Saawariya.2007.DVDRip.XviD.AC3-TmG.txt

(77 KB) Pobierz
00:00:00.0:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:43.0:
00:00:43.0:Mały słowniczek wyrazów|trudnych i niezrozumiałych:
00:00:48.0:
00:00:48.0:Eid - muzułmańskie|więto kończšce Ramadan
00:00:53.0:
00:00:53.0:Księżyc - ideał piękna w Indiach
00:00:58.0:
00:00:58.0:"Mughal-e-Azam" - jeden z|najważniejszych filmów w historii|kinematografii indyjskiej
00:01:28.0:
00:01:28.0:.::SAAWARIYA::.|.::UKOCHANY::.
00:01:36.0:
00:01:36.0:Na podstawie "Białych Nocy"|Fiodora Dostojewskiego
00:01:41.0:
00:01:41.0:/Wersja polska: Bhuvan
00:01:45.9:
00:01:45.9:/Korekty: Niesia
00:01:50.9:
00:01:50.9:/Fragment tłumaczenia utworu "Pyaar Kiya|/To Darna Kiya" zaczerpnięty z|/tłumaczenia "Mughal-e-Azam" autorstwa BeeMeR.
00:01:58.9:
00:01:58.9:Miasto marzeń...
00:02:00.9:
00:02:00.9:Nie znajdziesz go na|żadnej mapie wiata,
00:02:05.0:
00:02:05.0:bo istnieje tylko w moich marzeniach.
00:02:09.0:
00:02:09.0:I ten cudowny bar w mym miecie,
00:02:12.0:
00:02:12.0:Bar RK.
00:02:15.0:
00:02:15.0:Piłam w nim angielskš whisky
00:02:17.0:
00:02:17.0:kiedy tylko miałam pienišdze.
00:02:21.0:
00:02:21.0:To poprawiało mi humor.
00:02:24.0:
00:02:24.0:Przy okazji, jestem Gulab.
00:02:26.0:
00:02:26.0:Nigdzie nie widzielicie|kobiety takiej jak ja,
00:02:28.9:
00:02:28.9:która sprzedaje sztucznš miłoć,
00:02:31.9:
00:02:31.9:ale jednoczenie opowiada|historie tej prawdziwej miłoci.
00:02:34.9:
00:02:34.9:Historia, którš Ci opowiem|nie jest o zwykłym człowieku,
00:02:38.9:
00:02:38.9:to historia anioła.
00:02:40.9:
00:02:40.9:Brudne dżinsy,
00:02:41.9:
00:02:41.9:gitara w ręku, czapka z daszkiem,
00:02:43.9:
00:02:43.9:anioł w stylu gwiazdy rocka.
00:02:45.9:
00:02:45.9:Pierwszy raz spotkałam go w tym barze.
00:02:50.0:
00:02:50.0:Jak każdego dnia byłam|ostatnim klientem.
00:02:54.0:
00:02:54.0:Daj jeszcze jednš szklaneczkę whisky.
00:02:58.0:
00:02:58.0:Daj kubek mleka!
00:03:04.0:
00:03:04.0:Kto prosi o mleko w barze piwnym?!
00:03:06.0:
00:03:06.0:Jestem piewakiem w tym barze.
00:03:07.9:
00:03:07.9:Jutro mam pierwszy występ,|więc przyszedłem poćwiczyć.
00:03:10.9:
00:03:10.9:Ale nie możesz piewać tutaj kołysanek.
00:03:12.9:
00:03:12.9:Musisz wprawić w ruch ciało, tylko|takie piosenki możesz tu piewać.
00:03:16.9:
00:03:16.9:Piosenkš jest to, co|dotyka duszy, a nie ciała!
00:03:21.9:
00:03:21.9:Dusza!
00:03:22.9:
00:03:22.9:Rzecz, której nie możesz zobaczyć.
00:03:25.9:
00:03:25.9:Jak ta zapałka, która daje ogień,
00:03:29.0:
00:03:29.0:ale nie zapali się|póki niš nie potrzesz.
00:03:33.0:
00:03:33.0:Albo jak whisky - wprawia w|odurzenie, choć tego nie widać.
00:03:38.0:
00:03:38.0:Wow, dobrze gada!
00:03:42.0:
00:03:42.0:Więc będziesz musiała|posłuchać mojej piosenki.
00:03:45.0:
00:03:45.0:Wytrzymam tylko dwa wersy.
00:03:46.0:
00:03:46.0:No, piewaj!
00:03:57.9:
00:03:57.9:/Ukochana!
00:04:01.9:
00:04:01.9:/Ukochana!
00:04:03.9:
00:04:03.9:/O, Ukochana!
00:04:17.0:
00:04:17.0:/Posadzę cię w lektyce
00:04:19.0:
00:04:19.0:/Ugoszczę cię wród gwiazd
00:04:21.0:
00:04:21.0:/Skradnę cię wiatu i zabiorę w dal
00:04:35.9:
00:04:35.9:/Posadzę cię w lektyce
00:04:37.9:
00:04:37.9:/Ugoszczę cię wród gwiazd
00:04:40.9:
00:04:40.9:/Skradnę cię wiatu i zabiorę w dal|/Pewnego dnia zdobędę twoje serce
00:04:46.9:
00:04:46.9:/Ukochana!
00:04:59.0:
00:04:59.0:Przepraszam? Czy wyglšdam jak gwiazda?
00:05:02.0:
00:05:02.0:Jak supergwiazda!|- Dzięki!
00:05:23.9:
00:05:23.9:Co to był za chłopak!
00:05:24.9:
00:05:24.9:Taki, o którym niš|wszystkie dziewczyny!
00:05:26.9:
00:05:26.9:Tamtej nocy jego piosenka|stała się dla mnie nim samym.
00:05:30.9:
00:05:30.9:Ukochany!
00:05:38.0:
00:05:38.0:Jego głos przechodził przez całe|moje ciało, przez całš noc.
00:05:42.0:
00:05:42.0:Kiedy o nim mylałam,
00:05:43.0:
00:05:43.0:byłam szczęliwa!
00:05:45.0:
00:05:45.0:Pewnej nocy siedziałam|sobie na swoim miejscu,
00:05:47.0:
00:05:47.0:liczšc pienišdze.
00:05:51.0:
00:05:51.0:Hej, zabieraj swojš piłkę!
00:05:54.9:
00:05:54.9:To moja piłka!
00:05:56.9:
00:05:56.9:Dobry wieczór.
00:05:57.9:
00:05:57.9:Wiesz co,
00:05:58.9:
00:05:58.9:nie mam poduszki,
00:06:02.9:
00:06:02.9:a problem tkwi w tym, że|piłce zdarza się spać.
00:06:05.9:
00:06:05.9:Przepraszam, zaraz jš podniosę.
00:06:07.9:
00:06:07.9:Ty, piewak z baru RK!?
00:06:11.9:
00:06:11.9:Tak.
00:06:16.0:
00:06:16.0:Dlatego pomylałam, że|już gdzie cię widziałam.
00:06:19.0:
00:06:19.0:Ale dlaczego pisz tutaj, na deptaku?
00:06:22.0:
00:06:22.0:Może mi powiesz co mam zrobić?
00:06:24.0:
00:06:24.0:Miasto jest nowe,
00:06:26.0:
00:06:26.0:tak jak i moja robota.
00:06:27.0:
00:06:27.0:Nikt mnie tu nie zna,
00:06:29.0:
00:06:29.0:więc nie mam powodu, żeby|wejć do czyjego domu
00:06:31.0:
00:06:31.0:i zaufać obcemu.
00:06:32.0:
00:06:32.0:wiat taki nie jest.
00:06:34.0:
00:06:34.0:W skrócie: nie masz gdzie mieszkać.
00:06:36.0:
00:06:36.0:Tak jest!
00:06:38.9:
00:06:38.9:Jeste we właciwym miejscu,
00:06:40.9:
00:06:40.9:spójrz w górę.
00:06:41.9:
00:06:41.9:To moje malutkie gniazdko!
00:06:44.9:
00:06:44.9:Co powiesz, partnerze?
00:06:46.9:
00:06:46.9:Chcesz dzi spróbować?
00:06:49.9:
00:06:49.9:Dziękuję, może innym razem.
00:06:52.9:
00:06:52.9:Lubię cię.
00:06:55.9:
00:06:55.9:Jeste pierwszym, który odmawia Gulabji!
00:07:00.0:
00:07:00.0:I jeste taki cudowny!
00:07:02.0:
00:07:02.0:A cuda takie jak ty nie piš na deptaku.
00:07:07.0:
00:07:07.0:Niedaleko mieszka Lillian.
00:07:09.0:
00:07:09.0:Starucha!
00:07:10.0:
00:07:10.0:Jeli cię polubi, da ci dach nad głowš
00:07:13.0:
00:07:13.0:i kurczaka tandoori.
00:07:15.0:
00:07:15.0:Jutro rano możesz spróbować szczęcia!
00:07:18.0:
00:07:18.0:Dziękuję!
00:07:20.9:
00:07:20.9:Masz pozwolenie, żeby tutaj mieszkać?
00:07:22.9:
00:07:22.9:To nasza dzielnica,
00:07:24.9:
00:07:24.9:dzielnica prostytutek.
00:07:26.9:
00:07:26.9:Czemu nie mógłbym tu mieszkać?
00:07:28.9:
00:07:28.9:Gulabji, one tak samo sš czyimi|siostrami, matkami, czy córkami.
00:07:35.9:
00:07:35.9:Ale nie sš niczyimi żonami,
00:07:38.0:
00:07:38.0:Choć mogš być przyjaciółkami.
00:07:41.0:
00:07:41.0:Co ty na to?
00:07:42.0:
00:07:42.0:Możesz być moim przyjacielem?
00:07:44.0:
00:07:44.0:Chcesz mnie za przyjaciela?!
00:07:46.0:
00:07:46.0:Dobrze, jestemy przyjaciółmi.
00:07:51.0:
00:07:51.0:Zawsze mi smutno, kiedy|słyszę płacz dziecka Razii.
00:07:55.0:
00:07:55.0:Nie lubię tego.
00:07:58.0:
00:07:58.0:Płacze prawie cały dzień.
00:08:00.9:
00:08:00.9:Jej matka poszła robić interesy,
00:08:03.9:
00:08:03.9:nie będzie jej całš noc.
00:08:09.9:
00:08:09.9:Nasz fach to ciężki kawałek chleba.
00:08:11.9:
00:08:11.9:Nasze życie też.
00:08:13.9:
00:08:13.9:Całe nasze dzieciństwo takie było.
00:08:16.9:
00:08:16.9:Płacz za matkš, przez całš noc...
00:08:18.9:
00:08:18.9:albo czekanie na przyjcie wróżki.
00:08:26.0:
00:08:26.0:Żadna wróżka nie przyszła|i nikt nas nie uspokoił.
00:08:33.0:
00:08:33.0:Id spać.
00:09:09.0:
00:09:09.0:/Pewnego dnia przybędzie wróżka...
00:09:14.0:
00:09:14.0:/Z nieba
00:09:20.0:
00:09:20.0:/I już nigdy nie odleci...
00:09:24.9:
00:09:24.9:/Z powrotem
00:09:30.9:
00:09:30.9:/Nasłuchuję jej cichych kroków...
00:09:35.9:
00:09:35.9:/Dzień i noc...
00:09:38.9:
00:09:38.9:/Cały czas
00:09:43.0:
00:09:43.0:/W każdej chwili czekam, bo...
00:09:49.0:
00:09:49.0:/Pewnego dnia przybędzie wróżka...
00:09:53.0:
00:09:53.0:/Z nieba
00:10:22.9:
00:10:22.9:/Pachnie lepiej niż kwiaty
00:10:29.0:
00:10:29.0:/Jest delikatniejsza niż ich płatki
00:10:34.0:
00:10:34.0:/Kiedy na niš spojrzę
00:10:41.0:
00:10:41.0:/Będzie zawstydzona
00:10:46.0:
00:10:46.0:/Wystarczy jej skromne spojrzenie
00:10:50.9:
00:10:50.9:/A stracę głowę...
00:10:56.9:
00:10:56.9:/Dla mokrych chmur jej włosów
00:11:02.9:
00:11:02.9:/I miękkich dwięków jej ust
00:11:08.0:
00:11:08.0:/Moje serce ulegnie zniszczeniu...
00:11:13.0:
00:11:13.0:/Kiedy przybędzie
00:12:06.0:
00:12:06.0:/Przyniesie i rozpleni miłoć
00:12:10.9:
00:12:10.9:/Wymaluje hennš marzenia
00:12:16.9:
00:12:16.9:/Zbliży się do ciebie
00:12:22.9:
00:12:22.9:/I zniweluje dystans
00:12:27.9:
00:12:27.9:/Przyniesie kolory twojej miłoci...
00:12:34.0:
00:12:34.0:/Kiedy przybędzie
00:12:41.0:
00:12:41.0:/Pewnego dnia przybędzie wróżka...
00:12:45.0:
00:12:45.0:/Z nieba
00:13:47.9:
00:13:47.9:Lillianji!
00:13:49.9:
00:13:49.9:Kto ty?
00:13:50.9:
00:13:50.9:To ja, proszę pani.
00:13:51.9:
00:13:51.9:Jaki ja?
00:13:54.0:
00:13:54.0:Słyszałem, że ma pani|pokój do wynajęcia.
00:13:56.0:
00:13:56.0:Ale jaki ja?
00:13:58.0:
00:13:58.0:Ranbheer Raj!
00:14:00.0:
00:14:00.0:Może mnie pani nazywać Raj!
00:14:01.0:
00:14:01.0:Jak brzmi imię twojego ojca?
00:14:02.0:
00:14:02.0:Przegrałe je, kiedy byłe pijany?!
00:14:06.0:
00:14:06.0:Nie, nie jestem hazardzistš.
00:14:08.0:
00:14:08.0:I przysięgam, że nie piję!
00:14:09.0:
00:14:09.0:Masz jakie referencje?
00:14:11.0:
00:14:11.0:Nie mam.
00:14:13.0:
00:14:13.0:Właciwie, to jestem nowy w tym miecie.
00:14:15.0:
00:14:15.0:Przykro mi, nie mogę wynajšć|pokoju nikomu bez referencji.
00:14:17.9:
00:14:17.9:Wyno się!
00:14:19.9:
00:14:19.9:Ta dzisiejsza młodzież. Przychodzš|mylšc, że to jaki tani hotel.
00:14:27.9:
00:14:27.9:Mam jednš referencję!
00:14:28.9:
00:14:28.9:Co tam bełkoczesz?
00:14:30.9:
00:14:30.9:Mam jednš referencję,|jeżeli to pani pasuje!
00:14:32.9:
00:14:32.9:Od kogo?
00:14:35.0:
00:14:35.0:Ode mnie!
00:14:37.0:
00:14:37.0:Cioteczko! Nieważne jak o|mnie mówiš, dobrze czy le,
00:14:42.0:
00:14:42.0:to ty zadecydujesz.
0...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin