utrzymuje, że
istnieją wyraźne aluzje w Ewangelii Łukasza (Łk 12,58-59), Mateusza (Mt 12, 31-32) oraz
szczególnie we fragmencie Drugiej Księgi Machabejskiej (2 Mch 12, 43-45); "Uczyniwszy zaś
składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby
złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o
zmartwychwstaniu. Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to
modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, lecz jeśli uważał, że dla tych,
którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda - była to myśl święta i
pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali
uwolnieni od grzechu".
Nauka o czyśćcu
Nauki o czyśćcu rozwijają się dynamicznie począwszy od mniej więcej IX / XI wieku, choć już
Ojcowie Kościoła wypowiadali się na ten temat, m.in. Efrem Syryjczyk, czy Cyprian. Tezy
zostały ostatecznie zatwierdzone podczas Soboru Florenckiego (1438-1445) i Trydenckiego
(1545-1563). Większość nierzymskokatolickich wyznań chrześcijańskich uważa nauczanie o
czyśćcu za niebiblijne i je odrzuca.
Inne świadectwa czyśćca
Wizję czyśćca otrzymała także Św. Faustyna Kowalska. Tak to opisała w swoim Dzienniczku:
"Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu
mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się
bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie,
które paliły je, nie dotykały się się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I
odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem.
Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję "Gwiazdą
Morza". Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż
dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. [Usłyszałam głos
wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe. Od
tej chwili ściśle obcuję z duszami cierpiącymi".
(Wikipedia).
O duszach czyśćcowych mówili inni święci: Katarzyna Emmerich. Anna Maria Lindmayr, Św.
Katarzyna z Bolonii, Maria Simma.
Maria Simma
Urodziła się się w Sontag w Alpach 5 lutego 1915 roku w biednej niemieckiej rodzinie. Maria
była bardzo religijna, ale nie mogła iść do klasztoru z powodu swojego ubóstwa. Pracowała jako
służąca i pomagała w gospodarstwie rodzicom. Po śmierci rodziców żyła w ciężkich warunkach
materialnych i skazana była na pomoc dobrych ludzi. Złożyła Matce Bożej ślub czystości i
ofiarowała swoje życie dla dusz czyśćcowych. Bardzo wcześnie poczuła w sobie powołanie
polegające na pomaganiu w czyśćcu. Miała kontakt z duszami czyśćcowymi od dzieciństwa,
zgłaszały się do niej prosząc ją o modlitwę. Oprócz tego za wiele z nich Maria sama
przyjmowała cierpienie. Dusze przychodziły do niej każdej nocy, stale prosiły ją o pomoc.
Zjawiały się w różny sposób i w różnej postaci. Jedne pukały, inne ukazywały się nagle. Jedne
ukazywały się w ludzkiej postaci jasno i wyraźnie tak jak wyglądały za życia, inne pozostawały
mgliste i niejasne. Dusze z ciężkim czyśćcem robią przerażające wrażenie. Im więcej zostaną
oczyszczone tym stają się jaśniejsze i milsze. Często opowiadały Marii jak grzeszyły i jak przez
Miłosierdzie Boże uniknęły piekła.
Maria Simma widziała dusze na jawie i we śnie. Często dusze budziły zmarłych, gdzie obecnie
przebywają, z tego powodu odwiedzało ja dużo ludzi pytając o swoich bliskich. Maria była
prześladowana przez szatana. Tą walkę musiała toczyć sama. Szczególnie ciężki był dla Simmy
Wielki Tydzień 1954 r.
Tak pisze w swoim dzienniczku:
"Odtąd do 17 kwietnia 1954 roku szatan miał mnie
całkowicie w swojej mocy. Myślałam, że jestem raczej w piekle niż na ziemi (...) w tym samym
czasie szatan hałasował okrutnie, jak gdyby cały dom palił się i walił. Czasami ukazywał się w
pokoju płomień, to znowu miałam wrażenie, że pod moim łóżkiem padł strzał. Pewna dusza
czyśćcowa pocieszyła mnie " Nie dziw się, że musisz cierpieć od złego ducha. Dusze
pokutujące również może szatan męczyć i to okrutnie. (...) Ostrzegam cię szatan jest zły na
ciebie i stara się szkodzić ci, gdzie tylko może i gdyby mógł rozdarłby cię na kawałki drobne.
Nie może ci tego uczynić bo jesteś pod opieką Matki Bożej, a tej boi się jak miecza. Szuka
każdej sposobności aby zemścić się na tobie, pragnie doprowadzić do tego abyś pod wpływem
bojaźni złamała ślub oddania się Matce Bożej i zerwała łączność z duszami czyśćcowymi. (...)
Nie bój się i bądź pokorna. Im będziesz skromniejsza i prostsza tym mniej władzy będzie miał
nad tobą. A my ci też pomożemy a przede wszystkim pomoże ci Matka Boża Miłosierdzia.
Widok czyśćca
Maria Simma zapytana odpowiedziała, że czyściec jest w wielu miejscach, że dusze przychodzą
nie z czyśćca, ale z czyśćcem. Maria widziała czyściec różnie, raz tak a drugi raz inaczej.
Mówiła, że dużo dusz jest w czyśćcu; istnieje tam ustawiczny ruch przychodzących i
odchodzących. Widziała tam różne grupy dusz: które grzeszyły przeciwko wierze, nieczystością,
widziała zakonników, księży, katolików, protestantów, pogan. Maria widziała dużo cierpiących
za oziębłość i brak miłości. Natężenia cierpienia
są różne. Niektóre dusze muszą cierpieć podobnie jak to ma miejsce w życiu pełnym trosk i
muszą czekać aby móc zobaczyć Boga. Czas trwania jest też różny, niektóre dusze cierpią
zaledwie pół godziny albo i krócej, jak gdyby przeszły jedynie przez czyściec. Są też takie, które
cierpią w czyśćcu całymi eonami i będą tam jeszcze długo. Maria twierdziła, że kto za życia
Zgłoś jeśli naruszono regulamin