Donna Tart - Szczygieł.pdf

(3442 KB) Pobierz
Dla matki
dla Claude’a
Część I
Absurd nie wyzwala, ale wiąże*.
ALBERT CAMUS
* Fragment Człowieka absurdalnego A. Camusa, tłum. J. Guze, Warszawa 2004 (przy
p. tłum.).
ROZDZIAŁ 1
Młodzieniec z czaszką
I
Byłem jeszcze w Amsterdamie, gdy po raz pierwszy od wielu lat przyśniła mi się mama. Od
ponad tygodnia nie wyściubiałem nosa z hotelu, bojąc się do kogokolwiek zadzwonić lub wyjść
z pokoju, a serce trzepotało i zamierało mi w piersi, gdy rozlegały się najbardziej niewinne
dźwięki: dzwonek windy, pobrzękiwanie hotelowego wózka na kółkach, nawet wybijanie
godzin przez kościelne dzwony, de Westertoren, Krijtberg, z ich mroczną nutą, z wtopionym w
ich szczęk baśniowym poczuciem nadchodzącej katastrofy. Za dnia przesiadywałem w nogach
łóżka, usiłując rozszyfrować telewizyjne wiadomości po holendersku (beznadziejna sprawa, bo
nie znałem z holenderskiego ani słowa), a gdy dawałem za wygraną, przenosiłem się pod okno i
wyglądałem na kanał w narzuconym na ramiona płaszczu z wielbłądziej wełny – opuściłem
Nowy Jork w pośpiechu i ubrania, które zabrałem, nie były wystarczająco ciepłe, nawet w
hotelowym pokoju.
Na zewnątrz wszędzie ruch i wesołość. Trwały święta Bożego Narodzenia, w nocy na
mostach nad kanałami migały lampki; zaczerwienieni dames en heren, w powiewających na
lodowatym wietrze szalikach, turkotali na rowerach po kocich łbach z choinkami przywiązanymi
do bagażników. Popołudniami amatorski zespół odgrywał kolędy, które pobrzękiwały
Zgłoś jeśli naruszono regulamin