Wyzwolenie i uzdrowienie przez post ocr.pdf

(746 KB) Pobierz
SIOSTRA EM M ANUEL M A ILLA R D
WVZWOLENIEI UZDROWIENIE PR ZEZ POST
Spis treści
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
Skaczesz do wody?.......................................... 1
Dwa dni w tygod n iu ...................................... 2
W jaki sposób post zbliża nas do J e z u s a ........ 2
C iało.................................................................5
Przygotowanie wielkich dziel Bożych.................. 6
Post jako och ron a.............................................. 6
Oczyszczenie ze z ł a ............................................7
Podpowiedzi szatana........................................ 7
Wypełnienie się planów Bożych........................ 8
Czyściec.............................................................. 9
Uzdrowienia.......................................................9
A dzieci?............................................................. 10
Zawieszenie praw naturalnych........................... 10
Uzdrawiacze....................................................... 10
Jezus dokonuje radykalnego cięcia..................... 11
Sprawy praktyczne............................................. 11
Zwierzenie......................................................... 13
A chorzy?........................................................... 13
Dlaczego chleb i woda?....................................... 14
Skarby, które odkryjemy w niebie....................... 14
Talerz sąsiada.................................................... 15
Od e-Wydawcy.................................................... 15
Skaczesz do wody?
Przekonajmy się na początku, czy jesteś zupełnie normalny. Wyobraź sobie, że
pewnego grudniowego dnia idziesz wzdłuż rzeki. Jest siarczysty mróz. Nagle słyszysz
krzyk tonącego dziecka. Ma ono dwa lub trzy lata. Jeśli to właśnie ty nie wskoczysz do
wody, aby przyjść mu z pomocą, dziecko zginie. Co robisz? Czy skaczesz, chociaż wiesz,
że woda jest lodowata? Tak?
Oczywiście, że skaczesz, bo chcesz uratować mu życie. Nie możesz pozwolić, by
dziecko zginęło, skoro możesz je uratować. Przecież tak łatwo jest wskoczyć do wody!
Tak samo jest z postem. Pozwala on ci uratować wiele istnień ludzkich, nie dopuścić
do śmierci wielu młodych ludzi i dzieci, do rozpadu wielu rodzin. Niestety, od prawie pół
wieku na Zachodzie (nie dotyczy to Wschodu) zapomnieliśmy o poście i dlatego śmierć
zaczęła dokonywać niesłychanego wprost spustoszenia. Czy zauważyliście zależność
między zaniechaniem postu a nasileniem sił napaści złego ducha? Szatan mógł łatwiej
dostać się nawet do Kościoła, ponieważ jego drzwi nie były zamknięte. Matka Boża w
Medjugoriu kieruje do nas pełne strapienia wołanie:
„Zapom nieliście o poście!"
Na
Zachodzie został on porzucony, trzeba więc do niego powrócić. Jest to bardzo ważne.
Matka Boża w Medjugoriu daje pięć podstawowych wskazań, które musimy wprowadzać
w życie, jeśli chcemy być święci, to znaczy mieć w sobie pełnię miłości, a także zwyciężyć
szatana. Są one podstawowe w naszej drodze do Boga. Drugie wskazanie jest właśnie
tym, którego ludzie nie chcą stosować. W każdym zakątku świata mogę spotkać ludzi
l
gorliwych, prowadzających w życie słowa Matki Bożej z Medjugoria. Stwierdzam, że
stosują się oni do czterech pozostałych wskazań:
Msza św., czytanie Pisma Świętego,
spowiedź, różaniec.
Gdy jednak mówię do nich o poście, zwieszają głowę i nic nie
odpowiadają, ponieważ go zaniechali. Nie zrozumieliśmy, czym jest post! W Medjugoriu
Matka Boża mówi o nim w bardzo piękny sposób. Odsłania piękno i sens postu jako
potężnego narzędzia w naszych rękach, narzędzia mocy Bożej, działającej poprzez nas,
dokonującej niezwykłych rzeczy, których tak bardzo potrzebujemy.
Dwa dni w tygodniu
Matka Boża prosi, byśmy pościli o chlebie i wodzie dwa dni w tygodniu - w środy i w
piątki. Dlaczego właśnie w te dwa dni? Sama Matka Boża - wraz ze św. Jozefem,
Jezusem i wszystkimi pobożnymi Żydami tamtych czasów - pościła dwa dni w tygodniu.
W bardzo dawnym dokumencie Kościoła,
Didache,
pochodzącym z ok. 90 roku n.e., w
którym pierwsi uczniowie mówią o życiu chrześcijan pierwszego wieku, czytamy:
„Nie
zachowujcie postu w tym samym czasie, co obłudnicy. Oni bowiem poszczą w
poniedziałek i czwartek, wy natomiast poście w środę i piątek"1
To niezwykle, że Matka
.
Boża chce przywrócić tę tradycję pierwotnego Kościoła, według której sama żyła. Post
wpisany jest w religie żydowską, w religie chrześcijańską, jak też i w inne religie. Stosuje
go nawet medycyna i niektóre terapie. Każdy lekarz wie, że post jest dobry dla zdrowia.
Matka Boża nie tłumaczy w swych orędziach, dlaczego mamy pościć właśnie w te dni.
Miałam jednak okazję odkryć to dzięki członkom grupy modlitewnej, założonej przez
Maryje w Medjugoriu. Przez całe lata nauczała ona tych młodych ludzi za pośrednictwem
widzących. To piękne, że wszystko, co czyni Maryja, ma tylko jeden cel: wskazywać na
Jezusa. Przychodzi dla Jezusa, przychodzi po to, byśmy Go kochali, byśmy zbliżyli się do
Jego Serca.
1
Pierwsi świadkowie: Pisma Ojców Apostolskich,
Kraków 1998, str. 36.
W jaki sposób post zbliża nas do Jezusa
Maryja prosiła, by każdy czwartek był upamiętnieniem
daru Eucharystii i
kapłaństwa. Pamiątkę tę mamy przeżywać z wielka miłością. Z radością, wiarą i
dziękczynieniem mamy przypominać sobie, że Jezus dal nam swoje Ciało i Krew jako
pokarm i napój. Maryja jest tak bardzo rozmiłowana w Eucharystii, w Chlebie Życia, że
daje nam całą środę na to, byśmy przygotowali się do przeżywania tej pamiątki. (Nie
znaczy to oczywiście, że chce Ona, byśmy chodzili na Mszę św. tylko w czwartki). Maryja
pragnie już od środy uwalniać nas od rozproszeń, od innych pokarmów, od zakupów, od
przygotowywania posiłków i wszystkich trosk związanych z jedzeniem, abyśmy mogli
rozsmakować się w chlebie, w tym pokarmie, który stanie się Ciałem samego Jezusa.
Wybrał On bowiem właśnie chleb, aby przemienić go w swoje Ciało. W środę nie
powinniśmy myśleć o tym, co będziemy jeść następnego dnia. Mamy pościć z radością
serca i rozsmakowywać się w chlebie. Mamy przygotowywać się tak jak naród wybrany
podczas swej wędrówki przez pustynię. Bóg zesłał im mannę, chleb z nieba. Lud, który
miał przeżywać tajemnice Eucharystii, najpierw się do niej przygotowywał. W taki sam
sposób Maryja przygotowuje nas dzisiaj. W czwartek obchodzimy uroczystą pamiątkę
ustanowienia Eucharystii, Chleba Życia. Ale Maryja nie chce, byśmy od razu w piątek
zajadali się homarami po amerykańsku czy innymi smakowitymi potrawami. Pragnie,
byśmy w piątek nadal czuli smak chleba, aby jak najdłużej przeżywać tę tajemnice.
Podobnie jest z żydowskim szabatem. Dla Żydów jest to najważniejsze święto. Gdy
2
nastaje wieczór i zachodzi słońce, gdy zbliża się koniec szabatu, Żydzi wciąż śpiewają
Psalmy i hymny tak, jakby chcieli przedłużyć szabat. Nie chcą go utracić. Szabat jest jak
narzeczona. Tak samo piątkowy post pozwala nam jak najdłużej zachować smak chleba,
który przypomina nam Chleb Życia. Często wyobrażam sobie Matkę Bożą, która
pozostała na ziemi wśród Apostołów po Wniebowstąpieniu Jezusa. Czy, gdy wchodziła do
kuchni, mogła patrzeć na chleb tak samo, jak przed Ostatnią Wieczerzą? Gdy spoglądała
na chleb, na pewno coś drżało w Jej matczynym Sercu:
„Mój Syn przychodzi pod postacią
chleba, to właśnie chleb stal się moim Synem"
- myślała z pewnością. Można się
domyślać, że nie patrzyła na chleb tak samo, jak na marchew
czy
ziemniaki. Patrząc na
ziarna zboża, z których powstaje chleb, mamy przed oczami całe dzieje Chrystusa, dzieje
Odkupiciela. Gdy Jezus mówi w Ewangelii o ziarnie, widzimy siewce i ziarno, które musi
obumrzeć. Dopiero gdy obumrze, przyniesie owoc obfity, wyda plon - trzydziestokrotny,
sześćdziesięciokrotny, stokrotny. To całe dzieje śmierci i zmartwychwstania Chrystusa i
owoców Odkupienia. Aby ziarno stało się chlebem, trzeba je zmiażdżyć, by zrobić z niego
mąkę i dopiero z mąki upiec chleb. Tak samo został zmiażdżony Jezus: całe Jego ciało,
dusza i serce, cała Jego osoba. Ziarno pszeniczne mówi o historii miłości Jezusa do nas.
Jezus pozwolił się zmiażdżyć, abyśmy mogli Nim się karmić i być przebóstwieni przez ten
pokarm. Mówiąc o Chlebie Życia, Jezus powiedział:
„Kto spożywa ten chleb, ma życie
wieczne".
Jaki to chleb?
„Ten, który daje wam Syn Człowieczy, nie ten, który jedli wasi
ojcowie i pomarli" (por. J 6,49-51).
Dlatego w środy i piątki powinniśmy żyć miłością do
chleba i historią naszego Odkupienia. Matka Boża chce nas w tym zanurzyć nie tylko
duchowo, lecz także w wymiarze materialnym. Maryja jest niewiastą żydowską, bardzo
konkretną. Zaleca nam post o chlebie, aby zmusić nas niejako do przebywania z
Jezusem. Skupia naszą uwagę na miłości i obecności Jezusa i pozwala, byśmy wraz z
Nią wielbili Go za to, że w swej pokorze stal się chlebem. Oto prawdziwy sens postu.
W samym Medjugoriu Matka Boża dała nam kilka konkretnych przykładów dla
zilustrowania orędzia, które do nas kieruje, i ukazania dobrodziejstw, jakie przynosi post
o chlebie i wodzie. Tradycja żydowska, a także tradycja chrześcijańska, która jest jej
przedłużeniem, uczy nas, że post ma wielką moc przeciwko szatanowi. Sprawa ta jest
bardzo ważna, bo dzisiaj szczególnie zmagamy się z silami zła. Matka Boża wielokrotnie
powtarza w Medjugoriu, że dziś szatan jest tak silny, jak nigdy dotąd. Trudno ogarnąć
spustoszenia, jakich dokonuje w rodzinach, w młodych i dzieciach. Niestety, dzisiaj na
Zachodzie panuje kultura śmierci. Wielu pielgrzymów przyjeżdża do Medjugoria w stanie
załamania, ponieważ ich dzieci biorą narkotyki, uprawiają nierząd czy zdążają drogą
prowadzącą do śmierci. Podczas spotkań ze mną ich rodzice proszą, by widzący pomodlili
się o uwolnienie ich dzieci od narkotyków czy nierządu. Zapewniwszy ich o modlitwie,
pytam:
„Czy pościliście w intencji waszego dziecka?"
W odpowiedzi słyszę:
„Bardzo się
modlimy, odprawiamy nowenny do Najdroższej Krwi Chrystusa, odmawiamy różaniec"!
„Ale nie odpowiadacie na moje pytanie. Czy również pościcie?" „Ale, siostro, modlimy się!"
Przypominam wówczas o tym, że Maryja mówi o wojnach, które toczą się w rodzinach, w
sercach ich dzieci. Może to właśnie taka wojna niszczy teraz życie ich dziecka.
„Drogie
dzieci -
mówi Maryja -
postem i modlitw am i można powstrzymać wojny"
(21.07.1982) (2).
Matka Boża nie mówi najpierw o wojnach miedzy narodami, ale o
wojnach w łonie rodzin. Mówi, że wojna zaczyna się w naszym sercu. Jeśli nienawidzę
mego brata, jeśli zamknęłam drzwi przed jakimś człowiekiem i źle go osądziłam, jeśli go
potępiłam, jeśli czuję do niego zazdrość, jeśli go obmawiam, jeśli w moim sercu pozostaje
gorycz, wtedy toczy się w nim wojna, która tylko wydostaje się na zewnątrz.
2 Wszystkie orędzia z datą cytujemy za: Słowa z nieba. Wszystkie orędzia z Medjugoria,
Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 1999. Siostra Emmanuel przytacza też w
kilku miejscach słowa Matki Bożej usłyszane wprost od widzących.
3
To przede wszystkim taką wojnę Matka Boża chce usunąć z naszego serca. Jedynym
sposobem jest post i modlitwa. Jeśli znajdziecie jakiś inny sposób, to jest to sposób
podejrzany. Trzeba z niego zrezygnować. Jezus mówił podobnie. Pewnego dnia
Apostołowie powrócili zasmuceni, bo tym razem nie mogli pokonać zła, a przecież mieli w
sobie moc Chrystusa. Czynili cuda, uzdrawiali, uwalniali od złych duchów. Tego dnia się
nie udało. Jezus wytłumaczył im, dlaczego tak się stało:
„Ten rodzaj złych duchów
wyrzuca się tylko modlitwą i postem" (Mt 17,21).
Nie zapominajmy o tych dwóch sposobach. Post to coś więcej, niż skok do lodowatej
wody, by uratować jedno tonące dziecko. Gdy pościmy o chlebie i wodzie, nie grozi nam
zapalenie płuc. Możemy za to uratować życie wielu ludziom nie zapadając na żadną
chorobę. Post przywraca zdrowie. Z wielu badań wynika, że na Zachodzie je się o jedną
trzecią za dużo w stosunku do tego, co jest niezbędne dla organizmu. Wiele chorób, a
nawet przedwczesnych zgonów, spowodowanych jest nadmiarem pokarmu. Tak więc
post zrobi nam dobrze. Rodzice, którzy błagacie o uzdrowienie waszego dziecka, dzieci,
które błagacie o pojednanie waszych rodziców, wiedzcie, że macie tę moc. Nie módlcie się
bez postu i nie pośćcie bez modlitwy. Wszyscy święci pościli. W pierwszych tygodniach
objawień ludzie z wioski i okolic z wielką uwagą wsłuchiwali się w każde słowo Matki
Bożej. Mniej więcej dwa miesiące po rozpoczęciu objawień Maryja powiedziała:
„Szatan
ma wobec tej parafii niszczycielski plan. Drogie dzieci, proszę wszystkich parafian, by
przez trzy dni pościli o chlebie i wodzie i odmawiali różaniec, aby odnieść zwycięstwo nad
szatanem".
Wszyscy jak jeden mąż zrobili to, o co prosiła Matka Boża. Przez trzy dni
pościli i modlili się jednym sercem, by Maryja mogła zmiażdżyć głowę węża. Czwartego
dnia Matka Boża powiedziała:
„Drogie dzieci, dziękuję wam za modlitwy i post. Upadł
szatański plan, odnieśliśmy zwycięstwo".
Nie powiedziała:
„Odniosłam zwycięstwo",
ale:
„Odnieśliśmy zwycięstwo".
Potrzebowała wieśniaków z parafii w Medjugoriu, aby
zwyciężyć szatana. Jest to bardzo ważne, bo gdyby w tamtych dniach szatanowi udało
się przeprowadzić swój plan, nie byłoby Medjugoria, nie byłoby tej całej rzeki
błogosławieństwa, która rozlewa się po naszej ziemi od ponad osiemnastu lat. Gdyby nie
było Medjugoria, ileż ludzkich istnień nie zostałoby ocalonych, ileż rodzin nie
zjednoczyłoby się na nowo, iluż młodych ludzi nie uniknęłoby samobójstwa!
Spójrzmy na dobro, jakie Medjugorie przyniosło nam samym, a wszystko dlatego że
kiedyś pięciuset parafian z tej wioski poświęciło trzy dni na to, by zwyciężyć szatana. Bóg
mógł ofiarować światu Medjugorie i miliony pielgrzymów mogą tam przybywać, by
nabierać sil. Oto jaką moc ma ten, kto odpowiada
„tak"
na prośby o post i modlitwy.
W 1992 roku Matka Boża powiedziała do Ivanki:
„Drogie dzieci, proszę was, byście
zwyciężali szatana".
Ależ kim ja jestem, bym mogła odnieść zwycięstwo nad szatanem?
Czy Matka Boża prosi właśnie mnie, bym go zwyciężyła? Tak. Jestem dzieckiem Bożym i
Maryja potrzebuje mnie, potrzebuje każdego z nas bez wyjątku. Mówi:
„Kochane dzieci,
pragnę, abyście zrozumieli, że Bóg wybrał każdego z was, by go użyć w wielkim planie
zbawienia ludzkości. Wy nie możecie pojąć, jak wielka jest wasza rola w planie
zbawienia” (25.01.1987).
W tym samym orędziu skierowanym do Ivanki Maryja wskazuje
nam na broń, którą możemy zwyciężyć szatana:
„Bronią, którą możecie zwyciężyć
szatana, jest post i modlitwa. Módlcie się o pokój. Szatan chce zniszczyć tę odrobinę
pokoju, którą macie".
W kwietniu 1992 roku, gdy bomby zaczęły spadać na całą Bośnię-Hercegowinę, a
więc także wokół Medjugoria, patrzyliśmy na zniszczenie i śmierć. Pierwsze orędzie po
tych bombardowaniach brzmiało:
„Drogie dzieci! (...) Tylko modlitwą i postem można
wstrzymać wojnę. (...) Szatan chce w tych dniach zamętu sprowadzić na złą drogę jak
najwięcej dusz. Dlatego wzywam was, abyście zdecydowali się na Boga, a On was obroni
i wskaże co powinniście czynić i jaką drogą iść" (25.04.1992).
Maryja mówiła to także
przed wojną. Teraz musiała to powtórzyć.
4
Zgłoś jeśli naruszono regulamin