10-zajecia forum.docx

(15 KB) Pobierz

10./11 zajęcia

w poniedzialek jest najpierw krotkie wprowadzenie rano jak to mniej wiecej na oddziale wyglada, fartuchy sa na miejscu wiec nie trzeba ich przynosic, jedynie buty na zmiane, dzien wyglada w ten sposob ze najpierw sa zajecia na oddziale, dostaje sie pacjenta robi wywiad i badanie potem sie referuje i omawia z asystentem.. , potem przerwa i ok. 11.30 zaczyna sie zwykle prelekcja ktora trwa do 13.30. W budynku nie ma zadnego sklepiku ani tez automatu z napojami wiec zaopatrzcie sie we wlasny prowiant inaczej bedziecie zwiedzac Chorzów w poszukiwaniiu bulek

 

Rozpiska taka jak w zeszłym roku, ale i tak na prelekcjach są inne rzeczy: HIV, szczepienia i posocznica jak na razie były. Generalnie jest naprawdę miło, no i nie olewają - zajęcia są dość konkretne, można się sporo nauczyć. Ja akurat mam zajęcia w sekcji z doc Mazurem (szycha oddziałowa) - pierwsze wrażenie trochę niepokojące, a w rzeczywistości fajny asystent - dużo anegdot opowiada, skupia się na klinicznych wiadomościach, sam sobie odpowiada jak czegoś nie wiemy. Jak sam powiedział: i tak macie sporo stresów, ja nie chcę wam dodawać dodatkowych.

rozpiska z zeszlego roku,taka jest tez i w tym roku :

Semestr IX
Pn. Różnicowanie żółtaczek, diagnostyka laboratoryjna zap. wątroby
Śr. Wybrane zakażenia oportunistyczne w AIDS
Cz. Biopsja wątroby, wskazania, przeciwwskazania, technika wykonywania zabiegu, postępowanie z pacjentem z niewyrównaną marskością
Pt. ZALICZENIE (w praktyce luzna rozmowa lub czesciej-luz totalny)

Semestr X
Pn. Nakłucie lędźwiowe, wsk, przeciwwsk, technika wykonywania zabiegu
Śr. Zakaźne zatrucia pokarmowe, omówienie przypadków, postępowanie p/tężcowe i zasady profilaktyki
Cz. Najczęstsze choroby pasożytnicze
Pt. ZALICZENIE

Luźno luźno, a później w sesji bomba jądrowa i spustoszenie wśród studentów. Radzę iść wcześniej do docenta i dopytywać się o egzamin- ile pytań układają mikroby. Później wszyscy zapominają, że takie zajęcia się odbywały, a pytań jest sporo i dziwne. Dopytać się o Dziubka- czy robić równocześnie we własnym zakresie, bo później są z niego pytania, a przerobienie go w tydzień nie jest rzeczą łatwą. Dowiedzieć się kiedy prof. ma wykład. Są z niego pytania na teście.

Zajęcia trwają jak w planie (chyba do 14:45 czy coś, nie pamiętam dokładnie). Najpierw jest powtórka z prelekcji o Neisseria itp, a potem jest część z dr Romanik, która u nas sprowadzała się do dyskusji o najczęstszych zapaleniach ropnych (gardła, pęcherza, serca itp), diagnostyce (dużo o paciorkowcach i gronkowcach), różnicowaniu i leczeniu. Ogółem, cześć pierwsza-drzemka, część druga: całkiem przydatna i ciekawa.

Nowością jest to, że zaliczenie jest ustne i praktyczne. Dr Z. pokazuje jajo albo całego pasożyta i trzeba powiedzieć co to, na początku pytał też o objawy itp. ale szybko zrezygnował. Rozpoznanie trzech pasożytów (z rozmazu kału, krwi i innej tkanki)= zaliczenie.
Dr na szczęście nie zwracał uwagi, że była to praca wybitnie grupowa. Udało się zdać nawet bez flaszki. Warto mieć rysunki albo zdjęcia z tego co pokazuje i omawia, żeby w trakcie zaliczenia dało się szybko zidentyfikować pasożyta ;). U dr G. żadnych problemów.

zaczyna się od prelekcji, potem jest zmiana sal i prelekcja nr dwa, no a potem doktor z uwzględnieniem kolejności na liście , pokazuje dla każdego zdjęcie i trzeba powiedzieć co to...i takie są trzy rundy tak jak już wcześniej było napisane . pierwsza runda preparat z kału, druga preparat z krwi i trzecia preparat tkankowy, jeśli któregoś się nie odgadnie to do poprawy jest tylko dana część materiału....warto rysować też to co będzie jutro bo te zdjęcia też się pojawiają, a w momencie kiedy ma się wątpliwości lepiej jest powiedzieć cokolwiek niż nic, albo że się nie wie.. były zdjęcia m.in
Babesia spp - widoczne krzyże maltańskie
plasmodium spp, trzeba umieć rozróżniać falciparum od tego co tworzy rozetki juz nie pamietam dokładnie
ważne są filarie i te kryteria które podał dr czy jądra do końca, czy ułożone ciągle czy w sposób przerywany i czy jest otoczka, żeby potrafić odróżnić jedną od drugiej na zdjęciu
było jeszcze zdjęcie jaja S.mansoni - kolec z boku , i jajo S.haematobium kolec z tyłu, no i te sekcyjne zdjęcia przywr, było zdjęcie Diphylobotrium latum - człony z macicą w kształcie gwiazdki, i zdjęcie trofozoitu i jaja balantidium coli (jądra w kształcie nerki), było zdjęcie toxoplasmy gondii, i zdjęcia z wtorku paragonimus westermanii leishamania donovani, acha nie było nic o pasożytach zewnętrznych

Hematophyes hematophyes - 2 jądra i jajnik leża na dole pod macicą.
Metagonimus yokogawai - mam zapisane,ze jądra leżą pod macicą a jajnik nad macicą, choc na zdjęciach z netu nie wygląda to tak jednoznacznie.
Echinostoma ilocanum - ten jest smukły, ma uzbrojony przód; jądra dalej pod macicą.
Chlonorchis sinensis - jądra dalej pod macicą; ale tu jądra silnie rozgałęzione;
Opistorchis viverrini - jądra dalej pod macicą; nierozgałęzione (przypominają mi kwiatuszki;); lezą skośnie
Motyliczka - Tu jądra i jajnik leżą nad macicą

 

Zgadzam się z powyższym, z tym, że i tak trzeba mieć albo w miarę notatki i się w nich szybko poruszać, albo siedzieć koło kogoś, kto cokolwiek kuma. Jakbym zupełnie nic nie przeczytała, to miałabym problem (w sensie i tak go miałam, ale zrobiłam sobie pseudo-rysunki parazytów, co bardzo pomogło). Nie zaliczył niestety wszystkim, ale poprawki są tylko 3 i tylko z pojedynczych części (jak się na zaliczyło krew, a bioptatu nie, to poprawia się tylko bioptat). Generalnie jak dla mnie te zajęcia to nadal ciężka abstrakcja. Kiedyś myślałam, że szybki kurs nowotworów dr P na patomorfie to był szczyt, ale okazuje się, że katedra biologii potrafi jeszcze szybciej i jeszcze bardziej w pigułce (w końcu jest molekularna czy coś...)

Podsumowując jednym zdaniem mogę powiedzieć, że to zaliczenie było w 100 % zbiorowe, a naszą wspólnie ustaloną wersję odpowiedzi na pytanie "co widać na slajdzie" wyrażała wskazywana przez dr osoba z listy

jako że dr Pokora ma 1 prezentację ze zdjęciami na zaliczenie praktyczne może się Wam przydadzą takie oto wskazówki:
z kałem i krwią z grubsza problemu nie ma, natomiast ciezkiebioptaty i preparaty sekcyjne.

Trypanosoma gambiense - wiciowiec wrzecionowato ulozony
Trypanosoma cruci - wiciowiec ale zgięty w literkę C lub U
Plasmodium falciparum - krwinka a w niej widoczny pierscien
Roznicowanie mikrofilarii (dlaczego pan/pani to rozpoznała)
Entamoeba coli - zolte jajo, dosc duze i widocznych 5 (!!) jąder
Preparat sekcyjny: mozg z wylewami krwotocznymi, wogole nie wskazujący nic na pasozyta to gromadzenie barwnika w malarii (whatever)
Pluca sekcyjne z widocznymi guzami - Paragonismus westermanii
Pęcherz moczowy sekcyjny z mocna zmienioną czerwoną śluzówka - Schostosoma heamatobium
Jaja schistosom - gdzie kolce

 

2 blok

Pn. na gastro entero, zapalenia watroby, ch Wilsona, AIH, PSC, hemochromatoza
Sr Nakłucie lędźwiowe, wsk, przeciwwsk, technika wykonywania zabiegu
Zakaźne zatrucia pokarmowe, omówienie przypadków, postępowanie
p/tężcowe i zasady profilaktyki
Cz. Najczęstsze choroby pasożytnicze
Pt. ZALICZENIE

Zgłoś jeśli naruszono regulamin