Kłossowski T. - Sami wyrabiamy wędliny.pdf

(23013 KB) Pobierz
S
arru
T.KtO:SOWSKI
wlłrabiamlł
wąd1inll
c
Przypadki za-
trucia
się mi
ęsem
lub
wędlinami pochodzącymi
z domo-
wego,
'cz
ęsto
nielegalnego uboju
zdarzają się
tak
czę­
sto,
e
w
alka
z t
ego
rodzaju
"przypad~ami"
powinna
stać się obowiązkiem każdego
oby
watela.
Dopuszczenie do
spożycia mięsa
zepsutego,
wędlin
zepsutych,
wędlin
zrobionych z
mięsa nieświeżego
i w ogóle
mięsa
i przetworów
mięsnych
nie poddanych
uprzednio badaniu lekarskiemu, jest
zbrodnią.
Kto
sprzedaje pokryjomu
mięso
nie badane,
lekceważąc
obowiązujące
przepisy,
ten
ryzykuje cudze
życie
i
to,
że
pewnego dnia
s
am
:moż
e stać się mordercą,
a
cz
ęsto
masowym
mordercą,
bo osobnika takiego
ina-
czej
nazwać
nie
można.
Zapewne,
może zdarzyć się,
jak bywa nieraz w g.o-
spodarstwie,
że zwierzę
zachoruje,
że
jest
ob
awa czy
nie
zdechnie; tr
zeb a wó
wczas
ratowa
ć
się
przed
stratą
i nie
dopuścić
do
padnięcia,
lecz je
dobić.
Trzeba pa-
miętać
jednak,
że
bardzo
często
choroba
zwierzęcia
może być
n
iebezpieczna
dla ludzi, a
mięso
z niego nie
nadawać
się
do
sp
oż ycia.
Jak jest
naprawdę, może
stwierdzi
ć
j
ed ynie
lekarz
w
eter ynarii lub
p
ra cownik
dozoru w
eterynaryjn ego.
Nie zaniedbuj de tej sprawy, poddajcie
mięso
z do-
mowego uboju sprawdzaniu weterynaryjnemu. Nie
p
olega jcie na tym,
że zwierzę
przed ubojem
miało
dobry
i zdrowy
wygl
ą d
- choroba
może być
ukryta.
niewidoczna na
oko,
Parniętajcie również, że
p
odobnie
groź
ne
sk
utki
pociąga
za
sobą także spożywanie mięsa
i
wędlin nieświeżych,
:zepsutych oraz
wędlin sporzą­
dzonych z
mięsa już psującego się. Nieprawdą
jest,
że
p
o zasoleniu czy ugotowaniu
mięso nieświeże
staje
się
j
a da lne.
Tylko
pozornie
może
ono
nabrać wyglądu
do-
b
r ego, ale trucizna p
ozostanie
trucizną,
ZACHOWUJCIE PRZY WYROBIE
WĘDLIN
JAK
NAJWIĘKSZĄ CZYSTOŚC
DBAJCIE O ZDROWIE SWOJE
I SWOICH
BLIŹNICH
WŁASNE
spożywają
lub
przerab
iają
na
wędliny.
UBÓJ I SPRAWIANIE
ZWIERZĄT
GOSPODARSKICH
I
.
1.
O UBOJU DOMOWYM
ZWIERZĄT
GOSPODARSKICH
W
Polsce znajduje
się
ponad 3 miliony sarnodzielnych
gospodarstw rolnych.
Gospodarstwa
te, po wykonaniu obo-
wiązkowych
dostaw
mięsa
dla
państwa, mają
prawo prze-
prowadzać
tzw. ubój domowy, w 'Celu pokrycia
własnego
zapotrzebowania na
mięso
i
tłuszcze
oraz w celu
bezpośred­
niej
sprzedaży artykułów
,
mięsnych ludnoś
ci
miejskiej
i
wiejskiej,
Niewiele jest gospodarstw wiejskich
-
n
awet
małorol­
nych
-
w których przynajmniej raz
do
roku, albo i
cz
ę­
ściej
-
z okazji
świąt, ślubów,
chrzcin itp. - nie bitoby
świń. Należy
ponadto
dodać, że
znaczne
iłości
trzody chlew-
nej hoduje i ubija na
własne
potrzeby
ludność
nierolnicza,
zamieszkała
w
osi
edla ch , miasteczkach i
n
a
krańcach
wiel-
kich miast.
Mimo
że
w gospodarstwach rolnych ubój tucznika nie jest
czymś
nadzwyczajnym,
to
jednak
dzień
ten zalicza
się
n
ie-
jako
d
o dni uroczystych, na który domownicy
oczekują
zwykle
miesiącami.
W
Poznańskiem,
na
Śląsku
i na Pomo-
rzu ma to nawet tradycyjny charakter tzw.
"
UToczyst ego
świniobicia"
.
Z okazji
świniobida
gospodarz zaprasza dr}
si
ebie
k
rewnych
i
sąsiadów, cz
ęstując
ich
własnej
roboty
wyrobami.
Wędliny
wiejskie z niektórych okolic Polski
od
dawna
były
znane ze
swej dobrej
jakości,
a
n
a wet
wywoż<lno
je do
Stan
ów
Zjednoczonych Ameryki
P
ółnocnej,
do Francj
i,
Belgii, Brazylii i innych krajów o
dużych
skupieniach pol-
sk
ich
emigrantów,
Do najbardziej popularnych
wędlin
wiejskich
należą różnego
rodzaju
kiełbasy, najczęściej
trwałe, wędzonki,
szynki,
półgęski
i
tp .
7
Zgłoś jeśli naruszono regulamin