piosenka 2.txt

(0 KB) Pobierz
17:31 2011-11-14
Pluję sobie samej w twarz
Bo nie mogę dobrze życzyć Ci
Jak możliwe to byłoby
Gdy spierdalać każesz mi?
Obym płakać nie zaczęła
Choć naprawdę zawiodłe mnie
Jak można tak zmienić się
By dawnš miłoć nienawidzić?

Zawsze, gdy pojawiasz się
Życie staje się cięższe
Psychika spokoju nie daje mi
Przypomina, jak było kiedy
Nie pozwolę sobie kochać Cię
To dla mnie zbyt wiele jest
Wiem, że niewarty mnie jeste
Odejd wreszcie, raz na zawsze

Powroty ongi miały swój sens
Dzi fartownie nie widuję Cię
Bez używek sobie radzę, choć
Wszędzie wspomnienia się czajš
Zostawię miejsca przeszłoci
O schodach liceum zapomnę
Grudniowa, nieżna sobota
Zostanie w końcu pogrzebana
18:35 2011-11-14
Zgłoś jeśli naruszono regulamin