TO33.txt

(44 KB) Pobierz
1
00:00:01,250 --> 00:00:03,831
Poprzednio w ''The Originals''...

2
00:00:03,832 --> 00:00:05,298
Jeœli przepowiednia siê spe³ni,

3
00:00:05,300 --> 00:00:06,566
wszyscy zginiecie,

4
00:00:06,568 --> 00:00:07,701
jeden z rêki przyjaciela,

5
00:00:07,703 --> 00:00:09,569
jeden z rêki wroga i jeden

6
00:00:09,571 --> 00:00:10,737
za spraw¹ cz³onka rodziny. 

7
00:00:10,739 --> 00:00:12,305
Wyzywam ciê na pojedynek. 

8
00:00:12,307 --> 00:00:14,273
Ktokolwiek zatrzyma czarter 

9
00:00:14,275 --> 00:00:16,309
do pó³nocy, bêdzie nowym liderem Strix. 

10
00:00:16,311 --> 00:00:18,912
Z³apcie mnie. Jeœli nie, wygram. 

11
00:00:18,914 --> 00:00:21,648
Marcel wygra³. Jesteœ nowym liderem Strix. 

12
00:00:21,650 --> 00:00:23,750
Wiêc Strix ma swój w³asny sabat? 

13
00:00:23,752 --> 00:00:25,418
Bêdziesz mia³a wystarczaj¹co du¿o mocy

14
00:00:25,420 --> 00:00:26,920
do przywrócenia swojego cennego Kola.

15
00:00:26,922 --> 00:00:29,188
A w zamian staniesz siê jedn¹ z moich sióstr

16
00:00:29,190 --> 00:00:31,424
i znajdziesz broñ zdoln¹ do zabicia 
Pierwotnego. 

17
00:00:31,426 --> 00:00:33,660
z odpowiednimi czarownicami,
z odpowiednim zaklêciem,

18
00:00:33,662 --> 00:00:36,262
ze œrodkiem wi¹¿acym, jest szansa na to, byœmy mogli

19
00:00:36,264 --> 00:00:37,964
od³¹czyæ siê od naszych stwórców.

20
00:00:37,966 --> 00:00:41,334
Davina jest uparta, ale ciebie pos³ucha. 

21
00:00:41,336 --> 00:00:43,837
Wiesz po co przysz³am. 
Poka¿ to. 

22
00:00:48,276 --> 00:00:50,409
Z broni¹ w rêkach Aurory...

23
00:00:50,411 --> 00:00:52,145
zastanawiam siê którego z nas zabije najpierw.

24
00:00:52,147 --> 00:00:55,348
Na jakie zwierzê polujesz u¿ywaj¹c drewnianych pocisków?

25
00:00:55,350 --> 00:00:56,582
Na potwora

26
00:00:56,584 --> 00:00:58,952
Na ca³¹ rodzinê potworów. 

27
00:00:59,584 --> 00:01:04,952
T³umaczenie: Reikonakadai
dla www.vampirediaries24.pl 

27
00:01:05,761 --> 00:01:08,494
Podatnicy Nowego Orleanu

28
00:01:08,496 --> 00:01:11,230
zas³uguj¹ na na wykfilikowanego szefa policji. 

29
00:01:11,232 --> 00:01:14,034
Jak bardzo nieudolny jesteœ jeœli ¿aden z 
twoich ludzi nie jest w stanie

30
00:01:14,036 --> 00:01:15,735
zlokalizowaæ kobiety, której szukam

31
00:01:16,507 --> 00:01:17,603
Próbujemy.

32
00:01:17,605 --> 00:01:20,506
- Ona jest jak duch.
- Aurora du Martel

33
00:01:20,508 --> 00:01:22,275
jest raczej drobna i mo¿e rzecywiœcie byæ w stanie

34
00:01:22,277 --> 00:01:24,744
przeciskaæ siê przez szpary jak niegodziwy, ma³y œwierszcz,

35
00:01:24,746 --> 00:01:27,047
ale nie jest duchem. 

36
00:01:27,049 --> 00:01:28,715
Jeszcze nie. 

37
00:01:28,717 --> 00:01:31,951
Myœlê, ¿e miasto najlepszych

38
00:01:31,953 --> 00:01:33,853
mo¿e postaraæ siê trochê bardziej? 

39
00:01:33,855 --> 00:01:35,254
Widzê, ¿e jesteœmy na kolejnym

40
00:01:35,256 --> 00:01:37,924
normalnym œniadaniu u Mikaelsonów...

41
00:01:37,926 --> 00:01:41,194
Niklaus, na litoœæ bosk¹,
zostaw tego biednego cz³owieka. 

42
00:01:41,196 --> 00:01:42,395
Nie!

43
00:01:43,665 --> 00:01:45,464
Nie to mia³em na myœli. 

44
00:01:45,466 --> 00:01:48,334
Bêdzie ¿y³. 
I bêdzie pamiêta³ ¿eby byæ lepszym w tym co robi. 

45
00:01:48,336 --> 00:01:50,770
Te wszystkie tortury s¹ konieczne? 

46
00:01:50,772 --> 00:01:53,239
Gdzie by³eœ?

47
00:01:53,821 --> 00:01:55,508
Upewnia³em siê, ¿e Strix 

48
00:01:55,510 --> 00:01:56,910
i ich czarownice s¹ na zewn¹trz

49
00:01:56,912 --> 00:01:58,277
próbuj¹c znaleŸæ twoj¹ szalon¹ ex.

50
00:01:58,279 --> 00:01:59,946
- To wed³ug ciebie ok?
- Panowie, proszê. 

51
00:01:59,948 --> 00:02:01,447
G³owy nas wszystkich s¹ pod toporem,

52
00:02:01,449 --> 00:02:03,083
poniewa¿ ukrad³a jedyn¹ rzecz,

53
00:02:03,085 --> 00:02:04,851
która mo¿e zabiæ pierwotnego. 

54
00:02:04,853 --> 00:02:06,953
To nie jego wina, ¿e Cami macha bia³ym dêbem

55
00:02:06,955 --> 00:02:09,089
jak latawcem, a Aurora zawiera uk³ad z jedn¹ 
z twoich czarownic. 

56
00:02:09,091 --> 00:02:10,656
O tak

57
00:02:10,658 --> 00:02:13,026
Potrafiê siê obroniæ, dziêkuje, Freya. 

58
00:02:13,028 --> 00:02:14,894
To czego nie potrafiê,

59
00:02:14,896 --> 00:02:17,030
to rzucenie zaklêcia lokalizuj¹cego 
by znaleŸæ Aurorê.

60
00:02:17,032 --> 00:02:19,332
Pod tym wzglêdem jesteœmy podobni. 

61
00:02:19,334 --> 00:02:20,800
Aurora jest maskowana,

62
00:02:20,802 --> 00:02:23,002
prawdopodobnie przez potê¿n¹ wiedŸmê, 
któr¹ zabi³a. 

63
00:02:23,004 --> 00:02:24,871
Pracowa³am nad tym non stop przez kilka dni...

64
00:02:24,873 --> 00:02:26,572
Có¿, teraz przesta³aœ.

65
00:02:26,574 --> 00:02:28,775
Czy nie?

66
00:02:28,777 --> 00:02:32,145
Dobrze, kontynuuj. Po swojemu. 

67
00:02:33,514 --> 00:02:35,648
Ze swoj¹ drug¹ siostr¹ te¿ tak rozmawiasz?

68
00:02:37,619 --> 00:02:39,619
Nie wydaje mi siê. 

69
00:02:42,290 --> 00:02:44,224
Freya?

70
00:02:45,627 --> 00:02:47,260
Co wiemy na temat zdrajcy sabatu Strix? 

71
00:02:47,262 --> 00:02:48,661
Nic.

72
00:02:48,663 --> 00:02:50,363
Nikt nie wie jak Aurora siê do niej dosta³a.

73
00:02:50,365 --> 00:02:51,798
Nikt nie wie gdzie ona jest. 

74
00:02:51,800 --> 00:02:55,001
Nasz sabat rzuca te same zaklêcia maskuj¹ce co Freya. 

75
00:02:55,003 --> 00:02:57,103
twój sabat? zadamawiasz siê

76
00:02:57,105 --> 00:02:58,504
u Strix, prawda?

77
00:02:58,506 --> 00:03:00,106
Ta, ta...

78
00:03:00,108 --> 00:03:02,809
¯eby ci pomóc. 

79
00:03:03,514 --> 00:03:04,811
Jakieœ inne wieœci

80
00:03:04,813 --> 00:03:08,848
od twoich nowych psiapsió³ek, którymi
chcia³byœ siê z nami podzieliæ?

81
00:03:10,351 --> 00:03:12,952
Niklaus, czemu nie mo¿emy zarezerwowaæ

82
00:03:12,954 --> 00:03:15,554
wrogich zamiarów dla twoich by³ych? 

83
00:03:27,169 --> 00:03:30,703
Zobaczmy czy 9tysiêczny raz bêdzie szczêœliwy. 

84
00:04:07,691 --> 00:04:09,142
To mnie szukasz? 

85
00:04:30,036 --> 00:04:32,165
Czemu nie pracujesz z pozosta³ymi dziewczynami? 

86
00:04:32,167 --> 00:04:34,100
Spowalniaj¹ mnie. 

87
00:04:34,102 --> 00:04:36,903
Spójrz, ju¿ to wczeœniej robi³am. 

88
00:04:36,905 --> 00:04:38,371
Zesz³ego roku mia³am ksiêge Esther. 

89
00:04:38,373 --> 00:04:39,873
Przestudiowa³am j¹ od deski do deski. 

90
00:04:39,875 --> 00:04:42,175
Teraz o ³amaniu zaklêcia wi¹¿¹cego wiem wiêcej

91
00:04:42,177 --> 00:04:43,676
ni¿ reszta czarownic. 

92
00:04:43,678 --> 00:04:46,012
Uroczo, ale dopóki moje ¿ycie

93
00:04:46,014 --> 00:04:48,047
zale¿y od ukoñczenia tego zaklêcia

94
00:04:48,049 --> 00:04:50,994
mój sabat bêdzie weryfikowa³ twoj¹ pracê. 

95
00:04:50,995 --> 00:04:52,286
Dobrze. 

96
00:04:52,287 --> 00:04:53,920
Pozwól im weryfikowaæ. 

97
00:04:54,559 --> 00:04:57,957
Wiêc...

98
00:04:57,959 --> 00:04:59,859
Skoñczy³aœ?

99
00:05:01,629 --> 00:05:03,562
Potrzebujê jedynie œrodka wi¹¿¹cego. 

100
00:05:03,564 --> 00:05:06,165
I co spe³ni te wymagania? 

101
00:05:06,167 --> 00:05:07,800
Moje zaklêcie opiera siê na jedynym,

102
00:05:07,802 --> 00:05:09,102
którego u¿y³a matka Mikaelsonów

103
00:05:09,104 --> 00:05:11,137
by uczyniæ ich wampirami. 

104
00:05:11,139 --> 00:05:14,307
By³a artystk¹. Mia³a swój w³asny unikalny sposób 
dzia³ania. 

105
00:05:14,309 --> 00:05:15,808
Jeœli mam dokoñczyæ zaklêcie, 

106
00:05:15,810 --> 00:05:17,944
bêdê potrzebowa³a kogoœ kto zna jej technikê. 

107
00:05:19,409 --> 00:05:20,613
Niech zgadnê. 

108
00:05:20,615 --> 00:05:22,148
Kogoœ takiego jak...

109
00:05:22,150 --> 00:05:23,983
Kol Mikaelson.

110
00:05:23,985 --> 00:05:27,020
Jeœli chcesz zaklêcie. 

111
00:05:28,223 --> 00:05:30,290
St¹paj ostro¿nie, Davina Claire.

112
00:05:30,292 --> 00:05:32,258
Ka¿da negocjacja prowadzi do momentu

113
00:05:32,260 --> 00:05:34,327
kiedy mniejsza partia musi siê podporz¹dkowaæ. 

114
00:05:35,997 --> 00:05:39,032
Bardzo szybko zbli¿a siê to do ciebie. 

115
00:05:40,135 --> 00:05:42,368
Niech siostry pomog¹ mi wskrzesiæ Kola. 

116
00:05:42,370 --> 00:05:45,204
Ona da nam brakuj¹cy sk³adnik, obiecujê ci. 

117
00:05:45,206 --> 00:05:49,142
Jeœli nie, mo¿esz nigdy go nie odnaleŸæ. 

118
00:06:13,101 --> 00:06:15,734
Domyœlam siê, ¿e wiesz co to jest. 

119
00:06:15,736 --> 00:06:18,204
To rêka chwa³y. 

120
00:06:18,206 --> 00:06:20,940
mistyczna œwieca, która gdy œwieci

121
00:06:20,942 --> 00:06:23,076
pozwoli mi otworzyæ ka¿de okno. 

122
00:06:23,078 --> 00:06:25,611
Nawet zaœwiaty. 

123
00:06:27,382 --> 00:06:29,148
Wiêc mogê zobaczyæ Kola tylko

124
00:06:29,150 --> 00:06:31,717
dopóki ta okropna rzecz nie zgaœnie,

125
00:06:31,719 --> 00:06:32,986
a potem on zniknie? 

126
00:06:32,988 --> 00:06:36,889
Jeœli chcesz ¿eby Kol pozosta³ tu na sta³e,

127
00:06:36,891 --> 00:06:40,960
upewnij siê, ¿e da nam rzecz, której 
potrzebujemy. 

128
00:06:57,545 --> 00:07:00,779
Przyszed³eœ by oddaæ szacunek? 

129
00:07:04,419 --> 00:07:07,420
To ³atwe mówiæ dobrze na temat Jacksona. 

130
00:07:07,422 --> 00:07:10,223
By³ dobrym facetem. 
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin