Norwid Cyprian Kamil - Tajemnica Lorda Singelworth.pdf

(212 KB) Pobierz
Tajemnica Lorda Singelworth
- całość
Cyprian Kamil Norwid
Spółka Wydawnicza „Parnas Polski”, Warszawa, 1934
Pobrano z Wikiźródeł dnia 11/27/16
TAJEMNICA
LORDA SINGELWORTH
I.
 Czy
rzeczywiście były jakie ziemie Singelworth, we
ważności baronji nadane przodkowi w linji prostej męża, o
którym to moje spomnienie zapisuję?
 I
czy przeto ceremonjał ekscelencji lub lorda tytuł były
komu ze Singelworthów na potomność przyznane?
 Czy
zatem, gdy takowy do uniwersytetu w Oksford lub
Edymburgu wstępował, przyjmował go był rektor i
profesorowie,
mówiąc:
«Domine
[1]
Singelworth?»
Czy
następnie brał on udział w parlamencie, zasługi położył, ożenił
się z damą równie świetnego pochodzenia jak blask jej włosów
blond, dzieci miał z nią, i umarł?...
 Czyli
raczej Singelworthowie byli zacnymi właścicielami
rękodzielni, wyrabiającej perkaliki albo rzeczy cynowe i
stalne?...
 Wszystkie
te i rozliczne inne, z onychże pochodzące
zapytania ażeby zaspokoić, należałoby nie ulotną kreślić
nowelę, za zadanie mającą wyjątkowe jakie spostrzeżenie
psychologiczne utrwalić obrazem wiernym, lecz należałoby
rzeczywiście być romansopisarzem, w rzemiośle swem
uzasadnionym i w sztuce biegłym. W tamtem pierwszem
albowiem zadaniu starczy, gdy uręczymy, że we wszystkich
wielkich hotelach Europy i Wschodu mówiło się powszechnie
«lord Singelworth» i że tak brzmiało jeszcze przed samemże
przybyciem osobistości podróżnego, którego uprzedzał zwykle
majordomo
[2]
i aeronauta z pomocnikami i z przyborem do
puszczania balonu.
 Nieinaczej
też zaszło i w Wenecji, w hotelu pod białym
lwem, gdzie od wielu już dni wylądował był i aeronauta z
przyborami, zatrudnieniu jego właściwemi, i majordomo lorda.
 A
skoro pierwszego i pierwsze odesłano na wyspę Lido, skąd
swobodnie dawa się puszczać balon, i skoro drugi objął
przygotowany apartament, przypłynął nareszcie gondolą
osobną lord Singelworth, wstał, wystąpił ze smukłego i
czarnego statku na lizany słoną wodą kamień progu i obojętnie
wszedł do siebie, nie jak się gdzie przybywa, lecz jak się
wraca.
 Aeronaucja
kilkadziesiąt lat temu nie była upowszechnioną
tak rzeczą, jaką się ona dziś komu wydawać może; wszelako i
spółcześnie, gdyby kto nieodstępnie ze sobą balon woził dla
swej osobistej przyjemności i takowego codziennie o tej samej
godzinie i nieledwie minucie używać nie omieszkiwał, istotnie,
że dawałby pole do domniemywania ochotnego przyczyn takiej
pilności.
 To
też
gdziekolwiekbądź
Singelworth
bawił
i
wertykalnych
[3]
swoich a codziennych wycieczek dopełniał,
wszędzie i zewsząd, stosownie do zgadobliwości miejscowego
umysłu i pochopów humoru, opowiadano, głoszono,
zaprzeczano i uręczano, iż te a nie inne są powody znanych
lorda zachodów lub ćwiczeń.
 I
czyto nad lekkiemi Kairu albo Konstantynopola
minaretami
[4]
balon jego wznosił się, czy nad złotemi i
ciężkiemi kopułami Moskwy, czy nad Wiednia lub Paryża
mrowiem, wszędzie i zawsze z wyjątkiem dni, zabawom
publicznym poświęconych, dościgany bywał powietrzny
podróżnik to głębokim domysłem, to bystrym dowcipem, to
nareszcie trywjalną anegdotą. Pociski te jednakże obijały się
ostatecznie o drzwi twarde zamkniętej tajemnicy.
 Plotek
we właściwem tej nazwy poziomej znaczeniu być
mogło w Wenecji więcej, aniżeli w innem jakiem mieście.
Owoczesny despotyzm rządu obcego musiał mieć tę
nierozłączną od siebie ostrożność, granic naturalnych nie
mająca, która czyni, iż lada poszept, rosnąc szybko, nie spotyka
także swych naturalnych granic i że, im bywa więcej
uwstręconą wolność opinji jawnie i swobodnie wyrażanej, tem
głębszej, donośniejszej i bardziej piorunnej siły nabierają
przemilczenia,
niedopowiedzenia,
mgnienia
powieki,
chrząchnięcia i kichnięcia!...
 Feljetonista
któryś w Paryżu napisał był, iż aeronautyczne
lorda Singelworth wycieczki powodowane są jedynie staraniem
około higieny osobistej i że domysł ten potwierdzają necessery,
jakie w podbalonowy kosz, uważano, gdy były pakowane.
 Nadto
gubernator Odessy, generał Kutasow, który
równolegle i równocześnie do podniesienia się balonu lorda
wysłał był utwierdzony na linach balon rządowy, ze sobą
unoszący bystrego policmajstra i przysięgłego adjunkta z
obserwatorjum, uzbrojonego mocnemi lunetami, zatwierdził
był podobno w swoim raporcie, iż we wycieczkach wiadomych
niema nic zagrażającego stanowi rzeczy. Że z jakniebądż
staranną delikatnością wnoszone do balonowego kosza puzdro
nie zawiera przecież przez to samo prochu strzelniczego ani
żadnej materji palnej, lecz, że obejmować się zdaje sprzęt
cenny a łomliwy, jakby np. etruską okrągłą wazę, albo
porcelanową. I że wszystko, co adjunkt obserwatorium
najstaranniej przez lunety dociekał, odnosić się zdawa do
najosobistszych, lubo oryginalnych lorda zwyczajów.
 A
jakkolwiek niemiecki jeden profesor w Heidelbergu
wniósł, iż lord Singelworth meteorologiczne
[5]
zbiera
postrzeżenia, dotyczące oddziałań, które zachodzić mogą
pomiędzy miejscową masą atmosfery, wyrabianej życiem i
ruchem miast wielkich, a pomiędzy normalnem kolumny
atmosferycznej parciem, i że przeto właściwiej powinienby być
postrzegacz zachęcanym niż szydzonym; jednakowoż owo
pierwsze feljetonisty francuskiego zeznanie, obostrzone
raportem gubernjalnym, tak szerokiego i trwałego nabrało było
rozgłosu, iż domysły wszystkie przy niem gasły.
 Rzecz
dziwna, jak uznanie masy przenosić się może łatwiej
na to, co z pozoru na wiarogodność żadną nie zasługuje...
 W
Wenecji twierdzenia te i tłumaczenia stały się
powszechnemi, tak dalece, iż do ostatecznych krańców
popularności miejscowej wraz dobiegły. Czyli, że
improwizator publiczny
[6]
Sior Toni di Bona Grazia
[7]
— osoba
historyczna, którą wielokrotnie słyszeć miałem przyjemność,
policzył był historję aeronaucji lorda do przedmiotów swoich
genjalnych konferencyj, na zaludnionym pod wieczór placu Ś-
go Marka zagajanych.
 Co
zaś Toni di Bona Grazia zmierzył okiem, z cieniu
galonowanego trikorna
[8]
iskrzącem, co wyseplunił wargami
arlekina (atoli arlekina klasycznego z czasów etruskich),
czemu nadał ton, potrząsając na swoich piersiach wielkiemi
dekoracjami
[9]
, z kłów wieprzowych, muszli i błyskotliwych
blaszek udziałanemi, to, nie trzeba myśleć, ażeby, znikomem
Zgłoś jeśli naruszono regulamin