1946 Żołnierz Polski nr 9.pdf
(
33234 KB
)
Pobierz
9 (25) •
8-14
MARCA
194
CENA
7
l
'
•
J.
http://sbc.wbp.kielce.pl
Wanzawa pokonuje
trudności
komunikacyjne. Na u1icilch
pokauły się piętrowe
ilutobusy
(fOl.
Wytw.
Film. W. P.I
J(omunikacjl; lotnicza
mIędzy Sląskiem
a
porłami
jesl
otwarta. Samololy
•.Lolu"
rozpoczęły
kursować
na
trasie
Katowice-Waruawa-Gdańsk
(fot.
Wytw.
Film.
w
.
P
.)
-
iemieekl
~en~ral
Domer,
który
w ._
Jtresie kampanii wl.-
sklej
kazał ronł:tte
U_at
Ż8b1lerzy JlDI~
rykańsJUeh,
zna.ła2!ł
się zasłuic:nle
w
ai~
pn:yj<!DllleJ sytuujL
Pnywj~y
do
słu
pa, czeka
Aa
wyk.-
ruutie epekac}i
(.,1'Dlvstre" -
SltWajcaria)
Spol~eJist.o_~ieJ
t3
Jute~o miJl~
rok
od
wyzwolenia
Po-
l:D&Jlia
Jlne%
-"rmJę C%erwo~.
Na
zdjęciu
pluwn cywUi - obywateli
Poulania.
Jrtó~
ny
rek
temu oehotnJczo wspomacall woJ-
ska
radziedde
pny
uturmJe
na Cyta-
delę, bioą.,,. udział
w
ureezystoŚeiach.
zwł.\%anyeh
%
roc:zalą
skle :tyje
'POd
wnie-
1l1~
olbnymiej
bił
%bNd:Dl,
'przełewaj~
cej
się
prxez
wnpę.
Co
DO<:
poli.,ja
bry-
tyJska, wspoDl&pna
przez
wojsko,
urą
(fot..
Wytw. Film. W. P.)
w
]IOsZUl<iwa-
ulu sa
dezerterami
i
lDDyn>l
kryminali-
stami
)oławy
au
w
LoJldynie .-
CZE
RZECZOWE
W
Wols%łyftie
odbyli!
się VfOCzysłośt.
zwi4D
-
C..ntustrated
London News-,
http://sbc.wbp.kielce.pl
MUZEUMWO
SKA
Otwarte
w
Wansawie,. odbudowane
i
zakłualhoWlUle
Ma-
Rum
Wo~ Po~o
-
nie
jest
martwym
zbiorem
świę
tości
narodowych. zabytków
i
pamiątek..
Jest
to
iywy
i
jakie
• plastyezny obraz naszych
zmał'ań
zbrojnycb.
wpadaJ~
ł'WaH.,,'uym sł.rulnieniem
dawnej
i
najniedawniejszet prze_
szłości
w
nasze iycie dzisiejsze. Podwejny
triumf
nad
za-
chłannością
i
butą ł'ermańską
-
ten spod GrWiwaldu
i
ten
w Berlinie
1945 -
nadaje
tu
ton zasaduiczy.
Odpo~iada.
mu
llasadnieza zmiana
Dasz~
poloienia:
przesunięcie się
nasze
na zachód.
powrót na
prastare ziemie
polskie,
okupione
krwią żołnierza polskieł'o
i
sojuszniczeł'o,
i
zlik
idowanie
bistoryczneł'o
sporu
ze-
wschodem.
l
dopiero w
wielkości
tych
osiąpięi olśniewa
nas
oł'FOmem
prawdy
pojęcie:
ZwY·
cięstwo!
je wykutej w
tru-
dzie zbrojnym:
jedności,
zawdzieczamy je obozowi demokra-
cji
•
.Jakże
Die muzealne doznania
spływają
Da
nas
z ekspona_
tów
naszeł'O
muzeum
wo,iskoweł'o,
ile
aktualności
promie-
nieje z
każdego
stoiska i
.
ile
wskazań!
Walka nie
jest
jes:l.tte
ukończona.
Walka o
odhndowę
i
okrzepnięcie
Polski Ludowej trwa. Niedobitki faszy:z.mu.
wstecznictwa
i
kombinatorstwa
wichrzą
jeszeze-
w
kraju
i
:u
ł'Fanieą, usiłując wykoszlawić dzisiejszą ~ nieła~
rze-
czywistość
i
zniekształcić
obraz
przyszłości.
Metodą
tyc:h
wczorajszych
to
mord, bratobójstwo
i
szanta%.
Odpowiadamy
na
Di~
je~c:i~
zwarciem
szeregów
i
praeą.
I
gdy
w
nie-
długim
czasie
naród
powołany.
zostanie
do
wypowiechenia
się,
komu
zaufać
chce
przyszlość
kraju -
odpowiedź będ:l.ie
niewątpliwa. Będzie nią
nowy
triumf
demokracji
i
jednośei.
Wojsko nasze, odrodZone i zjednoe::rone
w
walce
z
teutoń
ską hydrą faszystowską,
w walce
o
demokrację
ludDwll(.
spełni
wiernie
swą
rolę
w
imię najszczyłniejszycb
tradycji
oręża
polskiego, któremu przewodzili
tacy
żołnierze
Wolnej
Po
ki
jak
Tadeau
Kościuszko,
jak.
Jarosław Dąbrowsk.i,
jak
Ludwik
Waryńsld.
jak
iołniene
doby
ostatuiej. O
nich
mó~;
nam
Muzeum Wojska Polsltiego. Z
ich
duma
jesteśmy.
Zawdzięczamy
je
walce,
zawdzięczamy
W Wansawifo
została
otw:u:ta
W
Y
s
t
a
w
a
S:o.luld
WojeAneJ
Ar-
z
ALBUMU WOJSKA POLSKIEGO
mi}
CZerwoneJ.
ZdJ(-
cie
obok
pnedStawia
delepcję
A r m
i i
A .....
rykań
klej
na
o'w~rc\u
Wystawy
w
lIil~u1ll
Narodo-
wy_
Po~j:
Mar-
szałek
:zIołeBłu
w I
e
li
przed
~Illldem
Zymlenkl
po
c a
po-
bojownikÓW
lectych
~rmll
C:o.
e rWOIl e
J
... Warsza,.,ie
p;r. leny
law
Wod1lic:1d
:I
MU:&e1Ull
WOjska PoJskieco, autor
prac:
pt.
"zołnJen
PoJski
popruz wieki"
l
..Mało
zuane m'"'!
·
dury
W. P
....
pnys~n
do
ponowneco opracowania
alłt1UllU
.....ojska nasu&,o.
Jń6ry został ~
podczas
dńała.il
woJellDYc:h
WyhJ
za~C:SOJa
plaDS2a-
prudstaw
szwoleżera
cwardll l ar-
tylu%ystę
ltonBeKo ..
lat
t.,-U15
hUt
Szwołrieriw
Gwanł1l.
sfor
owany
w
Warszawie,
'
okrył
się
Didmlertelrul
chwaą
W
bitwie pod
5:uDOmrq,
a
D&StępDJe
... walkach
z
Prusaltaml
I AUstrlabmi.
przy boku
Armii
Fran-
cuskieJ
pod Wacram, Dreznem.
Peterswalcle,
Lipskiem,
HaDau
l
lDDyc:h
Artyleria kOIlJl2
ks.
Warszawskieco
równlei
brała udział
w
walkach
z
Nlemeami-AustrtaJtaml
pod
Ba
zYD~.
Xockiem.
Zamośeiem
1
Sarulomienem
http://sbc.wbp.kielce.pl
Ceatralil baterii
zwiadu HUSfyUnego
przy
prac,
PowszechniewLa-
.,
domo,
że
artyleria,
to królowa wszel-
k
iej
broni, ale ma-
lo kto orientuje
się.
jaka ogromna rola
przypada w udzi ale
n
i
eodłącznym
towarzyszom ar-
~ylerzystów
-
pomiarowcom_
Zeby
strzelać,
trzeba
mieć
cel, a
ściślej. mówiąc,
jego
dekładne współrzędne
_
I tu
właśn
i
e
szeoT3k
ie
pole do pcpisu
mają
pomiarowcy, bez których dzia-
łalnoŚĆ ciężkiej
artylerii
byłaby
w
dziewięćdziesię
ciu procentach
ograruczcną. Jeśli
bowiem
taki czy
inny cbiekt znajduje
się
w niezbyt wielkiej odle-
głości
od naszych pozycyj, wówczas
jeszcze
pół
bie
-
dy,
gdyż można
go
dkreślić;z
powodzeniem
przy
po-
mocy aparatów optycznych, jakimI'
rozp
nrządn
zwiad batalionu,
pułku,
czy brygady.
.Jeżeli
jednak
odległość
jego od linii frcntu wynosi
10--20
km,
a nawet
więcej,
podai: jego
współrzędne może
je-
dynie bateria zwiadu a:lrusty<:'ZIlego. Chodzi tu prze-
de wszysf-kim,
-
o cele tzw.
dźwiękowe,
tj. baterie
dział
n.;-
ep.rz;yjaciela.
Na pierwszej linii
frontu,
przeważnie
pod
s~lnym
obstrzałem, okopują się
posterunki
podsłuchowe
ze
swymi aparatami,
następnie
ropografi.
przy poffi:)cy
- Te, Franek! Nijak nie
mogę pojąć,
jak
to
z ty-
mi zaworami.
RaZ
się otwierają,
potem
s:ę
zamy-
kają
i znowu
się
nie
ruszają
...
Myślę
i
myślę,
a nic
wymyśleć
nie
mogę.
- NiepotrzebIllie
mYŚI:.sz,
.bo
to
już
od daWna wy-
myślili mądrzejsi
od ciebie. Dlaczego
łeb
sobie su-
szysz?
Idź
do Tomkiewioza,
10
ci
na modelu
wytłu
maczy.
W-gz;yscy elewi Woji!;.Jrowej
Szkoły
Sam:x:hodowej
kują -właśnie
do
zbliżających się
egz3lllinów. Powta-
rzają
na modelacll silników
grę
zaworów.
- Widzisz,
tam
na dole jest
wałek
z takimi eks-
centrykami-kułakami...
-
Chłopcy
pogrążeni
są
VI(
obliczaniu taktów pracy siln:ka.
Woj~kowa Szkoła
SamochÓrlowa istnieje dopiero
cztery
miesiące. Szkolen~e
me jest
łatwe, wykł3.
dawcy
wymagający.
Dowódca
sZJkoły
mjr. Biliuga
nie opuszcza terenu,
kontrolując teoretyczną
I
prak-
tyczną wiedzę
swycll
WYchowanków,
udzielając ra~
i
wskazówek.
.. Kto smaruje -
ten jedzie"
-
teodolitów
naw
i
ą
je i za kUka
godzin centrala re-
jestruje
juź
pie- w-
r
sze
wystrzały ~o
gich bateryj.
Po odszyfrowaniu
taśm
i
otrzymaniu danych me-
teorologicznych, obliczeniowcy
przystępują
do sw(i
pracy
d
w
przeci~gu 1~20
minut
na~za
artyleri3
otrzymuje
do.kładne
dane, co do miejsca z:najd3wa-
-
nia" się strzelających
bateryj nieprzyjaciela.
'Również,
a
moźe
jeszcze
bar~ej ciekawą,
jest
praca forografów. Z
odległości
30
km dokonywali
om
całkiem
udanych
zdjęć
frycom, którzy gdyby
o tym wiedzieli, na peWno nie robiliby wówczas
przyjemnego wyrazu twarzy.
W sumie,
dzięki
ofiarnej
'p
racy dYWizjonu pomia-
rów I-szej
Armii,
ok~eślono około
2500
pozycyj ba-
teryj niemieckich, z których
większość z()stała
na-
stępnie
nakryta ogniem naszej artylerii.
Obecnie starzy
-frontowi
pomiarowcy
sz-kolą
n:>-
wych specjalistów w tej dziedzinie.
A
ci,
widząc
na
ich piersiach liczne odznaczenia bojowe,
dokładają
wszelkich
starań
w nauce
i
robią doskonałe
pa-
stępy.
Henryk Abbe
zują
Fotografowie
w
akcji
(fot.
Łobudziński
i
Herman)
Przyszli szoferzy
uczą się
'wszystkich -
przedm~
tów z jednakowym
zajęciem.
Bo
juź
do szoferskiego
zawodu trzeba
mieć zamiłowanie.
Podwozie, silnik,
instalacj:a elektryczna, smarowanie, hamulce,
napęd,
chłudzenie
-
wszystko "trzeba
mieć
w
je~ym
palcu"!
Każdy
typ
samochodu m.a swoje nlety
i.
wady_
Tn:eba
więc znać d~onale
,,kruczki ichwyty", by
zapobiegać
defektem, ;by
wyk~ystać
wóz w
100-/ •.
Największym
powodzeniem
cieszą się
jazdy; te
"lipne"
i
te prawdziwe.
W
czasie
godzin
"jazdy teo-
retycznej" elewi
patrzą,
jak
dłoń
instnlktora roz-
miesu:za na
makiecie miasta
znaki
ruchu.
Uczą się
ich
chłopcy
pilnie,
aź nocą
,barwne
kwadraty, trój-
kąty
i
koła
z literami
tańczą
w snach elewów zwa-
I1i.owane
saraban~y.
Skutki pilnej nauki
bywają
T01JI1laite. Opo.wi3_
dają, że kdedyś
w
ciemnościach
sypialni
rozległ się
stuk
padającego
na
podłogę ciała.
Porwali
się
z
łó
żek
koledzy,
zapalili-
światło.
Obok
łóZka leży
w
kusej
lroszulinie Stasiek
i
ły
pie przera.tm.ymi
oczami.
- Co
s:ę stało, źeś
z
łóZka wypadł?
-
Sniło
mi
się, -że
na tramwaj
wjeżdżałem,
który
na...-.:z
dowódca
prowadził.
Hamulce
mi
nawąliły,
więc
z szoferki w ostatniej chwili
wys"koczyłem
...
Po godzinach
\yytę:ronej
pracy
moźna wyjechać
z instruktorem na miasto. Nie na to miasto - ma-
kietę
z teoretycznej nauki; na prawdziwe,
tętniące
życiem
miasto.
/
Przeżywa się
wtedjl
emocję pierw~zego
ruszania
(ach, to szarpanie
s.przęgłem)
'i
maltretcwania zgrzy-
tającej
w-szystk:mi
zębami
s.krzynki hiegów. Mniej
przyjemne
są
pierwsze "nawalone kichy" i niead-
łączne
pompowanie.
Zdarza
się, źe
i
popchnąć
trzeba.
Robią
to jedD3k
chłcpcy
z
pogodą
i
śmiechem,
bo
już
w
chwilę póź
niej
można jechać
dalej i
mijać
w
n-apięciu
nerwów
(stuknę?)
tramwaje i weyz:y.
A
wkrótce na:dejdzie
-dzień, że otworzą ~ię
wrota
szkoły wypuszczając partię
gotowych,
świetnie
wy-'-
szkolonych szoferów.
Będą jeździć
samodzielnie na
"własnych"
samt)-
.chodach.
-
Z.
Rawicz
-
Co elew powie
o
chłodzeniu
silnikar
http://sbc.wbp.kielce.pl
Zd~,n się
to
i_o
w
szkole
sloferów
PielWSD
zn~iomośt
z blokiem cylln-
dlJcznym
Minę gł~dko
-
czy
stuknęl
w swej
śnieżnej
krasie góry. U ich
stóp wielki, nowoczesny budynek o oszklonych
erandach zwróconych na
południe.
To jedna
z najlepiej prowadzonych uzdrowiskowych pla-
cówek Wojskowej
Służby
Zdrowia - Oficerskie
Sanatorium
"Odrodzenie".
Tu oficerowie W. P.
odpoczywają
po
ciężkiej
służooe,
tu
,leczą
w
świetnym
górskim powietrzu
nadwątlone
zdrowie.
Gościnne
podwoje sanatorium
są
szerokCJ
otwarte, w izbie
przyjęć
stale ruch. W obszer-
nych
łaźniach zakładu
przybyli kuracjusze
ką
pią się
przed badaniem lekarskim. Poczekalnia
zawsze
pełna: już
to na brak pensjonariuszy nie
można się uskarżać.
Wprawdzie
złośliwi twierdzą
,
że
każdy nowoprzybyły
przysparza
kłopotów
i siwych
włosów
na
głowie
personelu, ale ko-
mendant sanatorium zawsze chodzi jednako
uśmiechnięty
i serdeczny. Tak samo
cały
bardzo
liczny. personel, od naczelnego lekarza do osta t-
'
niej
sprzątaczki,
jest wzorem
uprzejmości
sama-
rytańskiej.
Wspaniałe
Pobyt w sanatorium
-
to
pasmo dni beztro-
sko
spędzanych
na odpoczynku i rozrywce. Bo-
wiem odpoczynek i rozrywka (oprócz proszków,
kwarcówki, diet i innych doktorskich zabie-
gów) -
to
według
zdania lekarzy dwa
główne
atuty
w rozgrywce o zdrowie. W sanatorium
wypoczywa
się pół
dnia.
"Racjonalną
organiza-
cją
czasu"
pozostałej połowy
nie
przejmują się
pacjenci. Troszczy
się
o to
wydział
pol.-wych.
w osobach por. Kozorysa i chor. Tyinienieckiego.
Ci dwaj przemili oficerowie postawili sobie
maksymę:
.,Rozerwij
się
na
kawałki,
byle pa-
cjenci byli
pouczająco
i
wesoło
rozerwani!"
Trzeba
przyznać, że
zadanie swoje
spełniają
...
w stu procentach. Obfita biblioteka,
piękna
OpeTacja
Silnatorium
-
widok ogólny
rozrywki towarzyskie. adapte r z nie-
wyczerpanym zasobem
płyt
,
częste
wycieczki -
oto
arsenał,
z którego
"
polityczni"
czerpią broń
przeciwko nudzie.
Organizują
pogadanki, wie-
czorynki z
tańcami
,
wesołą gimnastykę
i wojny
śnieżne.
Z talehtem rysowniczym i
swadą
robio-
na gazetka
ścienna
jest stale z
zajęciem
czyty-
wana.
Podczas, gdy o ducha
dbają
pilnie,
ciało
kura-
cjusza podlega niemniej skrupulatnym zabie-
gom.
Myliłby się
ten,
kto by
sądził
,
że
pacjent
dysponuje nieograniczenie swoim czasem. Pod
tym
względem
regulamin
zakładu
jest bardzG
surowy. Chory obserwowany jest stale przez do-
skonałych
lekarzy, którzy
dopomagają
orga-
nizmowi w walce z
chorobą
dawkami lekarstw,
czerpanymi z dobrze zaopatrzonej apteki.
Wszystko idzie jak w zegaI"ku: wizyty lekarskie.
kąpiele,
spacery,
posiłki
i
'wreszcie
leżakowanie
pod futrzanym
i
kołdrami
na
słonecznym
tarasie.
Ciężej
chorzy
są
izolowani w willi "Lituania"
i tam otoczeni szczególnie
troskliw~
.
opieką,
Jeżeli
zachodzi
potrzeba zabiegu chirurgicz-
nego, to stoi do dyspozycji
nowocześnie urzą
dzona sala operacyjna z lampami bezcieniowy-
mi,
stołem
i kompletami
błyszczących narzędzi.
Zresztą główną rolę
odgrywa tu górskie po-
wietrze,
słońce, świetna
kuchni a i ruch
(lżej
chorym wolno
jeździć
na nartach, których
dużą
ilością
dysponuje sanatorium).
Nie dziw
więc, że
co pewien czas partia zdro-
wych pacjentów opuszcza sanatorium.
Tylko,
że opuszc.zają
je bardzo
niechętnie,
bo
jak
mówią
"
tam, na szczytach samo zdrowie"
,
świetlica
,
Z.
R.
(fot. "Zolnlerz Polski")
Przed
gilzetkę ściennę
http://sbc.wbp.kielce.pl
Plik z chomika:
hermes50-2
Inne pliki z tego folderu:
1946 Żołnierz Polski nr 1.pdf
(36601 KB)
1946 Żołnierz Polski nr 10.pdf
(37235 KB)
1946 Żołnierz Polski nr 11.pdf
(34073 KB)
1946 Żołnierz Polski nr 12.pdf
(34834 KB)
1946 Żołnierz Polski nr 13.pdf
(33675 KB)
Inne foldery tego chomika:
1945 Żołnierz Polski
1947 Żołnierz Polski
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin