Mijajš kolejne życia chwile w poszukiwaniu idei, w poszukiwaniu nadziei, w poszukiwaniu spełnienia, w poszukiwaniu serca ukojenia. Gdzie jeste? O Ty uosobienie ideału mego, jedyna szanso jutra lepszego, największy skarbie ukryty gdzie, o którym zaginęła wieć? Że istniejesz - pewna jestem, czy Cię znajdę - nie wiem... Dopóki nadzieja jednak się tli, dopóki szczęcie czasem się ni, dopóki sił starcza na kolejne dni, szukać Cię będę niezmiennie, a czas pokaże, czy nadaremnie.
Bojozay