Co byś zrobił gdybyś się nie.docx

(15 KB) Pobierz

Co byś zrobił gdybyś się nie bał?

Często tak jest, że strach przed działaniem paraliżuje.

a Ty gdybyś tego nie odczuwał, co byś zrobił?

 

Co byś zrobił gdybyś się nie bał?

Prawdopodobieństwo tego, że tytułowe pytanie zmieni Twoje życie jest bliskie pewności, ale tylko pod warunkiem, że zaczniesz je sobie regularnie zadawać i bez wyjątków, szczerze sobie na nie odpowiadać A czy warto? … to jakby zapytać czy warto być bardziej szczęśliwym lub czy warto być lepszym człowiekiem, a tutaj odpowiedz wydaje się dla wielu z nas oczywista.

W „psychologii sukcesu” sprawdzono wiele metod wywoływania poczucia sprawstwa i wrażenia posiadania wystarczającej siły do podjęcia określonych wyzwań, czy też do budowy poczucia własnej wartości. Może się jednak okazać, że długotrwały brak tych zewnętrznych impulsów i bodźców sprawi że znowu „będzie jak zawsze” i staniemy się uzależnieni od naszego „terapeuty”…

Potrzebne są w takim razie skuteczne narzędzia i metody postępowania, dzięki którym sami będziemy w stanie odpowiednio się zmotywować do działania. Niewątpliwie odpowiedź na pytanie „Co bym zrobił, gdybym się nie bał?” zawiera w sobie oba składniki. Nie tylko jest właściwym narzędziem ze względu na to, że jest dostępne dla każdego, bezpłatne i zmusza do właściwego nazwania problemu, ale naprowadza nas również na prawidłowe metody działania zmuszając do zaplanowania naszej przyszłości w sytuacji gdy pozbawimy się podstawowych ograniczeń.

Żeby dobrze zrozumieć jak to działa trzeba sobie uświadomić, że tak naprawdę źródłem zdecydowanej większości wszelkich ograniczeń jakie na siebie nakładamy jest strach. Strach przed zmianą, obawa odrzucenia, niepewność przyszłości, ryzyko ośmieszenia, strach przed utratą tego co mamy… Paraliżujący większość naszych działań strach, który w konsekwencji prowadzi do podejmowania złych decyzji, obniżania oczekiwań wobec samego siebie, ulegania presjom i odkładania realizacji marzeń na później (czyli na nigdy).

Nie ma lepszego lekarstwa na ten problem niż pozbycie się strachu Czasem trzeba stracić wszystko żeby wiedzieć że to nie jest takie straszne, ale można sobie to też wyobrazić i zrozumieć zanim coś stracimy i dzięki temu lepiej i świadomiej o to zadbać. Odrzucając strach zyskujemy przewagę nie tylko nad swoimi konkurentami, ale przede wszystkim nad słabszą stroną samego siebie, która do znudzenia i do końca życia będzie podpowiadać coraz to bardziej wymyślne wymówki dlaczego „nie powinno się nic zmieniać” i dlaczego „lepiej nic nie robić” bo „może być przecież gorzej”, a przede wszystkim że „nie wiadomo co będzie”.

Czy zdarzyło Ci się kiedyś:

·         Tkwić w chorym związku w obawie przed samotnością?

·         Zadręczać się w beznadziejnej pracy bojąc się że nie znajdziesz lepszej?

·         Być ofiarą przemocy i wybaczać w obawie przed „jeszcze większym laniem”?

·         Wmawiać sobie, że tak ma być w obawie że nie może być inaczej?

·         Zakłamywać rzeczywistość w obawie przed nazwaniem prawdy?

·         Odłożyć realizację marzenia na kiedyś z jakiegokolwiek powodu?

·         Nie zawalczyć o miłość swojego życia w obawie przed odrzuceniem?

·         Nie napisać wiersza w obawie przed krytyką?

·         Nie zaśpiewać w obawie przed ośmieszeniem?

·         Ukrywać swoje problemy przed przyjaciółmi i rodziną ze wstydu?

·         Nie powiedzieć czegoś ciekawego w obawie że nie jest to zbyt ciekawe?

·         Nie powiedzieć przepraszam?

Przykłady można mnożyć, ale myślę że każdy z nas ma w życiu wystarczająco dużo okazji by sprawdzić się w boju i zrobić to co zaplanował w odpowiedzi na to kluczowe pytanie. A zatem:

Co byś zrobił gdybyś się nie bał?

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin