DGP_2015_05_12_firma_i_prawo.pdf

(3632 KB) Pobierz
ne
owoczes
N
a
narzędzi
online
http://gazetkowo.wordpress.com/
PRENUMERATA
Zarejestruj się i korzystaj!
www.narzedzia.gazetaprawna.pl
Kalkulatory
Akty
prawne
Aktywne
druki
Wskaźniki
i stawki
FIRMA
i PRAWO
gazetaprawna.pl
DZIENNIK.PL
FORSAL.PL
T Y G O D N I K
D L A
P R E N U M E R A T O R Ó W
12 maja 2015
nr 90 (3983)
Wtorek
Skype przegrał ze Sky,
bo znaki były zbyt podobne
Nie jest możliwe współistnienie
oznaczeń tych firm w Zjednoczonym
Królestwie. Istnieje ryzyko pomylenia ich
symboli – uznał Sąd Unii Europejskiej
C3
Orzecznictwo
Cofając zezwolenie,
starosta musi mieć dowody
jest wykazanie, że dana
placówka sprzedająca alkohol jest przyczyną
zakłóceń porządku. W praktyce nie jest to
wcale łatwe
C4
Handel
Konieczne
Kto i kiedy przejmuje prawa
i obowiązki z umowy najmu
zapewnia trwałość stosunku
najmu na wypadek transakcji obejmujących
składniki majątkowe przedsiębiorcy. Trzeba też
zadbać o ochronę interesów wynajmującego
C4
Procedury
Przepisy
ŚCIĄGAWKA PRZEDSIĘBIORCY
Rewolucja
spis treści
Sądy administracyjne
będą rozpatrywały
mniej spraw
str.
D2
Wtorek
12 maja 2015 nr 90 (3983)
gazetaprawna.pl
w sądach administracyjnych
Szybsze rozstrzyganie sporów z urzędem
i wyposażający jedynie w upraw-
nienia orzecznicze o charakterze
kasacyjnym ma ulec zmianie.
Istotne zmiany dotyczą:
korekty kognicji sądów admini-
Nie zawsze wszystkie
strony będą
zawiadomione
Ograniczenia
w składaniu wniosków
o wyłączenie sędziego
str.
D4
Organ administracyjny
szybciej odpowie
obywatelowi,
bo zmobilizują go kary
str.
D4
Skargi na interpretację
w sprawach
podatkowych według
zmodyfikowanych reguł
str.
D4
Nowe zasady doręczania
pism procesowych
str.
D5
Więcej spraw w trybie
uproszczonym
str.
D5
str.
D3
dr Katarzyna Mełgieś
radca prawny
Tomasz Mielke
adwokat
Szersze uprawnienia
dla wojewódzkich sądów
administracyjnych
str.
D6
Bezczynność już
nie będzie bezkarna
str.
D7
NSA nie tylko uwzględni
skargę kasacyjną,
lecz także częściej sam
orzeknie w sprawie
str.
D7
9 kwietnia 2015 r. Sejm przyjął
istotną, niekiedy określaną wręcz
jako rewolucyjną, nowelizację usta-
wy z 30 sierpnia 2002 r. – Prawo
o postępowaniu przed sądami ad-
ministracyjnym (t.j. Dz.U. z 2012 r.
poz. 270 ze zm., dalej u.p.p.s.a.).
Ustawa, uchwalona jako wynik
procedowania dwóch projektów
– prezydenckiego i senackiego
– uwzględnia doświadczenia z kil-
kunastoletniego okresu funkcjono-
wania sądownictwa administracyj-
nego w Polsce. Została podpisana
przez prezydenta RP 28 kwietnia
2015 r., a wejdzie w życie po upły-
wie 3 miesięcy od dnia ogłosze-
nia. W pewnym zakresie regulacje
prawne wynikające z tej noweliza-
cji będą miały zastosowanie także
do postępowań wszczętych także
przed dniem jej wejścia w życie.
Podstawowym celem wprowa-
dzonych zmian jest optymalne
uproszczenie postępowania są-
dowoadministracyjnego, uspraw-
nienie orzekania, doprecyzowanie
obecnych regulacji, a także usu-
nięcie wątpliwości związanych ze
stosowaniem niektórych instytu-
cji procesowych (w tym wyelimi-
nowanie rozbieżności w obecnym
orzecznictwie, dotyczących wy-
kładni przepisów nowelizowanej
ustawy). Postępowanie przed sąda-
mi administracyjnymi ma zatem
przebiegać znacznie szybciej i być
skuteczniejsze.
Ustawa w dotychczasowej wersji
– chociaż wielokrotnie nowelizo-
wana – była krytykowana przede
wszystkim ze względu na rozwią-
zania powodujące przewlekłość
procedur i niesatysfakcjonującą
efektywność zastosowanych in-
strumentów prawnych.
Nowela przewiduje zmiany
w ponad osiemdziesięciu arty-
kułach. Część z nich to zmiany
o charakterze jedynie formalnym,
porządkującym dotychczasową
praktykę orzeczniczą i powsta-
ły na tym gruncie dorobek oraz
uwzględniające otoczenie syste-
mowe. Trudno jednak w sposób
szczególny nie podkreślić tych
zmian, które wręcz rewolucjo-
nizują dotychczasowy model są-
downictwa administracyjnego,
w szczególności w aspekcie czę-
ściowego przekazania sądom ad-
ministracyjnym funkcji orzekania
w sprawach administracyjnych czy
zwiększenia zakresu reformato-
ryjnego orzekania przez NSA. To
właśnie te ostanie w zamyśle usta-
wodawcy mają przynieść wymier-
ne korzyści stronom postępowa-
nia, przez zwiększenie sprawności
w jego prowadzeniu oraz zwięk-
szenie skuteczności uzyskanych
przed tymi sądami rozstrzygnięć.
Tym samym tradycyjny model
przyznający sądom administracyj-
nym kognicję w zakresie kontroli
legalności aktów organów admi-
nistracji publicznej oraz weryfi-
kowania patologicznych zjawisk,
jakimi są bezczynność organów czy
przewlekłe prowadzenie procedur,
stracyjnych;
wprowadzenia ograniczeń
w zakresie możliwości składania
wniosku o wyłączenie sędziego;
wprowadzenia obowiązku do-
ręczania sobie nawzajem pism
procesowych przez profesjonal-
nych pełnomocników;
ograniczenia terminu do uzna-
nia skargi przez organ admi-
nistracji publicznej, którego
działanie, bezczynność lub prze-
wlekłe prowadzenie sprawy za-
skarżono;
doprecyzowania warunków sku-
tecznego złożenia skargi na pi-
semną interpretację przepisów
prawa podatkowego wydawaną
w sprawach indywidualnych;
rozszerzenia zakresu spraw,
które mogą być rozpoznawane
w trybie uproszczonym;
przyznania wojewódzkim są-
dom administracyjnym upraw-
nień do umorzenia postępo-
wania administracyjnego i do
wydawania orzeczeń meryto-
rycznych;
zmiany uprawnień orzeczni-
czych sądów administracyjnych
w odniesieniu do skarg na bez-
czynność organu lub przewle-
kłe prowadzenie postępowania;
zmiany zakresu związania oce-
ną prawną wyrażoną w prawo-
mocnym wyroku WSA;
wprowadzenia uprawnień sa-
mokontrolnych sądu pierw-
szej instancji umożliwiających
uwzględnianie skarg kasacyj-
nych;
zwiększenia zakresu orzekania
reformatoryjnego przez Naczel-
ny Sąd Administracyjny.
W dzisiejszym poradniku oma-
wiamy najważniejsze, najbardziej
istotne zmiany.
Firmy telekomunikacyjne
zapominają o kancelarii tajnej
Joanna
Pieńczykowska
redaktor prowadząca
Dodatek
specjalny
Postępowanie przed
sądami administracyj-
nymi ma przebiegać
znacznie szybciej i być
skuteczniejsze. Sejm
przyjął bowiem,
a prezydent podpisał
28 kwietnia 2015 r.
istotną nowelizację
ustawy z 30 sierpnia
2002 r. – Prawo
o postępowaniu
przed sądami
administracyjnym.
Ustawa wejdzie w życie
po upływie trzech
miesięcy od dnia
ogłoszenia.
Podstawowym celem
wprowadzonych zmian
jest uproszczenie po-
stępowania sądowo-
-administracyjnego,
usprawnienie orze-
kania, doprecyzowa-
nie obecnych regulacji,
a także wyelimino-
wanie rozbieżności
w obecnym orzecz-
nictwie, dotyczących
wykładni przepisów
nowelizowanej ustawy.
Ustawa w dotychcza-
sowej wersji – chociaż
wielokrotnie noweli-
zowana – była kry-
tykowana przede
wszystkim ze względu
na rozwiązania powo-
dujące przewlekłość
procedur i niesatysfak-
dla
cjonującą efektywność
prenu
zastosowanych instru-
merat
mentów prawnych.
P
rawo telekomunikacyjne oraz
ustawa o ochronie informacji
niejawnych nakładają na
dostawców usług telekomunika-
cyjnych obowiązek posiadania świadectwa
bezpieczeństwa przemysłowego, które
wydaje Agencja Bezpieczeństwa We-
wnętrznego. Uzyskanie tego certyfikatu
jest dowodem, że firma spełnia ustawowe
wymogi w zakresie ochrony informacji
niejawnych. Aby jednak go uzyskać, trzeba
m.in. poczynić znaczne inwestycje. Na
przykład konieczne może być posiadanie
własnej kancelarii tajnej, zatrudnienie
właściwych osób oraz opracowanie
odpowiednich procedur i dokumentacji.
Niestety przedsiębiorcy nie zawsze znają
swoje obowiązki w tym zakresie, a jeżeli
znają – to je ignorują. W powszechnym
przekonaniu bowiem przepisy dotyczące
dostępu do informacji niejawnych
obowiązują przede wszystkim dużych
operatorów, eksploatujących sieci telefonii
stacjonarnej czy mobilnej. Tymczasem nic
C3
bardziej mylnego.
Czas na zgłoszenie ABI.
A rozporządzenia brak
Wiele firm zastanawia się, czy po-
wołać administratora bezpieczeń-
stwa informacji (ABI). Co do zasady
jest to rozwiązanie korzystne dla
przedsiębiorców, zwłaszcza tych pro-
wadzących działalność e-commerce,
bo m.in. pozwala na niezgłoszenie
do GIODO rejestru zbiorów danych
przetwarzanych przez administra-
tora. Taką możliwość dała noweliza-
cja ustawy o ochronie danych osobo-
wych, obowiązująca od 1 stycznia br.
Zasady prowadzenia rejestru powi-
nien określić minister administra-
cji i cyfryzacji w rozporządzeniu. Ale
rozporządzenia ciągle nie ma. A co za
tym idzie – przedsiębiorcom brakuje
szczegółowych informacji, które po-
zwoliłyby im na podjęcie racjonal-
nych decyzji.
Brak rozporządzenia nie zmienia
faktu, że przedsiębiorca musi pa-
miętać o swoich obowiązkach. Je-
żeli administrator danych powołał
ABI – powinien zgłosić go do rejestru
prowadzonego przez GIODO.
JP
Certyfikat instalatora OZE jest dobrowolny,
C2
ale rynek wymusi jego stosowanie
Paweł Cyganik
radca prawny, szef departamentu energetyki,
Kancelaria J. Chałas i Wspólnicy
orów
DGP
za
darm
o!
C3
PRZEDSIĘBIORCZY
WTOREK
MATERIAŁY PRASOWE
Celem zmian nie było
stworzenie nowego
regulowanego zawodu,
a jedynie umożliwienie
zdobycia przez przed-
siębiorców dodatko-
wych kwalifikacji
lub potwierdzenia
ich posiadania
C2
http://gazetkowo.wordpress.com/
Dziennik Gazeta Prawna, 12 maja 2015 nr 90 (3983)
gazetaprawna.pl
P R OB L E M , KOM E N TA R Z
Certyfikat instalatora OZE jest dobrowolny,
ale rynek wymusi jego stosowanie
PROBLEM:
Przedsiębiorcy, którzy zajmują się montażem mikroinstalacji lub małych
instalacji odnawialnych źródeł energii, mają wątpliwość, czy na mocy ustawy z 20 lutego
2015 r. o odnawialnych źródłach energii (Dz.U. poz. 478) mają obowiązek uzyskania
specjalnego certyfikatu wydawanego przez Urząd Dozoru Technicznego, o którym
mowa w art. 136 ustawy. Nowy przepis dotyczący certyfikatu wszedł w życie 4 maja.
– Wprawdzie przepis ten mówi jedynie, że instalator „może” zdobywać uprawnienia,
jednakże czytając dokładnie zapis ustawy, można wnioskować jednoznacznie, że musi
on zdobyć uprawnienia, aby potwierdzić legalność wykonania instalacji, które będą
przekazywały prąd do sieci – uważa Zbigniew Grzegorzewski z Polskiej Izby Gospodar-
czej „Ekorozwój”. Temat budzi żywe dyskusje wśród przedsiębiorców. Emocje są tym
większe, że certyfikat do tanich nie należy. Koszt wzięcia udziału w egzaminie, który
przeprowadza UDT, wynosi obecnie 756,69 zł, dodatkowo opłata za wydanie certyfikatu
w zakresie jednego rodzaju odnawialnego źródła energii – 189,17 zł, a za wydanie wtórni-
ka certyfikatu – 50 zł za każdy. Certyfikat co pięć lat należy odnawiać.
Problem jest bardzo istotny również dla klientów przedsiębiorców. Zwłaszcza dla
tzw. prosumentów, którzy zamierzają przyłączyć domową instalację OZE do sieci
lub pozyskać dotację na jej zakup ze środków Narodowego Funduszu Ochrony
Środowiska. Mnożą się pytania: czy np. na mocy przepisów nowej ustawy zakłady
energetyczne nie będą mogły żądać przedstawienia dokumentów poświadczających,
że instalację wykonał przedsiębiorca mający nowy certyfikat?
Odpowiedzi szukaliśmy w Urzędzie Regulacji Energetyki i wśród prawników. Eksper-
ci uspokajają: przepis nie ma charakteru obligatoryjnego. Certyfikat nie jest
obowiązkowy. Dodają, że także z innych przepisów nowej ustawy o OZE nie wynika
taki wymóg. Przyznają jednak, że w wielu przypadkach to sami klienci, wybierając
instalatora, kierować się mogą właśnie tym, że dokument wydawany przez UDT
podkreśla wysokie kwalifikacje fachowca. Poniżej przedstawiamy stanowisko URE
Oprac.
J.P.
i wyjaśnienia prawnika.
Co mówią przepisy ustawy o OZ
E
Art. 136. 1.
Osoba dokonująca ins
talacji:
1) mikroinstalacji lub 2) małych
instalacji,
lub 3) instalacji odnawialnego źró
dła energii
o łącznej mocy zainstalowanej
cieplnej
nie większej niż 600 kW – zwan
a dalej
„instalatorem”, może wystąpić
z wnioskiem
do Prezesa Urzędu Dozoru Techn
icznego,
zwanego dalej „Prezesem UDT”,
o wydanie dokumentu potwierd
zającego
posiadanie przez instalatora kw
alifikacji
do instalowania danego rodzaju
instalacji
odnawialnego źródła energii, zw
anego dalej
„certyfikatem”.
2.
Certyfikat potwierdza posiadan
ie
kwalifikacji do instalowania na
stępujących
rodzajów instalacji odnawialnego
źródła
energii: 1) kotłów i pieców na bio
masę
lub 2) systemów fotowoltaiczny
ch, lub
3) słonecznych systemów grzew
czych,
lub 4) pomp ciepła, lub 5) płytki
ch systemów
geotermalnych.
OPINIE
AGNIESZKA GŁOŚNIEWSKA
rzecznik prasowy Urzędu Regulacji Energetyki
PAWEŁ CYGANIK
radca prawny, szef departamentu energetyki,
Kancelaria J. Chałas i Wspólnicy
godnie z art. 136 ust. 1 instalator może – ale nie musi
– uzyskać taki certyfikat w Urzędzie Dozoru Technicznego.
Jednak równie dobrze może mieć inne uprawnienia
zawodowe potwierdzające posiadanie właściwych kwalifikacji.
Przepisy stanowią też, że dystrybutor nie może odmówić
przyłączenia do sieci instalacji, której instalator nie miał
certyfikatu UDT.
Użyty w treści przepisu wyraz „może” oznacza, że posiadanie przed-
miotowego certyfikatu nie jest obligatoryjnym wymogiem dla in-
stalatora. Obowiązek posiadania certyfikatu przez instalatorów nie
wynika także z pozostałych przepisów zamieszczonych w rozdzia-
le ustawy (normujących jedynie procedurę i wymogi formalne, jakie
musi spełnić instalator ubiegający się o taki certyfikat).
Ustawodawca wprost dopuścił możliwość instalowania instala-
cji energetycznych i elektrycznych przez osoby niemające cer-
tyfikatu, a posiadanie niniejszego certyfikatu jest dodatkowym
uprawnieniem i może podnieść wiarygodność osoby dokonującej
instalacji mikroinstalacji oraz małych instalacji.
Zatem żaden przepis nie uzależnia przyłączenia instalacji do
sieci od obecności instalatora mającego certyfikat. Przedsiębior-
stwa energetyczne, które uzależniają przyłączenie mikroinstala-
cji od spełnienia tego warunku, działają bez podstawy prawnej.
Z
elem wprowadzenia systemu certyfikacji instalatorów
nie było stworzenie nowego regulowanego zawodu,
a jedynie umożliwienie zdobycia przez przedsiębiorców
dodatkowych kwalifikacji lub potwierdzenia ich posiadania.
Na mocy wprowadzonych przepisów instalator może uzyskać
certyfikat wydawany przez prezesa Urzędu Dozoru Techniczne-
go, który potwierdza posiadanie kwalifikacji do instalowania
określonych rodzajów instalacji odnawialnego źródła energii.
Jednocześnie brak posiadania certyfikatu nie oznacza braku
możliwości wykonywania powyższych instalacji.
Sam certyfikat jest wydawany na 5 lat, a warunkiem jego wydania
jest albo posiadanie odpowiedniego dyplomu, albo odbycie kursu
i zdanie egzaminu. Wskazane kursy mogą być organizowa-
ne jedynie przez akredytowanych organizatorów, podczas gdy
egzamin przeprowadza prezes UDT.
Warto zauważyć, że przepisy określające zasady certyfikacji insta-
latorów nie są zupełną nowością. Zostały wprowadzone na mocy
nowelizacji wprowadzonej przez tzw. mały trójpak już 11 września
2013 r. – pierwotnie do ustawy z 10 kwietnia 1997 r. – Prawo ener-
getyczne (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1059 ze zm.). Ostatecznie przepisy
te zostały nieznacznie zmienione i przeniesione do nowo przyjętej
ustawy o odnawialnych źródłach energii.
C
Zbliża się termin zgłoszenia ABI. A rozporządzeń brak
fryzacji z 10 grudnia 2014 r.
w sprawie wzorów zgłoszeń
powołania i odwołania ad-
ministratora bezpieczeństwa
informacji. Jest on dostęp-
ny na stronie internetowej
GIODO. Sam rejestr zgło-
szonych ABI jest natomiast
jawny i dostępny za pośred-
nictwem stron GIODO.
Chociaż wprowadzony nowe-
lizacją obowiązek rejestracji
ABI wydaje się dodatkowym
obciążeniem dla administra-
torów danych osobowych,
w praktyce, paradoksalnie,
może pozwolić na uprosz-
czenie zasad przetwarzania
danych osobowych w niektó-
rych jednostkach, zwłasz-
cza w tych, w których zbiory
danych są tworzone lub
zmieniane dynamicznie (np.
przedsiębiorcy działający
w obszarach e-commerce).
Wyznaczanie ABI przez ad-
ministratora danych ma
charakter dobrowolny. Wy-
znaczenie ABI pozwala
jednak na wyłączenie obo-
wiązku rejestracji zbiorów
danych u GIODO. Ale uwaga!
Wyłączenie to nie dotyczy
jednak przetwarzania danych
o charakterze wrażliwym
(np. stan zdrowia, nałogi)
i ma zastosowanie wyłącznie
w przypadku zarejestrowania
ABI zgodnie z wymo-
gami znowelizowanych
przepisów.
Zasadniczo ABI zobowią-
zany jest do zapewnienia
przestrzegania przepisów
o ochronie danych osobo-
wych w danej jednostce
oraz prowadzenia rejestru
zbiorów danych przetwa-
rzanych przez administrato-
ra danych – w uproszczeniu
przejmuje więc część obo-
wiązków GIODO. Szczegó-
łowy tryb i sposób realizacji
zadań oraz prowadzenia re-
jestru zbiorów danych przez
ABI ma jednak zostać okre-
ślony w rozporządzeniu mi-
nistra właściwego do spraw
administracji publicznej
(obecnie ministra cyfryzacji
i administracji).
Problem jednak w tym, że
mimo obowiązywania zno-
welizowanej ustawy o ochro-
nie danych osobowych od
ponad czterech miesięcy roz-
porządzenie takie nie zostało
jeszcze wydane. Jest na etapie
projektu, do którego od chwili
jego przedstawienia zgło-
szono liczne uwagi. Stwarza
to sytuację, w której z jednej
strony upływa termin zgło-
szenia ABI do rejestru,
z drugiej – w dalszym ciągu
nie wiadomo, jakie dokładnie
obowiązki na nim
spoczywają.
W związku z tym trudno
obecnie przewidzieć, czy
powierzenie określonej
osobie tej funkcji rzeczy-
wiście pozwoli na uprosz-
czenie zasad przetwarzania
danych osobowych w danej
organizacji, czy przeciwnie
– doprowadzi do nadmier-
nej formalizacji procesu.
Dodatkowo brak przepisów
wykonawczych uniemożli-
wia odpowiednie zaktualizo-
wanie wewnętrznej polityki
bezpieczeństwa (którą zasad-
niczo musi posiadać każdy
administrator danych osobo-
wych), co – w zależności od
sytuacji – może być potrzeb-
ne w związku z powołaniem
bądź odwołaniem ABI.
Warto zauważyć, że dotych-
czas regulacje wewnątrz-
organizacyjne często
w sposób różnorodny określa-
ły rolę ABI – ustawa o ochro-
nie danych osobowych
pozostawiała w tej kwestii
dużą swobodę. Rozporządze-
nie, w mniejszym bądź więk-
szym stopniu, tę swobodę
ograniczy. Tak więc ewentu-
alne doraźne zmiany wpro-
wadzone przez niektórych
administratorów w ich poli-
tykach bezpieczeństwa po 1
stycznia 2015 r. będzie nale-
żało ponownie zweryfikować
po ogłoszeniu rozporządze-
nia, które ma szczegółowo
uregulować m.in. sposób pro-
wadzenia przez ABI rejestru
zbiorów danych osobowych.
Podsumowując – w sytuacji
braku przepisów wykonaw-
czych przedsiębiorcy nadal
nie wiedzą, czy powołanie
i rejestracja ABI praktycz-
nie usprawni ich działalność
(dotychczas do rejestru zgło-
szono tylko ok. 1200 ABI).
Oczywiście sytuacja taka
nie powinna mieć miejsca.
Niezależnie jednak od tego,
jeżeli administrator, bazując
na aktualnych przepisach,
zdecyduje się skorzystać
z wyłączenia obowiązku za-
rejestrowania przez niego
zbiorów danych osobowych
bezpośrednio u GIODO, musi
dochować ustawowych ter-
minów zgłoszenia ABI.
Michał Wach
aplikant radcowski, konsultant
w Kancelarii Olesiński & Wspólni-
cy, biuro we Wrocławiu
Grzegorz Leśniewski
aplikant adwokacki, starszy
konsultant w Kancelarii Olesiński
& Wspólnicy, biuro w Warszawie
N
owelizacja ustawy
o ochronie danych
osobowych,
obowiązująca od
1 stycznia br. znacznie
zwiększyła rolę administrato-
ra bezpieczeństwa informacji
(ABI). Wprowadziła również
obowiązek zgłaszania ABI do
rejestru prowadzonego przez
generalnego inspektora
ochrony danych osobowych
(GIODO). W dalszym ciągu
nie ma jednak przepisów
wykonawczych, które
szczegółowo regulowałyby
obowiązki ABI.
Przypominamy, że w przy-
padku gdy ABI powołany
został przed wejściem w życie
nowelizacji, a więc przed
1 stycznia 2015 r., termin na
jego zgłoszenie do rejestru
prowadzonego przez GIODO
upływa już 30 czerwca br.
W przypadku niezgłoszenia
ABI do rejestru w wyzna-
czonym okresie nie będzie
on mógł realizować swojej
funkcji na zasadach określo-
nych znowelizowanymi
przepisami.
Natomiast jeżeli administra-
tor danych zdecydował się
na powołanie ABI po wejściu
w życie nowelizacji – termin
na zgłoszenie go do rejestru
GIODO wynosi 30 dni, licząc
od jego powołania.
Zgłoszenie ABI do rejestru
powinno nastąpić przy wy-
korzystaniu wzoru załą-
czonego do rozporządzenia
ministra administracji i cy-
Redaktor prowadząca:
prenumerata
FIRMA i PRAWO
Joanna Pieńczykowska
joanna.pienczykowska@infor.pl
Dziennik Gazeta Prawna, 12 maja 2015 nr 90 (3983)
http://gazetkowo.wordpress.com/
gazetaprawna.pl
C3
Firmy telekomunikacyjne bez kancelarii tajnej
Przedsiębiorcy nie pamiętają o obowiązku posiadania
świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego,
które
wydaje ABW. Za jego brak grożą dotkliwe sankcje finansowe. UKE przyznaje, że prowadzi kontrole w tej sprawie
Michał Paluszek
radca prawny
Wśród
przedsiębiorców tele-
komunikacyjnych, zwłaszcza
tych, którzy są operatorami
sieci osiedlowych i prowa-
dzą działalność na średnią
lub małą skalę, krążą różne
opinie na temat konieczno-
ści posiadania przez nich kan-
celarii tajnych. Niestety nie
zawsze znają oni obowiąz-
ki w tym zakresie, a jeżeli
o nich wiedzą – to je ignorują.
W powszechnym przekonaniu
przepisy dotyczące dostępu do
informacji niejawnych doty-
czą bowiem przede wszystkim
dużych operatorów, eksplo-
atujących sieci telefonii sta-
cjonarnej czy mobilnej. Tym-
czasem nic bardziej mylnego.
Certyfikat
ABW
Obowiązek posiadania kance-
larii wynika z ustawy z 16 lip-
ca 2004 r. – Prawo telekomu-
nikacyjne (t.j. Dz.U. z 2014 r.
poz. 243 ze zm.; dalej: u.p.t.),
która nakłada na przedsię-
biorców telekomunikacyj-
nych zadania także w zakresie
obronności, bezpieczeństwa
państwa oraz bezpieczeństwa
i porządku publicznego. Jed-
nym z takich obowiązków
jest spełnianie wymogów do-
tyczących dostępu do infor-
macji niejawnych. Owe wy-
mogi szczegółowo opisane
są m.in. w ustawy z 5 sierp-
nia 2010 r. o ochronie infor-
macji niejawnych (t.j. Dz.U.
z 2010 r. nr 182 poz. 1228 ze
zm.) oraz w rozporządzeniu
Rady Ministrów z 13 września
2005 r. w sprawie wypełniania
przez przedsiębiorców teleko-
munikacyjnych zadań i obo-
wiązków na rzecz obronno-
ści, bezpieczeństwa państwa
oraz bezpieczeństwa i porząd-
ku publicznego (Dz.U. nr 187
poz. 1568). Zgodnie z powyż-
szym rozporządzeniem przed-
siębiorcy telekomunikacyjni
powinni zapewniać warunki
do ochrony informacji niejaw-
nych oznaczonych klauzulą
„ściśle tajne”, potwierdzone
świadectwem bezpieczeństwa
przemysłowego. Taki certy-
fikat wystawia Agencja Bez-
pieczeństwa Wewnętrznego.
Jeżeli np. przedsiębiorca
świadczy usługi dostępu do
internetu za pośrednictwem
sieci telekomunikacyjnej i ob-
sługuje od 500 do 5000 zakoń-
czeń sieci mających własny ad-
res IP – to będzie już musiał
mieć świadectwo trzeciego
stopnia.
Jednym z elementów ko-
niecznych do uzyskania świa-
dectwa jest posiadanie kan-
celarii tajnej, czyli specjalnie
przystosowanego pomiesz-
czenia – zwanego bunkrem
– gdzie przechowuje się infor-
macje uznane za niejawne. Po-
mieszczenie takie musi mieć
wyznaczone strefy ochrony,
ściany o określonej wytrzyma-
łości oraz specjalną obsługę.
W przypadku gdy infor-
macje niejawne mają być
przetwarzane w systemach
teleinformatycznych, trzeba
uwzględnić, że takie systemy
podlegają dodatkowo obowiąz-
kowej akredytacji bezpieczeń-
stwa teleinformatycznego.
Z prowadzeniem kance-
larii wiąże się konieczność
zatrudnienia odpowiednich
pracowników. W zależności
od stopnia świadectwa bez-
pieczeństwa przemysłowe-
go konieczne może być nie
tylko ustanowienie kierow-
nika kancelarii tajnej, lecz
także pełnomocnika ochro-
ny, inspektora bezpieczeń-
stwa teleinformatycznego
(administratora systemu).
Wszystkie te osoby przecho-
dzą odpowiednie postępowa-
nie sprawdzające ABW.
Niemałe koszty
Z urządzeniem kancela-
rii wiążą się spore wydat-
ki. Przedsiębiorca musi
uwzględnić koszty sporzą-
dzenia stosownej dokumen-
tacji i koszty uzyskania cer-
tyfikatów, m.in. postępowań
prowadzonych przez ABW.
Przy ubieganiu się o świadec-
two bezpieczeństwa przemy-
słowego jest to nawet 6- lub
7-krotność kwoty przecięt-
nego wynagrodzenia.
Na szczęście dla przedsię-
biorców istnieje ograniczona
możliwość outsourcingu. Na
przykład w uzasadnionych
przypadkach można utwo-
rzyć kancelarię tajną obsługu-
jącą dwie lub więcej jednostek
organizacyjnych lub zawrzeć
umowę z innym podmiotem
mającym już kancelarię tajną.
Konieczne jest jednak uzyska-
nie na to zgody ABW.
Tajemnicą poliszynela jest,
że wymogi związane z posia-
daniem kancelarii spełniają
nieliczni przedsiębiorcy te-
lekomunikacyjni w Polsce.
Ostatnio jednak pojawiają się
informacje, że prezes Urzę-
du Komunikacji Elektronicz-
nej zaczął zwracać większą
uwagę na realizację tego obo-
wiązku przez przedsiębior-
ców telekomunikacyjnych.
Przedstawiciele UKE po-
twierdzają, że takie kontrole
są obecnie prowadzone. Nie-
stety UKE nie dysponuje sta-
tystykami za kilka lat wstecz,
trudno zatem ocenić, czy rze-
czywiście mamy do czynienia
OPINIA
EKSPERTA
DAWID PIEKARZ
rzecznik prasowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej
O
rganem właściwym i kompetentnym w sprawach
przestrzegania wymogów ustawy o ochronie informacji
niejawnych jest ABW. Prezes UKE poprzestaje na
formalnym sprawdzeniu, czy kontrolowany przedsiębiorca ma
odpowiednie świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego,
czyli stosowne dokumenty wydane przez ABW. W roku 2014
nie nałożono żadnej kary w zakresie realizacji wspomnianych
wyżej obowiązków. W ubiegłym roku kontrole realizacji
wspomnianych obowiązków przeprowadzono u kilkunastu
przedsiębiorców. W kilku przypadkach wydano zalecenia
pokontrolne i decyzje o stwierdzeniu zakresu naruszenia
przepisów prawa telekomunikacyjnego. W większości
przypadków sprawy są w toku (minimalny czas uzyskania
świadectwa to 6 miesięcy).
JP
z nasileniem liczby postępo-
wań w tej sprawie.
[opinia]
Kary
Zgodnie z art. 209 ust. 1 pkt 10
u.p.t. kto nie wypełnia lub nie-
należycie wypełnia obowiązki
lub zadania na rzecz obronno-
ści i bezpieczeństwa państwa
oraz bezpieczeństwa i porząd-
ku publicznego, podlega ka-
rze pieniężnej. Karę nakłada
prezes UKE w drodze decyzji,
w wysokości do 3 proc. przy-
chodu ukaranego podmiotu,
osiągniętego w poprzednim
roku kalendarzowym (art. 210
ust. 1 u.p.t.).Ponadto prezes
UKE może nałożyć dodatko-
wą karę na kierującego przed-
siębiorstwem telekomunika-
cyjnym, w szczególności osobę
pełniącą funkcję kierowniczą
lub wchodzącą w skład organu
zarządzającego, w wysokości
do 300 proc. jego miesięcznego
wynagrodzenia, naliczanego
jak dla celów ekwiwalentu za
urlop wypoczynkowy.
Skype prze rał ze Sky, bo znaki były zbyt podobne
Nie jest możliwe spokojne
współistnienie oznaczeń
sieci Sky i firmy Skype
w Zjednoczonym Królestwie,
ponieważ istnieje ryzyko po-
mylenia tych dwóch symbo-
li – uznał Sąd Unii Europej-
skiej. To dla większości firm
może być nauka, żeby już na
etapie wyboru nazwy firmy
przykładać do tego znacze-
nie, mając na uwadze przy-
szłą rejestrację znaku towa-
rowego
Elżbieta Dominik
elzbieta.dominik@infor.pl
W wyroku w połączonych
sprawach T-423/12, T-183/13
i T-184/13 „Skype przeciwko
unijnemu Urzędowi Har-
monizacji w ramach Rynku
Wewnętrznego” Sąd Unii Eu-
ropejskiej z siedzibą w Luk-
semburgu zgodził się ze
stanowiskiem urzędu, który
odmówił rejestracji oznacze-
nia Skype’a.
Sprawa ciągnęła się już po-
nad dekadę. Wniosek o reje-
strację znaku graficznego
i słownego „Skype” trafił do
Urzędu Harmonizacji w ra-
mach Rynku Wewnętrzne-
go w latach 2004−2005. Znak
miał być stosowany dla towa-
rów i usług m.in. z dziedziny
radiofonii, telewizji, fotogra-
fii i globalnej sieci kompu-
terowej.
Niedługo potem sprzeciw
wobec rejestracji znaku Skype
wyraziła brytyjska sieć tele-
wizyjna Sky, zaznaczając, że
w 2003 r. złożyła na pozio-
mie unijnym wniosek o re-
jestrację swojego znaku dla
tego samego rodzaju towa-
rów i usług. Przytoczyła też
dane, że stacje sieci odbie-
rane są w kilkunastu milio-
nach gospodarstw domowych
na terenie Wielkiej Brytanii,
a ponad 80 proc. Brytyjczy-
ków słyszało o tej sieci. Poza
tym renoma marki Sky – jak
podkreślała sieć – została
wielokrotnie uznana przez
Brytyjski Urząd Patentowy
w wielu decyzjach.
Na mocy decyzji z 2013 r.
Urząd Harmonizacji uwzględ-
nił sprzeciw. Uznał, że istnieje
prawdopodobieństwo pomy-
lenia obu znaków ze wzglę-
du – jak argumentował − na
stopień ich wizualnego, fone-
tycznego i graficznego podo-
bieństwa. Zwrócił uwagę, że
wymowa samogłoski „y” nie
jest krótsza w słowie „skype”
niż w słowie „sky”.
Przed sądem UE właści-
ciele marki Skype wnosili
o stwierdzenie nieważności
decyzji urzędu. Sąd uznał
jednak, że istnieje prawdopo-
dobieństwo pomyłki między
graficznym i słownym zna-
kiem „skype” a słownym zna-
kiem „sky”. Poza tym słowo
sky – jak podkreślał – stano-
wi część podstawowego słow-
nictwa w języku angielskimi,
jest łatwe do zidentyfikowa-
nia w wyrazie skype, nawet
jeżeli przyrostek „pe” nie ma
większego znaczenia.
Sąd UE nie podzielił ar-
gumentu Skype, że na po-
ziomie graficznym elemen-
tem znacznie odróżniającym
ten znak od znaku Sky jest
obraz postrzępionej chmu-
ry. W ocenie sądu nie ma to
znaczenia dla słownej, wi-
zualnej i koncepcyjnej spój-
ności znaku. Od strony wi-
zualnej jedynie podkreśla on
element słowny i wyznacza
pewną granicę. Zaś co do fo-
netycznego brzemienia tego
wyrazu element graficzny
nie ma żadnego znaczenia
– podkreślił sąd. Analizując
koncepcję loga, zaznaczył, że
rysunek chmury nie przy-
wodzi żadnych skojarzeń,
być może z wyjątkiem tego,
które – jak argumentuje sąd
– mogłoby jedynie zwiększyć
prawdopodobieństwo uzna-
nia, że „sky” (niebo) stanowi
część „skype”.
Odnosząc się zaś do argu-
mentu, że sam wyraz „sky-
pe” posiada znaczenie odróż-
niające, bo jest znany przez
szerokie grono odbiorców,
sąd uznał, że nawet jeżeli
nabrał on własnego znacze-
nia dla usług świadczonych
przez firmę telekomunika-
cyjną Skype, to jest to wtórne
i opisowe określenie usług.
Sąd uznał, że nie jest możli-
we spokojne współistnienie
oznaczeń sky i skype w Zjed-
trzy pytania
do eksperta
Rozmowa z Pawłem Żerańskim z Kancelarii Gładysz & Żerański
PAWEŁ ŻERAŃSKI
z Kancelarii Gładysz & Żerański
niepewności. Natomiast po prawomoc-
nym wyroku właściciele Skype będą
świadomi ryzyka i będą musieli brać pod
uwagę oczekiwania Sky co do sposobu
korzystania z oznaczenia Skype.
Czy Sky mógłby domagać się opłat licencyj-
nych?
Jeśli właściciel znaku Skype odwoła się
od tego wyroku do TSUE – czy ma szanse
na wygraną?
Niewielkie. Skype i Sky są podobne. Argu-
menty Skype, jakoby dodatek „pe” nada-
wał mu charakter odróżniający albo też
Skype stał się niemal określeniem rodza-
jowym usługi, którą konsumenci łatwo
odróżniają od działającej w środowisku
cyfrowym telewizji Sky – nie przekonują.
Jednak nawet przegrana przed TSUE nie
oznacza automatycznie, że właściciele
Skype będą np. ponosić ciężar opłat licen-
cyjnych na rzecz Sky. Właściciele Skype
mogą zmienić nazwę swojej usługi. Mogą
też korzystać z oznaczenia, nie rejestru-
jąc znaku towarowego, choć narażają się
na proces sądowy ze strony Sky.
Rejestracji dokonali rzecznicy patentowi,
którzy zapewne sygnalizowali możliwość
tego rodzaju problemu. Prawdopodobnie
był to zatem świadomy test przeprowa-
dzony przez Skype w oparciu na opinii
o niskich szansach takiej rejestracji. Sky-
pe mogło się też opłacać utrzymywanie
przez wiele lat dzięki procesowi stanu
Skoro oznaczenie Skype jest podobne do
Sky, to w grę może wchodzić licencja zna-
ku towarowego za korzystanie z oznacze-
nia podobnego do Sky oraz licencja na ko-
rzystanie z oznaczenia podobnego, która
uchylałaby zarzut prowadzenia nieuczci-
wej konkurencji. Taka licencja legalizowa-
łaby korzystanie ze Skype, mimo wyklu-
czenia możliwości rejestracji.
Jakie wnioski płyną z wyroku dla innych
przedsiębiorców?
Wysoki poziom staranności w dbało-
ści o swoje oznaczenia – także w sferze
prawnej – jest domeną większych graczy.
Małe firmy powinny natomiast pamię-
tać, że mogą kiedyś wejść do tej ligi i re-
jestrować swoje oznaczenia jako znaki
towarowe. Mogą one uzyskać w przyszło-
ści bardzo dużą wartość. Ich posiadanie
może też pomóc zapobiec nieuczciwej
konkurencji, np. ze strony byłych pra-
cowników.
Rozmawiała
Elżbieta Dominik
noczonym Królestwie, ponie-
waż warunki, które mogłyby
zmniejszyć ryzyko pomyle-
nia tych dwóch symboli,
nie zostały spełnione. Ta-
kie współistnienie znaków
zdaniem sądu jest możliwe
tylko w przypadku odizo-
lowanych, wysoce specjali-
stycznych usług. Dodatkowo
współistnienie nie trwało na
tyle długo, aby dało podsta-
wy do stwierdzenia, że ryzy-
ko wprowadzenia w błąd nie
istnieje.
PRENUMERATA:
Cena prenumeraty DZIENNIKA GAZETA PRAWNA: Wersja Standard – miesięczna (maj 2015 r.): 100,00 zł: – maj–grudzień 2015 r.: 764,00 zł: Wersja Premium – miesięczna
(maj 2015 r.): 116,00 zł – maj–grudzień 2015 r.: 898,00 zł. Wszystkie ceny brutto (zawierają 8% VAT). Więcej informacji na stronie www.gazetaprawna.pl/prenumerata
C4
http://gazetkowo.wordpress.com/
Dziennik Gazeta Prawna, 12 maja 2015 nr 90 (3983)
gazetaprawna.pl
P R O C E D U RY
Nabywca nieruchomości przejmuje też prawa i obowiązki
z umowy najmu. Ale zabezpieczenia już nie zawsze...
Odpowiednie konstrukcje prawne zapewniają trwałość stosunku najmu na wypadek transakcji obejmujących
składniki majątkowe przedsiębiorcy. Trzeba też zadbać o
instrumenty chroniące interesy wynajmującego
Katarzyna
Kutrzepa
radca prawny
w kancela-
rii prawnej
D. Dobkowski
sp. k. stowarzy-
szonej z KPMG
w Polsce
Mechanizm działania praw-
nych instrumentów nie za-
leży od tego, czy rzecz naję-
ta, najczęściej nieruchomość,
jest przedmiotem wielu umów
najmu i jest częścią zorgani-
zowanego kompleksu skład-
ników majątkowych, czy też
stanowi jedyny składnik ma-
jątku przedsiębiorcy oddany
w najem na podstawie jednej
umowy najmu. Działanie tego
mechanizmu nie zawsze bę-
dzie jednak obejmowało łączą-
ce się ze stosunkiem najmu
zabezpieczenia ustanawiane
przez najemcę. A rodzaj dane-
go zabezpieczenia i jego treść
będzie decydować, czy prze-
niesienie zabezpieczenia na
nabywcę rzeczy najętej lub
nabywcę praw i obowiązków
z umowy najmu będzie pod-
legało tym samym regułom,
które dotyczą zmian w obrębie
stosunku najmu.
najmującym, bez potrzeby do-
konywania dodatkowej czyn-
ności prawnej. Rozwiązanie
to jest przejawem ochrony
praw najemcy także wobec
podmiotu, który pierwotnie
nie był stroną umowy najmu,
a na skutek czynności, o któ-
rej najemca mógł nawet nie
mieć wiadomości, stał się wy-
najmującym.
Wierzytelności z umów
najmu mogą być także przed-
miotem przelewu. Zawarcie
umowy przelewu nie wyma-
ga uzyskania zgody najem-
cy, chyba że umowa najmu
przewiduje taki obowiązek.
W praktyce przedmiotem
przelewu są najczęściej wie-
rzytelności o zapłatę czynszu.
W przypadku nieruchomości
komercyjnych cesja wierzy-
telności z umów najmu staje
się materialnym instrumen-
tem wykorzystywanym jako
dodatkowe zabezpieczenie
dla banków finansujących.
spełniającej uzgodnionych wy-
mogów jest często podstawą
do rozwiązania umowy naj-
mu przez wynajmującego. Na
podstawie gwarancji bankowej
wynajmujący jako beneficjent
może domagać się od banku
spełnienia świadczenia, gdyby
najemca nie wykonał zobowią-
zania do zapłaty czynszu lub
innych świadczeń.
To, że umowa najmu czę-
sto określa wymogi dotyczące
treści gwarancji, nie oznacza,
iż gwarancja bankowa jest
WAŻNE
Podmiot, który
wstąpi z mocy prawa
w stosunek najmu jako
wynajmujący, jest zainte-
resowany nabyciem także
wszelkich praw wynika-
jących z zabezpieczeń
umowy najmu
Gwarancja bankowa
Najczęściej spotykanym in-
strumentem zabezpiecza-
jącym płatność czynszu
i innych świadczeń wynika-
jących z umowy najmu jest
gwarancja bankowa (rzadziej
gwarancja ubezpieczeniowa).
Obowiązek jej dostarczenia
w określonym terminie oraz
wysokości jest przewidziany
najczęściej w umowie najmu.
Niedostarczenie przez najem-
cę w określonym terminie lub
dostarczenie gwarancji nie-
Przelew wierzytelności
W przypadku zbycia rzeczy na-
jętej w czasie trwania najmu
nabywca wstępuje w stosunek
najmu na miejsce zbywcy. Na-
bywca nieruchomości stanie
się z mocy samego prawa wy-
elementem stosunku najmu.
Mimo różnic zdań w doktry-
nie generalnie się przyjmu-
je, że zobowiązanie płynące
z umowy gwarancji bankowej
jest oderwane od zabezpie-
czonej wierzytelności.
Oznacza to, że wstąpienie
w stosunek najmu przez na-
bywcę rzeczy najętej czy też
przelew wierzytelności z umo-
wy najmu nie spowoduje prze-
niesienia praw z gwarancji na
nabywcę. Inaczej będzie przy
zbyciu przedsiębiorstwa,
w skład którego wchodzi rzecz
najęta. Czynność mająca za
przedmiot przedsiębiorstwo
co do zasady obejmuje bowiem
wszystko, co wchodzi w skład
przedsiębiorstwa, a zatem tak-
że wierzytelności wynikające
z gwarancji. Jednakże trzeba
pamiętać, że przeniesienie
praw z gwarancji w każdym
z tych wypadków nie będzie
możliwe, jeżeli ewentualność
taka została wyłączona w tre-
ści samej gwarancji lub ogra-
niczona wymogiem uzyskania
zgody banku.
Najczęściej wynajmujący
wymaga od najemcy dostar-
czenia gwarancji, z której
prawa mogą być swobodnie
przenoszone. Czasem jednak
pozycja negocjacyjna najem-
cy jest na tyle silna, że wy-
najmujący jest zmuszony
zaakceptować gwarancję
„nieprzenoszalną”. Dokona-
nie cesji praw z takiej gwa-
rancji będzie uzależnione od
uzyskania zgody wystawcy.
W grę może wchodzić tak-
że wystawienie aneksu do
gwarancji umożliwiającego
przeniesienie praw lub też
wystawienie przez bank no-
wej gwarancji bezpośrednio
na nabywcę rzeczy najętej.
cy ma prawo wykorzystać de-
pozyt, w przypadku zaś wy-
gaśnięcia lub rozwiązania
umowy najmu ma obowią-
zek zwrócić najemcy wpła-
coną kwotę.
Czy wskazane prawa i obo-
wiązki wynajmującego przejdą
na podmiot, który na skutek
nabycia nieruchomości wstą-
pi w stosunek najmu z mocy
prawa? Za przeważający nale-
ży uznać pogląd, że prawa wy-
najmującego do wykorzysta-
nia depozytu oraz obowiązek
jego zwrotu najemcy stanowią
stosunek zobowiązaniowy łą-
czący się ze stosunkiem najmu
na tyle ściśle, iż w przypadku
zbycia rzeczy najętej prawa
i obowiązki z niego wynikają-
ce przejdą na nabywcę.
sądu o nadanie klauzuli wyko-
nalności na swoją rzecz, mimo
że oświadczenie o poddaniu się
egzekucji przez najemcę zo-
stało sporządzone w odniesie-
niu do zbywcy. Należy jednakże
pamiętać, że przejście upraw-
nień i obowiązków zawartych
w tytule egzekucyjnym musi
być wykazane dokumentem
prywatnym z podpisem urzę-
dowo poświadczonym. Zatem
umowa przenosząca własność
rzeczy będącej przedmiotem
najmu powinna czynić zadość
wskazanym wymogom co do
formy. W przypadku zbycia
nieruchomości w grę będzie
wchodzić wyłącznie forma
aktu notarialnego.
Kompleksowa analiza
Ocena skutków transak-
cji w odniesieniu do praw
i obowiązków wynikających
z umowy najmu lub rze-
czy najętej wymaga, oprócz
analizy postanowień samej
umowy najmu, także kom-
pleksowej analizy stosun-
ków zobowiązaniowych, któ-
re w praktyce funkcjonują
łącznie z najmem. Przepisy
dają zainteresowanym pod-
miotom wiele instrumentów
umożliwiających dokonywa-
nie zmian w obrębie praw
i obowiązków wynikających
ze stosunku najmu i łączą-
cych się z nim zabezpieczeń.
Możliwość i zakres ich wyko-
rzystania zależeć będzie od
rodzaju zabezpieczenia i jego
treści.
Poddanie się egzekucji
Umowa najmu zobowiązuje
niejednokrotnie najemcę do
dostarczenia oświadczenia
w formie aktu notarialnego
o dobrowolnym poddaniu się
egzekucji. Oświadczenie ta-
kie stanowi tytuł egzekucyjny
po nadaniu klauzuli wykonal-
ności. Najemca poddaje się
egzekucji najczęściej w zakre-
sie wypełnienia obowiązku
zwrotu rzeczy najętej po za-
kończeniu najmu oraz obo-
wiązku zapłaty umówionego
czynszu i opłat związanych
z eksploatacją rzeczy.
Nabywca nieruchomości,
który wstąpił w miejsce wy-
najmującego w stosunek naj-
mu, będzie mógł wystąpić do
Depozyt
Częstym i stosunkowo pro-
stym sposobem zabezpiecze-
nia roszczeń z umowy najmu
jest depozyt. Na warunkach
określonych w umowie naj-
mu najemca przekazuje wy-
najmującemu umówioną
kwotę pieniężną. W przy-
padku nieuiszczenia czynszu
przez najemcę wynajmują-
EKSPERT
RADZI
EKSPERT
RADZI
Cofnięcie zezwolenia tylko z dowodami
Kilka razy w pobliżu mojego sklepu interweniowała policja
i straż miejska w związku z zakłócaniem porządku. W okolicy
jest dużo pubów i klubów, gdzie jest sprzedawany alkohol.
Burmistrz wszczął postępowanie w sprawie odebrania mi
zezwolenia na obrót alkoholem. Czy jest to uzasadnione?
Leszek Jaworski
dgp@infor.pl
Zmianę funkcji budynku trzeba zgłosić
W ramach działalności gospodarczej od kilku lat wynajmuję
pokoje w domu jednorodzinnym. Nadzór budowlany nakazał
mi wstrzymać użytkowanie budynku, ponieważ nie zgłosiłem
zmiany sposobu korzystania. Dodam, że aby uruchomić hotel,
nie robiłem żadnej przebudowy obiektu. Czy rzeczywiście
powinienem zgłosić zmianę użytkowania budynku?
Leszek Jaworski
dgp@infor.pl
odstawą cofnięcia
zezwolenia może być
powtarzające się
w miejscu sprzedaży zakłó-
canie porządku publicznego
w związku ze sprzedażą
napojów alkoholowych. Tak
wynika z art. 18 ust. 10 pkt 3
ustawy z 26 października
1982 r. o wychowaniu w
trzeźwości i przeciwdziała-
niu alkoholizmowi (dalej:
u.w.t.p.a.). Aby zezwolenie
mogło być cofnięte, muszą
być spełnione łącznie
warunki określone w powyż-
szym przepisie:
n
powtarzające się, co naj-
mniej dwukrotnie w okresie
sześciu miesięcy, w miejscu
sprzedaży lub najbliższej
okolicy zakłócenia porząd-
ku publicznego w związku
ze sprzedażą napojów alko-
holowych przez dany punkt
sprzedaży,
n
brak powiadomienia
organów powołanych do
ochrony porządku publicz-
nego przez prowadzącego
punkt sprzedaży.
P
Jednym z warunków cofnię-
cia zezwolenia jest wyka-
zanie formalnego związku
przyczynowego pomiędzy
faktem zakłócenia porząd-
ku publicznego, który musi
wystąpić w miejscu sprze-
daży albo najbliższej okolicy,
a sprzedażą napojów alko-
holowych przez dany punkt.
Związek taki istnieje w sy-
tuacji, gdy zostanie wyka-
zane, że gdyby nie sprzedaż
napojów alkoholowych, to
nie doszłoby do zakłóce-
nia porządku publiczne-
go (wyrok Wojewódzkiego
Sądu Administracyjnego
w Gliwicach z 18 grudnia
2013 r., sygn. akt III SA/Gl
1690/13).
Kwestia ta była przedmiotem
wielu orzeczeń sądów ad-
ministracyjnych. Przykłado-
wo WSA w Opolu w wyroku
z 13 stycznia 2011 r. (sygn. akt
II SA/Op 652/10, www.orze-
czenia.nsa.gov.pl) wskazał,
że sam fakt podejmowa-
nia – zarówno przez firmę
ochrony, jak i przez straż
miejską oraz policję – inter-
wencji w sklepie bądź naj-
bliższej jego okolicy wobec
osób znajdujących się pod
wpływem alkoholu nie jest
jednoznaczny z tym, że za-
kłócanie przez te osoby po-
rządku publicznego było
związane ze sprzedażą al-
koholu przez ten sklep. Bez
wykazania stosownymi do-
wodami takiego związku
zdarzenia te nie stano-
wią o zaistnieniu warunku
z art. 18 ust. 10 pkt 3 u.w.t.p.a.
Podobnie wypowiedział
się także poznański WSA
w wyroku z 29 września
2011 r. (sygn. akt IV SA/Po
719/11, www.orzeczenia.nsa.
gov.pl). W orzeczeniu tym
sąd stwierdził, że niezbęd-
nym elementem zasto-
sowania sankcji cofnięcia
zezwolenia na sprzedaż
napojów alkoholowych jest
wykazanie związku przy-
czynowego między zakłóca-
niem porządku publicznego
i sprzedażą napojów alkoho-
lowych przez daną placów-
kę. Brak takiego związku
wyklucza możliwość cofnię-
cia pozwolenia na sprzedaż
alkoholu z powodu zakłóca-
nia porządku publicznego.
Podstawa prawna
Art. 18 ust. 10 pkt 3 ustawy
z 26 października 1982 r. o wychowa-
niu w trzeźwości i przeciwdziałaniu
alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2012 r.
poz. 1356 ze zm.).
opisywanej sytuacji
niezbędne było
dokonanie
zgłoszenia zmiany sposobu
użytkowania budynku.
Podjęcie i wykonywanie
usług hotelarskich w obiekcie
mieszkalnym jednorodzin-
nym zmieniło bowiem
sposób jego użytkowania.
Zgodnie z art. 71 ust. 1 pkt 2
ustawy z 7 lipca 1994 r.
– Prawo budowlane (dalej:
u.p.b.) przez zmianę sposobu
użytkowania obiektu bu-
dowlanego lub jego części
rozumie się w szczególno-
ści podjęcie bądź zaniecha-
nie w obiekcie budowlanym
(lub w jego części) działal-
ności zmieniającej warunki:
bezpieczeństwa pożarowego,
powodziowego, pracy, zdro-
wotne, higieniczno-sanitar-
ne, ochrony środowiska bądź
wielkość lub układ obcią-
żeń. W opisywanej sprawie
nastąpiła zmiana przezna-
czenia budynku z funkcji
wyłącznie mieszkalnej – na
W
częściowo usługową. Taki
stan rzeczy nie pozostaje bez
wpływu na warunki bezpie-
czeństwa pożarowego, higie-
niczno-sanitarne, pracy czy
wielkość lub układ obciążeń.
Nastąpiło też zwiększenie
intensywności użytkowa-
nia obiektu. Należy ponadto
zaznaczyć, że zmiana użyt-
kowania, co wynika z przyto-
czonych przepisów, nie musi
być konsekwencją przebudo-
wy. Zmiana sposobu użytko-
wania obiektu budowlanego
lub jego części wymaga zgło-
szenia właściwemu organo-
wi, tj. staroście.
Po stwierdzeniu samowolnej
zmiany sposobu użytkowa-
nia obiektu organ nadzoru
budowlanego ma obowią-
zek zastosować art. 71a ust. 1
u.p.b., tj. wydać postanowie-
nie wstrzymujące użytkowa-
nie obiektu oraz zobowiązać
właściciela do przedstawie-
nia w określonym terminie
niezbędnych dokumen-
tów. Niezastosowanie się do
takiego postanowienia po-
woduje, że zostanie wydana
decyzja nakazująca przywró-
cenie pierwotnego użytko-
wania obiektu. Właściciel
będzie musiał uiścić opłatę
legalizacyjną. Jej wysokości
ustali nadzór budowlany.
Na marginesie warto
wskazać, że oprócz powyż-
szych obowiązków przed-
siębiorca musi spełnić inne
wymogi związane z regla-
mentacją podejmowanej
przez niego działalności, wy-
nikające z ustawy z 29 sierp-
nia 1997 r. o usługach
turystycznych. Przy czym
nakładanie obowiązków
z niej wynikających nie wy-
klucza kompetencji innych
organów do podjęcia wła-
ściwych im działań, w tym
przez nadzór budowlany,
jeżeli świadczenie usług tu-
rystycznych zostało podjęte
z naruszeniem prawa bu-
dowlanego, które polega, tak
jak w tej sprawie, na zmianie
sposobu użytkowania części
obiektu bez wymaganego
zgłoszenia (por. wyrok Na-
czelnego Sądu Admistracyj-
nego z 27 stycznia 2010 r.,
sygn. akt II OSK 188/09).
Podstawa prawna
Art. 71 ust. 1 pkt 2, ust. 2, art. 71a
ust. 1, art. 82 ust. 2 ustawy z 7 lipca
1994 r. – Prawo budowlane (t.j. Dz.U.
z 2013 r. poz. 1409 ze zm.).
Art. 41 ust. 3 ustawy z 29 sierpnia
1997 r. o usługach turystycznych
(t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 196 ze zm.).
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)
Zgłoś jeśli naruszono regulamin