0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter. 0:00:00:Tłumaczenie: usagi90|Korekta: nina595 0:00:05:BAKA 0:00:05:Fansubs 0:00:20:Eun Ha Soo. 0:00:22:Co tu robisz? 0:00:24:Muszę ci co powiedzieć. 0:00:29:Szczerze, co do tego, kim naprawdę jestem... 0:00:31:Jak to, kim jeste?|Jeste Choi Shin Hyung. 0:00:45:W dniu deszczu meteorytów, 0:00:48:miałam tutaj wypadek razem|z prezesem Choi Go Bong. 0:00:54:Zabawne jest to... 0:00:56:że nie wiem, czy to dlatego,|że jeste jego synem... 0:00:59:ale to niesamowite, że gdy jestem|z tobš, twój ból mija. 0:01:04:Jeli tak jest... 0:01:06:mogę ci pomóc. 0:01:22:Dziękuję, że w tamtym czasie|chwyciła jego dłoń. 0:01:27:Sšdzę, że to dlatego przeżył. 0:01:31:I... 0:01:33:Choi Go Bong jest... 0:01:46:Co to? 0:01:48:Kim jestecie? Odejdcie! 0:01:51:- Choi Shin Hyung.|- Powiedziałem, odejdcie! 0:01:52:- O co chodzi? Wszystko w porzšdku?|- Powiedziałem, odejdcie! Spadajcie! 0:01:55:- Choi Shin Hyung.|- Odejdcie! 0:01:57:- Powiedziałem, odejdcie!|- Nic ci nie jest? 0:01:59:- Mam jeszcze czas!|- Choi Shin Hyung! 0:02:06:O co tak nagle chodzi? 0:02:22:- Nic ci nie jest?|- Co? 0:02:24:Tak, w porzšdku. 0:02:26:Co widziałe? 0:02:28:- Co to miało być?|- To tylko to, że... 0:02:31:Zakręciło mi się w głowie... 0:02:35:Możesz prowadzić? 0:02:38:Tak, nic mi nie będzie. 0:03:02:To tutaj miał wpadek zmarły prezes Choi... 0:03:07:Odcinek 15 0:03:23:Mówię, już nic mi nie jest. 0:03:27:Boże, mrone powietrze 0:03:30:mnie otrzewiło. 0:03:37:Kupiła to dla mnie? 0:03:40:Nie jestem dobra w długich odpowiedziach... 0:03:43:ale w krótkich tak. 0:03:46:Więc nie owijaj w bawełnę,|tylko powiedz tak lub nie. 0:03:51:- Co masz na myli?|- Bardzo le z tobš. 0:03:56:Dlatego, że masz meteoryt w sercu, prawda? 0:04:03:Powiedział ci o tym menedżer Sung|czy Dae Han? 0:04:09:Jeli masz przez niego halucynacje,|to poważna sprawa. 0:04:13:Dlaczego jeste taki uparty,|gdy potrzebujesz operacji? 0:04:20:"Shik Ja Woo Whan". 0:04:22:To znaczy, "niewiadoma jest lekarstwem na wszystko". 0:04:25:Skoro tak lubisz przysłowia,|nie znasz "Yuk Ji Sa Ji?" 0:04:29:- Co?|- Oznacza, "postaw się w mojej sytuacji". 0:04:33:Gdybym ja była taka chora, 0:04:35:byłby w stanie się nie troszczyć? 0:04:38:Byłby w stanie pozwolić mi robić, co chcę? 0:04:41:Dlaczego miałaby być taka chora? 0:04:44:Strasznie się teraz martwię! 0:04:51:Ja... bez względu na to,|jak się staram, nie mogę spać. 0:04:59:Jak już uda mi się zasnšć,|budzš mnie koszmary. 0:05:10:Masz pojęcie, jak się teraz przez ciebie boję? 0:05:23:Eun Ha Soo. 0:05:29:Ja też... się bałem. 0:05:38:Zastanawiałem się, czy co pójdzie nie tak... 0:05:47:Nie chciałem nikogo skrzywdzić. 0:05:53:Zastanawiałem się, czy nawet|to pragnienie zostawi bliznę... 0:06:01:Bałem się tego. 0:06:05:Choi Shin Hyung. 0:06:14:Miałem odpowiedzieć tak lub nie? 0:06:22:Możesz zapytać ponownie? 0:06:25:Podejmiesz się operacji? 0:06:29:Tak. 0:06:32:Zoperuję się. 0:06:40:Teraz... ulżyło ci i będziesz mogła spać? 0:07:09:- Chcesz spróbować?|- Pewnie. 0:07:38:Proszę bardzo. 0:07:43:[Wyniki potwierdzajš, że odciski palców|należš do jednej osoby.] 0:07:47:Jak to możliwe? 0:07:48:Jak to może się dziać? 0:08:04:Co sšdzisz o mojej ofercie? 0:08:08:Nie jest zła. 0:08:16:W dniu wypadku w zapadlisku,|prezes Choi otrzymał awans. 0:08:19:Dlaczego musiał mieć wypadek|w tak miłym dniu? 0:08:24:Czekaj. 0:08:26:- Czy to?|- To... 0:08:29:kto wkłada pienišdze do samochodu|dyrektora Choi Young Dal. 0:08:32:Wyjmował je, a nie wsadzał. 0:08:36:Ten, który wzišł tamtego dnia pienišdze... 0:08:40:wsadził je do samochodu zmarłego prezesa. 0:08:43:- Czy to może?|- Jung Yi Gun? 0:08:46:Potrzebujemy solidnych dowodów. 0:08:51:Chwila, co to? 0:08:56:Czy to nie prokurator Yang? 0:08:58:Dlaczego tam był? 0:09:01:- Co to za miejsce?|- To ulica w pobliżu zapadliska. 0:09:04:Patrzšc na czas, 0:09:05:jest tuż przed wypadkiem. 0:09:08:Więc czekał tam, oczekujšc wypadku? 0:09:11:Niemożliwe. To była naturalna katastrofa. 0:09:14:Chwileczkę. Czy to oznacza... 0:09:16:że wiedział, iż w samochodzie sš pienišdze. 0:09:19:Czekał tam na mojego ojca. 0:09:31:Nie mamy wiele czasu, popiesz się. 0:09:35:Sprowad Choi Shin Hyung na przesłuchanie. 0:09:37:Nie mogę go przesłuchiwać bez żadnych zarzutów. 0:09:41:Nie mogę wszczšć ledztwa z powodu identycznych odcisków palców. 0:09:45:Prawdopodobnie ukradł odciski palców zmarłemu prezesowi Choi. 0:09:48:Pewnie potrzebował ich do jego sejfu. 0:09:51:- Kiedy umowa zostanie sfinalizowana?|- Wkrótce. 0:09:54:Podpiszš umowę wykupu 0:09:56:w dniu założenia grupy Daehan. 0:10:00:To wszystkie raporty? 0:10:02:Niedługo prezes Choi przyniesie więcej dowodów. 0:10:08:Wyglšdasz bardzo podobnie do zmarłego prezesa Choi. 0:10:15:Naprawdę? 0:10:18:Doceniam, że pracujesz nad sprawš mojego ojca i chcesz odkryć prawdę. 0:10:25:Wokół ludzi o jego pozycji|zazwyczaj kręcš się złoliwe jednostki. 0:10:30:Dyrektor Jung jest blisko z prokuratorem Yang. 0:10:37:Nic dziwnego. 0:10:43:- Doceniam to.|- Bez obaw. 0:10:47:Jeli chodzi o sprawę dotyczšcš pięciu miliardów won prezesa Choi, 0:10:50:niedługo jš rozwišżemy. 0:10:59:- Co to?|- Znasz prokuratora Gu? 0:11:02:Choi Shin Hyung poprosił, bymy|zebrali dowody i mu je zanieli. 0:11:05:Chcesz, żebymy tymi dowodami|przycisnęli dyrektora Jung, co? 0:11:08:Wtedy dyrektor Jung będzie musiał|zrezygnować z przejęcia. 0:11:11:Ale wcišż nie mamy niezbitych dowodów. 0:11:15:Musimy je znaleć. 0:11:16:Tym sposobem oczycimy imię mojego ojca. 0:11:20:Tak zrobimy. 0:11:28:Co z tobš? 0:11:29:Czego możesz chcieć,|że do mnie dzwonisz? 0:11:36:Nie wierzę, że miała tyle odwagi,|żeby do mnie zadzwonić. 0:11:43:Co to? 0:11:46:Dane dotyczšce pieniędzy, które|przelał mi dyrektor Jung. 0:11:50:Jest tam też rozmowa telefoniczna z naszego pobytu w kasynie w Las Vegas. 0:11:56:Dlaczego zdecydowała się mi to dać? 0:11:59:Czy oddałabym to za darmo? 0:12:01:Zapytaj Choi Shin Hyung. 0:12:04:Wow, naprawdę? 0:12:06:Oprócz tego jestem wkurzona na Jung Yi Gun. 0:12:09:Od incydentu ze zdjęciem, 0:12:11:nie zapłacił mi. 0:12:13:Więc ile ci za to zaoferował? 0:12:16:To tajemnica. 0:12:19:Wylatuję jutro, więc życzę ci powodzenia. 0:12:23:Ej, ej! 0:12:25:Prowad tam uczciwe życie. 0:12:28:Co za nieuprzejmoć. 0:12:34:Dobrze, teraz je mam. 0:12:49:Co tu robisz? 0:12:52:Wstawaj. 0:12:58:Chciałe, żebym zaczekała. 0:13:00:A i tak ogłosiłe swoje zaręczyny? 0:13:03:Dobrze wiesz, jak kogo zdradzić, prawda? 0:13:07:Zrobiłem to dla interesów. 0:13:13:Naprawdę sšdzisz, że zdobędziesz|serce Hong Ji Yoon? 0:13:17:Niemożliwe. 0:13:18:Wiesz chociaż, że jest szpiegiem Choi Dae Han? 0:13:21:To bez znaczenia. 0:13:22:Wszystko rozwišże się po sprzedaży resortu. 0:13:24:Teraz gdy jeste współwłacicielem|centrum handlowego w Nowym Jorku, 0:13:27:chcesz je sprzedać bez konsultacji ze mnš? 0:13:30:Chcesz się ode mnie odseparować? 0:13:32:Mówię, że to nie tak! 0:13:34:Co to za artykuł? 0:13:42:Chyba o niczym nie wiedziała, co? 0:13:46:- Wybaczysz nam?|- Nie doceniasz mnie. 0:13:50:Sšdzisz, że będę stała bezczynnie? 0:13:52:Możemy porozmawiać o tym póniej? 0:14:07:Proszę, wycofaj ogłoszenie prasowe. 0:14:08:- Ji Yoon, chodzi o to...|- I co do warunków wykupu, 0:14:11:rozważysz je ponownie? 0:14:16:- To z powodu pracowników?|- Oczywicie. 0:14:19:Straty będš zbyt wielkie. 0:14:23:Przestań martwić się o innych ludzi. 0:14:25:Zabezpieczyłem twojš pozycję... 0:14:30:więc moglibymy wyznaczyć|datę naszych zaręczyn? 0:14:32:- Yi Gun...|- Ja... 0:14:34:Nie chcę cię z powodu pracy tak jak kto inny. 0:14:43:Nie wiesz, co czuję? 0:14:46:Przepraszam, Yi Gun. 0:14:50:Nie chcę zranić twoich uczuć. 0:14:53:Ale postawię sprawę jasno. 0:14:57:Co do resortu Daehan... 0:14:59:wiem, że włożyłe wiele w rozwój Daehan. 0:15:04:Ale nie próbuj go przejšć w niewłaciwy sposób. 0:15:08:Co? 0:15:09:Nawet gdyby wszystko poszło po twojej myli, nie byłby zadowolony. 0:15:14:Takie twoje zachowanie... 0:15:16:to wyraz poczucia niższoci,|nie ambicji. 0:15:21:Hong Ji Yoon. 0:15:41:Może zrezygnujesz? 0:15:42:Jeszcze nawet nie zaczšłem. 0:15:44:- Możesz się naprawdę zranić.|- Jak mylisz, kto tu ucierpi? 0:15:47:- Chyba dowiemy się pod koniec gry.|- Jeste tego pewny? 0:16:00:Kto mógłby wsadzić pięć miliardów won do samochodu mojego ojca? 0:16:06:Dostałe jakš radę od Choi Shin Hyung? 0:16:09:- O tym i o tamtym.|- Zabawne. 0:16:11:Nie jest nawet prezesem Choi Go Bong. 0:16:14:Ale ma takie zdolnoci... 0:16:16:Poczekaj, a zobaczysz, kto stanie na scenie podczas obchodów założenia. 0:16:33:Zrobilibycie nam zdjęcie? 0:16:36:- Zdjęcie?|- Tak, proszę. 0:16:37:- Jestem dobrym fotografem.|- Dziękuję. 0:16:40:No i proszę. Gdzie? 0:16:42:Zbliżcie się. 0:16:46:Raz, dwa, trzy. 0:16:49:Dobrze wyszło. 0:16:51:- Dziękujemy.|- Proszę. 0:16:55:- Dobrze razem wyglšdali.|- Nie tak dobrze, jak my. 0:16:58:O rany. Nic ci nie jest? 0:17:01:- Boże, prawie przewróciłam się w spódnicy.|- O rany. 0:17:04:Co się stało tak nagle, co? 0:17:31:Choi Shin Hyung. 0:17:34:Co? Był tu minutę temu. 0:17:44:Rany, gdzie się podziała? 0:17:51:- Bu!|- Jezu. 0:17:52:Wystraszyła mnie! 0:17:56:Wystraszyła mnie. 0:18:22:Zimno, prawda? 0:18:27:Daj mi dziesięć tysięcy wonów. 0:18:31:- Nie dam.|- Poważnie. Proszę, po prostu mi daj. 0:18:37:Boże. 0:18:43:Wow. 0:18:45:Wsad je tu wszystkie. 0:18:47:- Przepraszam?|- Wystarczy mi ten jeden banknot. 0:18:52:Naprawdę mam je wszystkie tam wsadzić? 0:18:58:Zaraz wrócę. 0:19:25:Poważnie, co robisz? 0:19:28:Nic dziwnego, że nikt tu nie przychodzi... 0:19:31:Powiniene trzšć tym dzwonkiem mocno,|w ten sposób. 0:19:35:Pomóżmy mniej szczęliwym ludziom! 0:19:42:Pomóżmy b...
Soju