Abstract Love CAŁOŚĆ.pdf

(1376 KB) Pobierz
Tłumaczenie:
Saute_
Tłumaczenie:
Saute_
Abstrakt
Love
Samantha Christy
Tłumaczenie:
Saute_
PONIŻSZE TŁUMACZENIE W CAŁOŚCI NALEŻY DO AUTORA
JAKO JEGO PRAWA AUTORSKIE I STANOWI MATERIAŁ
MARKETINGOWY SŁUŻĄCY DO JEGO PROMOCJI W
NASZYM KRAJU. NIE SŁUŻY ONO UZYSKIWANIU ŻADNYCH
KORZYŚCI MAJĄTKOWYCH, A CO ZA TYM IDZIE, KAŻDA
OSOBA WYKORZYSTUJĄCA TŁUMACZENIE W CELACH INNE
NIŻ MARKETINGOWE – ŁAMIE PRAWO.
OBOWIĄZUJE CAŁKOWITY ZAKAZ ROZPOWSZECHNIANIA
TEGO TŁUMACZENIA.
Tłumaczenie:
Saute_
Prolog
Wszyscy mnie obserwują. Dziesiątki oczu są wpatrzone właśnie we mnie.
Zastanawiają się nad tym, o czym myślę, co zrobię, jeśli wkrótce Jace nie przejdzie
przez te duże, podwójne drzwi.
Spojrzeniem wciąż wędruję od drzwi do pustego miejsca, które powinien
zajmować. Pozostali są na swoich miejscach, cierpliwie czekają ze zmartwionymi
minami. Nikt ze mną nie rozmawia, ale wiem o czym myślą.
Biedna Keri, co ona
teraz zrobi?
Ciekawią się, czy będę płakać. Może myślą, że się załamię. Jestem
pewna, że niektórzy myślą, że wybiegnę przez te drzwi by go odszukać.
Ludzie zaczynają niespokojnie się kręcić i słyszę szepty w wyjątkowo cichym
pomieszczeniu. Można by usłyszeć muchę. Często czyjś kaszel albo wibrujący
telefon. Powietrze jest gęste od niezadanych pytań. Dlaczego się nie pojawił? Po tym
wszystkim, co razem przeżyliśmy.
Głęboki ryk klaksonu z pobliskiego jachtu wyrywa mnie z myśli. Spoglądam
na ogromną panoramę, jaką widać przez okno na tyle sali. Okno, zza którego
rozpościerał się widok na przystań obok tego budynku oraz zakotwiczone tam łodzie
w wszelkich rozmiarach. Łodzie przypominają mi o moim tacie i jego zmyślanych
historiach o naszej trójce opływającej świat. Tylko on, mama i ja oraz każda
przygoda, jaką przeżylibyśmy w portach. Z tego powodu wybrałam to miejsce. Gdy
tak patrzę przez okno, czuję się bliżej niego, jednocześnie okropnie za nim tęsknię i
pragnę, by był ze mną w takich dniach jak ten.
Wtedy słyszę otwierające się drzwi i raptownie odwracam się, by zobaczyć
wszystkie głowy, które również się obróciły i – z oczami pełnymi nadziei –
obserwujące, czy to Jace przez nie przejdzie. Następnie słyszę zbiorowe
westchnienie, gdy zobaczyli, że to nie on.
Spóźnia się. Za bardzo. Zamykam oczy i pozwalam głowie opaść w porażce.
Czuję silną, lecz delikatną dłoń na moim ramieniu. Spoglądam we współczujące oczy
Tłumaczenie:
Saute_
mojego najlepszego przyjaciela, który próbuje mnie pocieszyć, ponieważ wie to, co
wiedzą wszyscy znajdujący się w tym pomieszczeniu.
Jace nie przyjdzie.
Kap… kap… kap…
Skupiam wzrok na kroplówce, gdy obserwuję rytmiczne skapywanie trucizny,
mieszającej się z płynami wprowadzanymi do mojego ciała. Liczę krople, próbując
zająć czymś myśli, by nie powracać wciąż do słów usłyszanych tutaj pierwszego
dnia.
„Są tylko dwa powody, z jakich ludzie nie pojawiają się na chemioterapii...”
Zgłoś jeśli naruszono regulamin