[0][20]/Poprzednio... [20][53]Ogłaszam was mężem i żonš. [55][81]- Ożeniłem się.|- Kim jest ta szczęciara? [81][91]Norma Bates. [92][108]Dlaczego nigdy|o niej nie wspominałe? [108][129]Nie mówilimy sobie|o wielu rzeczach. [130][148]Jestem Julian.|Za co tu jeste? [148][159]Podpisałem zgodę. [164][187]Teraz mylę tylko o Normanie. [187][199]A jeli nagada|jakich głupot? [199][233]Czasami kto może uważać,|że kto potrzebuje pomocy, [233][254]bo tak naprawdę|sam pomocy potrzebuje. [254][266]Czasami tak. [267][280]Chcę tylko, żeby mi wybaczył. [280][316]Nie wybaczę ci|i nikt nigdy tak mnie nie rozczarował. [316][337]Nigdy taki nie był. [338][349]Przejdzie mu. [355][386]- Na pewno tego chcesz?|- Chcę to zrobić w tej chwili. [386][414]Mam powody sšdzić,|że moja matka jest obłškana [428][444]i może zabijać ludzi. [560][576]/Wiesz, że mnie nie zabiłe. [576][599]/Ona cię okłamała.|/To wariatka, Normanie. [599][627]/- Zabiła ich wszystkich.|/- Norman! [634][668]Nie powiniene nikomu mówić,|że tutaj byłe. [762][787]Dzień dobry.|Jestem Oliver. [789][814]Będę przynosił ci leki.|Jak minęła noc? [815][854]A jak mylisz, Oliver?|Jestem tu zamknięty jak więzień. [854][871]Wypij to. [873][922]- Muszę wykonać prywatny telefon.|- Nie ma tu prywatnych telefonów. [923][956]Personel wszystko monitoruje.|Musisz to wypić. [963][1009]Nieważne, i nie,|nie potrzebuję, cokolwiek to jest. [1012][1038]Jeli odmówisz przyjęcia leków,|nie mogę wypucić cię z pokoju [1038][1060]do czasu, aż przyjdzie rezydent|i z tobš nie porozmawia. [1061][1097]Naprawdę tak chcesz|spędzić poranek? [1099][1130]Tak, nie.|Tak jak... Dobrze. [1250][1264]Dzięki. [1514][1522]Co tam, gołšbeczku? [1522][1549]Nie mam dzi czasu, Julian. [1587][1605]Hej, chod tu. [1624][1659]Jest jaki sposób|na wykonanie prywatnego telefonu? [1685][1727]Za krótko tu jeste,|żeby łamać regulamin, harcerzyku. [1752][1776]Ale nie jeste pierwszy. [1777][1794]Id za mnš.|Wprowadzę cię. [1859][1880]Pilnuj. [1959][1977]Nóż do masła. [1992][2015]Dyżurka nocnej zmiany. [2015][2048]Nikt nam nie przeszkodzi.|Wykręć najpierw 9. [2143][2166]- Słucham?|- Dylan, to ja. [2174][2188]Norman? [2195][2232]- Czeć. Jak się czujesz?|- W porzšdku. [2232][2274]Posłuchaj, wiele się wydarzyło,|a ja nie mam za wiele czasu na rozmowę, [2274][2295]więc musisz mnie posłuchać. [2296][2319]Dobra, słucham. [2322][2344]Matka jest w tarapatach. [2347][2423]/Wiem, że dzisiaj stšd wychodzę,|ale i tak chcę, żeby przy niej był... [2429][2515]bo policja może przyjć do domu,|żeby z niš porozmawiać. [2517][2530]Dlaczego? [2533][2559]Bo prawda zaczyna|wychodzić na wierzch. [2560][2585]/Prawda o wielu rzeczach. [2598][2627]Jaka prawda?|Dobrze się czujesz, Norman? [2628][2653]Tak, tu nie chodzi o mnie. [2653][2690]Chodzi o cenę, jakš wszyscy płacimy|/za utrzymywanie sekretów. [2691][2720]Norman, posłuchaj.|Uspokój się, dobrze? [2721][2729]Musisz się uspokoić. [2730][2755]Jest w pobliżu twój lekarz? [2756][2782]Nie, to nie ja jestem w tarapatach.|Co się ze wszystkimi dzieje? [2782][2819]Dobra, Norman.|Będę przy niej. Będzie dobrze. [2820][2832]Nie, Dylan, nie jest dobrze. [2833][2865]Nie jest dobrze.|Wszystko się spierdoli. [2872][2907]Jak się nazywa twój lekarz?|Mogę do niego zadzwonić? [2945][2957]Nie. [2958][2986]Wiesz co, Dylan?|Po prostu się zdenerwowałem. [2986][3005]Właciwie|wszystko jest w porzšdku. [3005][3027]Nieważne.|Mniejsza z tym, Dylan. [3027][3045]Na razie. Pa. [3097][3121]Mam cię stšd wydostać? [3121][3139]Mogę to zrobić.|Mam w tym wprawę. [3139][3166]Nie trzeba.|Dziękuję, Julian. [3174][3203]wiat zwariował, ale ja nie. [3228][3253]Dzisiaj stšd wyjdę. [3282][3309]{Y:b}>>> Rebel SubTeam <<<|.:: GrupaHatak.pl ::. [3311][3335]{Y:b}Tłumaczenie: moniuska|korekta: k-rol [3344][3379]{Y:b}Bates Motel S04E04|Zimowe wiatła [3436][3456]Dzień dobry. [3456][3485]- Zrobiłam ci niadanie.|- Dziękuję. [3498][3530]Siadaj i delektuj się. [3545][3565]Tutaj masz kawę. [3567][3590]Muszę załatwić kilka spraw. [3654][3682]Nie będę przepraszał|za to, co się stało. [3693][3714]Ja też nie. [3906][3925]Nie mogę. [3939][3959]- To zbyt wiele.|- Rozumiem. [3960][4015]Siadaj i jedz,|bo zimne nie będzie dobre. [4057][4069]Wyglšda smakowicie. [4070][4086]- Cieszę się.|- Ale dużo tego. [4086][4101]Duży z ciebie chłop. [4102][4127]Duży i wysoki, nie... [4132][4164]Nie chcę, żeby był głodny. [4401][4432]Mylę, że powinnimy mieć|wspólne konto bankowe. [4434][4459]To wyglšdałoby bardziej prawdziwie. [4477][4494]Dobrze. [4499][4531]Musimy zrobić wszystko,|żeby to wyglšdało prawdziwie. [4558][4591]- Włanie. Zajdę do banku.|- Dobrze. [4593][4615]Może dobrym pomysłem byłoby,|gdybymy pojawili się razem [4615][4647]- dzi wieczorem na tym zimowym czym.|- Jakim zimowym czym? [4647][4669]No wiesz, centrum|ozdobione wiatełkami i cała reszta... [4669][4701]Zimowy Festiwal.|Zechcesz ze mnš pójć? [4701][4728]Uważam, że byłoby dobrze|pokazać się w publicznym miejscu... [4729][4774]Jasne. Z chęciš bym poszła,|ale nie byłam jeszcze odwiedzić Emmy, [4781][4802]a to doć długa droga|i chcę to zrobić dzisiaj, [4802][4831]więc pewnie nie wrócę na czas. [4837][4860]Rozumiem.|Nie ma problemu. [4866][4884]Jak Emma się czuje? [4884][4913]Bardzo dobrze,|tak mówi Dylan. [4918][4942]Nie potrzebuje już butli z tlenem. [4945][4995]- Chwila, Dylan?|- Tak, był tam z niš cały czas. [4997][5030]- Sš razem?|- Najwyraniej. [5066][5123]To dziwne, że ludzi nic nie łšczy,|a potem nagle sš razem. [5243][5292]Pójdę się ubrać,|bo do Portland daleka droga. [5292][5320]A tobie życzę miłego dnia. [5812][5855]- Nowa twarz. Jestem Dickie.|- Już się poznalimy, Dickie. [5856][5874]- Nie wydaje mi się.|- A mnie tak. [5874][5903]Wczoraj i dzisiaj rano...|dwukrotnie. [5907][5927]Norman, czekajš na ciebie|na terapii grupowej. [5927][5948]Jasne, nie idę. [5948][5968]Zostało ci to zalecone,|a jeli nie pójdziesz, [5968][5981]będę musiał zamknšć cię w pokoju. [5982][6020]Słuchaj, Jacob,|najwidoczniej nie dostałe informacji, [6021][6059]bo ja dzisiaj wychodzę.|Możesz spytać dr. Edwardsa. [6060][6081]- Chodmy na zajęcia.|- Jasne, dziękuję. [6081][6093]Starasz się, ale nie. [6093][6121]To zły pomysł...|Widać, że nie masz pojęcia, [6122][6142]co się dzieje w tym miejscu. [6143][6167]Ja dzisiaj wychodzę. [6170][6184]Norman. [6196][6220]Dzięki Bogu.|Proszę mu powiedzieć, doktorze. [6220][6258]On nie rozumie,|że wychodzę. [6258][6275]Muszę wyjć.|Zna pan już prawdę. [6275][6308]Muszę być w domu.|Pomóc matce przejć przez to wszystko. [6308][6333]Usišdmy, Normanie. [6337][6349]Jeste pewna, że możesz? [6350][6377]Na górę było dużo schodów. [6377][6430]Kazali mi jak najwięcej chodzić.|To zapobiega zakrzepom krwi. [6431][6462]wietnie, kolejny powód|do zmartwień. [6471][6502]- Zapalisz?|- Może póniej. [6587][6608]Wspaniałe powietrze. [6644][6657]Co? [6667][6693]W Seattle jest pewien szpital. [6708][6735]Najlepszy w kraju|orodek pulmonologiczny. [6735][6769]Mój tata chce,|żebym miała najlepszš szansę. [6788][6810]Przeprowadzasz się tam? [6819][6837]Na to wyglšda. [6897][6944]Chciałabym studiować|i mogłabym to robić tam. [6952][6987]Przeprowadzka dla ciebie|ma na pewno sens. [6989][7002]Włanie. [7022][7057]Istnieje szansa,|że pojechałby z nami? [7085][7101]Poważnie? [7104][7153]Wiem, że proszę o wiele|i jeli nie chcesz zmieniać życia [7153][7176]dla kogo, z kim jeste|dopiero kilka tygodni, [7176][7202]a tak naprawdę|z nim nie byłe, [7209][7241]całkowicie to rozumiem, [7241][7308]ale mam nadzieję,|że może chociaż to rozważysz. [7328][7365]Jeli chcesz, żebym pojechał,|to pojadę z tobš. [7369][7388]- Naprawdę?|- Tak. [7535][7558]Czasem podczas terapii|ludzie wysnuwajš oskarżenia, [7558][7590]które uważajš za prawdziwe,|kiedy tak naprawdę nie sš prawdziwe. [7590][7623]Oczywicie,|ale ja powiedziałem prawdę. [7625][7647]A ja zgłosiłem to|lokalnym władzom. [7647][7674]Majš się temu przyjrzeć,|ale to wymaga czasu. [7674][7719]Poinformujš mnie o tym,|ale w międzyczasie jeste pod mojš opiekš [7729][7769]i powinnimy kontynuować to,|po co tu przyjechałe. [7803][7822]Pan mi nie wierzy. [7822][7839]Wierzę, że ty w to wierzysz. [7840][7863]Zajmš się tym poza tš placówkš. [7864][7895]To nie moje zadanie.|Moim zadaniem jest pomoc tobie. [7919][7943]Rozumiesz to, Norman? [7963][8002]Rozumiem, że nie ma tu nikogo,|komu mógłbym ufać. [8018][8074]- Dokšd idziesz, Norman?|- Porozmawiam o moich uczuciach z grupš. [8291][8316]- Dokšd się wybierasz?|- Na zewnštrz. [8316][8337]Dziedziniec dla pacjentów|jest za stołówkš. [8337][8363]- Tamtędy możesz wyjć.|- Chcę wyjć tędy. [8363][8384]- Przykro mi.|- Nie możesz mi odmówić. [8384][8407]Wychodzę przez te drzwi. [8410][8451]Spokojnie, Luther.|Porozmawiam z nim. [8454][8478]Nie przysparzaj|kłopotów Lutherowi. [8478][8486]To dobry facet. [8486][8515]- Nie mów mi, co mam robić.|- Spoko. Posłuchaj. [8516][8536]Jeli chcesz uciec,|to nie id do frontowych drzwi [8537][8548]i nie drażnij strażnika. [8548][8574]Odurzš cię i przywišżš|do łóżka w pół godziny. [8575][8587]Musisz być mšdry. [8588][8607]Nie chcę tu być.|Nie zniosę tego. [8608][8626]Co ty o tym wiesz? [8627][8639]Spoko. [8639][8672]Uciekałem wiele razy,|wiesz, harcerzyku? [8673][8710]Ochronę wzmocniono przeze mnie. [8717][8742]Planuję kolejnš wycieczkę. [8743][8770]Możemy wyjć dzi wieczorem,|jeli chcesz. [8888][8906]Pokaż no się. [8920][8936]Tylko spójrz. [8964][8983]To niesamowite. [8989][9007]Dziękuję. [9026][9061]To ja dziękuję,|że uszczęliwiasz Dylana. [9062][9096]Jak do tego wszystkiego doszło? [9097][9114]Nie wiem, Normo.|To zabawna historia. [9114][9152]Jakbymy pewnego dnia|w końcu siebie dostrzegli. [9201][9219]My...
alfonsyna