Mallery Susan - Wymarzony dom.pdf
(
298 KB
)
Pobierz
Susan Mallery
Wymarzony dom
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Kobiecie porzuconej przez oblubieńca przed
samym ołtarzem wolno lekko ześwirować. Przy-
sługuje jej do tego pełne prawo i nikt nie powinien
mieć pretensji o drobne ekstrawagancje, takie jak
na przykład szalony weekend na Karaibach albo
moralnie niejednoznaczny romans z dużo młod-
szym mężczyzną.
Lily Tyler postanowiła poradzić sobie z pub-
licznym upokorzeniem w inny sposób
–
zaszła
w ciążę i kupiła dom.
–
I co o nim sądzisz?
–
zapytała z lekkim
drżeniem w głosie, z całych sił zaciskając kciuki
za plecami.
Jake Stone
–
jej najlepszy przyjaciel, świetny
facet, który znał się na wszystkim
–
był sędzią, od
którego opinii zależało wiele. Lily mogła liczyć na
jego uczciwość i szczerość. Jake nie kłamał, nigdy.
Jeśli więc teraz jest zdania, że kupno tego domu to
4
Susan Mallery
strata pieniędzy
–
powie prawdę, choćby miało jej
pęknąć serce.
Rozejrzał się po jadalni, obejmując wzrokiem
drewnianą podłogę, sztukaterię na suficie i okno
z widokiem na rzekę Willamette.
–
Przestronne pokoje, dużo przestrzeni
–
po-
wiedział powoli.
–
Sprawdzałaś dach?
Lily energicznie kiwnęła głową, omal nie pod-
skakując z radości.
–
Tak. Sprawdziłam też rury i instalację gazo-
wą. Dom jest stary, ale przedostatni właściciel
sporo poodnawiał i wyremontował.
Niestety, jego następca nie był równie praco-
wity
–
nie zrobił nic poza pomalowaniem ścian na
niewiarygodnie wręcz brzydki kolor i położeniem
ohydnych tapet w podobnym odcieniu.
–
Inspektor nadzoru budowlanego mówił, że
wszystko jest w porządku
–
dodała z nadzieją
w głosie.
Jake odwrócił się od okna i popatrzył na Lily. Jego
poważna mina i spokojne spojrzenie ciemnych oczu
nie zdradzały kompletnie nic. Ależ on jest irytujący
z tą kamienną twarzą, pomyślała Lily z czułością.
–
Powiedz prawdę
–
poprosiła wreszcie.
Jake uśmiechnął się złośliwie.
–
Mówisz takim tonem, jakbyś rzeczywiście
chciała ją usłyszeć.
–
Bo chcę. Chociaż, przyznaję, jestem trochę
zdenerwowana.
Wymarzony dom
5
–
Podoba ci się ta rudera?
–
Uważam, że jest przepiękna.
–
Pragniesz jej i pożądasz?
–
Bardziej niż czekolady.
Uniósł brwi do góry.
–
Nie wiedziałem, że istnieje na tym świecie
coś, co budzi w tobie większe emocje niż cze-
kolada.
–
Jake!
–
powtórzyła.
–
Ja naprawdę chcę mieć
ten dom. Czy to znaczy, że jestem nienormalna?
Jake objął ją ramieniem.
–
Lily, zawsze był z ciebie kawał wariatki, ale
ostatnio twoje szaleństwa stały się nieco bardziej
kosztowne.
Wyswobodziła się z uścisku.
–
Jake, mówię całkowicie poważnie.
–
Ja też. Jeśli aż tak ci zależy, możesz go kupić.
Złapała go za rękę.
–
Naprawdę? Przecież trzeba w niego włożyć
mnóstwo pracy!
–
Tylko kosmetycznej. Sprawdziłaś wszystkie
istotne rzeczy, masz pewność, że się nie zawali,
więc zafunduj sobie tę drobnostkę. Stać cię na nią.
–
Zmrużył oczy.
–
Prawda, Lily? Stać cię na nią?
–
Oczywiście.
–
Rzuciła mu się na szyję.
–
Bardzo się cieszę, że ci się podoba, ale chyba kupi-
łabym ten dom, nawet gdyby ci się nie podobał.
–
Czyżby? To dlaczego trzymałaś kciuki za
plecami?
6
Susan Mallery
Lily wybuchnęła śmiechem.
–
Zauważyłeś?
–
Ja widzę wszystko.
–
No dobra.
–
Odsunęła się i ciężko wes-
tchnęła.
–
W takim razie podpiszę umowę. Zo-
staną mi jeszcze trzy miesiące na doprowadzenie
tego miejsca do stanu używalności.
Jake pokręcił głową.
–
Za mało czasu. Nie dasz rady.
–
Oczywiście, że dam.
–
Dotknęła brzucha.
–
Nie zamierzam czekać z naprawami aż do
porodu.
–
Jesteś w szóstym miesiącu.
–
Co ty nie powiesz? Wyobraź sobie, że ja też
umiem liczyć.
–
Dobrze wiesz, o co mi chodzi. Byłaś u leka-
rza? Pozwolił ci obdzierać tapety i malować
ściany?
–
Z obdzieraniem nie ma problemu. Jest taka
specjalna maszyna do tych celów. A co do malo-
wania...
–
Lily pozwoliła, by głos jej nieco zadrżał,
i spojrzała na Jake’a spod rzęs.
–
Z tym może być
problem.
–
Niech zgadnę. Ja mam pomóc?
–
jęknął.
Lily zatrzepotała rzęsami najładniej jak umiała
i przybrała błagalny wyraz twarzy.
–
Jeśli nie sprawi ci to zbyt wiele kłopotu...
–
Super. A więc sam mam to wszystko poma-
lować?
Plik z chomika:
robiote
Inne pliki z tego folderu:
Mallery Susan - Cudowne ocalenie.pdf
(611 KB)
Mallery Susan - Dosięgnąć gwiazd.pdf
(1022 KB)
Mallery Susan - Kawaler z dzieckiem.pdf
(1000 KB)
Mallery Susan - Modelka i szeryf.pdf
(698 KB)
Mallery Susan - Najlepszy wybór.pdf
(1084 KB)
Inne foldery tego chomika:
Ahern Cecelia
Balogh Mary
Barbour Anne
Basso Adrienne
Becnel Rexanne
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin