Przeglad.Sportowy.23.01-2015.pdf

(9116 KB) Pobierz
PIĄTEK, 23 stycznia 2015
Nr
18
dołącz do nas na
d
f
fb.com/przegladsportowy
(17 096)
Rok założenia
1921
Nr indeksu
350389
Nakład
59 000
02-672 Warszawa
ul. Domaniewska 52
telefon
22-232-05-03
Redaktor prowadzący: Roman Brzozowski
cena 2,80 zł
(w tym 8% VAT)
T Y G O D N I K
BEZKARNI
POLACY
TEMPO
N
NOWY NUMER
LOTERIA
W SAPPORO
foto © Norbert Barczyk/Pressfocus
TENIS
II RUNDA AUSTRALIAN OPEN: 44 MINUTY AGNIESZKI RADWAŃSKIEJ,
RUND
ZWYCIĘSKIE PIĘĆ SETÓW JERZEGO JANOWICZA Z FRANCUZEM GAELEM MONFILSEM
POLSKIE RAKIETY
TRAFIŁY W CEL
e
o
b
k
o
a
4
l
.p
ll
foto © AFP, Reuters
DENISS RAKELS
Za błędy z przeszłości
już przeprosiłem.
STRONA 17
LEGII POMYSŁ NA KASĘ
Legia utworzyła fundusz, który będzie współnan-
sował transfery mistrza Polski.
STRONA 19
NBA - LIGA MILIARDERÓW
Aż 11 drużyn ligi wartych jest co najmniej miliard
dolarów. Trzy z nich ponad 2 mld.
STRONA 24
 
¢
 
 
 
W KIOSKACH
I NA TABLETACH
¡
¡
MŚ: Polska – Arabia
Saudyjska 32:13,
ale martwi aż sześć
zmarnowanych
rzutów karnych.
STRONY 4–6
Skoczkowie
nie przepadają
za konkursami
Pucharu Świata
w Japonii.
STRONA 7
STRONY 2–3
foto © Rafał Oleksiewicz
 
2
|
PRZEGLADSPORTOWY.PL
|
23.01.2015
|
AUSTRALIAN OPEN
PORÓWNANIE III RUNDA
AGNIESZKA RADWAŃSKA
VARVARA LEPCHENKO
25 lat
wiek
28 lat
173 cm/56 kg
wzrost/waga
180 cm/72 kg
Kraków
miejsce zamieszkania
Allentown
Tomasz Wiktorowski
trener
Peter Lepchenko
i Martina Navratilova
6
ranking WTA
30
454-195
bilans Z-P w karierze
418-293
14
wygrane turnieje
0
nał Wimbledonu 2012
najlepszy wynik w szlemie
IV runda Garrosa 2012
półnał 2014
najlepszy wynik w Australian Open
III runda 2015
17,37 mln dol.
zarobki w karierze
2,61 mln dol.
Najpierw spacerek,
{
AUSTRALIAN
OPEN 2015
}
foto © Greg Wood/AFP
POLACY
Agnieszka Radwańska w 44 minuty, a Jerzy Janowicz po dramatycznej
BARTOSZ
GĘBICZ
czwartek łodzia-
nin rzucił na ko-
lana całą tenisową
Francję. Kraj,
który obok Hiszpa-
nii jest dziś, jeśli chodzi o męż-
czyzn, najpotężniejszym mo-
carstwem na świecie. W pierw-
szej setce rankingu ATP ma
zawsze około dziesięciu przed-
stawicieli. Gwiazdami chwali
się na cały świat. Te gwiazdy
Janowicz potra jednak w wy-
jątkowo spektakularny sposób
karcić i uciszać. Wcześniej ra-
dził sobie z Jo-Wilfriedem
Tsongą, Gillesem Simonem,
Richardem Gasquetem i Ju-
lienem Benneteau. Wczoraj
po dramatycznym widowisku
znalazł także sposób na ostat-
niego przedstawiciela francu-
skiej wielkiej piątki.
W
AGNIEZKA
RADWAŃSKA
JOHANNA
LARSSON
Polska, 6
6 1
6 0
Zdjąć blokadę
Trudniejsze zadanie może
czekać w sobotę Agnieszkę
Radwańską.
Krakowianka
na razie grała w Melbo-
urne niespełna dwie godziny
i straciła jedynie cztery
gemy. W czwartek rozgro-
miła Johannę Larsson 6:0,
6:1, a za nią jedno z najprzy-
jemniejszych
wielkoszle-
mowych otwarć w karie-
rze. I to wszystko w sytuacji,
gdy dookoła trwa wojna! Ma-
Szwecja
62%
0
2
7/18
2/11
0/1
16
Smak sukcesu
W pojedynku ze sprawnym
jak kot Gaelem Monlsem
jeszcze raz udowodnił, że wy-
myka się schematom i łamie
wszelkie bariery. – Po tym
wszystkim, co przeszedłem
w poprzednim sezonie, ten
Czas gry: 44 min
62%
1. serwis
3
asy
1
podwójne błędy
21/23
pkt po 1. serwisie
9/14
pkt po 2. serwisie
5/8
breaki/breakpointy
50
wygrane piłki
PYTANIA
DO...
DAWID
CELT
Drugi trener i sparing-
partner Radwańskiej
Mecz Radwańska
– Larsson komentował
w niemieckim Eurosporcie sparingpart-
ner Sereny Williams Sascha Bajin. Nie
spodziewał się tak szybkiego zwycięstwa.
Chwalił, chwalił i jeszcze raz chwalił..
Agnieszka zaprezentowała zdecydowa-
nie pewniejszy tenis niż w pierwszym
pojedynku, więc na pewno zasłużyła
na ciepłe słowa. Zagrała super i za to
należą się jej wielkie brawa! Z drugiej
strony do wszystkiego trzeba podcho-
dzić w sposób racjonalny i wyważony.
Bez ekscytacji, która jako trenerowi
jest mi obca. Z założeniem, że liczy się
tylko następny mecz i każdy kolejny
pojedynek może być inny. Tak wygląda
najlepsza droga do końcowego suk-
cesu. Po spotkaniu z Johanną Larsson
na naszych twarzach zagościł uśmiech,
ale obiektywnie trzeba też stwierdzić,
że akurat Szwedkę trudno zaliczyć do
przeciwniczek „topowych”.
Wydaje się jednak, że naszej tenisistce
ze wszystkich szlemów właśnie w Mel-
bourne najbardziej pasuje nawierzch-
nia. Czy właśnie tu najlepiej się broni?
No cóż, jak Agnieszka się czuje, to py-
tanie bardziej do niej. Na pewno, to
1
3
2
mogę ocenić sam, na trzech naj-
większych kortach człowiekowi
gra się inaczej niż na pozostałych.
Lepiej i skuteczniej. To jest fakt.
Następną rywalką Polki będzie Ame-
rykanka Varvara Lepchenko. Radwań-
ska kiedyś miała na nią patent, ale
ostatnio przegrała dwa spotkania: w Stan-
ford i w Seulu. Co można powiedzieć o tej te-
nisistce?
Lepchenko wzmocniła się zycznie,
stała się też dosyć powtarzalna. To na
pewno będzie dużo trudniejszy po-
jedynek niż ten czwartkowy z Lars-
son. Przeciwniczka jest leworęczna,
ale Martina Navratilova na pewno
udzieli w tej sytuacji kilku cennych
wskazówek. Robimy wszystko, by ta
misja trwała jak najdłużej. W Austra-
lii mamy stały rozkład jazdy, wszystko
kręci się wokół tenisa. Trening, mecz,
odnowa i tak na okrągło. Czasami wyj-
dziemy do miasta na kolację, ale o żad-
nym ZOO, akwarium czy wycieczkach
nie ma na razie mowy. Liczy się tylko
sport. Krok po kroku trzeba iść do
przodu.
ROZMAWIAŁ BARTOSZ GĘBICZ
foto © Greg Wood/AFP
 
sukces smakuje naprawdę
wspaniale – ocenił Janowicz
zwycięstwo 6:4, 1:6, 6:7, 6:2, 6:3.
Pytanie, gdzie zaprowadzi go
wygrana z facetem, który na
koniec poprzedniego sezonu
w trzech krótkich setach zlał
samego Rogera Federera.
Nasz tenisista przyznał się, że
do końca kariery nie zostanie
już raczej arbitrem elegan-
cji. Żeby zwyciężać, na korcie
musi być w nim trochę z łobu-
ziaka. Musi czasami wystrze-
lić piłkę w kosmos, podysku-
tować z sędzią, głośniej krzyk-
nąć. Bo to go nakręca i daje
niezbędne paliwo. Jerzy nie
zamierza przemawiać do kibi-
ców wyłącznie językiem pozy-
tywnych emocji, ale na pewno
będzie z nimi szczery. Te emo-
cje trzeba jedynie umiejętnie
kontrolować i dobrze przygo-
towany do sezonu Janowicz
doskonale to potra. W trzeciej
rundzie nasz tenisista zmierzy
się z doświadczonym Feliciano
Lopezem. – Hiszpan ma dziurę
na bekhendzie – wielokrotnie
podkreślał kapitan reprezen-
tacji Polski Radosław Szyma-
nik. To tam na Polaka czeka
kopalnia punktów. Kopalnia,
która może przynieść potężne
zyski. Rywal z tej strony za-
zwyczaj broni się slajsem i je-
śli Janowicz odpowiednio go
sobie ustawi, przy swojej sile
gry mecz powinien się rozwi-
nąć po jego myśli.
– Z Australii
zostały mi bardzo
dobre wspomnienia
z poprzedniego
sezonu. Mam nadzie-
ję, że w tym pójdzie
mi jeszcze lepiej niż
wtedy, gdy doszłam
do półnału – oce-
niła swój występ
Agnieszka
Radwań-
ska.
ria Szarapowa broniła mecz-
boli, Serena Williams setboli,
a z turniejem pożegnało się już
14 rozstawionych zawodniczek
z Caroline Wozniacki i Angeli-
que Kerber na czele. – Cieszę
się, że oszczędziłam trochę sił
– mówiła Agnieszka
po
trwającym
niespełna
trzy kwa-
dranse
starciu ze
Szwedką.
– Natrenowa-
łam się w grud-
niu, teraz w miarę
możliwości chcę na korcie spę-
dzać jak najmniej czasu. Ener-
gia przyda się na kolejne dni
– dodała z uśmiechem.Teraz
czeka ją starcie z Varvarą Lep-
chenko. Kiedyś miała na nią
patent, pokonała w pięciu poje-
dynkach, ale w poprzednim se-
zonie coś się zacięło. Na szczę-
ście po tym, co zobaczyliśmy
do tej pory, zdjęcie blokady nie
powinno być jednak szczegól-
nie trudne.
Napisz do autora
bartosz.gebicz
@przegladsportowy.pl
foto © AFP/East News
 
AUSTRALIAN OPEN
|
23.01.2015
|
PRZEGLADSPORTOWY.PL
|
3
PORÓWNANIE III RUNDA
40
ASÓW
Lleyton Hewitt, który prowadził 2:0 w setach
z Benjaminem Backerem, ale w swoim 19. starcie w Melbourne
roztrwonił przewagę i odpadł w drugiej rundzie.
później szaleństwo
pięciosetówce awansowali do III rundy szlema w Melbourne.
– Miałem taktykę, która początkowo nie
wypaliła, dlatego ją zmieniłem. Nałożyłem na
rywala presję i to przyniosło efekt w końcówce
meczu – relacjonował tuż po pojedynku z Fran-
cuzem Jerzy Janowicz.
foto © Stringer/Reuters
w dwóch spotkaniach zaserwował
Jerzy Janowicz. Nasz tenisista na
razie zajmuje w klasykacji podają-
cych 12. miejsce. Z 59 asami prowa-
dzi John Isner. Polak otwiera listę
graczy z największą liczbą podwój-
nych błędów. Ma ich 22.
1
PYTANIA
DO...
WOJCIECH
FIBAK
15-krotny zwycięzca
turniejów ATP
2
Jak Francja
odebrała porażkę
swego ulubieńca?
Francja gratulowała Jano-
wiczowi.
Często
narzekali-
śmy, że brakuje mu stabilności,
a teraz właśnie równą i mądrą grą
w czwartym i piątym secie roz-
strzygnął spotkanie na swoją ko-
rzyść. Z obu stron mieliśmy góry
i doliny, jednak to nasz tenisi-
sta rzadziej poruszał się w tym
rytmie. Wygrał zasłużenie. Obaj
w 1. rundzie rozegrali skompliko-
wane spotkania, ale to na Monl-
sie pięć setów z Pouille zostawiło
więcej śladów. Jerzy lepiej zaakli-
matyzował się w Australii.
Drugi długi mecz świetnie wy-
trzymał zycznie.
Zgadza się. Chwaliłem go za
mądrze ułożony kalendarz i te
kilka spotkań w Pucharze Hop-
mana zaczęło się właśnie „spła-
cać”. Francuzi za to falują, w oj-
czyźnie mówią, że to „podróżujący
szpital”. Tsonga kontuzjowany,
Gael zawsze narażony na urazy,
Benneteau bez formy. To ich pro-
3
blemy. Na tle Trójkolorowych Je-
rzy prezentuje się teraz znakomi-
cie. Wytrzymuje długie akcje, ma
lepszy pomysł na grę i odpowied-
nie środki, by go realizować. Te-
nisista po drugiej stronie to czuje
i u niego automatycznie pojawia
się wtedy więcej słabości.
W następnej rundzie łodzianin
zmierzy się z Feliciano Lopezem.
Jak pan ocenia szanse w tej kon-
guracji?
Lopez to stara szkoła. Dużo pod-
cinanych piłek z bekhendu, sporo
akcji serwis-wolej. Łukasz Ku-
bot był z Hiszpanem o punkcik od
zwycięstwa na wimbledońskiej
trawie. Mecz zapowiada się jako
otwarty, czwarta runda z Raoni-
cem wydaje się w zasięgu. Lopez
ma nazwisko, ale męczył się pięć
setów z Kudlą, oddał dwa pierw-
sze sety Mannarino. Pewnym
utrudnieniem, może być lewa
ręka przeciwnika, ale obserwując
aktualną dyspozycję Polaka sytu-
acja wygląda ciekawie.
ROZMAWIAŁ BARTOSZ GĘBICZ
ILE CZASU FAWORYTKI AUSTRALIAN OPEN SPĘDZIŁY NA KORCIE?
Agnieszka
Radwańska
Polska, nr 6
,
Eugenie
Bouchard
Kanada, nr 7
,
Petra
Kvitova
Czechy, nr 4
Simona
Halep
Rumunia, nr 3
Serena
Williams
USA, nr 1
Dominika
Cibulkova
Słowacja, nr 11
Maria
Szarapowa
Rosja, nr 2
czas gry –
godziny : minuty
liczba straconych gemów
3:58
2:22
11
1:49
4
2:12
9
2:35
9
2:36
9
2:48
17
12
DWIE BYŁE JEDYNKI WALCZYŁY JUŻ W DRUGIEJ RUNDZIE
JERZY
JANOWICZ
GAEL
MONFILS
Mistrzostwa Monte Carlo dla Azarenki
renują obok siebie na Lazurowym Wybrzeżu, ale
pech chciał, że spotkały się także kilkanaście ty-
sięcy kilometrów od domu. Ten mecz byłby ozdobą
niejednego nału wielkiego turnieju, tymczasem
podczas Australian Open zaplanowano go już w dru-
giej rundzie. W starciu dwóch dawnych liderek ran-
kingu WTA powstająca z kolan Białorusinka Wikto-
ria Azarenka zaskakująco łatwo – 6:4, 6:2 – rozpra-
wiła się z nalistką US Open Caroline Wozniacki. Nie-
dawno Wika opowiadała o kontuzjach i depresji (po
rozstaniu ze swoim chłopakiem Redfoo), teraz mi-
strzynię Australian Open z lat 2012-13 znów wymienia
się w gronie kandydatek do tytułu.
– Kiedy walczysz z przyjaciółką, sytuacja staje się na-
gle strasznie skomplikowana. Tym bardziej kiedy ta
przyjaciółka jest na korcie tak dobra jak Caro. Musisz
wyzerować wszystkie uczucia i sympatie. Do tego
Polska
6
1
6
6
6
4
6
7
(3)
2
3
T
Francja, 17
foto © Manan Watsyayana/AFP
Czas gry: 3 godz. 7 min
69%
1. serwis
asy
14
9
podwójne błędy
72/99
pkt po 1. serwisie
18/44
pkt po 2. serwisie
6/17
breaki/breakpointy
146
wygrane piłki
67%
21
4
79/103
19/51
4/11
151
niełatwo gra się bez rozstawienia, choć mi na szczę-
ście udało się w sercu zaakceptować tę sytuację. To
dlatego jestem tu teraz z wami – mówiła dziennika-
rzom, ciesząc się po awansie do trzeciej rundy.
Panie od lat są ze sobą bardzo blisko. Wozniacki na
zaproszenie Azarenki uczestniczyła kiedyś w meczu
charytatywnym w Mińsku, gdzie zagrały między in-
nymi z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką. Póź-
niej obie przeżywały miłosne rozczarowania i traciły
apetyt na trening. Karolina – wciąż pamiętamy o jej
polskich korzeniach – wróciła na korty. W drugiej po-
łowie roku spisywała się rewelacyjnie: doszła do -
nału US Open, a później przebiegła maraton w Nowym
Jorku. W Melbourne losowanie nie ułożyło się po jej
myśli. To Wiktoria gra dalej. Przyjaciółka na pożegna-
nie szepnęła jej na pewno, jak zapomnieć o facecie,
odbudować formę i wrócić do pierwszej dziesiątki.
BG
foto © AFP/East News
Dwadzieścia Australii brzmi pięknie i dumnie,
ale nie wiem, czy doczekam jubileuszu. Po tym,
co się stało, muszę się nad sobą zastanowić.
JERZY JANOWICZ
FELICIANO LOPEZ
24 lata
wiek
33 lata
203 cm/91 kg
wzrost/waga
188 cm/85 kg
Łódź
miejsce zamieszkania
Madryt
Kim Tiilikainen
trener
Jose Clavet
44
ranking ATP
14
74-63
bilans Z-P w karierze
366-337
0
wygrane turnieje
4
półnał Wimbledonu
ćwierćnał
najlepszy wynik w szlemie
2013
Wimbledonu 2005, 08, 11
III runda 2013-15
najlepszy wynik w Australian Open
IV runda
2,76 mln dol.
zarobki w karierze
9,58 mln dol.
 
¡
4
|
PRZEGLADSPORTOWY.PL
|
23.01.2015
|
MISTRZOSTWA
ŚWIATA W PIŁCE RĘCZNEJ – KATAR 2015
[
MŚ W PIŁCE
RĘCZNEJ
GRALI RYWALE
POLSKIE KARNE OKIEM BRAMKARZA
]
]
Rzut karny w piłce ręcznej to loteria. Coś całkiem innego niż w pił-
ce nożnej – tłumaczy Krzysztof Szczecina, bramkarz Gaz-System Po-
goni Szczecin. – Rzut z siedmiu metrów musi być mocny, precyzyjny.
Wówczas bramkarz nie ma szans na odbicie piłki. Niestety, w konfron-
tacji z Arabią Saudyjską nasi pudłowali za często, podchodzili do piłki
zbyt rozluźnieni, lekceważyli golkipera rywali. Każdy widział, jaki był
skutek. Sześć przestrzelonych karnych to za dużo jak na zawodników
światowego formatu – dodaje. – Mecz wielkim wydarzeniem nie był,
bo być nie mógł. Różnica w umiejętnościach była ogromna. Najważ-
niejsze, że obyło się bez poważnych urazów – mówi Szczecina.
MAC
Mecz z Arabią
Saudyjską był
dla nas łatwiejszy niż nie-
które treningi. Dostarczył
nam dużo zabawy.
Rozgrywający Piotr Chrapkowski
Wygrana z Danią da naszym drugie miejsce
DOBRA MARKA = DOBRY BIZNES
W drugiej połowie strzela-
ninę urządził sobie Syprzak,
a Biegler dał pograć wszyst-
kim zawodnikom. Nasz po-
tężny kołowy doznał jednak
w jednym ze starć kontuzji
nogi i do końca meczu nie
wrócił już na boisko.
Zapachniało rekordem
Biało-czerwoni na tyle po-
ważnie przykładali się do
obrony, że gdy w 52. min
było 27:11, zaczęło pachnieć
rekordami. Najwyższe do-
tychczas zwycięstwo Polski
w MŚ w XXI wieku to 17 goli
(Algieria w 2009 roku), a naj-
wyższa porażka Saudyjczy-
ków w historii MŚ – 20 bra-
mek (18:38 z Danią kilka dni
temu).
Ostatecznie Polacy wygrali
32:13 i ustanowili inny re-
kord – najmniej straconych
bramek w meczu w XXI
wieku. Poprzednio było to
14 goli w starciu z Azerbej-
dżanem w styczniu 2005
roku w Radomiu.
Niezwykłe w tym meczu
było jeszcze coś. Przez trzy
kwadranse Polska zmar-
zapraszmy do kontaktu:
tel. (22) 232 15 14
akademia@auto-swiat.pl
Napisz do autora
wojciech.osiński
@przegladsportowy.pl
@
@
9
9
osjanie nie pomogli Po-
lakom i wicemistrzowie
świata Duńczycy wzbogacili się
w czwartkowy wieczór o dwa
punkty. To oznacza, że w sobotę
nasza reprezentacja musi poko-
nać czerwono-białych, aby zająć
drugie miejsce w grupie D. Ewen-
tualny remis sprawi, że nasz ze-
spół zajmie 3. pozycję w tabeli,
bo ma gorszy bilans bramkowy
od Skandynawów. Nasi rodacy
mogą więc trać w 1/8 nału na
Francję, Szwecję, Islandię lub
Egipt.
Sborna przegrała trzeci mecz
w Katarze na własne życzenie.
Drużynę trenera Olega Kule-
szowa od stanu 8:8 w 19. minucie
ogarnęła niemoc. Wówczas Duń-
czycy poczuli krew. Rzucili się na
rywali niczym wilki, nie mylili się
w ataku, rzucili 8 goli z rzędu!
Wydawało się, że Rosjanie zna-
leźli się na łopatkach i już się
R
nie podniosą. Jednak szczypior-
niści Gudmundura Gundmuns-
sona (pół roku temu zastąpił le-
gendarnego selekcjonera Ulrika
Wilbeka) rozluźnili szyki w obro-
nie po zmianie stron i Rosjanie
zaczęli odrabiać straty.
Mikkel Hansen zo-
stał odcięty od po-
dań i gra Duńczy-
kom przestała się
kleić. Na szczę-
ście dla wicemi-
strzów Europy nie-
samowicie skuteczny
tego dnia okazał się roz-
grywający THW Kiel Rasmus
Lauge (na zdjęciu), który zdobył
9 bramek.
Sborna znalazła się pod ścianą.
Aby awansować do 1/8 nału
musi w sobotę pokonać Argen-
tyńczyków. Mistrzowie Ameryki
Południowej postawili twarde
warunki Niemcom, lecz po prze-
rwie ekipa naszych zachodnich
sąsiadów włączyła piąty bieg,
odjechała przeciwnikom i przy-
pieczętowała triumf w grupie D.
Trudno sobie boiem wyobrazić,
aby ekipa Dagura Sigurdssona
straciła jutro choćby punkt
ze słabiutką Arabią Sau-
dyjską.
Ciekawe
rzeczy
działy się w grupie
C. Szwedzi zremiso-
wali z Egipcjanami,
co wprawiło w świetny
nastrój Hassana Mo-
ustafę, prezydenta IHF.
Sytuację skomplikowali sobie Is-
landczycy, którzy zostali rozbici
przez Czechów (Filip Jicha rzu-
cił 11 goli dla zwycięzców!). Jeśli
nasi południowi sąsiedzi poko-
nają w sobotę Algierię, Islandia
zaś przegra z Egiptem, to Czesi
w 1/8 nału zmierzą się z Niem-
cami.
PIOTR WESOŁOWSKI
Studenckie
{
87 65432
  ¥ § © ¢ ¥ ¦
¤ © ¦ ¨ ¥¤ ¡ ¡ © § ¤ ¨ § ¦ ¡   ¥ ¤ £ ¢ ¡  
1"0$)(&'&"%$#! #"!
A
POLSKA – ARABIA SAUDYJSKA
lom, którzy okazali się słabsi o dwie klasy. Żal
WOJCIECH
OSIŃSKI
korespondencja z Kataru
agrać,
zwyciężyć, za-
pomnieć – znana każ-
demu studentowi za-
sada „3xZ” miała od-
niesienie także do
wczorajszego spotkania.
Tyle tylko, że zmianie ule-
gły jej dwa pierwsze człony
(w oryginale: zakuć, zdać,
zapomnieć). Zresztą, Sau-
dyjczycy też powinni wie-
dzieć, o co chodzi, bo jest
wśród nich kilku studen-
tów. Cały zespół to stupro-
centowi amatorzy. Wśród re-
prezentantów są wojskowi,
policjanci i inni, którzy tre-
nują handball po pracy.
Z
Dawid z Goliatem
Już na prezentacji dru-
żyn wyglądało to na star-
cie mężczyzn z juniorami.
Podobnie było w grze – Po-
lacy zaczęli z Kamilem Sy-
przakiem na kole. Najwyżsi
z Saudyjczyków (czwórka
graczy mierzy po 185 cm)
sięgali mu do ramienia.
Biało-czerwoni wykorzysty-
wali tę przewagę bez skru-
pułów, wskutek czego mecz
bardzo przypominał koszy-
kówkę, gdy Mariusz Jurkie-
wicz, Karol Bielecki i Sy-
przak podawali sobie piłkę
nad głowami i rękami Ara-
bów. Rywale zresztą bronili
jak koszykarze, strefą 3–3
albo każdy swego.
Polacy zapowiadali, że będą
szanować rywali i wyjdą na
mecz skoncentrowani, ale
trudno w to było wierzyć,
gdy już w 2. minucie Ka-
rol Bielecki dostał dwumi-
nutową karę za złą zmianę.
„Kola” miał sobie popra-
wić bramkowe statystyki,
jednak w całym meczu nie
oddał ani jednego celnego
rzutu.
Zgodnie z oczekiwaniami
w polskim zespole nie grał
Krzysztof Lijewski, który
wyszedł tylko na rzut karny,
który zresztą zmarnował.
Była to jego pierwsza ze-
psuta „siódemka” w repre-
zentacyjnej karierze. Brzmi
poważnie, ale tak naprawdę
była to jego dopiero czwarta
próba, choć w kadrze grał
już ponad 150 razy.
Bracia Michał (z piłką)
i Bartosz Jureccy w czwar-
tek nie musieli wznosić się
na wyżyny umiejętności.
Arabia Saudyjska odstaje
poziomem od pozostałych
ekip grupy D.
nowała... sześć rzutów kar-
nych! Nic dziwnego, że
kiedy Bartosz Jurecki pod-
chodził do szóstej próby,
kibice skandowali „Sła-
wek Szmal, Sławek Szmal!”
Szmal nie ruszył się jednak
z ławki, a starszy z Jurec-
kich... trał w bramkarza.
POLSKA
32
(17)
ARABIA SAUDYJSKA
13
(6)
POLSKA:
Szmal, Wyszomirski
– Syprzak 10, B. Jurecki 4, Chrap-
kowski 4, Jurkiewicz 3, Wiśniewski
3, Krajewski 2, Orzechowski 2, Ro-
jewski 2, M. Jurecki 1, Szyba 1, Bie-
lecki, Daszek, Grabarczyk, Lijewski.
Trener:
Biegler.
ARABIA SAUDYJSKA:
Al-Nasf-
fan, Ali Al-Saffar – Al-Abdulali 4,
Al-Hannabi 2, Al-Johani 2, Al-Hula-
ili 1, Al-Janabi 1, Abbas Al-Saffar 1,
Al-Salem 1, Al-Zaer 1. Al-Abbas, Al-
Hammad, Hazazi, Al-Salam, Al-Oba-
idi, Al-Abas.
Trener:
Dżokić.
Sędziowali:
Kliko i Johansson (obaj
Szwecja).
Widzów:
800.
MISTRZOSTWA
ŚWIATA W PIŁCE RĘCZNEJ – KATAR 2015
GOL PO GOLU
POLSKA –
ARABIA SAUDYJSKA
1. połowa
|
23.01.2015
|
PRZEGLADSPORTOWY.PL
|
5
2. połowa
wynik
* wynik,
minuta,
strzelec
POLSKA
PO
LSKA
POLSKA
1 2
2
3 4
4
5
5
6 7
7
8 9 10 11
11
12 13
13
14 15 16 17 18 19 20 21
21 21
22
22
23 24
24
25 26
26
27
27
28
28
29 30 31 32
ARABIA SAUDYJSKA
0 0
1
1 1
2
2
3
3 3
4
4 4 4 4
5
5 5
6
6 6 6 6 6 6 6 6
7 8
8
9
9 9
10
10 10
11
11
12
12
13
13 13 13 13
foto © Norbert Barczyk/Pressfocus
32:13
Biało-czerwoni nie dali szans rywa-
tylko sześciu zmarnowanych karnych!
}
foto © Norbert Barczyk/Pressfocus
TRANSMISJE W TVP
23.1:
Hiszpania – Sło-
wenia
(TVP Sport, sport.tvp.pl)
– 14.50; Chorwacja – Bo-
śnia (TVP Sport, sport.tvp.
pl) – 16.50.
24.1:
Rosja – Argenty-
na (TVP Sport, sport.tvp.pl)
– 16.40;
POLSKA – Dania
(TVP 2, TVP
Sport, sport.tvp.pl) – 18.45.
25.1:
1/8 nału (TVP
Sport, sport.tvp.pl, uwa-
ga – mecz Polaków również
w TVP 2) – 16.20 i 18.50.
26.1:
1/8 nału (TVP
Sport, sport.tvp.pl, uwa-
ga – mecz Polaków również
w TVP 2) – 16.20 i 18.50.
28.1:
1/4 nału (TVP
Sport, sport.tvp.pl, uwaga
– ewentualny mecz Polaków
również w TVP 2) – 16.20
i 18.50.
30.1:
1/2 nału (TVP
Sport, sport.tvp.pl, uwaga
– ewentualny mecz Polaków
również w TVP 2) – 16.20
i 18.50.
1.02:
mecz o 3. miej-
sce (TVP Sport, sport.tvp.
pl, uwaga ewentualny mecz
Polaków również w TVP 2)
– 14.20; nał (TVP Sport,
sport.tvp.pl, uwaga ewen-
tualny – mecz Polaków rów-
nież w TVP 2) – 17.05.
GRUPY A I B
Białorusini i Bośniacy liczą na cud
zisiaj zapadną rozstrzygnięcia
w grupach A i B.
Szansę na 1/8 nału zachowało 11 z 12 drużyn.
W grupie A mistrz świata Hiszpania może jesz-
cze spaść nawet na 3. miejsce! Stanie się tak, jeśli
wysoko (przynajmniej pięcioma bramkami) prze-
gra ze Słowenią, a Katar pokona Białoruś. Rewe-
lacyjni gospodarze mistrzostw na wygranie grupy
szans już nie mają, ale jeśli wygrają z Siergiejem
Rutenką i spółką, a Hiszpania nie przegra ze Słowe-
nią, awansują do 1/8 nału z drugiej pozycji!
O czwartą lokatę premiowaną awansem walczą
Białoruś i Brazylia. Jeżeli Brazylijczycy pokonają
słabiutkie Chile, wynik meczu Katar – Białoruś bę-
D
dzie dla nich bez znaczenia. Wcześniej bowiem po-
konali Białoruś 34:29. Do 1/8 nału mogą wskoczyć
Chilijczycy, ale musiałby stać się cud.
Chorwaci są pewni triumfu w grupie B. Nie zaszko-
dziłaby im nawet porażka z Bośnią i Hercegowiną.
O pozycje 2. i 3. stoczą bój Macedończycy z Austria-
kami. Kirilowi Lazarovowi i jego kolegom wystar-
czy remis. Bośniacy liczą, że Chorwaci wystawią na
nich rezerwowych, bo ten debiutujący w MŚ zespół
zachowuje szansę na wejście do 1/8 nału. Bośnia
musi jednak wygrać z sąsiadem i liczyć na porażkę
Tunezji z Iranem. Bośnia wygrała w Katarze tylko
z Persami, a Irańczycy wszystko przegrali...
OSA
WOJCIECH OSIŃSKI:
Co wam dał ten
mecz?
KAMIL SYPRZAK:
Podstawowi za-
wodnicy mogli
odpocząć, to
ważne. Chcieliśmy wygrać
i uniknąć kontuzji. To się udało,
bo mam nadzieję, że nasz wspa-
niały sztab medyczny szybko
wyeliminuje drobne urazy,
które nam się przytrały.
No właśnie, co z pana kolanem?
Trudno powiedzieć. Przeciw-
nik spadł mi całym ciężarem
na nogę i kolano uciekło w bok.
Nie wygląda to źle. Mam na-
dzieję, że doktor potwierdzi, iż
nic mi się nie stało. Teraz jest
schłodzone i już nie boli.
Wyglądało to tak, jakbyście pode-
szli do meczu trochę rozkojarzeni.
Podeszliśmy do meczu skon-
centrowani, jak do każdego in-
nego. Chociaż teoretycznie roz-
mawiamy przed spotkaniem
o koncentracji, ale wiadomo,
jak to jest, gdy się gra z prze-
ciwnikiem, który w turnieju
przegrywał średnio 14 golami.
Ale o lekceważeniu Saudyjczy-
ków nie było mowy.
Z czego wynika fakt, że przestrzeli-
liście wszystkie sześć karnych?
Nie mam pojęcia. Proszę pytać
trenera albo tych, którzy rzu-
cali. Zawsze jestem chętny do
¢
granie
 
 
1:
0
1’ SYP
R
ZAK
1:0 1’ SYPRZAK *
AK
2:0 4’ KRAJEWSKI
2:1 4’ Al-Johani
3:1 6’ JURKIEWICZ
4:1 6’ KRAJEWSKI
4:2 8’ Al-Hulaili
5:2 8’ JURKIEWICZ
5:3 11’ Al-Hannabi
6:3 12’ SYPRZAK
7:3 14’ SYPRZAK
7:4 16’ Al-Abdulali
8:4 16’ ORZECHOWSKI
9:4 18’ SYPRZAK
10:4 19’ CHRAPKOWSKI
11:4 20’ ORZECHOWSKI
11:5 22’ Al-Abdulali
12:5 23’ ROJEWSKI
13:5 24’ B. JURECKI
13:6 26’ Al-Janabi
14:6 27’ B. JURECKI
15:6 28’ B. JURECKI
16:6 30’ ROJEWSKI
17:6 30’ SYPRZAK
18:6 33’ SYPRZAK
Z
19:6 34’ JURKIEWICZ
20:6 35’ SYPRZAK
21:6 37’ SYPRZAK
21:7 40’ Al-Salam
21:8 42’ Al-Saffar
22:8 43’ SYPRZAK
22:9 43’ Alabdulali
23:9 44’ SYPRZAK
24:9 45’
WIŚNIEWSKI
24:10 46’ Al-Salem
25:10 46’ CHRAPKOWSKI
26:10 48’ WIŚNIEWSKI
26:11 51’ Al-Saffar
27:11 52’ SZYBA
27:12 54’ Al-Zaer
28:12 54’ CHRAPKOWSKI
28:13 55’ Al-Hannabi
29:13 56’ M. JURECKI
30:13 57’ CHRAPKOWSKI
31:13 58’ WIŚNIEWSKI
32:13 60’ B. JURECKI
Kamil Syprzak w meczu
z Arabią Saudyjską zdobył
10 bramek, rzucał na bramkę
rywali 11 razy.
KAMIL SYPRZAK
Mogli
pić mleko
Przeciwnik
spadł mi ca-
łym ciężarem
na nogę i ko-
lano uciekło
w bok.
Na szczęście
ten uraz nie
wygląda źle.
egzekwowania karnych, lecz
niekoniecznie trener z tego
korzysta. Zwraca uwagę na
doświadczenie. Tym razem
też chciałem rzucać, ale zsze-
dłem z powodu urazu kolana.
Gdybym grał, tobym spróbo-
wał. Bo co, skoro inni nie tra-
li, to może mnie by się udało.
Trzeba przyznać, że nie wyglą-
dało to dobrze. A może to tylko
niefart. Mam nadzieję, że wię-
cej szczęścia będziemy mieli
w starciu z Danią.
Kibice chcieli, żeby szóstego kar-
nego rzucał Szmal.
To byłby wyraz lekceważenia
przeciwnika. Nie ma mowy
o takich posunięciach.
Miał pan dużo swobody na kole, ry-
wale nie mogli doskoczyć do pana
poziomu.
Cóż mogę na to poradzić? Mo-
gli w dzieciństwie więcej jeść
i pić mleko.
W nagrodę dla najlepszego zawod-
nika meczu dostał pan zegarek. Co
pan z nim zrobi?
Założę na rękę.
Wyrasta wam kolejny groźny rywal
w 1/8 nału, bo Egipt zremisował
ze Szwecją.
O, no proszę. To potwierdza,
że egzotyczne drużyny są co-
raz bliżej Europy.
Obrotowy reprezentacji Polski
 
 
 
 
 
¡
REKLAMA
Zgłoś jeśli naruszono regulamin