[5][19]/Poprzednio... [25][60]Chodzi o Adama.|/Nie wrócił do domu. [67][88]- Miałam koszmar.|- Już dobrze. [88][102]Jeste bezpieczna. [117][148]- Czemu mi to robisz?|/- Twoja babcia była Malraux. [148][168]Jeste wyjštkowa|jako ostatnia z watahy. [168][186]Masz mój jad.|Kiedy mogę odejć? [186][206]Ledwie starczyło na surowicę. [206][241]Potrzebujemy więcej,|/gdyby kto z rodziny został ugryziony. [256][289]/To miasto jest zagrożone.|/I to może być moja wina. [289][317]Czuję, że Klaus nadal jest|w Nowym Orleanie. [317][331]/Dzi uwolnimy Niklausa. [331][356]Zaklęcie jest silne.|Muszę się z kim połšczyć. [356][384]Nie przestawaj,|póki nie uwolnisz Niklausa. [399][415]/Gotowy zobaczyć córeczkę? [415][447]- Mam jš obudzić?|- Niech pi. [487][502]Co nas wstrzymuje? [503][523]Uratowalimy Nika,|uszlimy z życiem... [523][551]Czemu nie lecimy|odrzutowcem do Saint-Tropez? [565][610]Nadrobisz ostatnie 5 lat w drodze.|Wiele cię nie ominęło. [610][639]Zmieniły się okolicznoci.|Niedługo stšd wyjedziemy. [639][674]- Musimy pomyleć o naszej bratanicy.|- Kol ma rację. [674][711]Musi dzielić nas ocean od Marcela|najszybciej jak się da. [711][726]Dzi nigdzie się nie wybieramy. [726][754]Chcę jednego dnia z córkš,|zanim jš zabierzemy. [754][786]- Każda zwłoka to ryzyko.|- Jeden dzień. [786][830]Jestemy na pustkowiu, dom jest ukryty,|nie ledzono nas, a ja nie proszę! [875][898]Patrzcie, kto się obudził. [985][998]Czeć. [1021][1036]Witaj. [1051][1078]Mamo, mogę pobawić się w ogrodzie? [1094][1108]Pewnie. [1204][1250]::Project HAVEN::|/przedstawia [1250][1295]PIERWOTNI [4x03]|/"Zjawa z ruin" [1295][1345]Tłumaczenie:|GabryS, Miłkon, dziabek [1561][1607]- Eva, gdzie była? Martwiłem się.|- Wzięłam twojš ulubionš jambalayę. [1635][1652]Mam wieci. [1657][1705]Była w Dzielnicy?|To teren Marcela Gerarda. [1713][1742]Nie jest tam bezpiecznie.|Liczba ofiar ronie z dnia na dzień. [1742][1763]Nigdzie nie jest. [1763][1788]Nawet w Tremé|roi się od wampirów. [1795][1826]Czemu nie wyjedziemy?|Możemy jechać dokšdkolwiek. [1826][1861]Mamy cały wiat,|gdzie nie trzeba martwić się Marcelem. [1861][1903]Kochanie, nie możemy|w kółko o tym dyskutować. [1909][1933]To mój dom. [1933][1961]Tu chodzi o co więcej|niż o naszš dwójkę. [1976][2002]Poszłam do Sophie Deveraux. [2009][2031]Ma dar. [2047][2072]Wie, kiedy kobieta jest w cišży. [2117][2133]Będę tatš? [2226][2248]Będziesz wspaniałym tatš. [2253][2268]Ale nie tutaj. [2323][2366]Dokšdkolwiek się udamy,|nasze dziecko będzie z mojego rodu. [2366][2391]Nie zazna spokoju,|gdy będzie z dala od dziedzictwa. [2391][2417]Które może nas pozabijać|za to, kim jestemy? [2417][2454]Nie. Gdy byłem dzieckiem,|to był raj dla czarowników. [2454][2489]To było najlepsze miejsce dla dzieciaka|z odrobinš magii w kociach. [2490][2537]Taki Nowy Orlean pamiętam.|I chcę wychować w nim dziecko. [2553][2575]Daj mi pół roku, Eva. [2575][2631]Pół roku, a obiecuję,|że Marcel nie postawi stopy w Tremé. [2631][2660]Pozwól mi to zrobić dla ciebie. [2660][2683]Skarbie, dla mojego dziecka. [2738][2761]Dostałem wiadomoć|o zaginionym chłopcu. [2761][2787]Moi ludzie go szukajš. [2787][2814]Ale musisz mi to rozjanić. [2814][2849]Jak jedno zaginięcie|stawia całe miasto w zagrożeniu? [2849][2872]Pamiętasz mojš żonę Evę? [2872][2895]Tak, wariatka porywajšca dzieci. [2895][2917]Nie zawsze taka była. [2935][2953]Widziałe tylko skorupę. [2953][2990]Była wszystkim.|Mšdra i piękna. [2990][3023]Była pełna miłoci i wiatła. [3023][3068]Co diabelskiego w niš wstšpiło|i zmieniło jš. [3078][3093]Został tylko mrok. [3101][3131]Mylę, że ten mrok znów wrócił. [3148][3176]Eva próbowała powięcić|dziewięcioro dzieci. [3176][3214]- Naprawdę mylisz...|- Stary, Adam Folsom był pierwszym. [3214][3254]Ktokolwiek to robi,|będš chcieć więcej. [3315][3340]Co za okropnoci jej powiedziała? [3347][3382]Mówiłam, że jeste hybrydš jak ja. [3382][3410]I to, że jeste bardzo stary. [3418][3447]Ma tylko 7 lat. Możemy poczekać|z krwawymi szczegółami. [3447][3496]- Kto musiał mi naubliżać.|Pewnie ta starucha Mary. - Przestań. [3496][3523]Przez 5 lat chroniłam jš|przed wszystkim, [3523][3551]w tym przed strasznymi|historiami o tobie. [3551][3606]Nie zna twojej historii. Za to wie,|że chronisz rodzinę za wszelkš cenę. [3606][3644]- A jednak lęka się mnie.|- To wrażliwy dzieciak. [3644][3672]A ty nie jeste teraz spokojny. [3737][3770]Byłe jej księciem z bajki. [3770][3787]Teraz jeste prawdziwy. [3788][3812]Masz wiele do spełnienia. [3888][3931]/Jak już nasz brat znalazł|szlachetny cel, to co z tobš? [3931][3951]Dajmy mu dzień z córkš. [3951][3988]- Jutro poszukamy innego schronienia.|- Nie o to mi chodziło. [4003][4026]Już nie jeste z nim uwišzany. [4026][4046]Musiałe o tym myleć. [4046][4096]Co zrobisz ze swš niemiertelnociš,|gdy nie cišży ci ratowanie duszy Nika? [4107][4122]Nie wiem. [4159][4172]A ty? [4175][4203]Nadal pragniesz własnej rodziny? [4203][4238]Prawdziwa miłoć dalej mnie omija. [4238][4283]- Choć teraz jest na to aplikacja.|- Przykro mi. Wiem, co czuła do Marcela. [4285][4320]Mamy szansę na nowy poczštek. [4320][4358]Możemy powinnimy wykorzystać|ten spokojny dzień, [4358][4388]by zdecydować,|jak ma wyglšdać nasz poczštek. [4620][4638]Wybacz.|Wiem, że boli. [4653][4678]Ale chcesz pomóc rodzinie.|Łapię. [4678][4700]Muszš naprawdę cierpieć. [4700][4730]Ich Mimozy wygazowały się|podczas niadania? [4761][4789]Masz pełno ran.|Czemu się nie leczysz? [4794][4829]Nigdy nie kupiłam|tej całej mentalnoci watahy. [4834][4858]Mylałam,|że co jest ze mnš nie tak. [4876][4899]Ale przy tobie jestem więta. [4899][4937]Wilcza królowa, która zdradziła swoich|dla bandy wampirów. [4937][4957]Ohyda. [4957][4984]Czemu nie ma maski?|Potrzebujemy jak najwięcej jadu. [4984][5032]- Potrzebowała przerwy. - Przeżyje.|A jeli nie zdobędziemy doć jadu, [5032][5057]moi bracia nie będš|mieć tyle szczęcia. [5067][5098]Rób, co musisz.|Nie mogę tu oddychać. [5269][5286]Urocze. [5327][5349]Mama mówiła,|że też lubisz malować. [5349][5364]Lubię. [5364][5382]Bardzo. [5810][5834]Nigdy do tego nie przywyknę. [5845][5854]Will. [5862][5883]Dzięki, że przyszedłe.|Jakie wieci? [5883][5913]Same złe.|Adam Folsom nie jest jedyny. [5913][5945]Mamy trzy dodatkowe wezwania|o zaginionych dzieciach. [5953][5980]Vince, może to nie jest|sprawa dla ciebie. [5980][6010]Przeprowadzę ledztwo.|Dam znać, jak będzie co nadnaturalnego. [6010][6036]Nie możesz się w to mieszać. [6036][6051]Niech policja będzie z dala... [6051][6071]Nie zostaniesz sam|z czwórkš zaginionych dzieci. [6074][6104]- Nie będę sam. Mam Marcela|i jego wampiry. - Nie ufam mu. [6104][6129]- Ja nie...|- Wielka szkoda. [6129][6156]Bo tylko ja tu umiem załatwiać sprawy. [6156][6184]Mój człowiek zauważył wiatła|w starej rezydencji Striksu. [6186][6207]Była zabita dechami od lat. [6207][6237]Nagle zamek od przedniej bramy|jest rozwalony. [6237][6274]- Powinienem to zgłosić.|- Stary, próbuję cię chronić. [6282][6295]Dobra. [6295][6317]Te porwania trafiš do gazet. [6317][6345]Jak dla mnie,|masz czas do końca dnia. [6393][6405]Chodmy. [6431][6441]Czekaj. [6476][6506]Nie spaliłe tego rano? [6582][6599]Marcel, zrób co dla mnie. [6604][6630]Zabierz tę ksišżkę|jak najdalej ode mnie. [6630][6659]Jeste kiedy po niš przyjdę,|zabij mnie. [6801][6821]Tu jeste. [6821][6841]Zawsze tam,|gdzie alkohol i cycki. [6841][6863]Przyszedłem tu|na spokojnš ucztę. [6863][6894]- Dzięki wielki.|- Id być samotnym gdzie indziej, [6894][6928]bo mam sporo do mylenia,|a chcę to robić przy drogim winie. [6928][6956]Po pięciu latach|więzienia w jednym domu, [6956][6991]oto jestemy...|uwięzieni w jednym domu. [6991][7017]Przynajmniej ten|nie ma zmylonej krwi. [7017][7034]To nie jest normalne. [7042][7070]Bycie uzależnionym od siebie|przez tysišc lat. [7075][7117]Paranoja, zdrada,|przemoc i powtórka. [7117][7150]Żyjemy, więc jeli szukasz|takiej normalnoci, [7152][7172]to wštpię w twój sukces. [7172][7188]Skšd ta nagła melancholia? [7188][7210]Chciałe uciec z Chambre de Chasse [7210][7230]i mieć rodzinę|uleczonš z dysfunkcji? [7230][7266]Gdy tam bylimy,|czułem, jakby wiat się zatrzymał. [7266][7306]Ale było inaczej.|Wcišż się kręcił. Bez Daviny. [7314][7338]Miałaby dzi 23 lata. [7338][7371]I zastanawiam się,|co zrobiłaby z tym czasem. [7384][7412]Mogłaby uczynić|ten wiat lepszym miejscem. [7419][7459]Tymczasem my jestemy tutaj|i oddychamy. [7467][7479]I co robimy? [7492][7540]Paranoja, zdrada,|przemoc i powtórka. [7575][7595]To nie kara. [7595][7615]To zło konieczne. [7615][7651]Większoć złych ludzi|tak sobie to tłumaczy. [7676][7693]Spokojnie. [7693][7708]To na rany. [7751][7763]Jeste wilkiem. [7774][7791]Dlaczego się nie leczysz? [7799][7826]Spotkałam się z ortopedš. [7836][7857]Pewnego razu chciałam|zaimponować jej na wycieczce [7857][7872]i zaliczyłam glebę. [7879][7899]Złamałam kostkę|z podwójnym przemieszczeniem. [7905][7927]Była chętna, by mi pomóc,|dopóki na drugi dzień [7927][7947]nie zobaczyła,|że kostka jest zdrowa. [7947][7962]Wystraszyła się. [7962][7988]Bycie medycznš anomališ ssie. [8000][8040]Czyli poprosiła czarownicę,|by spowolniła twoje leczenie? [8040][8071]Nie. Zwinęłam identyfikator,|by dostać się do laboratorium. [8071][8111]Dzięki próbce mojej tkanki,|zbadałam chemotaksację enzymów. [8141][8176]Nawet potwór|jest wcišż istotš biologicznš. [8191][8221]Przy działaniu odpowiednich substancji|można go osłabić lub wzmocnić. [8221][8254]Opracowałam leczenie,|które stłumiło moje wilcze cechy. [8266][8287]To nie była magia|tylko medycyna. [8345][8380]Wiem, że widziałe już różne rzeczy, [8400][8423]ale nie widziałem, by się bał. [8423][8445]Powiesz mi,|przeciwko czem...
diaalog