Interkomunia.doc

(19 KB) Pobierz

Kard. Sarah i bp Schneider o interkomunii
z protestantami

1 grudnia 2015

Podczas spotkania z rzymską wspólnotą luteran w listopadzie tego roku z ust Papieża Franciszka padły kontrowersyjne słowa o interkomunii między katolikami a protestantami. W odpowiedzi na pytanię zadane przez luterańską małżonkę katolika dlaczego nie może przyjmować Komunii świętej na katolickiej Mszy Papież powiedział: „Porozmawiaj z Panem i idź dalej”.

Redakcja portalu Aleteia.org poprosiła o opinię na temat tych słów prefekta kongregacji ds. Kultu Bożego kard. Roberta Saraha oraz biskupa pomocniczego astany bp. Atanazego Schneidera.

Kard. Robert Sarah

Czy kapłan może udzielić Komunii świętej obu małżonkom, jeśli wie że jedno z nich jest niekatolikiem?

Nie, udzielamy Komunii katolikom. Wielu księży mówiło mi: „Daję Komunię wszystkim”. To nonsens. Czasami anglikanin, który przez długi czas przebywa daleko od najbliższego kościoła anglikańskiego, a który bardzo pragnie przyjąć Komunię, może uczestniczyć we Mszy i przyjąć Komunię w Kościele katolickim, jeśli nie jest w stanie grzechu. Dlatego, że anglikanie wierzą w Eucharystię, mimo że u nich jej nie ma, bo nie ma kapłaństwa. Ale to bardzo rzadki przypadek i może się wydarzyć tylko w wyjątkowych okolicznościach. Jest to sytuacja nadzwyczajna.

Ale katolik nie może przyjąć komunii w kościele anglikańskim, ponieważ tam nie ma Komunii, jest tylko chleb. Chleb nie zostaje zakonsekrowany, ponieważ ksiądz nie jest księdzem. Odkąd Henryk VIII zerwał z Kościołem katolickim, święcenia kapłańskie w kościele anglikańskim są nieważne. Tak więc konsekracja jest nieważna i nie ma tam Eucharystii.

A żona, która jest luteranką lub anglikanką, i jest poślubiona katolickiemu mężowi? Jeśli chodzą razem na Mszę, czy może ona przyjąć Komunię?

Podczas ślubu kapłan udziela Komunii katolickiemu mężowi, a luterańskiej lub anglikańskiej żonie nie. Tak sam jest gdy chodzą razem na Mszę, ponieważ nie ma interkomunii pomiędzy anglikanami, protestantami a katolikami. Jeśli chodzą razem na Mszę, katolik może pójść do Komunii, ale luteranin czy anglikanin nie.

Uważa Ekscelencja, że dopuszczenie do interkomunii w chwili gdy nie jesteśmy zjednoczeni w jednej wierze i doktrynie osłabiłoby wiarę w Rzeczywistą obecność?

Uważam, że promowałoby to profanację. Nie możemy tego robić. To nie jest tak, że muszę porozmawiać sobie z Panem Bogiem by wiedzieć czy powinienem iść do Komunii. Nie, muszę wiedzieć, czy jestem w zgodzie z zasadami Kościoła. To sumienie mi mówi „idź”. Sumienie musi być oświecone przez zasady Kościoła, który mówi, że aby przystąpić do Komunii muszę być w stanie łaski, bez grzechu, i mieć wiarę Kościoła katolickiego. To nie osobiste pragnienie czy osobisty dialog z Jezusem determinuje fakt czy mogę przyjąć Komunię w Kościele katolickim. Skąd mogę wiedzieć że Pan naprawdę mówi „Przyjdź i przyjmij moje ciało”? Nie mogę. Człowiek nie może decydować czy może przyjąć Komunię. Musi podążać za regułą Kościoła, tj. być katolikiem, być w stanie łaski i być w ważnym związku małżeńskim (dotyczy małżonków).

Ktoś mógłby powiedzieć, że otwarcie drzwi do interkomunii będzie sposobem na umocnienie jedności małżonków.

Ale Pan pomaga nam się jednoczyć jeśli godnie Go przyjmujemy. Jeśli nie, nie ma jedności. Będziemy pożywać na nasze potępienie. Św. Paweł mówi: „Niech przeto człowiek baczy na siebie samego […] Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije” (1 Kor 11, 28-29). Ponadto nie osiągniemy jedności, jeśli uczestniczymy w grzechu, lekceważąc Ciało Chrystusa.

Bp Atanazy Schneider

W dokumentach II Soboru Watykańskiego czytamy, że prawdziwy ekumenizm nie jest irenizmem, ale szczerym dialogiem w którym nie ukrywamy swojej tożsamości. W stosunku do protestantów musimy postępować jasno, bez ukrywania czegokolwiek. Żaden gest, który jest niejasny, nieszczery i dwuznaczny, nie pomoże prawdziwemu ekumenizmowi. Pasterze i owieczki muszą uważać, by nie wywołać niejasności i zakłopotania wśród ludzi, prowadząc ich do uznania, że doktryna katolicka i protestancka są w zasadzie takie same, różniąc się jedynie nieznacznie. To nie jest prawda. Nie odpowiada to rzeczywistości, Ewangelii. Wszystkie prawdy Kościoła katolickiego są prawdami Ewangelii. Jestem przekonany, że Papież Franciszek nie ma nic przeciwko, by ktoś mu powiedział: „Ojcze Święty, nie zgadzam się z tym. Nie powiedziałeś, że muszę się temu podporządkować, ponieważ nie miałeś intencji wyłożenia obowiązującej nauki. Tak więc możemy te kwestie wyjaśnić sobie w pełnym szacunku dialogu”. Myślę, że powinniśmy być w klimacie dialogu dalekiego od zastraszania. Inaczej wytworzy się atmosfera dyktatury, a sądzę, że Papież Franciszek nie chce być uważany za wytwarzającego atmosferę inkwizycji, dyktatury czy prześladowania wobec kogoś, kto wyraża uzasadnione myśli i opinie.

 

Źródło: Aleteia.org

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin