22 lata po zjednoczeniu wciąż widać rysy.odt

(21 KB) Pobierz

22 lata po zjednoczeniu wciąż widać rysy

 

Minęło 22 lata odkąd wschodnie i zachodnie Niemcy się zjednoczyły, ale komentarze pokazują, że nie jest to kolorowa bajka jak się mogło wydawać wtedy. Dzisiaj wyraźnie widać przepaść społeczną i ekonomiczną miedzy wschodem i zachodem. I widać, że działania by zasypać tą przepaść, jakoś nie dają skutku.

 

Przegląd gazet też wskazuje na problemy z tą rocznicą. Die Welt pisze, ze Anglicy czy Amerykanie mają powody, by radośnie obchodzić swoje święta. A w niemieckiej historii nie ma takich wydarzeń, które by napawały Niemców dumą. Bo przecież jak spojrzeć w tył, to jest się czego wstydzić. Rok 1989 jest na tym tle jedynym jaśniejszym punktem. Ludzie wtedy masowo przyłączali się do protestów, które obaliły dyktaturę. Ale pamięć o tym radosnym wydarzeniu powoli się zaciera. Jakoś nieszczególnie ludzie obchodzą z dumą wspomnienie tamtych dni. I dlatego rocznica ta może się stać pustym świętem.

 

Der Taggelspiegel wskazuje, że to dla przeciętnego obywatela przede wszystkim dzień wolny od pracy. Kiedyś Helmut Kohl mógł to traktować jako kolejny krok na drodze do zjednoczenia Europy. Ale kryzys finansowy pozbawił ten dzień ducha euforii na wspomnienie zjednoczenia. Dziennikarze wskazują też, że Niemcy od prawie zawsze mają te same problemy: integracja, emerytury, demografia, NSU, energetyka, wiersze Grassa. Tymczasem świat boryka się z innymi kłopotami, biedą, katastrofami, kryzysem finansowym. I bardzo by chciała mieć takie troski jak Niemcy, które są postrzegane jako nieomal raj.

 

Ale nie wszystkie gazety widzą to tak pesymistycznie. Neue Westfalische skupiło się na pokazywaniu obchodów w Bawarii i udziale polityków. I wskazywało, że to powód do dumy i radości.

 

Źródło Deutsche Welle.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin