Nowa wojna na Bliskim Wschodzie? Waszyngton tańczy jak mu zagra Izrael
New War In The Middle East? Washington Is Dancing To The Tune Being Played By Israel!
Pomiędzy wszystkimi transmisjami z Olimpiady, nadmiernie rozgrywanymi w Talmudwizji, obserwowałem czy żydowskie media tu w Kanadzie przynajmniej pokażą raporty o ostatnich incydentach na Bliskim Wschodzie wywołane przez Amerykę i Izrael, w próbie rozpalenia pełnej wojny toczącej się przeciwko Syrii (i Iranowi)… I wiecie co? O tym było prawie ZERO! To oznacza, że stacje "informacyjne" albo pomijały to ważne wydarzenie, które może dopro-wadzić do III wojny światowej, albo robili to CELOWO żeby utrzymać barany w ciemności, kiedy ich żydowscy panowie dostaną swoją wojenkę, a później opinia publiczna zapyta: "Co do diabła się stało?"… Najwyraźniej prawdziwe doniesienia prasowe spadły na nas w alter-natywnych mediach, i oczywiście na "ruch prawdy" by przekazywać ludziom prawdę o tej eskalacji konfliktu…
Rzeczywiście był to najciekawszy tydzień na Bliskim Wschodzie, kiedy Ameryka próbuje najpierw doprowadzić do pełnej wojny z Syrią, popełniając okrutne okrucieństwo fałszywej flagi w prowincji Deir Ez-Zor, zabijając ponad 100 żołnierzy Syryjskiej Armii, a potem mamy psychozę w Izraelu, pokazującym swoją zwykłą magię fałszywej flagi, twierdząc, że "irański dron" tajemniczo wleciał do ich przestrzeni powietrznej, a później używał go jako "usprawie-dliwienia" do rozpoczęcia serii ataków lotniczych na cele w południowej Syrii… W obu przypadkach ci zbrodniarze oczekiwali, że Syryjczycy "wezmą odwet", a przez to dać im "pretekst" do wypowiedzenia jawnej wojny z Syrią… Ale bardzo mądrze syryjski rząd nie dał się nabrać, i wykazał wspaniałą powściągliwość wobec czystego zła…
Ale… Jedna sprawa przyciągnęła moją uwagę w kilku ostatnich dniach… I to wiąże się z psychotycznym liderem szalonego państwa Izrael, nieudanym sprzedawcy używanych mebli Beniaminem Miliewkoskym aka "Netanyahu" twierdzącym ciągle, że to "Iran" a nie Syria stanowi największe "zagrożenie" dla zbrodniczego państwa Izrael, a nawet twierdzącego, że Izrael "zaatakował irańskie cele" w południowej Syrii… To znowu pokazuje, że wojna z Syrią jest tylko wstępem dla Izraela chcącym rozpocząć wojenkę z Iranem…
Tak, czytelnicy… Najwyraźniej cała ta nowa akcja Izraela przeciwko Syrii nie ma nic wspól-nego z samą Syrią… Bo Izraelczycy próbują przekonać świat, że ich akcje są przeciwko "irańskim celom", i że największym zagrożeniem dla Izraela jest Iran, a NIE Syria… I niepo-kojące jest to, że Izraelczyków teraz świerzbi doprowadzenie do tej wojny z Iranem, i oczy-wiście natychmiast zaangażować Amerykę, i żeby Amerykanie walczyli i ginęli za wspaniałe i chore państwo Izrael… I niestety, amerykański rząd jest tak bardzo kontrolowany przez tych chorych żydowskich świrów, że oni zrobią wszystko czego chcą te psychole, i rzeczywiście wypowiedzą wojnę Iranowi, jeśli Żydzi ją rozkażą!
I większość ludzi nawet nie jest świadoma niedawnych "manewrów wojskowych", jakie Ame-ryka przeprowadziła ze zbrodniczym państwem Izrael, przyzwyczajonymi do przygotowania do wojen z sąsiadami Izraela… Te "manewry" mają miejsce średnio co 2 lata, i amerykański rząd twierdzi, że przyzwyczaił się do pokazania "zdecydowania "Ameryki do obrony psycho-tycznego państwa Izrael, kiedy w rzeczywistości przyzwyczajeni są do koordynacji amery-kańskich sił z izraelskimi dla przyszłych wojen z sąsiadami Izraela, a szczególnie z Iranem…
Teraz chciałbym przedstawić najciekawszy artykuł Philipa Giraldi z portalu Aletho News website at www.alethonews.wordpress.com zatytułowany Nowa wojna na Bliskim Wscho-dzie? Waszyngton tańczy jak mu zagra Izrael, i jest obowiązkową lekturą dla każdego chcącego zrozumieć jak bardzo Żydzi kontrolują amerykański rząd i całość jego polityki zagranicznej, szczególnie w kwestii wszczęcia tej wojenki z Iranem… Oto ten artykuł, a pod nim moje przemyślenia i komentarze:
New War in the Middle East? – Washington Is Dancing To the Tune Being Played by Israel
Philip Giraldi | American Herald Tribune |12.02.2018
Ilu Amerykanów wie, że co 2 lata amerykańskie wojsko uczestniczy w ćwiczeniach na dużą skalę z izraelskim IDF, które symulują wojny w sąsiadami Izraela? 3.000 amerykańskich żołnierzy jest w Izraelu w tej chwili, uczestniczą w manewrach skupiających się na odpiera-niu ataków rakietowych z Libanu. Kiedy ćwiczenia znane jako Juniper Cobra odbywały się w 2016, amerykański dowódca Lt. Gen Timothy Ray, który wydawał się pomylić amerykańskie bezpieczeństwo narodowe z tym małego blisko-wschodniego państwa, określił je wtedy "najwyższym priorytetem" europejskiego dowództwa. Później dodał, że "te ćwiczenia zwięk-szają naszą gotowość wojskową, ale tak samo ważnie sygnalizuje też naszą decyzję popie-rania Izraela". [are in Israel right now]
Na ironię, Liban ma własną armię po części finansowaną i z logistycznym wsparciem Wa-szyngtonu, choć nie w takim stopniu w jakim Ameryka wspiera Izrael, co oznacza, że Ame-ryka uczestniczy w grach wojennych, które ustawiają jedno przyjazne państwo i odbiorcę pomocy militarnej przeciwko sobie. Izrael ostrzegł, że w każdym przyszłym konflikcie będzie celował tak samo w armię libańską jak Hezbollah, bo oba są "wrogami".
Najciekawszym aspektem obecnych ćwiczeń w Izraelu jest to, że Izrael nigdy nie miał żad-nego formalnego sojuszu z Ameryką, i nie ma absolutnie żadnego interesu narodowego w angażowaniu się w izraelskie wojny. Założenie, że Ameryka może zostać wezwana do pomocy Izraelowi nie opiera się na żadnych realiach strategicznych, co nie oznacza, że może nie dojść do tego gdyby Kongres i Biały Dom postawili na swoim, ale to byłaby podwójna wojna agresywna, z Izraelem atakującym militarnie dużo słabszy Liban, a później wkroczyłaby Ameryka by dokończyć dzieło, kiedy Hezbollah będzie starał się walczyć z użyciem rakiet.
To że Waszyngton jest pudlem Izraela w obecnej sytuacji wyraźnie pokazuje niedawne otwarcie [recent opening] pierwszej amerykańskiej bazy wojskowej w Izraelu. Nazywa się ją bazą w bazie, gdyż znajduje się w instalacji lotniczej i działa zgodnie z "izraelskimi dyrektywami wojskowymi".
of the first U.S. military base in Israel. It is described as a base within a base as it is completely contained by an Israeli air force installation and operates “under Israeli military directives.” It has no function in support of U.S. regional interests but is instead a shell headquarters with limited support facilities that can be ramped up considerably if Israel goes to war and calls for American assistance. Together with billions of dollars-worth of U.S. military equipment that is pre-positioned in Israel and can be used by the Israelis as needed, it is all about supporting Israeli war-making and has nothing to do with American security or defense interests.
Maneuvers are supposed to simulate possible future military actions, bloodless battles that provide lessons learned for future engagements, suggesting that some genius in the Pentagon who initiated these biennial exercises under George W. Bush, expects American soldiers to assist in the Israeli mission to remake the Middle East in their favor. Pentagon number two Paul Wolfowitz, who had an unseemly close relationship with Israeli military visitors, comes to mind as a possible candidate.
Israel has actually been planning to invade Lebanon. Last September it held its largest military exercise in over twenty years around the theme of a ground invasion of Lebanon. Israeli soldiers even dressed as Hezbollah militiamen as part of the training. There have been repeated warnings by Israeli government officials that there are several red lines that will bring about an Israeli attack, to include evidence that Iran is aiding the development of sophisticated “missile plants” in either Lebanon or Syria. The evidence for such plants is otherwise reported to be apocryphal or perhaps even fabricated, known only to Israeli intelligence, but they should perhaps be seen as a pretext for war and not necessarily based on fact.
Apart from having no compelling interest to get involved in the latest round of bloodletting, the U.S. would be well advised to keep its distance from Benjamin Netanyahu’s schemes to destroy Hezbollah’s power as crushing Lebanon would produce the same kind of regional catastrophe as did the U.S. led Iraq invasion of 2003. Israel’s Minister of Transportation Ysrael Katzrecently warned that Lebanon will be “razed to the ground” and “returned to the stone age” if Hezbollah proves able and willing to fire any missiles at Israel.
Israel is itching for a fight and working hard to get Washington involved, not a difficult task given the belligerent proclivities of those who gather to discuss national security strategy in the White House. Viewing Israel’s recent actions relating to Gaza, Lebanon and Syria, it is clear that Netanyahu’s government is the aggressor and is both willing and able to destabilize the entire region without any regard for what happens next. It has already warned that its expected conflict with Lebanon will also involve Syria and that the ultimate target is to eliminate Iranian influence in the area.
Bombings of neighboring Syria by Israeli aircraft have also intensified, leading to the shooting down of an Israeli jet by Syrian air defense forces. The U.S. media covered the story but largely ignored the fact that Netanyahu has launched hundreds of airstrikes against a country with which it is not at war, again using the false claim that Israel is acting defensively and it is Iran that is doing the “interfering.” Of course, the United States in Syria has done much the same thing, lying about developments before setting up an ambush last week that killed 100 Syrian soldiers.
That Washington is dancing to the tune being played by Israel to dismember the Middle East makes the American government an accomplice when the war actually does break out. And it will undoubtedly also have to do much of the fighting. That the United States appears to be committed to defend Israel, even if Israel starts the war, is deplorable and is particularly so as there is no reciprocity. Israel has never fought side-by-side with the United States and if Washington actually finds itself in a situation where it needs Israeli military assistance or support don’t count on it.
*(Juniper Cobra 2016. Image credit: Israel Defense Forces/ flickr)
NTS Notes: One thing that is not noted here is the fact that not only is Miliewkosky (Netanyahu) basically criminally insane, but he is facing serious allegations in the psychotic state of Israel right now for his massive corruption (no shock here..)... And sadly that maniac would indeed propel Israel into a new and very massive war in the Middle East just to prevent his indictment for his crimes.... And the American leadership will obey that lunatic's commands and definitely send American servicemen and women off to fight the war for the Jews....It must also be noted that like clockwork, the Israelis threaten to invade Lebanon for they want the waters of the Litani River desperately for their own needs..... I have written so many articles in this blog over the years about how the Israelis have absolutely abused and failed to conserve water resources in Palestine and right now are looking for other sources of fresh water... The Litani River is some 15km over the border within Lebanon and these bastards would greatly love to seize that resource....I honestly do not like what I am seeing happening in the Middle East... The psychos in Israel still have their crosshairs set on the innocent nation of Iran and will do almost anything now to get that war off and running...I can see a new "false flag" happening very soon that will be blamed on Iran and I want to make sure everyone is ready for when that happens and to alert everyone that the real criminals responsible are the Israelis themselves.... Be ready, for it is coming....More to come
http://northerntruthseeker.blogspot.com/
OlaGordon