Młody Krajoznawca Śląski, 1938, R. 5, nr 4-5.pdf
(
2435 KB
)
Pobierz
SPIS R Z E C Z Y
1. Do C z y t e l n i k ó w ............................................................
.
źź
1
2. Życie narodowe polskie w dawnej Król. Hucie do czasów wojny świat. 2
3. Początki Polskiej Organizacji W ojskow ej i pierwsze powstanie śląskir
w Królew skiej H u c i e ................................. ........
4. III. Powstanie Śląskie
w
Chorzow ie .
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
5. Wspomnienia w alk niepodległościowych o Rudę Śl.
7
13
17
22
24
28
32
.
.3 6
40
44
47
48
52
.
.
.
.
54
6. Praca niepodległościowa i okres
powstań w Chropaczowie
7. Początki P. O W . i pierw sze powstanie śląskie w Lipinach
8. W alk i o w yzw olenie W ielkich Hajduk .
.
.
.
.
•
.
•
9 Okres powstań śląskich i plebiscytu na terenie Łagiew nik Śląskich
10. Przebieg I, II. i III. powstania w Świętochłowicach
jej w powstaniach
12. I. Baon Szturmowy II, pułku powstańczego
13. Z w alk pod Gogolinem
14. Pamiątki i m ogiły powstańcze w Piekarach Ś!
15. U m ogiły powstańców
.
.
.
.
16. Brzeziny Śląskie w czasie powstań i plebiscytu
11. Rozw ój Polskiej O rganizaqi W ojskow ej w Świętochłowicach i udział
KTO ZA MŁODU NIE OSZCZĘDZA,
TEGO PÓŹNIEJ CZEKA NĘDZA.
A TY?
C Z Y N A L E Ż Y S Z J U Ż D O S .K .O .?
W ydaw ca:
C h o rz o w s k ie S z k o ln e K o ła K ra jo z n a w c z e
z a re d a k c ję o d p o w ie d z ia ln y : d r. Jakub ow ski J ó zef
z a k o m ite t a d m in is łra c y jn y : M o r g a ła N o rb e r t.
O d b iło w „ D ru k a rn i N a r o d o w e j" C h o r z ó w I., ul. K rz y w a 14 — T elef. 4 0 6 6 2
‘ BIBLIOTEKĄ
s i
i
m
r ^ l
k o
J
Pisemko Szkolnych Kół Krajoznawczych Śląskich
Nr. 4-5 (35-36)
K W IE C IE Ń -M A J
1938 r.
Rok V
Do Czytelników!
Corocznie w miesiącu maju obchodzimy rocznicą, któraś jest naj
piękniejszą pamiątką naszej przeszłości i symbolem duchowego od
rodzenia naszego nafrodu.
A
a Śląsku rocznica Konstytucji 3 Ma ja jest równocześnie roczni
cą trzeciego powstania śląskiego, powstania, które wywalczyło zjedno<-
czcme z Polską części ziemi Śląskiej. Redakcja naszego x>isemka
pragnąc uczcić pomiąć tych ważnych chwil, które Polsce dały Śląsk
i tych bohaterskich Synów Śląska, którzy życie swe złożyli na ołta
rzu ojczyzny, poświęca obecny, znacznie zwiększony' numer, powsta
niom śląskim. Numer ten ma inny charakter niż popi'zedme n-ry
„Ml. K raj. Sl.“, gdyż jakkolwiek i on jest przeznaczony głównie dla
młodzieży, przeważnie nie przez młodzież został opracowany. CeleM
bowiem zebrania oryginalnego i samodzielnie ujętego materiału, zwró
ciliśmy się do szeregu uczestników pracy niepodległościowej, wzglę
dnie do ludki obeznanych, z tą pracą z prośbą o podzielenie się z nami•
wiadomościami o tych wypadkach. Apel nasz nie pozostał bez skut
ku, otrzymaliśmy szereg artykułów, dotyczących przebiegu powstań
śląskich, tak na, terenie Chorzowai jak i innych gmin powiatu święy*
tochłowickiego. Dziękując za to autorom donosimy, że zasadniczo
drukujemy je, jeśbi chodzi o treść, tak jak je otrzymaliśmy. Niekiedy-,
o tej samej sprawie przytaczamy kilka różnych relacji. Czynimy to
jednak świadomie, gdyż chcielibyśmy, ażeby nie zginął żaden sąd i ża
dne wypowiedzenie się tych, którzy w wypadkach opisywanych brali
____
udział.
'
Oddając ten numer do druku kierowaliśmy się tylko tą myślą,
ażeby naszych młodych czytelników zaznajomić z wypadkami, jaki&
rozgrywały się w ich miejscowościach, ccżeby wzbudzić w nich śwdai
domość, że nie łatwą była droga, po której szedł Śląsk ku Polsce i aże
by nazwiska tych, którzy padli na tej drodze, nie doczekawszy się wyz
wolenia, na zawsze wyryły się w ich sercach. Chcielibyśmy na koniec
zachęcić wiszą młodzież i tych wszystkich, których dojdzie nasze pi
semko, do zbierania lokalnych materiałów historycznych, dopóki jesz
cze żyje to pokolenie, które tworzyło historię lat ostatnich.
Str. 2.
Nr. 4— 5 (35— 36)
Zycie narodowe polskie w dawnej Król-Hucie do
czasów wojny światowej
i
A ż do roku 1840 życie
polskie
na
mozachowawczy, który o ratunku m y.
śleć każe, gdy groźba zupełnej zagłady
przed nim stanie. B ył w ludzie śląskim
taki duch, który mimo oderwania kilku-
w iekow ego od ciała narodowego, żył, i
zniszczyć się nie dawał. Lud śląski żyjąc
odrębnym życiem, bez możności kształ
cenia się na wzniosłej literaturze polskiej,
bez znajomości historii swego narodu,
mimo zupełnego
braku rodzimej
inte
ligencji zaw odow ej, i słabości
rakteru polskiego.
R atow ały nas Ślązaków od zupełnej
germanizacji
polskie:
trzy
gówne
cnoty
miłość ziem i rodzinnej, p rzy
ojczystej i głęboka
ekono
Górnym Śląsku poza mową polską, uży
waną w domu, przy pracy i w kościele,
w życiu zbiorowym na zew nątrz słabo się
ujawniało i trudno odnaleźć w tym cza
sie ślady uświadomienia narodowego.
Dopiero od r. 1842 .stwierdzić m oże
my pierw sze
dow ody
objawiania
się
świadomości narodowej polskiej w lu
dzie śląskim, jak wydanie przez Szyme-
la pierw szego czasopisma polskiego w
Pszczynie i powstanie drukami H enecz.
ka w Piekarach,
W ystąpienia zasłużo
ks.
nych działaczy, takich jak Lompy,
domienia narodowego
chwytnych reziultatów.
Jednakże ziarno
rodow ego
czy w
ukryciu,
rzucone
tak
okresie
uświadomienia na
przez tych działa
zwanej
w
„W iosn y
micznej, zachował właściwe cechy cha
Fioka, ks, Bogdaina, nie zdołały uświa
rozbudzić do u-
wiązanie do m ow y
religijność.
Lud śląski m odlił się i śpiewał, po
polsku
i
z
książek
do
nabożeństwa
podów
uczył się po polsku czytać.
Tak w yglądały te sprawy
czas na całym Górnym Śląsku, tak było
i w naszym mieście, z tą tylko różnicą,
że w ielki rozrost miasta,
nie sprzyjał germanizacji.
Sprowadzono masowo iz głębi
N ie
miec, nietylko personel kierowniczy, ale
i tak zwanych kwalifikowanych robot
ników , którzy
renie.
Początek miasta, liczącego około 14
tys. mieszkańców w r. 1868, przypada
mieli
tw orzyć
zespół
pionierów germanizacji na tutejszym te
w
związku
szczegól
z powstawaniem przemysłu,
ludów , w raku 1848, zdołało, choć w
przetrw ać
glebie śląskiej
falę germanizacyjną, zapoczątkowaną w
r. 1860 przez wprow adzenie osławionej
pruskiej reform y szkolnej,
usuwającej
zupełnie język polski z Górnego Śląska.
Na zbieranie jednak plonów z tych za
siew ów nie nadszedł jeszcze czas.
Ciemne chmury n iew oli zaw isły nad
Śląskiem,
A jednak. Jednak żyła w jego ludzie
dusza polska.
W narodzie, k tóry nie skarlał i nie
spodlał zupełnie jest jakiś instynkt sa
Nr. 4— 5 (35— 36)
Str 3.
właśnie na okres w zm ożonego prześla
dowania Polaków , jakie prow adził Bis
marck.
nam
A le w tym też czasie O patrz
zsyła
1869 r.
O to w styczniu
ność, kierująca losami narodów,
pomoc,
lizuje myśl podjętą już przez Lom pę i
Ligonia
i
zakłada w dniu 6. czerwca
pierw sze narodow e
1869 r. wspólnie z Juliuszem Liganiem,
„Kasyno Polsk ie",
tow arzystw o pracy społecznej, później
sze „K ó łk o Tow arzysk ie", które do dzi
siaj istnieje.
Jako prezes K ó łk a często wskazuje
M iarka na cele i program 'towarzystwa.
P o nim prow adzi K ó łk o Juliusz Ligoń.
P o roku tow arzystw o
triotyczną
w ycieczk ę
liczy już około
do Krakow a, w
250 członków i urządza już pierw szą pa
której bierze udział w ielu uczestników
także z poza miasta.
W ycieczk ow icze wracają pokrzepieni
na duchu, a odtąd w ycieczk i te
rzają się już co roku w Zielon e
N iebaw em kółko urządza
pow ta
Święta.
pierw szą
sprowadza się do naszego miasta z Piel-
grzym ow ic K a ro l Miarka, k tóry porzu
cił zaw ód
cznej.
Zająw szy skromny lokal p rzy ulicy
3-go maja 31, zakłada tam księgarnię i
pracuje jako w spółw ydaw ca
„Zw iastu
na", popularnego dziennika, redagow a
nego wspólnie z Heneozkiem w P iek a
rach. Tu przez lat 6 snuło
się
pasmo
tytanicznych trudów i samozaparcia się,
jakiem było życie tego w ielk iego patrio
ty. Już w marcu 1869 r. nabyw a M iarka
od Józefa Chociszewskiego, w ychodzą
ce w Chełmnie na Pomorzu czasopismo
„K a to lik ", przenosi je do naszego mia
sta i od lipca tegoż roku w ydaje go ja
ko pismo codzienne. T a k tedy w K ró
lew skiej Hucie
modzielne
w ychodzi pierw sze sa
pośw ięcone
tysią
ludo
pismo polskie,
nauczyciela,
by oddać się
zupełnie pracy społecznej 5 publicysty
polską bibliotekę i w ypożyczalnię ksią
żek a także organizuje przedstawiania
popularnych sztuk ludowych w w y k o
naniu miejscowych amatorów. Z kółka
różnymi dragami rozchodzą się po mieś
cie do mieszkań robotniczych
nie
uświadomienia
poczucie
prom ie
gdyż
do
narodowego,
przynależności
w a lce o praw a narodow e ludu śląskiego.
„K a to lik " liczy ł początk ow o dwa
nym z najpoczytniejszych
wych w Polsce.
M iarka odważnie i śmiało dążył ku
wytkniętem u celow i sizerzenia
wśród robotników i chłopów,
bie podziw u godną energię.
Celem
skupienia życia narodow ego
oświaty
a w dro
pism
ce abonentów i był w tym czasie jed
dzięki nieustannej pracy jego członków,
budzi się
w ie w ielk iego narodu polskiego.
W śród szerszych
litycznych.
mas robotniczych,
powstaje zainteresowanie dla spraw po
Robotnicy piszą i radzą o
1883 r
odbył
kandydaturach polskich do ciał ustawo
dawczych. W e wrześniu
się pam iętny w iec manifestacyjny z p o
wodu aresztowania M iarki.
D zięki tej pracy oświatowej, ro-
roŁotnik m iejscow y w kopalniach i hu
dze do tego celu umiał w ykrzesać z sie
i tow arzyskiego w jednym miejscu rea
Plik z chomika:
jano1631
Inne pliki z tego folderu:
Młody Krajoznawca Śląski, 1934, R. 1, nr 1.pdf
(934 KB)
Młody Krajoznawca Śląski, 1934, R. 1, nr 2.pdf
(816 KB)
Młody Krajoznawca Śląski, 1934, R. 1, nr 3.pdf
(1050 KB)
Młody Krajoznawca Śląski, 1934, R. 1, nr 4.pdf
(1033 KB)
Młody Krajoznawca Śląski, 1934, R. 1, nr 5.pdf
(1037 KB)
Inne foldery tego chomika:
Alma Mater Vilnensis (1922-35)
Ateneum pismo naukowe i literackie (1876-1901)
Ateneum Polskie (1908)
Ateneum Wileńskie (1923-39)
Ateneum. Czasopismo poświęcone sprawom kultury (1938-39) +
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin