Pickman's Muse - Muza Pickmana (2010).txt

(37 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{1}{72}23.976
{96}{165}MUZA PICKMANA
{338}{401}tłumaczenie: Orion1|korekta: Rado
{1561}{1704}Jako twój lekarz uważam,|że powinieneś nadal zażywać leki.
{1729}{1841}Lecz jako twój przyjaciel proszę,|byś poszedł na kompromis.
{1863}{1978}Pierwszym krokiem do rzeczywistego postępu|jest komunikacja, Robercie.
{1985}{2087}A to działa w dwie strony...|Potrzebuję twojej pomocy.
{2158}{2209}Nie jesteś tu tylko jako pacjent.
{2233}{2332}Obiecałem to twojej matce|i zamierzam dotrzymać słowa.
{2394}{2456}O każdej porze, w dzień czy w nocy,|gdy będziesz chciał porozmawiać,
{2473}{2540}zadzwoń. Jestem do twoich usług.
{2926}{3026}3:30, powrót od farmaceuty.|Mogę według pana nastawiać zegarek.
{3045}{3125}I płaci czynsz na czas,|też jak w zegarku.
{3141}{3192}Chciałabym, żeby wszyscy moi lokatorzy|byli tacy jak pan.
{3193}{3288}Jest pan dobrym, rzetelnym człowiekiem.|Ciężko dzisiaj o takich.
{3305}{3378}A te wszystkie pigułki, które pan zażywa...|nie tego panu potrzeba.
{3382}{3432}Aptekarz pana nie uleczy.
{3433}{3514}Potrzeba panu dobrej kobiety.
{3613}{3668}Chciałabym, aby poznał pan moją bratanicę.
{3675}{3728}Przyjeżdża tu z Nowego Jorku.
{3744}{3836}Nadała by się dla pana.|Jest ładna.
{3841}{3962}Również nie ma żadnych przyjaciół|i dobrze gotuje.
{3986}{4055}Zrobiłaby panu porządny,|zdrowy obiad.
{4077}{4133}- Zgoda?|- Tak.
{8577}{8669}Punktualnie, w samo południe.|Czy pan się nigdy nie spóźnia, panie Pickman?
{8673}{8720}Mam dla pana dobre wieści:|kolejne zlecenie.
{8732}{8783}Śniadanie i nocleg na wsi.
{8788}{8914}Ta starsza dama przerabia pokoje gościnne|i chce kilka obrazów pasujących do jej nowej tapety.
{8923}{8972}Obiecałem jej sześć. Sześć!
{8978}{9039}To pokryje oba nasze czynsze|do końca roku.
{9059}{9148}Ale nie przypisuję sobie zasług,|Pickmana nietrudno jest sprzedać.
{9160}{9244}Ma pan talent do malowania tych|latarni morskich i pejzaży.
{9248}{9279}Te stare damy pana uwielbiają.
{9308}{9401}Tu są próbki tapety,
{9406}{9445}może więc pan dopasować kolory.
{9540}{9616}Co to jest?|Nie o takim obrazie rozmawialiśmy.
{9653}{9685}Znam ten obraz.
{9695}{9789}To ten odrzucony przez dekoratora...|zresztą słusznie.
{9795}{9859}To nie jest pański normalny styl.|A te pociągnięcia pędzla...
{9865}{9942}jakże amatorskie|i nie ma w tym duszy, emocji...
{9977}{10044}Boże, Pickman,|to było ponad miesiąc temu.
{10049}{10124}Chce mi pan powiedzieć, że od tamtej pory|nic nowego pan nie namalował?
{10161}{10203}Przecież to nasz chleb, Pickman.
{10208}{10282}A takie coś nas tylko pogrąża.|Ashcroft oczekuje czterech obrazów,
{10285}{10314}a to nie jest cierpliwy człowiek.
{10317}{10340}Co ja mam mu powiedzieć?
{10344}{10412}Świetnie! Niech mu pan powie,|że więcej nie mogę już tego robić.
{10432}{10469}Robercie...
{10525}{10605}W porządku, Robercie, przepraszam.|Może cię za bardzo przemęczam.
{10619}{10670}Tylko że tego są niezłe pieniądze.
{10725}{10762}Dobra, odpocznij trochę.
{10799}{10872}Opóźnię Ashcrofta na tydzień czy dwa...
{10889}{10969}A ty wyjedź gdzieś, weź sobie urlop,|obejrzyj parę nowych widoków.
{10985}{11071}Po co? Wszystkie wyglądają tak samo,|nieprawdaż?
{11257}{11284}Boże...
{17315}{17382}Robercie?|Tu Ambrose Dexter.
{17556}{17583}Czego chcecie?
{17589}{17679}Bardzo przepraszam, ale pański lekarz pomyślał,|że może potrzebuje pan pomocy.
{17683}{17769}Robercie, opuściłeś dwa spotkania.|Byłem zaniepokojony. Martwiłem się.
{17770}{17796}Pracowałem.
{17805}{17883}Bardzo przepraszam, panie Pickman.|Nie przeszkadzamy już.
{17889}{17938}Pracowałeś?|Robercie, znowu malujesz?
{17941}{17983}To wspaniale! Co cię do tego skłoniło?
{17985}{18069}Doktorze, nie mam teraz na to czasu,|muszę wracać do pracy.
{18073}{18132}Tak, oczywiście.|Przepraszamy, że panu przeszkodziliśmy.
{18133}{18240}Wiesz Robercie, że jestem ostatnią osobą,|która odciągałaby cię od pracy,
{18251}{18307}ale jak będziesz miał czas,|przyjdź, umów się.
{18311}{18362}Wiesz, że w swoim harmonogramie|zawsze znajdę dla ciebie miejsce.
{18365}{18396}Dobrze. Tak zrobię.
{19326}{19409}A niech mnie.|Co pan tu dziś robi, panie Pickman?
{19414}{19451}To nie jest pana umówiony termin.
{19455}{19584}Potrzebuję trochę pieniędzy na farby,|płótno, zapasy i materiały.
{19587}{19654}Mógłby pan to sprzedać?
{19688}{19762}Interesujące.|Skąd pan to ma, panie Pickman?
{19788}{19845}Nie rozumiem. To jest moje.
{19861}{19883}Pańskie?
{19887}{19927}Tak. Namalowałem to.
{19946}{19985}- Żartuje pan sobie.|- Nie.
{19998}{20039}To coś zupełnie innego|niż pańskie prace.
{20081}{20128}Przysiągłbym, że to praca Goodie Hinesa.
{20132}{20159}Nie, to mój obraz.
{20181}{20242}Miałem już do czynienia|z odtwarzaniem stylu Goodiego,
{20261}{20311}ale to jest bez porównania|najlepsza praca jaką widziałem.
{20312}{20388}Ależ nie. To nie jest odtwórcze.
{20406}{20488}To przykład mojego|nowego materiału, nowej pracy.
{20501}{20542}Nie wiem nawet|kto to jest ten Goodie Hines.
{20547}{20671}Nie czyta pan gazet?|"Zdeprawowany Wizjoner", "Malarz Bólu".
{20675}{20708}Media miały z niego niezłą pożywkę.
{20737}{20824}Powinien pan być na bieżąco z wiadomościami.|Zabił i okaleczył siedmiu ludzi.
{20860}{20980}Wyciął im oczy kiedy jeszcze żyli.|Mówił, że błagali go, by to zrobił.
{20982}{21077}Jasne, na pewno...|Ale nadal nie wiem, kto to jest.
{21079}{21201}A powinien pan. Jest w szpitalu okręgowym|u pańskiego doktora Dextera.
{21218}{21270}Ambrose Dexter to pański lekarz, zgadza się?
{21281}{21304}Tak.
{21323}{21388}- Nigdy nie wspominał o Goodiem?|- Nie! Nie wiem, po co miałby.
{21402}{21451}Pański doktor uchronił Goodiego od krzesła.
{21505}{21555}Wie pan, czasem zdaje mi się,|że żyje pan pod kloszem.
{21557}{21603}Może i tak.|Przyszedłem tylko po przybory...
{21606}{21634}Od czasu tej okropnej sprawy
{21637}{21720}cały czas przychodzą tu ludzie|próbujący imitować prace Goodiego...
{21727}{21763}a szczególnie kościół.
{21824}{21880}To najlepszy przykład jaki widziałem.
{21910}{21959}I mówi pan, że nie widział pan|żadnej z prac Goodiego?
{21963}{22030}Nie wiem ile razy mam to powtarzać... nie.
{22033}{22070}To po prostu zdumiewające.
{22094}{22138}Chcę panu coś pokazać.|Proszę za mną.
{22142}{22160}Co takiego?
{22163}{22238}Jedną z prac Goodiego, oczywiście.|Mam jedną z ostatnich.
{22246}{22325}Zdołałem jedną zachować zanim|skonfiskowali wszystko jako dowód.
{22326}{22397}I zamierzam przejść na emeryturę|kiedy nadejdzie odpowiedni czas.
{22398}{22472}A ja teraz nie mam czasu.|Potrzebuję przyborów...
{22476}{22555}Zaraz się tym zajmę.|A teraz, chcę panu to pokazać.
{22613}{22653}Niezręcznie mi to mówić,
{22674}{22736}ale te morderstwa były prawdziwym|dobrodziejstwem dla sprzedaży.
{22754}{22787}Zna pan to powiedzenie:
{22797}{22917}Nic tak nie podnosi ceny dzieła artysty|jak jego śmierć lub obłęd.
{22969}{23019}Miałem przeczucie,|że jest z nim coś nie tak,
{23023}{23096}kiedy zaczął inaczej|podpisywać swoje obrazy.
{23137}{23179}Taki mały drobiazg...
{23219}{23328}Zaczął łączyć dwa "o"|w imieniu, jak znak nieskończoności.
{23476}{23570}Tak.|Zadziwiające dzieło, nieprawdaż?
{23572}{23633}Niech pan mówi co chce|o materiale, lecz...
{23647}{23723}nikt nie ma prawa odbierać|środowisku sztuki takiego dzieła.
{23755}{23804}Nigdy jeszcze czegoś takiego nie widziałem.
{23837}{23945}To jego jedna z ostatnich prac.|Jego najbardziej radykalna zmiana stylu.
{23995}{24068}Niech pan nie patrzy na to zbyt długo,|bo przyprawi pana o cholerny ból głowy.
{24089}{24193}Coś co robi z kątami.|Sposób w jaki widać, że są niewłaściwe.
{24238}{24268}Będzie miał pan ból głowy jak nic,
{24271}{24321}i nie pomoże na to garść aspiryny,|proszę mi wierzyć.
{24387}{24487}Ohyda i piękno jednocześnie...|prawda?
{24528}{24577}Dałbym wszystko, żeby tak malować.
{24650}{24712}Miał tak niesamowitą wyobraźnię.
{24737}{24861}Bez względu na potworność tego obrazu,|odczuwa się przymus jego poznania.
{24874}{24915}Jak zapomniany koszmar...
{24936}{24989}Proszę spojrzeć na twarze ofiar.
{25008}{25201}Męka jest tak realna, jej autentyczność|zawiera każdy cal tego dziwnego krajobrazu.
{25227}{25323}Jakby to było narysowane z jakiegoś zdjęcia,|a nie z jego wyobraźni.
{25369}{25404}Jakby tam był.
{25479}{25537}W kółko mógł opowiadać o innym świecie,
{25547}{25625}mówił, że może na niego patrzeć|przez sekretne okno.
{25682}{25745}Malował jakby w niekontrolowanym zapale.
{25761}{25849}Niekiedy wydawało mi się, że bał się tego,|co by nastąpiło, gdyby przestał...
{25877}{25952}Lecz nic nie mogło go powstrzymać|od przenoszenia tych światów na płótno.
{25966}{26027}Nawet kiedy kończyły mu się zapasy,|znajdował sposób...
{26072}{26148}Kiedy kończyły mu się płótna,|po prostu na drugiej stronie malował to,
{26152}{26194}co było jego pierwszą obsesją.
{26234}{26325}To jest...|kościół na Federal Hill.
{26347}{26422}To prawie jak znak wodny|na ostatnich dziełach Goodiego.
{26787}{26855}Doktorze Dexter, cieszę się, że pana widzę.|Wywoływałem pana.
{26857}{26887}Czy z doktorem Meyerem wszystko w porządku?
{26891}{26913}Tak.
{26921}{26958}Był u Goodiego Hinesa?
{26974}{27000}Nadal tam jest.
{27146}{27233}Byłem w innym skrzydle.|Dyżurny powiedział mi... Nic ci nie jest?
{27242}{27303}Nic.|Nic mi nie będzie.
{27311}{27361}To tylko zadrapanie, zagoi się.
{27372}{27411}Czego nie mogę powiedzieć o swojej dumie.
{27421}{27451}Co się stało?
{27479}{27548}Nie zwracałem uwagi.|Byłem skupiony na swoich notatkach
{27552}{27592}i pozwoliłem Goodiemu zbytnio się zbliżyć.
{27638}{27680}Zdołał odebrać mi wieczne pióro.
{27693}{27722}Richardzie!
{27725}{27783}Wiem, wiem. Tak mi głupio.
{27786}{27870}Tylko tego mi dzisiaj trzeba,|Goodie Hinesa z piórem.
{27879}{27955}Czy wiesz jak trudno będzie mu je odebrać?
{27960}{28018}Równie dobrze możemy próbowa...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin