Pawlak A. - Książeczka wojskowa.pdf

(1448 KB) Pobierz
O POŻYTKACH PŁYNĄCYCH Z PRZEBYWANIA W
MIEJSCACH ZAMKNIĘTYCH
Gdy wiosną 1976 szedłem do wojska, wiedziałem jedno -
albo mnie tam wykończą, albo to wszystko opiszę. Nie
wykończyli.
Ludowe Wojsko Polskie było wówczas, w latach siedemdzie-
siątych, tematem tabu. W literaturze właściwie nie istniało.
Oczywiście, jeśli nie liczyć propagandowych powieścideł
wydawanych w masowych nakładach przez Wydawnictwo
MON.
Więc napisałem i - jak się okazało - wstrzeliłem się. Byłem
pierwszy, który po wojnie opisał wojsko inaczej. Myślę, że
prawdziwie.
Dziś nie mam większych złudzeń. Doskonale wiem, że
„Książeczka wojskowa” nie jest wielkim dziełem literackim.
Jest swego rodzaju dokumentem. Dokumentem o bardzo
cieka-wych, jak sądzę, losach.
Po pierwsze - niezależny kwartalnik literacki „Zapis” kupił
ode mnie tekst w ciemno. A rzecz taka młodemu literatowi
(miałem wówczas 26 lat) zdarza się, raczej rzadko.
Po drugie - dwa pełne nakłady tego numeru „Zapisu” w
całości skonfiskowała Służba Bezpieczeństwa. Pozwala mi to
do dziś żywić nadzieję, że właśnie mój tekst był tak ważny.
Po trzecie - „Książeczka wojskowa” w wielu jednostkach
wojskowych stała się obowiązkową lekturą szkoleniową dla
oficerów. Nigdy nie myślałem, że stanę się kimś w rodzaju
autora podręcznika.
Po czwarte - w drugiej połowie grudnia 1981 roku w
więzieniu w Białołęce jeden ubek powiedział mi, że właśnie
„Książeczka...”
była
głównym
powodem
mojego
internowania.
I w ten sposób dochodzimy do „Książki skarg i wniosków” -
tekstu, w którym staram się opisać obozy internowanych.
Od grudnia 1981 do lipca 1982 byłem internowany w
Białołęce, Jaworzu i Darłówku. Udało mi się siedzieć z
wieloma ludźmi, którzy dziś (piszę to na początku grudnia
1990 r. ) tak dużo znaczą. Żeby się pochwalić, niektórych
wymienię:
z rządu - Tadeusz Mazowiecki, Waldemar Kuczyński, Jan
Lityński, Bronisław Komorowski, Stefan Kawalec...
z ambasadorów - Władysław Bartoszewski, Krzysztof
Śliwiński...
z Sejmu i Senatu - Bronisław Geremek, Andrzej
Szczypiorski, Adam Michnik, Aleksander Małachowski,
Gabriel Janowski, Andrzej Celiński, Stefan Niesiołowski...
z telewizji — Andrzej Drawicz, Jan Dworak...
I jeszcze wielu polityków, działaczy, artystów, wydawców,
dziennikarzy i naukowców.
Jak widać jestem - dość dobrze ustawiony. Czego wszystkim
serdecznie życzę.
Antoni Pawlak
„ Wrócicie do cywila i skombinujecie
tak wszystko, że zrobicie ze mnie dupę
i skurwysyna, a z siebie inteligenta i
pacyfistę, który jest ponad szarym
życiem pułkowym”.
Zbigniew Uniłowski
„Dzień rekruta”
I
Gdy dowiedziałem się, że mam iść do wojska, robiłem
wszystko, aby to nie doszło do skutku. Pomagało mi w tym
wielu ludzi, co doprowadziło do pewnego zamieszania. W
końcu wezwał mnie komendant sztabu dzielnicowego.
Usiedliśmy w jego gabinecie.
- Naprawdę nie mogę zrozumieć, dlaczego z takim uporem
stara się pan uniknąć służby wojskowej. Przecież jest to
pańskim obowiązkiem. Zresztą te wszystkie legendy, że w
wojsku nie ma możliwości ani czasu, to wierutne brednie. A
pan tu jakiś bałagan robi. A poza tym, nawet jakbym chciał,
nie mogę panu iść na rękę. Ja, proszę pana, muszę rozliczać
się z każdego, kto nie poszedł.
Starałem się mu wytłumaczyć, że studiuję filozofię, a w
wolnych chwilach pisuję wierszyki, i obawiam się, że dwuletnie
koszarowanie nie wyjdzie na dobre ani moim studiom, ani też
wierszykom.
- Ależ pan jest w błędzie! To, że zajmuje się pan filozofią i
literaturą, w żaden sposób nie przeszkodzi panu w odbyciu
służby. Zresztą, dobrze, że mi pan o tym powiedział.
Postaramy się skierować pana do takiej jednostki, w której
Zgłoś jeśli naruszono regulamin