1100. DUO Child Maureen - Seksowna szantażystka.pdf
(
866 KB
)
Pobierz
Maureen Child
Seksowna szantażystka
Tłumaczenie:
Anna Bieńkowska
<
ROZDZIAŁ PIERWSZY
– Ta zeszłotygodniowa kradzież szmaragdów to robota papy, prawda? – Gianni Coretti ści-
szył głos, spoglądając na siedzącego po drugiej stronie stołu brata.
Paulo wzruszył ramionami, upił łyk szkockiej i uśmiechnął się lekko.
– Znasz papę.
Gianni spochmurniał, przeciągnął dłonią po czuprynie. Wiedział, że brat celowo ograniczył
się do lakonicznej odpowiedzi. Zresztą czego mógł się spodziewać? Wiadomo, że Paulo stanie
po stronie ojca.
Przeniósł wzrok na doskonale utrzymany trawnik przed luksusowym hotelem Vinley Hall,
ulubionym miejscem Corettich, emanującym niewymuszoną elegancją. Posiadłość w sercu
Hampshire, na południowym wybrzeżu Anglii i – co najważniejsze – w pobliżu prywatnego
lotniska Blackthorn.
Coretti nig
dy nie korzystali z rejsowych linii.
W drodze na lotnisko zatrzymali się w hotelu na drinka. Paulo wracał z Londynu do Paryża.
Te trzy dni z bratem dla Gianniego trwały jak trzy lata. Nie przepadał za gośćmi, nawet z naj-
bliższej rodziny. A w towarzystwie brata jego cierpliwość była wystawiona na najwyższą próbę.
W dawnej bibliotece mieścił się teraz elegancki bar. Na widok zbliżającej się kelnerki Gian-
ni przeszedł na włoski.
– Zapomnieliście, że rok temu zawarłem układ z Interpolem, za co odpuścili nam wcze-
śniejsze grzechy?
Paulo wzdrygnął się i wypił spory łyk whisky.
– Tak się z nimi zaprzyjaźniłeś? Nie wiem, jak ci się to udało. I czemu zawracałeś sobie
nami głowę. – Odstawił kryształową szklankę, przeciągnął palcem po brzegu szkła. Wbił
wzrok w brata. – Nie prosiliśmy o to.
Nie prosili, to prawda, jednak postarał się i zapewnił im nietykalność, choć wcale nie byli
mu za to wdzięczni. Pomysł, że mieliby stracić „rodzinny fach”, nie mieścił im się w głowie.
Ród Corettich przez wieki doskonalił się w kradzieży kosztowności. Złodziejskie umiejętno-
ści przekazywano z pokolenia na pokolenie. Coretti mieli swoje sposoby i chronione tajemni-
ce. Byli zręczni i bystrzy, potrafili przenikać przez zaryglowane drzwi, nie pozostawiając śladu.
Policja na całym świecie szukała dowodów przeciwko nim, dotąd bezskutecznie.
Coretti byli świetnymi fachowcami, w dodatku mieli szczęście. Jednak Gianni zdawał sobie
sprawę, że szczęście się kiedyś skończy.
Do papy i brata to nie docierało.
– Ty naprawdę w to wierzysz, co? – zapytał Paulo.
– W co? – W głosie Gianniego zabrzmiało zniecierpliwienie.
– W to nowe życie. W uczciwość i dobro – wyjaśnił Paulo z ironią.
Gianni z trudem tłumił wzbierającą irytację.
– Gadasz, jakbym nagle zmienił się w… – przez moment szukał właściwego określenia –
harcerzyka.
Paulo roześmiał się.
– A nie?
Rozmawiali o tym od roku, ale ojciec i brat wciąż nie mogli pojąć jego decyzji. W sumie nic
dziwnego. Trudno nagle odrzucić złodziejską tradycję i z dnia na dzień stać się praworządnym
obywatelem. Choć Gianni od dawna miał na to ochotę.
Na szczęście wspierała go siostra. Teresa rozumiała jego pobudki, bo sama przed laty wy-
brała podobną drogę. Dla reszty rodziny to było nie do pojęcia. Bywały momenty, że nawet
jego ogarniało zdumienie.
– Gianni, ty masz normalną pracę. – Paulo znów ostentacyjnie się wzdrygnął. – Coretti tego
nie robią. My tylko chodzimy na robotę, a to różnica.
W kamiennym kominku płonął ogień, rzucając refleksy światła na dębową boazerię. Za
oknami wiatr targał gałęziami drzew. Miło w taką pogodę posiedzieć w przytulnym wnętrzu.
Gdyby tylko nie ta beznadziejna rozmowa z braciszkiem.
– Różnica jest taka, że możecie trafić za kratki.
– Jakoś do tej pory to się nie zdarzyło.
Jeszcze nie. Jednak Dominick Coretti, ojciec Gianniego, miał coraz więcej lat, a z wiekiem
nawet najlepsi w branży tracą kunszt. Oczywiście Nick w życiu się do tego nie przyzna. To dla-
tego Gianni zatroszczył się o jego nietykalność. Gdyby Nick trafił do więzienia, szybko byłoby
po nim.
Rzecz jasna, to nie był jedyny powód „zdrady rodzinnego dziedzictwa”, jak określał to ojciec.
Bycie światowej sławy złodziejem ma swoje plusy, ale też minusy. Na przykład konieczność
nieustannego zachowywania czujności.
Gianni chciał od życia czegoś więcej.
Jeśli ojciec i brat nie zaprzestaną swej działalności, odbije się to i na nim. Co z tego, że do-
gadał się z Interpolem. W razie wpadki pociągną go na dno. Nie miał złudzeń. Agenci, z który-
mi zawarł układ, z miejsca uznają go za zerwany.
– Gianni, ty się za bardzo przejmujesz – rzekł Paulo. – Jesteś Coretti. Jak my.
– Wiem, kim jesteśmy.
– Wiesz? – Paulo przekrzywił głowę i przez chwilę przypatrywał się bratu uważnie. – A my-
ślałem, że zapomniałeś. Jak już sobie w końcu przypomnisz, odrzucisz to swoje nowe życie.
I to z wielką chęcią.
Gianni dopił drinka i popatrzył na brata.
– Dobrze wiem, kim jestem. Kim jeste
– To moje słowo – warknął Gianni. – Umowa z Interpolem dotyczy wyłącznie tego, co było
wcześniej. Jeśli teraz złapią ciebie czy ojca…
– Znowu się przejmujesz. – Paulo pokręcił głową. – Nikt nas nie złapie. Nig
dy nas nie zła-
pali. Zresztą znasz papę. Powiedzieć mu, żeby przestał kraść, to jak kazać przestać mu oddy-
chać.
– Wiem. – Żałował, że nie może pozwolić sobie na drugiego drinka, bo po odstawieniu bra-
ta na lotnisko chciał wrócić do domu w Mayfair. Lepiej nie kusić losu. Tylko tego trzeba, by ja-
kiś glina zatrzymał go za jazdę zygzakiem.
Paulo zaśmiał się głośno.
– Gianni, papa jest, jaki jest. A lady van Court sama się prosiła, żeby ktoś zwędził te szma-
ragdy.
Robota tak łatwa, że ojciec nie był w stanie się oprzeć. Gianni westchnął.
– Powiedz mu, żeby przyczaił się, aż sprawa przycichnie. Zamknij go w szafie.
Paulo znów się zaśmiał. Dopił whisky, odstawił szklankę i podniósł się z miejsca.
– Pozostawię to bez odpowiedzi, bo dobrze wiemy, że on do niczego nie da się zmusić.
Plik z chomika:
monika2316
Inne pliki z tego folderu:
1096. DUO Maynard Janice - Tylko jedna noc.pdf
(626 KB)
1096. DUO Laurence Andrea - Zmysłowy poker.pdf
(643 KB)
1097. Lovelace Merline - Romans ściśle tajny.pdf
(657 KB)
1098. DUO Lane Elizabeth - Mężczyzna który szuka zemsty.pdf
(652 KB)
1098. DUO Carlisle Kate - Zmysłowa transakcja.pdf
(763 KB)
Inne foldery tego chomika:
A) ROMANSE NOWE!
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin