1945 Żołnierz Polski nr 7.pdf
(
39547 KB
)
Pobierz
http://sbc.wbp.kielce.pl/
'7
ostać
~
Naczelnego Do-
wódcy odrodzonego Wojska
Polskiego,
żolnierza-obywatela,
niestrudzonego
w
swej ofiarnej
pracy dla
.
narodu, oddajqcego
całą swoją niespożytą energię,
rozległe doświadczenie
i
wiedzę
wojskową
sprawie walki o nie-
podległość
i
wielkość
Polski,
musi
głęboko utkwić
w
świa
domości
każdego
żołnierza,
prawego Polaka. Po-
stać Naczel~ego
Dowódcy, to
przykład
cnót
i
zalet
żołnier
skich, które winny
być
wzorem
do
naśladowania
dla wszystkich
żołnierzy
Wojska Polskiego.
każdego
(Marsnlele
Michał
tymierski
w
dni\,\
Imienin)
REDAKCJA
"ŻOŁNIERZA
POLSKIEGO"
SKŁADA
MARSZAtI.OWI POLSKI MICRAtOWI ROLI ..
ŻYMIERSKIEMÓ
W DNIU JEGO IMIENIN
NAJSERDECZNIEJSZE
ŻYCZENIA
Marszałek
przyjmuje gr."tulacje Gl. Zarz4du Polityczno-
Wychowawczego W. P.Od prawej: Szef Gl. Zarz4du pik.
W. Grosz, z-ca Szefa
płk.
Piotr
Jaroszewicz,
Szef Od·
działu
Propagandy
ppłk. Okętski
Marszałek prze91~da
ostatnie
numery ,,2olnierza pol.
skiego"
•
(fot.
"
Zolnlerz Pi lski·l)
http://sbc.wbp.kielce.pl/
Historytzoa bitwa
bitew, które
żołnierz
polski
stoczył
w
rozprawie z hitleryzmem ani bohaterska wy-
prawa
ną
Narwik, ani
epopeja
Tobruku,
.ani
świetny
wyczyn pod Monte Casino, nie
mówiąc
już
o bitwach o
Warszawę,
nie
może porównać
się
z
tą
jedną.
Bitwa rozegrana
w
dniach 12 i 13
paździer
nika
1943
roku przez
Dywizję
im. Tadeusza
Kościuszki
w
rejonie miasteczka Lenino
ńa
Bia-
łorl,lsi
zapoczątkowała
nowy okres dziejów i na-
dała
charakter i kierunek zmaganiom Narodu
o
nowy
i
trwały
Grunwald. I
jeżeli
wielkie
zwycięstwo
nad
germańskim
faszyzmem
było
dzieł
em
trzech
mocarstw,
jeżeli
Związkowi
Ra-
dzieckiemu
przypadła
przy tym
decydująca
ro-
la
,
-
to
bitwa, która
przypieczętowała krwią
braterstwo broni i
przyjażii polsko-radziecką,
która naprzekór
Sosnkowskim i Raczkiewiczom
zmyła
hańbę
zdrady i opuszczenia
sojusznika
w
krytycznym moqtencie przez Andersa - bit-
·
wa ta
odegrała
w
naszych dziejach
rolę epokową.
10
tysięcy
żołnierza,
który
poszedł
na
szturm
niemieckich
okopów
na przedpolach
~a
ciekle
bronionej Orszy,
było awangardą
Narodu.
Nie tylko
dlatego,
że
inne
formacje polskie wal-
czyły
na
frontach
odległych
,
że
ta
droga przez
Lenino
była najkrótszą
z wszystkich
dróg do
Polski, nie tylko dlatego
również
,
źe żołnierz
Pierwszej Dywizji to
ta
siła
wojskowo-politycz-
na,
która
...zag
rzewała
kraj do walki z Niemcami
i
krzepiła
serca w chwilach
najCięższych.
Le-
nino
stanęło
u
wrót nowej epoki, bo aktem tym
zaznaczyliśmy, że
pojmujemy bieg dziejów i
że
czynnie stajemy
na
szlaku
postępu.
Jeżeli Racławice
w walce z
Moskwą
i w walce
o
postęp
miały
swój
głęboki
.sens
-
to Lenino
w
p
r
z
y
j
a
i
n
i
z
M
o s
k
w
ą,
w z
b
r a
t
a n
i
u
z
potężnym
naszym i
postępowym
s
ą
s i a d e m, ma sens nierównie
głębszy.
Duch
Tadeusza
Kościuszki
z
j
e
dnaką mocą
patrono-
wał
nam tam jak i tu.
..
Znamienne,
że
nikt prawie nie
pojął
od razu
znaczenia tego
czynu
tak dobrze
jak
... Niemcy.
Dowództwo niemieckie
rzuciło
setki bombow-
ców dla zduszenia Dywizji.
Propaganua
hitle-
rowska rozkrz
'
czała się, że zwycięska
Dywizja
Kościuszki została
jakoby
starta
w proch. A
tę
pogłowi
politycy polskiej emigracji na
zachodzie
sekundowali
hitlerowcom.
Tymczasem Lenino
było pierwszą fanfarą
Zwycięstwa.
W bitwie tej polska lewica demo-
kratyczna
skierowała
strumień
żywych
sił
przez front niemiecki ku
jedności
Narodu, ku
postępowi społecznemu,
ku demokracji.
To,
że Związek
Radziecki i Generalissimus
Stalin pomogli nam przy tym Zt; wszech miar,
policzone
będzie
jako
wielka
zasługa
historyczna
zarówno
Z. S. R. R. jak i
Związkowi
Patriotów
Polskich. A czyn pod Lenino pozostanie po wsze
czasy
kamieniem
węgielnym
nowej epoki
w
sto-
sunkach
polsko-radzieckich.
Józef
Płoński
Wśród
Ballada
o
pierwszym batalionie
Dol
ina i
mrok
między
nami
i
nimi.
Wstające
we mgle
linie
wzgórzy.
Zwęglonej
gorzelni
kośc
i
otrup,
olbrzymi
Jak
szkielet
okrętu
po burzy.
I
milczć/
transzeje
i czasem
z oddali
Jak duch -
koczu
j
ć/ca
armata wypal
i.
Na wzgórzu
·s'!
Niemcy. Na pewno w tej chwil
i
Przez
szkła wymacu
j
ć/
noc
mgławć/,
A
może chorągw
i
e zw
i
nć/wszy ~łchórzyli
Przed
tć/,
co
poprzedza nas,
sławć/?
Wybadać,
co
kryjć/
tumanne
rozstaje'
I
pierwszy batalion z okopów
powstaje.
To byli
ci
sami, co
żaru
odprysk
i
Na
dłoń
bra
li
w hutach Uralu,
A
czola
opal
i
ł
im
wiatr syberyjsk
i.
A p
iers
i
zgorzały
od
żalu.
Ich
ręce
,
spęka
n
e
od prac,
n~ zawiodły,
Ich kark
dźwigal
cedry
śnieżyste
i
jodły
.
I
glos przed atak
iem
Wytknć/wszy broń
i
dć/
p
iechurzy
żeby choć
drgnął
komuś!
'"
aby
ciała poległych pohańbić,
lecz spoza nas
zerwał s
i
ę
podmuch,
Gruchnęło p
i
ęć
setek
moździerzy
i
haubic,
J
dz
i
eń skołowaciał
i
ogłuchł.
A
grajć/
armaty, a
dudnić/,
a
walć/
...
I
znowu
podnosi
się
pi.erway batal
ion!
Wstal major lachowicz o krok przed szeregiem,
Pistolet mu
w
ręku
zabłysnął.
..Na
szturm,
bracia!
St,!d
kilometrów
o siedem
Jest
dom
,
który
był
mi
kołyskć/
.
Tam
żona,
tam
synek w
ramionach
jej
płacze
,
l
w~s
czeka dom, o
żołnierze-tułacze'"
ich
poprzez transzeje niem
ieck ie ,
im
c
i
ałem,
I
wiódł
ich
na druty
,
na gn
iazda
strzeleckie ,
Na
tw
i
erdzę,
na
śm
i
erć!
Ja
myślałem
,
Le
serce
wybuchło
mu,
pełne Ojczyzną,
A
to
w p
iersi
granat
się
gorzk
i
robryznął.
Płom
i
ennym przewodził
Wstał dz
i
eń,
I
pow
ió
dł
Lołn
i
ersk
i
e podn
i
os
ł
y
Własnym
i
c
i
ałam
i
wykazać zn
i
komo
ść
Tej c
iszy,
co
przyszła
po burzy.
Już
niebo za nimi zaczyna
różowieć
.
I echo
ich
krokom
podaje
odpow
i
edź
...
/
go
ręce
niechybne,
Na
tarc ie
s
i
ę
dwoi
i troi.
Na wzgórzu melduje od ran blady Hiibner:
..
Zdobyliśmy w
i
eś
...
brak ... naboi.
....
Paz
i
ńsk
i
łrafiony
w
śm
i
ertelnej
krwi pada.
Poległych
już
liczyć przestała
gromada
...
Generał
Przed nimi
wyżyna
- wIem ogn
iem
w
trzy warstwy
Bluznęły
wyloty
strzeln
icze.
Szarpnęły
skłębienia
wybuchów
i
trzasły
Przez
mózg cekaemy jak
b
icze.
I dym
tyralierę
ze wszystkich stron
obw
i
ał,
Nitkami
krwi
szyły
ten
dym
i
gły
ognia.
i
cisza
aż
dziw
i.
Chlupocze Miereja po bagn
ie.
Sp
i
ą
martwi
.
.
W
okopy
wcisnęl
i
się
żyw
i
I
bagnet
prześw
i
eca
przez bagnet.
Ta
m
w
kul
św
i
egotan
i
u wypływa
nad
chorał,
Jakgdyby
w
j
askółkach,
twarz
księdza-majora.
ł wszysłko m
i
nęło
pozornie spokojny,
lecz
łowi
Bez tchu
każdy
trzask
w tele/onie.
"Odwody na
ods
iecz
p
ierwszemu
pułkow
ił
Pchnąć czołg
i
do walk
il"
.-
I
słonie
Pancerne
wyłażą
z
krętego
parowu,
ł
pierwszy
batali on podnosi
s
i
ę
znowu.
kruszy,
i
łamie,
i
depcze,
i
wal
i,
Dopada, szturmuje
i
bierze
!
W Trigubowej pod
jabłoniami
zosta
li
Ostatn
i
zab
ic i
żołn
i
erze.
Zos
Ia li
ochran
~ać
tu
strzechy
i
progi
-
Me
tr
tej, co
do
kraju
prowadz
i
nas, drogi.
Front,
październik
19ł3
r.
http://sbc.wbp.kielce.pl/
]
'Osadnictwo
wojskowe
Organiz- cja
Osa~ictwa
Wojskowego na tere-
a
nach
zachodnicłi została
obecnie oparta na
nowych podstawach. Nowe
zarząqzenia,
powo-
łuj ące
Inspektora t
'Qs~dnictwa
Wojskowego przy
Ministerstwie Administracji Publicznej oraz wo-
jewódzkie i powiatowe komisje osadnicze, wy-
dane
zostały
wspólnie przez Ministerstwo Obro-
ny Narodowej, Ministerstwo Rolnictwa
i
Reform
Rolnych oraz Ministerstwo Administracji
'
Pu-
blicznej.
Dzięki
współpr~cy
trzech
Ministerstw zapew-
nione
zostały
sprawniejsza organizacja osadnic-
twa
i
pomoc materialna oraz fachowa dla osad-
ników.
.
ROCZNICA
6-lej
_
OMORSKIEJ DYWIZJI PIECHOTY
P
ODZNA(ZONEJ
KRZYŻEM
.GRUNWALDU·
pierwszej rocz-
mającej
za sob
q
chwa-
lebną
przeszłość
bojową.
Wręczony
z okazji
świę
ta
sztandar,
ufundowany
przez
społeczeństwo,
nosi
na
sobie 4 znamienne daty: 17. l
.
1945 - wy-
zwolenie Warszawy; 5. II.
1945 - bitwa pod Re-
deritz; 18. III.
1945
- zdobycie
Kołobrzegu
i 3. V.
1945
-
osiągnięcie
Łaby.
Nasze
zdjęcia:
sztandar Dywizji;
w kole
dow6dca gen.
bryg. Szejpak
-
(fot.
"
Zolnierz Polski")
3.0
września
odbyło
się
nicy utworzenia
Dywizji,
święto
Tylko prenumerata zapewni
regularny odbiór
,,%olnierza Polskiego".
z
dostawą
pocztową
wynosi
zt. 20.-
PRENUMERATA
,,%OUUERZA
POLSKIEGO"
miesięcznie
(4
egz~mpl.)
i
zł.
65.-
kwartaln
ie
(13-14
egz.).
Zam6wienia
w
·administracji.
PRENUMERATA ULGOWA Z DOSTAW
Ą
DO
JEDNOSTEK
WOJSKOWYCH lOR GANIZACJI
wynosi
zł.
15.-
50.-
kwartałpie.
Zgłoszenia
do administracji (Krak6w, ul.
•
Gertru-
dy
29) lub
za
pośrednictwem
sekcji polityczno-wychowawczych.
miesięcznie,
zł.
UWAGA OFICEROWIE POLITYCZNO· WYCHOWA WCIYI
Zwracamy
uwagę, że
rozdzielnik
egzemplarzy
bezpłatnych
dla jednostek wojskowych
został o9r~
niczony.
Oficerowie
i
żołnierze mogą
zamawiać
prenumeratę
ulgow4
za
pośrednictwem
sekcji
poli-
tyczno-wychowawczych
łub
wprost w
administracji.
Konto czekowe
,,%ołnierza
Polskiego" P.K.O. IV -
386.
http://sbc.wbp.kielce.pl/
Nasi harcerze ...
...na
Plutonowy
Kołornecki
opowiada o zyclu na
granicy
nad
granicą polsko-czeską,
w sercu Gór Olbrzymic
kilkanaście
kilo-
metrów zaledwie od Jeleniej Góry,
leży miejscowość
kuracyjna Szklarska
P')ręba.
Tutaj
właśnie
odbyi
się
pierwszy po wojnie kurs instruktorów ha.r -
~erskich chorągwi
krakowskiej.
-Granica,
ciągnąca się
szczytami gór, usiana jest
~chroniskami
w któryeh
'
stacjonują
obecnie postenmki graniczne W. P. Komendanci posterunków
udzielali harcerzom wszelkiej pomocy, noclegów,
wyżywienia
itp.,
co
umożli
wiło organizację
kilkudniowych wycieczek.
Że między młodzieżą
a wojskiem,
nawiązały się
przy
'tym
jak najserdeez-
niejsze st05Unki, o tym nie trzeba chyba
mówić.
Na piersi
zastępcy
komen-
danta garnizonu w Szklarskiej
Porębie zawisnął
obok
odznaczeń
bojowyeh
i
krzyż
harcerski, a niejeden zdobyty na NiE!mcach bagnet,
służy
teraz pol-
skiemu harcerzowi jako...
nóż fiński.
Zrodziła się przyjaźń.
A owoce tej
przyjaźni
nie
dadzą długo
na siebie
/
Tuż
czekać.
A. Bogdanowski
Harcerz Orli
TO I
OWO'
O WSZ-YSTKIM
Niedawno
wyczytałem gdzieś, że
wojskowy
sąd
brytyjski
skazał
na
sześć miesięcy więzięnia
obywatela polskiego Józefa Peczka za uderzenie
w twarz policjanta niemieckiego.
Rzecz
miała się
w brytyjskiej strefie okupa-
cyjnej w Niemczech.
.
.
W uzasadnieniu wyroku prezes
sądu wskazał,
ze policja niemiecka
działa
tam w imieniu alian-
ckiego
zarządu
wojskowego i
że każdy
zamaeh
na jej autorytet musi
być
odpowiednio ukarany...
Rozumiemy doskonale,
że "porządek być
mu-
si" i
że
trzeba raz wreszcie
skończyć
w kultural-
nej Europie z biciem po pysku.
Oczywiście.
~ucha
wzmianka prasowa nie podaje
żadnych
~h~szych okoliczności
_
przytoczonego faktu -
l nlE mamy podstaw do jakichikolwiek
roztrzą
sań
cytowanego wyroku.
. :Vszystko tu jest "w
porządku"
- policjantów
blC po twarzy nie wolno, w ogóle nikogo
bić
nie
należy.
Z zasady.
A mimo to, mimo wszelkie samoperswazje,
.
ta
~obna
wzmianka w gazeeie nie daje nam spo-
kOJU,
wciąż podrażnia naszą świadomość,
jak
drzazga w skórze nie pozwala o sobie
zapomnieć.
Przeżyło się pięć
lat,
pięć jakże długich
lat pod
OkupaCją niemieeką.
W niemieckiej strefie oku-
pacyjnej.
czasie
i
w iej to strefie policjant nie-
miecki
mógł
czynnie
znieważa
ć"
każdego
obywa-
tela polskiego, ile mu
śię chciało
- bezkarnie,
bezczelnie, bez jakiegokolwiek uzasadnionego po-
wodu,
najczęściej
dla zaspokojenia swoich be-
stialskich instynktów, w ogóle dla zasady_
Więc znieważali,
bili, bili po twarzy kobiety,
kopali nogami, publicznie, na ulicach,
znęcali się
nad bezbronnymi, nad
słabymi.
Podobne wy-
padki
poniżania godności
ludzkiej
zdarzały- się
codziennie.
Sam -
pamiętam
to - ze
ściśnięciem
serca,
z uczuciem, którego
odmalować
dzisiaj nie spo-
sób, jak bezradny,
poniż0!lY patrzyłem
nieraz
na takie sceny.
Gdyby wówczas obywatel polski Józef Peczka
uderzył
w twarz policjanta niemieckiego, nie-
wątpliwie naraziłby się
na
coś groźniejszego niż
sześciomiesięczne więzienie.
W tym sensie ..:..
trzeba to
przyznać
-
czasy
się
zdeeydowanie
zmieniły, poprawiły.
w
tym
jakże skromną cenę sześciu miesięcy więzienia
z
satysfakcją nakładłbym
po pysku niemieckie-
mu policjantowi. Co ja na to
poradzę
-
tak mi
Jestem
człowiekiem
z natury bardzo
łagod
nym. Nie umiem
bić
po twarzy i normalnie nie
potrafiłbym zdobyć się
na tego rodzaju czyn na-
wet w stanie
najwyższego rozdrażnienia. Cóż
począć?
To
już
rezultat takiego wychowania. Ale
ze
skruchą muszę przyznać się, że
za
skromną,
przynajmniej
wciąż
jeszcze wydaje.
-,
Chodzę
po ulicach spalonej, zrujnowanej
dzi-
siaj Warszawy i tak sobie
myślę, że
gdybym
przed dwoma laty
mógł
na jednej z tych
samych
ulic publicznie
usatysfakcjonować się
obiciem
po twarzy niemieckiego policjanta i to zaledwie
za te
głupie sześć miesięcy
- nie
zawahałhym
się
ani przez
chwilę.
Tak mi
się
przynajmniej
wciąż
jeszcze wydaje.
Więc
obywatel polski Józef Peczka nie ma
po-
wodów do
wyrzekań
i my
także
nie mamy, jak-
by
się zdawało,
powodu do
rozdrażnienia.
A mimo to poprzez
naszą świadomość
nurtuje
jakieś
przykre przekonanie,
że
tu jest
-coś
nie
tak ...
Więc aż
tak dalece
zdemoralizowała
nas, znie-
prawiła
nas ta wojna, panowie
sędziowie!
Radosqy
głos
dzwonka tramwajowego
wyry_
wa nas z
ciężkich męezących
nastrojów.
To
głos
nowego, odradzaj
ącego się śród
ruin
życia każe zapominać
o tamtYql wszystkim _
o biciu po twarzy, o
poniżaniu godności
ludz-
kiej
i...
o zamachach na autorytet niemieckiej
policji.
S.
R.
Dobrowolski
srę
http://sbc.wbp.kielce.pl/
Plik z chomika:
hermes50
Inne pliki z tego folderu:
1945 Żołnierz Polski nr 12.pdf
(34558 KB)
1945 Żołnierz Polski nr 6.pdf
(36426 KB)
1945 Żołnierz Polski nr 10.pdf
(33681 KB)
1945 Żołnierz Polski nr 11.pdf
(34031 KB)
1945 Żołnierz Polski nr 13.pdf
(35404 KB)
Inne foldery tego chomika:
1946 Żołnierz Polski
1947 Żołnierz Polski
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin