1944 Komunikat Komisji Specjalnej w sprawie Katynia.pdf

(1539 KB) Pobierz
KOMUNIKAT
KOMISJI SPECJALNEJ DO USTALENIA
I ZBADANIA OKOLICZNOŚCI ROZ­
STRZELANIA PRZEZ NIEMIECKICH
NAJEŹDŹCÓW FASZYSTOWSKICH
W LESIE KATYŃSKIM J E Ń C Ó W
WOJENNYCH-OFICERÓW POLSKICH
WYDAWNICTWO
WOJSKOWE LUDOWEGO KOMISARJATU OBRONY
MOSKWA 1944
S to łe c z n e K lu b y O fic e rs k ie
B IB L IO T E K A 1
Plac
Z w y c ię s tw a
4
KOMUNIKAT
K O M ISJI SPECJALN EJ DO USTALENIA I ZBAD ANIA O K O L I­
CZNOŚCI ROZSTRZELANIA PRZEZ NIEM IECK ICH N A JEŹDŹCÓW
FASZYSTOW SKICH W LESIE KATYŃSKIM JENCOW WOJENNYCH-
OFICERÓW
POLSKICH
Na mocy postanowienia Nadzwyczajnej Komisji Państwowej do
ustalenia i zbadania zbrodni niemieckich najeźdźców faszystowskich I
ich wspólników została powołana Komisja Specjalna do ustalenia i
zbadania okoliczności rozstrzelania przez niemieckich najeźdźców faszy­
stowskich w lesie Katyńskim (wpobliżu Smoleńska) jeńców wojennych
— oficerów polskich.
W skład Komisji weszli: członek Nadzwyczajnej Komisji Państwowej,
członek Akademji Nauk N. Burdenko (przewodniczący); członek Nad­
zwyczajnej Komisji Państwowej, członek Akademji Nauk Aleksy Tołstoj;
członek Nadzwyczajnej Komisji Państwowej Metropolita Mikołaj; prze­
wodniczący Komitetu Wszechsłowiańskiego generał Iejtnant A. Gundorow;
przewodniczący Komitetu Wykonawczego Związku Towarzystw Czer­
wonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca S. Kolesnikow; Ludowy
Komisarz Oświaty RSFRR, członek Akademji Nauk W. Potiemkin; Szef
Służby Sanitarnej Czerwonej Arm ji generał pułkownik E. Smirnow;
przewodniczący Smoleńskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego
R. Mielników.
Celem wykonania poleconych jej zadań Komisja powołała do udziału
w swej pracy następujących biegłych sądowo-lekarskich: naczelnego
eksperta sądowo-lekarskiego Ludowego Komisarjatu Zdrowia ZSRR, dy­
rektora Państwowego Instytutu Naukowo-Badawczego Medycyny Są­
dowej W. Prozorowskiego, profesora medycyny sądowej 2-go Moskiew­
skiego Instytutu Lekarskiego doktora medycyny W. Smoljaninowa,
starszego pracownika naukowego Państwowego Instytutu Naukowo-
Badawczego
Medycyny Sądowej
Ludowego Komisarjatu
Zdrowia
ZSRR P. Siemienowskiego, starszego pracownika naukowego Państwo­
wego Instytutu Naukowo-Badawczego Medycyny Sądowej Ludowego
Komisarjatu Zdrowia ZSRR, docenta M. Szwajkową, naczelnego pato­
loga frontu majora służby sanitarnej profesora D. Wyropajewa.
Komisja Specjalna dysponowała obszernym materjalem, złożonym
przez członka Nadzwyczajnej Komisji Państwowej, członka Akademji
Nauk N. Burdenko, jego współpracowników i biegłych sądowo-lekar-
skich, którzy przybyli do m. Smoleńska 26 września 1943 roku, na­
tychmiast po wyzwoleniu tego miasta, oraz przeprowadzili wstępne
a
stad ja i badania okoliczności wszystkich
zbrodni.
dokonanych przer
Niemców
Komisja Specjalna sprawdziła i ustaliła na miejscu, że na szosie
Witebskiej, wpobliżu lasu Katyńskiego, na I5-tym kilometrze od Smo­
leńska, w miejscowości zwanej «Kozie Góry», w odległości 200 met­
rów od szosy na południo-zachód w kierunku Dniepru, znajdują się
mogiły, w których są zakopani jeńcy wojenni-Polacy, rozstrzelani
przez okupantów niemieckich.
Z polecenia Komisji Specjalnej i w obecności wszystkich członków
Komisji Specjalnej oraz biegłych sądowo-lekarskich mogiły zostały
rozkopane. W mogiłach wykryto wielką ilość zwłok w polskich mundu­
rach wojskowych. Ogólna liczba zwłok wedle obliczeń biegłych sądo-
wo-lekarskich sięga 11.000.
Biegli sądowo-lekarscy dokonali szczegółowego zbadania wydoby­
tych zwłok oraz dokumentów i dowodów rzeczowych, które znalezio-
jio przy trupach i w mogiłach.
Jednocześnie z rozkopaniem mogił i zbadaniem zwłok Komisja
Specjalna przesłuchała licznych świadków spośród miejscowej ludnoś­
ci, których zeznania ustalają ściśle czas i okoliczności zbrodni, dokona­
nych przez okupantów niemieckich.
Z zeznań świadków wynika co następuje:
LAS KATYŃSKI
Zdawiendawna las Katyński był ulubionem miejscem, w którem
ludność Smoleńska zwykła była szukać odpoczynku w dni świąteczne.
Ludność okoliczna pasała bydło w lesie Katyńskim i zbierała tam dla
siebie opał. Żadnych zakazów ani ograniczeń wstępu do lasu K atyń­
skiego nie było.
Taki stan rzeczy w lesie Katyńskim trwał aż do wojny. Jeszcze
latem 1941 roku w lesie tym znajdował się obóz pionierski Przemy­
słowej Kasy Ubezpieczeń Społecznych, który został zlikwidowany do-
piero w lipcu 1941 r.
Po zajęciu Smoleńska przez okupantów niemieckich w lesie K atyń­
skim zaprowadzono całkiem inny reżym. Lasu pilnowały wzmocnione
posterunki; w wielu miejscach pojawiły się napisy, uprzedzające, że
osoby, wchodzące do lasu bez specjalnej przepustki, zostaną rozstrze­
lane na miejscu.
Szczególnie surowo pilnowano tej części lasu Katyńskigo, którą
nazywano «Kozie Góry», oraz terytorjum na brzegu Dniepru, gdzie,
w odległości 700 metrów od wykrytach mogił jeńców wojennych-
Polaków, znajdowała się willa—dom odpoczynku Smoleńskiego Urzędu
Ludowego Komisarjatu Spraw Wewnętrznych. Po przyjściu Niemców
w willi tej rozmieścił się urząd niemiecki, który się nazywał: «Sztab
537 bataljonu roboczego>.
>
JEŃCY WOJENNI-POLACY W OKOLICY SMOLEŃSKA
Komisja Specjalna stwierdziła, że przed zajęciem Smoleńska przez
niemieckich okupantów w zachodnich rejonach obwodu jeńcy wojenni
— polscy oficerowie i żołnierze pracowali przy budowie i naprawie szos.
Jeńcy wojenni-Polacy byli rozmieszczeni w trzech obozach specjalnych,
zwanych: obóz Nr. 1-ON, Nr. 2-ON, Nr. 3-ON, w odległości od 25 do
45 km na zachó d od Smoleńska.
Zeznania świadków i dokumenty stwierdzają, że po rozpoczęciu się
działań wojennych, wskutek wytworzonej sytuacji, obozów nie można
było we właściwym czasie ewakuować i wszyscy jeńcy wojenni-Pola­
cy, jak również część straży i pracowników obozów wpadli do niewoli
niemieckiej.
Zbadany przez Komisję Specjalną były komendant obozu Nr. 1-ON,
major państwowej służby bezpieczeństwa W . Wietosznikow zeznał:
«...Czekałem na rozkaz zlikwidowania obozu, ale łączność ze Smo­
leńskiem została przerwana. Wtedy wyjechałem do Smoleńska wraz
z kilkoma współpracownikami, aby wyjaśnić sytuację. W Smoleń­
sku zastałem naprężoną sytuację. Zwróciłem się do naczelnika ru-
chu Smoleńskiego odcinka Zachodniej Kolei żelaznej tow. Iwanowa
z prośbą, aby udzielił obozowi wagonów dla wywiezienia jeńców
wojennych-Polaków. Ale tow. Iwanow odpowiedział mi, że liczyć
na otrzymanie wagonów nie mogę. Usiłowałem również skomuni­
kować się z Moskwą, aby otrzymać zezwolenie na wyruszenie pie-
szo, ale to mi się nie udało.
W tym czasie Smoleńsk ju ż był odcięty od obozu przez Niem­
ców i co się stało z jeńcami wojennymi-Polakami i z pozostałą w
obozie strażą — nie wiem».
Zastępujący w lipcu 1941 r. naczelnika ruchu Smoleńskiego odcin­
ka Zachodniej Kolei żelaznej inżynier Iwanow S. zeznał przed Ko­
m isją Specjalną:
«Zwróciła się do mnie do wydziału ruchu administracja obozów
dla jeńców wojennych-Polaków, żeby otrzymać wagony dla trans­
portu Polaków, ale wolnych wagonów nie mieliśmy. Oprócz tego
nie mogliśmy wysiać wagonów na odcinek Gusino, gdzie było n aj­
więcej jeńców wojennych-Polaków, gdyż droga ta już była ostrze­
liwana. Nie mogliśmy dlatego wykonać prośby administracji obozów.
Wobec tego jeńcy wojenni-Polacy zostali w obwodzie smoleńskim*.
Obecność jeńców wojennych-Polaków w obozach obwodu smoleń­
skiego potwierdzają zeznania licznych świadków, którzy widzieli tych
Polaków wpobliżu Smoleńska podczas pierwszych miesięcy okupacji,
do września 1941 roku włącznie.
Świadek Saszniewa Marja Aleksandrowna, nauczycielka szkoły po­
czątkowej we wsi Zieńkowo, opowiedziała Kom isji Specjalnej, że w
3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin