{1}{1}25.000 {12}{111}{C:$0000FF}::PROJECT HAVEN::|::PREZENTUJE:: {251}{351}{C:$008000}{Y:b}Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ|sezon V, odcinek VII {390}{473}{C:$0000A8}tłumaczenie: titiŽ {784}{856}{Y:i}Życie kobiet w Domu Nonnatusa {858}{972}{Y:i}życie składało się z niezliczonych,|pełnych miłoci obowišzków. {973}{1083}{Y:i}Za każde słowo, niewypowiedziane|w szlachetnej ciszy nocy, {1084}{1182}{Y:i}należało się pomodlić|i wykonać obrzęd. {1622}{1740}{Y:i}Za słodycz każdej ukradzionej godziny|trzeba było zapłacić. {1866}{1948}{Y:i}Nawet przelotne, piękne chwile {1950}{2024}{Y:i}żšdały powięceń i odwagi. {2025}{2078}{Y:i}Nic nie przychodziło łatwo. {2080}{2205}{Y:i}Jednak przyjmowało się te trudnoci,|bo inaczej się nie dało. {2206}{2280}{Y:i}Tak był skonstruowany wiat. {2986}{3024}Daisy! {3026}{3112}- Do cholery, przyłóżże się trochę!|- Dobra. {3768}{3827}Lou! {3828}{3910}Matka le się czuje!|Zasuwaj jej pomóc! {4216}{4272}Zasłużyła sobie. {4326}{4419}Brawa dla siostrzyczek Beverley.|Lepiej póno niż wcale. {4420}{4485}Nie spóniłymy się,|jest punkt ósma. {4486}{4560}Gdyby siostra Franklin|krócej się malowała, {4562}{4609}zeszłaby tu pięć minut temu {4610}{4733}i ZACZĘŁA pracę o ósmej,|jak siostra Mary Cynthia. {4756}{4810}Uważałabym, siostro Mount. {4812}{4933}Może i mamy padziernik,|ale muchy wcišż szukajš schronienia. {4934}{5042}- Dzień dobry.|- Pan Turner, jaki elegancki! {5044}{5162}- Nowa marynarka?|- Tak, choć niestety wcišż fioletowa. {5164}{5277}- Widzę włanie. Insulina?|- Mama prosiła, żeby podrzucić. {5278}{5366}I żeby s. Julienne wpadła|do gabinetu po zamknięciu. {5367}{5436}Przekażę.|Mam ić do niej do biura. {5438}{5468}Dziękuję. {5470}{5598}Twoja odwaga i opanowanie|w cišgu ostatnich tygodni {5599}{5697}były godne podziwu|w każdym wymiarze. {5698}{5786}- Ogromnie to szanuję.|- Dziękuję. {5788}{5889}Ale nie zrobiłam nic szczególnego.|Po prostu szłam dalej. {5890}{6020}Dlatego chciałam po tym ataku|wysłać cię do klasztoru. {6022}{6097}Potrzebujesz czasu|na modlitwę i rozmylania, {6098}{6149}ale nie miałam|kim cię zastšpić. {6150}{6252}Nie wiemy,|kiedy wróci siostra Evangelina {6296}{6344}i czy w ogóle. {6345}{6449}Mówiła, że będzie pół roku|w zakonie kontemplacyjnym. {6450}{6555}Pół roku minęło,|a ona prawie się nie odzywa. {6556}{6643}Czemu miałaby wybrać|życie w zamknięciu, {6644}{6709}zrezygnować z położnictwa? {6732}{6775}Czasem nie mamy wyboru. {6776}{6852}Mogła usłyszeć inne powołanie. {6926}{7021}Znów podrzucono nam|jabłka na schody! {7022}{7111}To chyba szara reneta,|będš twarde jak brukiew. {7112}{7224}Na pewno pani B. wymyli,|jaki z nich zrobić smakołyk. {7225}{7258}Znowu? {7260}{7403}Tak. Mnie osobicie pasuje,|że nie będziemy znów jeć kabaczka. {8420}{8463}To ja, położna! {8464}{8514}Pani Matlin? {8548}{8653}Proszę zejć!|Zrobi sobie pani krzywdę. {8654}{8700}Nie mogę usiedzieć w miejscu. {8701}{8788}Wczoraj wszystko wysprzštałam,|dzi zaczęłam malować. {8789}{8899}- Jeszcze jedno pocišgnięcie pędzla.|- Więc ja to zrobię. {8900}{8982}- Nie musi pani.|- Muszę dbać o pacjentki, {8983}{9078}a więc nie pozwolić pani|spać z krzesła ani z okna. {9079}{9162}Spać z ósmego piętra |byłby niezły bałagan. {9163}{9228}Jak Tom i Jerry,|gdy spadli z dachu {9230}{9325}i zrobili w chodniku dziurę|w kształcie kota. Albo myszy. {9326}{9384}- Czeć.|- Czeć, kochanie. {9385}{9508}- Co się stało? - Żonę owładnšł|instynkt wicia gniazda, panie Matlin. {9509}{9577}- Trzeba by jej pomóc.|- Dziękujemy. {9660}{9742}Muszę przyznać,|że to urocze mieszkanie. {9744}{9829}Wycięlimy listę prezentów lubnych|z czasopisma. {9830}{9929}Dostalimy wszystko, co chcielimy,|prócz szklanek do sherry. {9930}{9977}Prawda, Leslie? {10228}{10275}Pigułka antykoncepcyjna. {10276}{10359}W najbliższych tygodniach|będzie w sprzedaży. {10360}{10445}Długo o tym mówiono,|to żadna niespodzianka. {10446}{10534}Nie, ale to wyzwanie. {10535}{10658}Oczywicie, że to wyzwanie.|Podobnie jak kiedy antybiotyki. {10659}{10713}Antybiotyki były również cudem. {10714}{10797}A pigułka to, według siostry,|nie cud? {10820}{10914}To cud|z konsekwencjami moralnymi. {10962}{11100}Dla innych form antykoncepcji|mamy poradnie planowania rodziny, {11101}{11164}dostępne tylko dla małżeństw. {11166}{11313}Włanie! Dla pigułki minister zdrowia|nie wprowadził takich obostrzeń. {11314}{11395}- Na razie.|- I to jest najlepsze. {11396}{11500}Gdy mogę jš przepisywać,|skorzystajš na tym i samotne kobiety. {11502}{11539}Owszem. {11540}{11606}Oboje dobrze znamy statystyki. {11608}{11700}W Poplar rodzi się|10% pozamałżeńskich dzieci. {11701}{11783}Z nieszczęciem i piętnem,|jakie to niesie. {11804}{11863}Z pewnociš na to patrzycie {11864}{11957}z każdej możliwej strony|medycznej i społecznej. {11958}{12101}Ale choć w nauczaniu anglikańskim|nic nie zakazuje antykoncepcji, {12102}{12212}kociół spoglšda na to|z puntu widzenia moralnoci. {12238}{12331}Jak zresztš pani Turner wie. {12354}{12397}No oczywicie. {12418}{12471}Może ciastko cytrynowe? {12530}{12586}Mamy co|bardziej niewyszukanego? {12620}{12731}Mam herbatniki arrarutowe,|zaraz przyniosę. {12883}{12933}Podwieczorek, siostro. {12934}{12996}Dzi do was nie dołšczę. {12998}{13093}Muszę się trochę|pomodlić w kaplicy. {13094}{13177}- Odmówisz modlitwę dziękczynnš?|- Oczywicie. {13920}{13986}Wszyscy wyszli|na wieczorne wizyty. {13987}{14092}- Tylko ja jestem pod telefonem.|- wietnie. {14190}{14249}Wykupiłe fabrykę brylantyny? {14250}{14334}Na pogrzebie ludzie|oczekujš elegancji. {14416}{14479}Mamy tu Peggy May, {14480}{14554}Rose Willow, Golden Maid, {14555}{14641}Sweet Alice i Dorę Deane. {14642}{14711}Jak skład jakiego chórku. {14746}{14804}Całkiem tu uroczo. {14805}{14884}Czemu siostra Crane|kazała nam ić razem? {14885}{14944}Dziewczynko! {14970}{15052}Wiesz, gdzie stoi|barka Molly Belle? {15053}{15148}Mieszkam na niej. To tamta. {15149}{15226}Twoja mama nazywa się|Marguerite Blacker? {15227}{15277}No, ale mówiš na niš Daisy. {15380}{15473}Trixie ma zawsze|najwieższe nowoci płytowe. {17034}{17138}Miło, żecie przyszły,|ale już się lepiej czuję. {17139}{17213}- Wcale nie.|- Nie zaprzeczaj matce, Lou. {17214}{17306}W szpitalu byli dla niej dobrzy,|ale mówili, że może wyjć. {17307}{17392}Przerwałymy panu posiłek,|przepraszam. {17394}{17467}Pod tym numerem o każdej porze {17468}{17562}może pani porozmawiać|z położnš o cišży. {17563}{17606}Nie trzeba się umawiać. {17608}{17662}Możemy wczeniej odpłynšć. {17664}{17753}Jest szansa, że trafi się nam|ładunek do Manchesteru. {17754}{17796}Ale dzięki. {17828}{17904}Lou, we od pani ten papier. {17948}{18028}Wejdcie, zbadajcie jš. {18029}{18091}Nie zaszkodzi,|dla spokoju ducha. {18272}{18351}Nie wiem, czemu rano|zrobiło mi się słabo. {18352}{18441}Otwierałam tylko luzę,|jak robię całe życie, {18442}{18506}a kiedy moja matka i babka. {18507}{18573}luza to działka kobiet,|zawsze tak było. {18574}{18614}Tak jak to. {18615}{18731}Jeste dobra w tej swojej działce |serduszko dziecka mocno bije. {18732}{18806}Jakbym zawiodła,|gdy mnie wzięli do szpitala. {18807}{18846}Dałam sobie zrobić badania. {18848}{18900}Jutro pewnie dostanę wyniki. {18902}{19002}Mogę ci je tu przynieć,|albo ty wpadnij do przychodni. {19003}{19060}Możemy dać ci co dla dzieci, {19062}{19163}sok pomarańczowy|albo dzikš różę, jeli wolisz. {19164}{19293}Z dzikiej róży można wiele zrobić.|Czasem parzę z niej herbatę. {19326}{19422}Bardzo jeste miła,|ale nie będę cię zatrzymywać. {19590}{19618}Tom. {19644}{19700}Zaraz kto przyjdzie. {19718}{19749}Fakt. {19882}{19915}O nie. {19916}{19983}- Tom!|- Co? {19984}{20087}- Cała ciana w brylantynie|z twojej głowy! - Nie! {20126}{20172}I nie chce zejć. {20174}{20238}Tylko bardziej się błyszczy. {20239}{20337}Powiesz, że potknęła się|z maselniczkš. {20404}{20538}Pastorze, cóż za niespodzianka!|Przyszedł pastor na kompletę? {20540}{20616}Tak. Owszem. W rzeczy samej. {20694}{20806}Biedna pani Blacker. Jakby|wabić ptaszka, żeby jadł ci z ręki. {20808}{20869}Jeden zły ruch, a odleci. {20870}{20956}Chciałabym, żeby łatwiej było|pomagać potrzebujšcym. {20957}{21021}Wiesz, że te dzieci|nie chodzš do szkoły? {21022}{21084}Sprawdziłam to,|gdy była w kajucie. {21085}{21181}Najstarsza Lou ma 11 lat,|a chyba nie umie pisać i czytać. {21182}{21238}To rodzina koczowników. {21239}{21350}Nigdzie długo nie zagrzewajš miejsca,|przebywajš ogromne odległoci. {21352}{21415}Na pewno da się to obejć. {21416}{21520}Pani Blacker była zdziwiona,|gdy usłyszała, co się jej należy. {21522}{21623}Ale nie wiem,|czy zechce to przyjšć. {21726}{21856}Flisacy kierujš się własnymi zasadami,|zawsze tak było. {21874}{21982}Nie bez powodu nazywajš ich|wodnymi Cyganami. Ja {22020}{22120}Rany boskie! Skšd się wzięła|ta plama na tapecie? {22138}{22186}Jaka plama? {22187}{22276}Holender! Oby to znów|nie była pleń. {22277}{22345}Siostra Julienne obawia się|grzyba w budynku. {22346}{22402}Może to tylko|złudzenie optyczne? {22403}{22497}Nie jest wilgotna, ale tłusta. {22516}{22630}Podejrzewam, że to|manifestacja bytu z innego wiata. {22639}{22788}Wiadomo, że duchy przemawiajš|za porednictwem dziwnych substancji. {22790}{22869}Co by to nie było,|jest dziwne. {22870}{22982}- Czuć to mężczyznš.|- Mężczyznš? {22990}{23094}Zastanawiajšce, skšd wzięło się|prawie dwa metry nad ziemiš. {23095}{23166}- Dzień dobry paniom.|- Dzień dobry, siostro. {23168}{23268}Po niadaniu siostra Crane|zapozna was z harmonogramem. {23269}{23376}Ale chciałabym, żebycie|wieczorem wzięły udział {23378}{23465}w wyjštkowym seminarium|w Domu Nonnatusa. {23466}{23575}Wieczorem muszę gdzie być.|Jak co tydzień. {23592}{23642}Rzeczywicie. Przepraszam. {23666}{23765}Po długich modlitwac...
sherlock-castiel