Waldek Komorowski.doc

(126 KB) Pobierz

Waldek Komorowski  percepcja44@poczta.onet.pl

 

Listy od i do Przyjaciela:

 

Witaj Waldku

 

Dzięki za przeczytanie projektu książki i za przesłane liczne uwagi – na krążku masz szerszą wersję – kolorami jest dopisane znacznie więcej sentencji. 

Łatwiej będzie mi odpowiadać bo już 5-ty wywiad z dr. Nerudą przeczytałem.  Faktycznie imponujący – jakbym żywcem czytał o swych doświadczeniach – i o obecnym stanie mojej duszy, serca i umysłu - i o stanie świata wciąż zniewolonego.

Nad 10-ma przykazaniami Nowej Ziemi zastanawiałem się długo po ich spisaniu – faktem jest, że spisałem je w niecałe 0,5 godziny – a efekt jest uderzający – bo już w tym wszystkim jest ukazana nasza nieskończoność – jedność z Bogiem – jedność i równość, której sam w 2000 i 2001 roku doświadczyłem mistycznieJa to traktuję jak propozycje, a nie jak nakaz lub bezwzględne prawo. Po tych doświadczeniach mistycznych 6-tego i 7-mego nieba widzę totalną Jedność wszystkiego – i tego mi już nikt i nigdy nie zabierze – to już jest we mnie na zawsze. Ra dał mi natchnienie – ale najpierw wszedł ze mną w kontakt poprzez miłość bezinteresowną, którą z siebie emanował. Tak jak Ci mówiłem Janusz Bieszk w książce ‘Cywilizacje kosmiczne na Ziemi’ utożsamia Marduka [prawą rękę Anu władcy Anunnaki [Imperium Oriona] naszych okupantów uważających się za naszych bogów] z Ra. Ale ja uważam, że są to dwie zupełnie różne Istoty. Ra jest nam sojusznikiem tak jak i Federacja Galaktyczna.

Uważam, że moje natchnienie o Ziemi Pełni – Nieśmiertelnej – oraz o totalnej miłości pozwalającej przejść przez życie, wejść do nieba, a nawet pokonać piekło-ciemność i otchłań to już ze samego Źródła pochodzą od Boga Stwórcy tego prawdziwego – Pełni Miłości. Bóg Jest Duchem Osobowym – jest więc i Osobą – bo mieszka w każdej Istocie, w każdej duszy – tylko niewiele dusz/istot to wie lub tego doświadczyło – ja wiem, doświadczyłem, jednym jestem z Bogiem i z całym Stworzeniem. I Bóg jest wszędzie jak piszesz – fakt – bo to co nieskończone [Bóg] zawiera to co skończone [Stworzenie] – a ta nieskończoność jest w nas, a naszych duszach – niesamowite ale prawdziwe.

Boisz się interwencji Ra i Federacji Galaktycznej bo utożsamiasz ich z Anu i Mardukiem - okupantami. Zobaczyłem ich okiem duszy, że są w chwale 6-tego nieba – w stanie nieśmiertelności, jedności, równości – będąc w takim stanie nie mogą tu przyjść i ogłosić się naszymi panami i naszymi bogami – będą nam równi, a my im. Anu i Marduk nie potrafią wejść w 6-tą gęstość – do starego nieba – bo jak przeczytałeś Ogień Niebieski ich zatrzymuje na etapie 4-tej i 5-tej gęstości. I dalej już nie są w stanie wejść. Dlatego swymi programami zniewolili dużą część galaktyki – tak jak i Ludzkość. A teraz chcą przyjść jako nasi bogowie i panowie i władcy. Ich plan upadnie. Gdyby Ludzie znali to co ja znam – chwałę jedności i równości starego i nowego nieba ten plan padłby już, natychmiast. Nawet postawiłem Ra i Federacji kiedyś taki warunek, że najpierw objawienie Chwały Nieba – aby Ludzie poznali swoją Istotę jako nieskończoności równej Bogu Stwórcy – a dopiero później ich interwencja. Ale moje próby na razie nie mają szans powodzenia, a interwencja jest konieczna i to szybko bo Ciemni skonsolidowali swoją potężną moc – destrukcyjne programy - i ja to czuję – nieprzyjemne to odczucie. Poza tym zasoby złóż się kończą – i czeka nas naprawdę ciężka próba.

Byłem w Otchłani i w Ciemności też. Nie doczytałeś się wyraźnie po co ? Po to aby wyrwać z Ciemności wiele dusz. Najpierw zaniosłem tam Światło, potem kierowany litością wznieciłem bunt,  a potem wyciągałem dusze z Ciemności i kierowałem ku Światłości przez swe ciało i otwartą najwyższą czakrę. A, że część we mnie utknęła i usiłowała wykończyć to już inna brożka – plan ciemnych aby mnie unicestwić się nie powiódł – przeżyłem dzięki pomocy Matki Meery.

Nie oceniaj źle archaniołów – to arch – archaiczni z innego wszechświata. Inkarnacją archanioła to i ja jestem. Urodziłem się na tej planecie z wielkiego współczucia dla ludzi, którzy prosili ‘wspomóż nas w walce z mocami ciemności’ – więc jestem, wspomagam jak mogę, zwyczajnie, po ludzku. I zrobię wszystko aby zagłada nie nastąpiła – ale potrzebuję otwarcia się ludzi i pomocy Istot Miłości i Światłości z wszystkich poziomów. I ta pomoc przyjdzie – już idzie - nie bój się tej pomocy, nie bój – Twe obawy są niepotrzebne.

Izraelczycy i Polacy mają wspólne korzenie karmiczne – Atlantyda. A obecnie genetycznie bardzo się różnimy. Owszem. A to, że Żydzi chcą przejąć Polskę to fakt, smutny. Stąd miesza się prawem tak aby nas uciskać i zdusić wolę Polaków. Miesza się też pomiędzy Słowianami celowo – szczując nas na siebie - każdy kto ma głowę na karku to widzi.

Jeśli Arkę [bank nasion] w Norwegii ma w swych łapach m.in. Bill Gates to też ciekawi mnie w co on gra ?

Co powiedziałem o swych poprzednich inkarnacjach, powiedziałem. Zwieść można każdego – ale uważam, że źle oceniasz Awatarów [np. Sai Baba] i nie do końca zdajesz sobie sprawę, że starożytne nauki duchowe np. Mojżesza zostały sfałszowane – inne też. Mojżesz w swym czasie był jedyną pozytywnie spolaryzowaną Istotą. Popełnił błędy, owszem – ale nie tak straszne jak to opisuje celowo sfałszowana Biblia.

Rządzących pouczać trzeba, to nasz obowiązek, aby Oni przy tej władzy do reszty nie zdurnieli i nie odpłynęli w obłoki lub w korupcję – i aby dali nam żyć bezpiecznie, w pokoju, dostatnio i bez ucisku.

Piszesz aby iść ‘w stronę "nieba". Z tym wiąże się stosowanie do pewnych praw i zasad np nie rób nikomu tego czego sobie byś nie uczynił itd.’ – czy propozycja 10 przykazań lub 2 przykazań miłości lub zasady Dharmy lub liczne nauki duchowe na tym się nie opierają również ? Ale trzeba mieć świadomość, że miłość i miłosierdzie względem Ludzi musi stać przed jakimkolwiek prawem.

Wiem, że Ludzkość sama sobie powinna pomóc – bez zbawców i bez kosmitów. Zbawców nie będzie. A kosmici ? pożyjemy, zobaczymy ?

Również życzę Ci Waldku dużo zdrowia, miłości, szczęścia, dostatku w nowym 2016 roku – Tobie i Twej Rodzinie. Dziękuję za liczne uwagi i pozdrawiam. 

Jacek

PS

Wingmakers

 

Witajcie

 

Czytam piąty wywiad z dr Nerudą. Mówi w nim m.in. o Jedności i Równości - o Ja Jestem My Jesteśmy. Mnie jest to znane ponieważ znam i ciemną hierarchiczną stronę mocy [panowie-nadzorcy-niewolnicy] oraz poznałem stan nowego i starego nieba - gdzie nie ma żadnej hierarchii - gdzie wszyscy jesteśmy sobie równi - jesteśmy Pełnią Światłości/Miłości [tzw 6 gęstość] lub Pełnią Miłości, Miłosierdzia, Wiedzy - wiecznym TERAZ [tzw 7 gęstość]. My jak wiadomo  żyjemy w 3-ciej gęstości. Ale ja po swych doświadczeniach widzę już tylko jedność i równość całego stworzenia. Czy jestem człowiekiem portalem ? Sami oceńcie po moich materiałach [w tym projektach książek] dostępnych na mojej stronie www.przeslanie.com oraz na chomiku: http://chomikuj.pl/mjacek2013/Dokumenty. Z serca Was pozdrawiam. Jacek - Mieczysław Jacek Skiba.

 

Człowiek portal miał znać prawdziwie niebo, a nie jakieś zwodnicze i zniewolone poziomy astralne. Ja znam realia i starego i nowego nieba – znam Boga Stwórcę – Źródło !

 

Hello

I read the fifth interview with Dr. Neruda. It says, among others, Unity and Equality - for I Am We Are. To me this is known because I know and dark hierarchical side of power [lord-supervisor-slaves] and got to know the status of the new and the old heaven - where there is no hierarchy - where we are all equal - we are the fullness of the Light / Love [so-called 6 density] or fullness Love, Compassion, Knowledge - eternal NOW [the so-called density 7]. As you know we live in 3rd density. But after his experience I see only unity and equality of all creation. Am I a man portal ? You judge it after my material [in this project books] available on my website www.przeslanie.com and hamster: http://chomikuj.pl/mjacek2013/Dokumenty. From my heart I greet you. Jacek - Mieczyslaw Jacek Skiba. Poland

 

The man portal had to know the true heaven, not some deceptive and enslaved astral levels. I know the reality and the old and the new heaven - I know God the Creator - Source!

 

Witam Jacku !

 

Przeczytałem twoją książkę (jej projekt) i pozwolę sobie odnieść się do paru kwestii w tej książce zawartych. Od razu stwierdzę, że nie jestem przeciw Tobie i temu co piszesz i mam nadzieję, że się nie obrazisz czytając to co poniżej napisałem. Uważam, że każdy ma prawo do własnej ekspresji i przedstawienia swojej wiedzy i swoich poglądów na swoim poziomie poznania. Po prostu po przeczytaniu tego co napisałeś nasunęło mi się trochę refleksji i chcę Ci je przekazać w niedoskonałej formie pisanej.

Po pierwsze to spodziewałem się, że coś więcej napiszesz o swoich doświadczeniach mistycznych bo to co napisałeś pozwala mi tylko stwierdzić, że takowe miałeś choć to ich skrótowe przedstawienie nie pozwala wywnioskować czy nie zostały one przez Ciebie błędnie zinterpretowane.

Poza tym to chciałbym mały komentarz zrobić do pewnych elementów twojej książki.

Zacznę więc od tego co piszesz na str 21.

Otóż jesteś tu niesamowitym optymistą pisząc o wcielonych na Ziemię 100 mln osób boskich i świętych, piszesz też o potrzebnej nam pomocy od federacji galaktycznej i plejadan.

Moim zdaniem przekazy od ra i od federacji galaktycznej to przekazy od okupanta sprytnie ubrane w opakowanie łatwe do przełknięcia dla zwykłego człowieka zawierające jednak niebezpieczne wirusy niepozwalające się człowiekowi wyrwać z niewoli.

Wszystkie moje dotychczasowe badania w tym temacie prowadzą mnie do jednego wniosku. Mianowicie Ziemia poddana jest kwarantannie i nic od dobrych (totaliztycznych) cywilizacji nie dociera do Ziemi bezpośrednio w formie przekazów czy chanelingów a wszystkie te co maja miejsce są efektem testowania mind control i są bezpośrednio wrzucaniem przez okupantów wirusów typu: możemy wam pomóc, ale musicie tego chcieć co buduje u człowieka między innymi bezradność i czekanie na nie wiadomo co.

Zresztą to co zamieszczasz na str 125. jest jedną z bardziej niebezpiecznych zachęt do tego aby okupant przyszedł na Ziemię w formie fizycznej i to w ludzi, którzy obecnie są przygotowywani do tego aby być nosicielem takiego okupanta. I czipowanie to tylko pierwszy krok bo dąży się do zbudowania człowieka połączonego z maszyną (cały transhumanizm to proponuje obiecując nieśmiertelność w maszynie). Ponadto ci oprawcy wykorzystują tu archetyp zbawcy, który miałby pomóc uwolnić się ludzkości z oprawcy, ale który tak naprawdę nigdy nie nadejdzie. Ten archetyp zbawcy jest wykorzystywany nie tylko w tzw świętych pismach ale też w wielu współczesnych filmach i książkach. Ludzie łykają to bo podświadomie czują i wiedzą, że zło/okupacja ma miejsce i chcą, żeby to ktoś za nich wykonał robotę i zrzucił z nich tego oprawę jakiś zbawca. Ale to tylko obietnica bez pokrycia usypiająca ludzi w tym stanie w jakim są z wiarą, że może kiedyś będzie lepiej bo ktoś przyjdzie i nam pomoże. Jezus wskazał ludziom drogę do wolności ale ich na nią nie może zaciągnąć (zbawić) tylko sami ludzie muszą podjąć ten trud.

Być może o tym nie wiesz ale opętania, oblezienia itp nie mogą być dokonane jeśli człowiek nie wyraża na nie zgody świadomie lub nieświadomie. Podobnie sam tak miałeś jak padło pytanie czy chcesz zwiedzić "piekło".

Ogólnie to, że ludzie są obecnie tak zniewoleni jest wynikiem ich godzenia się na to i nic tu nie pomoże zewnętrzna pomoc dopóki każdy człowiek z osobna i cała cywilizacja nie powie NIE okupacji z głębi swego serca energetycznego.

Oczywiście z drugiej strony człowiek ma możliwość sięgnięcia do czystej wiedzy, prawdy ale nie polega to na tym, że coś lub ktoś z "góry" mu to wysyła a polega to na aktywnym sięganiu do tej wiedzy przez człowieka, który idzie w swym życiu w stronę "nieba". Może tego dokonać każdy, tylko musi tego chcieć z głębi swej istoty.

To co piszesz o zniszczeniu poprzednich cywilizacji jest prawdą i obecnie ma to miejsce.

Otóż okupant ze swej perspektywy ma dwie opcje, albo przejmie cywilizację Ziemi całkowicie tzn. spowoduje aby składała się ona tylko z jednostek, które pasożytują na słabszych i wtedy Ziemia dołączyłaby do federacji pasożytów stając się kolejną planetą, która swym pasożytniczym działaniem zniewala kolejne dojrzewające cywilizacje; albo jeśli jest to niemożliwe bo na Ziemi jest zbyt dużo dobrych ludzi nie poddających się pasożytnictwu a rozwój (też technologiczny) prowadzi ludzi na Ziemi do ujawnienia niewidzialnej okupacji to jest stosowana wersja z zagładą cywilizacji cofająca ludzkość w rozwoju o setki czy tysiące lat. Bądź pewien, że jak UFO się ujawni wszystkim to tylko dlatego, że Ziemia została przejęta przez pasożytów, albo, że właśnie ma miejsce wymuszanie cofania się cywilizacji. Percepcja człowieka jest na tyle zniekształcona, że niedostrzegamy niewidocznej okupacji, ale można wyjść poza to i wtedy zobaczyłbyś co się wyrabia z ludźmi na Ziemi naprawdę i ile jest tu statków operujących dzień i noc, tzw aniołów strażników i innych archaniołów okupantów.

I tu dochodzę do tego co piszesz o aniołach czy archaniołach np na str 44. Niestety nikt z nich nam ludziom nie pomoże jak to sugerujesz bo to oni nas wykorzystują i walczą o nas zarówno te upadłe jak i te "wzniesione". Zwróć uwagę, że w biblii to CZŁOWIEK zostaje stworzony na obraz i podobieństwo boga a nie anioły i archanioły. To one jak pisze mistyk Mickiewicz w Dziadach walczą o duszę człowieka i jego uwagę.

Zastanów się nad tym.

Pomijam tu kwestię samej wiarygodności biblii bo jest to księga wielokrotnie przemanipulowana i oparta o wcześniejsze pisma. Jednak uważam, że opisy starotestamentowe odnoszą się jak najbardziej do boga ale tego boga okupacyjnego, który robi porządki na Ziemi poprzez podżeganie do walki itd. Podobne opisy wojen o władzę miedzy bogami na Ziemi znajdziesz w wedach, pismach sumeryjskich i innych.

Dodatkowo to uważam, że całe to 40-to letnie bieganie po pustyni to był pewien eksperyment jahwe, który wyhodował sobie pewne plemię do zarządzania światem. Podawał ludziom mannę czyli monoatomowy proszek ze złota, który zmieniał przede wszystkim strukturę mózgu na bardziej wydajniejszą. Teraz potomków tych ludzi możesz spotkać na szczytach władzy na całym świecie.

To co sugerujesz na stronach 56 i 88 o więzi polaków i narodu wybranego to moim zdaniem kłamstwo a sprawa obecnie wygląda tak, że do polski ściągają izraelczycy na potęgę aby przejąć tą ziemię. Obecnie ten proces przyspiesza po tym jak odbyły się obrady pierwsze wyjazdowe knesetu (parlamentu izraela) na Wawelu 27.01.2014 gdzie już wtedy obecny prezydent polski Dudek spotkał się z zarządzającymi (wiadomo przynajmniej komu służy).

Sprawa hebrajczyków i słowian jest o wiele szersza niż myślisz ale to temat na długą dyskusję. Obecnie słowianie będą napuszczani na siebie co już częściowo ma miejsce i obyśmy nie dali się sprowokować.

Na stronie 57 dobrze zauważasz, że bóg to kosmita, ale błędnie sugerujesz, że zakrywa twarz bo jest pół-gadem i nie chce straszyć? No chyba, że modyfikator wyglądu mu nawalił :). Obcy mają taką możliwość aby pokazać Ci się w jakiejkolwiek postaci czy to buddy czy to jezusa czy twojego ojca czy matki lub przyjaciela (mają taką technologię, która wpływa na naszą percepcję i widzimy to co oni chcą abyśmy widzieli). Nie robią tego dlatego abyś nie czuł się przerażony tylko aby poddać cię skrytej manipulacji. To, że okupanci są niewidzialni to wynika też z tego powodu, że niczego nie robią własnymi rękami tylko rękami ludzi, którym szeptają do ucha to czy tamto i ludzie dają się zwodzić tej manipulacji. Trzecim powodem dlaczego się nie pokazują jest zdolność człowieka do utożsamiania się. Ta nasza możliwość spowodowałyby to, że znalibyśmy okupanta i wiedzieli na kogo kierować "skargi" (szybko karma negatywna by na nich zadziałała) i z czym zmagać się i dodatkowo ta technologia którą przed nami też ukrywają  musiałaby się stać dla nas dostępna a wtedy szybko moglibyśmy się ich pozbyć z tej Ziemi (tzn. pewnie sami by odeszli).

Na szczęście jest sposób aby wiedzieć z kim masz do czynienia. Okazuje się, że nie da się zafałszować wszystkiego. Otóż oczy jako zwierciadło duszy jeśli w nie spojrzysz to wiesz już np, że masz do czynienia np nie z Twoim zmarłym dziadkiem czy inną istotą, którą znasz lub znałeś tylko z jakąś "podróbką". To działa a wiem to bo sam to przetestowałem.  Działa też bardziej ogólna metoda. Mianowicie wystarczy zadać pytanie kim jesteś i czego chcesz a ta istota, z którą masz kontakt jest zobowiązana wtedy do ujawnienia się i swoich zamiarów. Może to robić bardzo pokrętnie ale jak jesteś uważny to Cię nie zwiedzie.

Na stronie 65 piszesz, że bóg jest osobą i sugerujesz, że w związku z tym może być poznany.

Moim zdaniem to co mógłbym nazwać BOGIEM jest bezosobowe (obecne w każdym i w nawet najmniejszej cząstce i skrawku czasoprzestrzeni) a te osobowe bogi to tylko okupanci, które za bogów się nam podają. Poza tym to, że BÓG jest bezosobowy nie oznacza, że nie można go poznać i pozwalają na to nasze wszystkie zmysły i nadzmysły. Każdy kto uczciwie bada dowolną cząstkę rzeczywistości wchodzi w mniejszym lub większym stopniu świadomie w kontakt z BOGIEM (bo BÓG jest wszędzie). Potwierdzą to fizycy astronomowie i inni, że za tą materialną, obecnie w miarę łatwo badalną sferą rzeczywistości stoi coś co zorganizowało to wszystko (BÓG).

 

Z takich bardziej przyziemnych spraw to piszesz na stronie 81 o banku nasion w norwegii. Niestety to nie jest tak, że właścicielem tego banku na Svalbardzie jest norwegia i gdyby coś się stało to z tego skorzystają. Gdybyś się wgryzł głębiej w temat to zobaczysz, że np jednym ze sponsorów jest bill gates, który także sponsoruje GMO tak więc o co chodzi???

 

Na stronie 83 piszesz o tym kto pomoże ziemianom. Podtrzymam tu swoje zdanie, że tylko ludzie, którzy tu żyją na Ziemi mogą coś zrobić, nikt za nas niczego dla nas nie zrobi. My musimy działać, czasem jak ktoś może sięgnąć po informacje z "wyższej" półki to skorzysta z tego co wypracowały cywilizacje dobre/totalistyczne ale nikt tego nie podrzuci człowiekowi "z góry" tylko sam człowiek musi po to sięgnąć - dojść do tej "góry". Pomoc BOGA, ma każda istota w dowolnym stanie bo to jest wpisane w naturę rzeczywistości ale aby z niej skorzystać trzeba iść w odpowiednim kierunku, w stronę "nieba". Z tym wiąże się stosowanie do pewnych praw i zasad np nie rób nikomu tego czego sobie byś nie uczynił itd.

A to, że na Ziemi jako tako możemy żyć to jest zasługą jak najbardziej istnienia dobrych ludzi (totaliztów) i myślę, że obecnie ilość dobra na Ziemi przeważa nad ilością zła choć wiele sił działa aby jak największa część populacji Ziemi doznawała zła.

 

Na Ziemi jest obecnie oficjalnie ok. 7 300 000 000 osób. Przyjmując roboczo, że wszystkie te osoby to ludzie to potrzeba ok 8544 dobrych ludzi (totaliztów) aby ta sodoma nie upadła. I dopóki tacy ludzie będą to nic bardzo złego nie może się stać (nie można zgładzić cywilizacji). Bo jak pamiętasz można było zgładzić sodomę ale osoby prawe musiały być poza sodomą. Otóż istnieją pewne prawa, których nawet okupanci muszą przestrzegać. Każdego żyjącego w tej rzeczywistości one dotyczą i np jeśli nie zabiłeś nikogo to nie można Cię zabić (no chyba, że sam byś się na to świadomie zgodził).

 

A jak policzyłem tą liczbę? Jest to na podstawie doświadczenia zwanego efektem setnej małpy....

Zgłoś jeśli naruszono regulamin