ks. W. Zaborski, Pojęcia religijne Persów za Achemenidów [w] PP nr 27, 174.pdf

(683 KB) Pobierz
POJĘCIA RELIGIJNE PERSÓW
ZA ACHEMENIDÓW.
(Dokończenie).
Nie ulega żadnej wątpliwości, że istniały niegdyś stare
kroniki perskie. Nap oty kam y często tak w klasykach, ja k
i w Biblii wzmianki o pisarzach i kronikach perskich. W skład
ogromnego państwa Acliemeniclów wchodziły ludy różnych ras
i języków ; rozporządzenia królewskie pisane były różnemi ję ­
zykami.
Kserhses
(biblijny Assuerus) „rozesłał listy po wszech
ziemiach królestw a swego, aby każdy naród słyszeć i czytać
mógł różnemi języki i pism y“
1.
Na wybrzeżach Azyi m niej­
szej wydawano rozporządzenia po grecku; w Poncie, Cylicyi.
Syryi i Palestynie po arameńsku; w Egipcie językiem i pismem
Faraonów ; po asyryjska w Asyryi i Babilonie; we właściwej
Persyi, Medyi i Elamie trzech używano języków : perskiego,
asyryjskiego i medyjskiego (nie aryjskiego). \Vszystkie główne
zdarzenia w państwie spisywane były w kronikach. Czytamy
w księdze Estery: „Onej nocy król spać nie mógł, i kazał so­
bie przynieść historye i kroniki przeszłych czasów, które przed
nim czytano1 2. W iem y znowu zkądinąd, że K tezyasz, grecki
1
lekarz na dworze A rtarksesa II, w tych właśnie kronikach
czerpał wiadomości do swego dzieła; lecz dzieło to doszło nas
tylko w w yjątkach, a same kroniki przepadły bezpowrotnie.
Skoro nadeszła wiadomość o odkryciu klinowych napisów
perskich, pospieszyli uczeni europejscy, by je badać na m iej­
scu; po długich i mozolnych próbach odnaleźli klucz do za-
1 Ks. E stery, I, 22.
2 II, 23.
P O JĘ C IA R E L IG IJN E PER SÓ W .
17 5
gadkowego pisma, wskrzesili zam arły od dwudziestu kilku wieków
język, i zapoznali Europę z zawartością cennych, zabytków
1.
Napisy perskie znajdują się w Persepolis, Suzanie, Baga-
stanie, Alwendzie i N achcze-Rustem — w dawnych stolicach, re-
zydencyach i grobowcach A chem enidów ; są ryte na kamieniu,
i temu to zawdzięczają, że się do naszych przechowały czasów.
Pierwsi królowie perscy mieli stolicę w A nsanle. Cyrus,
rozszerzając granice swego państwa, dla dogodniejszej admini-
stracyi zmieniał kilkakrotnie stolicę: przeniósł ją najprzód do
Ekbatany, a następnie w Parsagach utworzył metropolię. W tych
jednak miejscowościach nie robiono dotąd dokładnych poszu­
kiwań: dlatego nie posiadam y większych napisów z czasów
Cyrusa. a żadnych z czasów dawniejszych.
Daryusz znów przeniósł stolicę do S uzanu, nadto wybu­
dował wielką rezydencyę w P ersep o lis, a w pobliżu założył
grobowce królewskie; następcy jego przebyw ali w tejże sto­
licy, przyozdabiali ją nowemi pałacami, wznosili również w spa­
niale gm achy w Persepolis.
Z grecka, Persepolis, po persku Parsatachra, leży na pół­
noc od dzisiejszego m iasta perskiego Szyraz. Persow ie, sta-
wszy się panam i Asyryi, Grecyi i Egiptu, z tych krajów spro­
wadzali najlepszych artystów i najzręczniej szych robotników
do budowy swych pałaców. W edług znawców, sztuka perska
w każdej ze swych gałęzi je st naśladownictwem ; lecz to na­
śladownictwo, zestawiając najw ybitniejsze odcienie sztuki obcej,
umiało je tak um iejętnie skojarzyć, iż całość, pełna smaku
i harmonii, przedstaw ia się jako now a, na ziemi perskiej po ­
wstała sztuka. Rozwaliny Persepolu, podziwiane już od da­
wnych podróżników, nie przestają sprawiać tegoż samego w ra­
żenia jeszcze i dzisiaj, tak co do swego ogromu, ja k również
pysznego m ateryału i artystycznego wykończenia szczegółów.
Dieulatoi pisze: „Kiedy odtwarzam w myśli te ogromne budo­
wle. — kiedy widzę te portyki o lśniących porfirowych kolu­
mnach,— te byki dwugłowe, których rogi, racice, oczy i obroże
1 O tycli usiłow aniach i ich ostatecznych w ynikach mówiliśmy
obszernie w
Źródłach Jiistor>/e~n>/ch Wschodu,
str. 1“0 i następ.
J
176
P O JĘ C IA R E L IG IJN E P ER SÓ W .
były pokryte płatam i złota, belki cedrowe w iązań, mozajkę
z polewanych cegieł, jakby rozpiętą koronkową oponę na mu-
racli zewnętrznych,—te gzymsy, wykładane błękitną emalią wraz
ze spływającemi z nich, w kształcie łez, złotemi i srebrnemi
soplami, — kiedy sobie przedstawiam bogate m akaty, zawieszone
u drzw i, miękkie kobierce, zaścielające posadzkę: pytam się,
czy pomniki religijne Egiptu, czy naw et świątynie Grecyi mo­
gły robić większe wrażenie, ja k te pałace wielkiego k ró la !“
.Rozwalmy w Suzie 1 nie przedstaw iają oczom podróżnika
ani tych rozmiarów ani tej okazałości, ja k w Persepolis, cho­
ciaż to miasto wielkością, bogactwem i starożytnością o wiele
przewyższało rezydencyę Darynsza. Za czasów Abrahama,
a więc w X X III w. przed Chr., Suza była stolicą państw a
Elam. Chodorlahomor biblijny i jego następcy niejednokrotnie
ogniem i mieczem pustoszyli Mezopotamię. Asyrowie położyli
koniec państw u elam skiem u; Suza została zrabow aną i obró­
coną w perzynę przez Asurbanipala. Skoro Daryusz zawładnął
Zachodnią A zyą, miejscowość tę przeznaczył na swą stolicę;
królowie perscy podnieśli Suzę do niebywałej wielkości, na­
gromadzili tu bajeczne bogactw a z całego świata. W raz z dy-
nastyą Achemenidów zakończyła się świetność Suzy: A leksan­
der przeniósł bogactw a i stolicę do B abilon u, a ząb czasu
zrównał z ziemią arcydzieła sztuki, do wzniesienia których po­
wołani byli artyści z trzech części świata. Niema dziś śladu
tych pysznych portyków, wspaniałych schodów, cienistych ga­
jów, wśród których Aswerus wyprawiał ucztę satrapom i lu ­
dowi, a której opis znajdujem y w księgach Estery. Całun pia­
sku pokryw a rumowiska i zgliszcza, a przekopy, dokonane
przez archeologów, pozwoliły dopiero odnałeść fundam enta
pałaców, marmurowe słupy, rzeźbione kapitele, posągi olbrzy­
mich byków, barwnie emaliowane cegły, a nadto wielką ilość
drobnych przedm iotów z bron zu , kości słoniowej i alabastru.
Tak Suza, ja k i Persepolis są dziś wprawdzie w gruzach,
1 Suzan albo Suza w edług tek stu hebrajskiego, Suzuan w edług na­
pisów A surbanipala, leży nad TJlai, dzisiejszą K erchą, w padającą do
wspólnego łożyska E ufratu i T y g ru , w pobliżu m iasta perskiego Disful.
PO JĘ C IA R E L IG IJ N E P ER SÓ W .
177
ale świetną przeszłością swoją, a szczególniej napisami klinoweini,
zjednały sobie rozgłośną wziętość. Jedynem i pomnikami staro-
perskiemi, które nie uległy zniszczeniu, są grobowce Acheme­
nidów. L eżą one opodal rezydencyi Daryusza; wykute w skale,
na wzór egipskich, oparły się przewrotom politycznym i rozkła­
dowym wpływom m a te ry i; puste są wprawdzie wewnątrz, prze­
szukiwane i zrabowane zapewnie łotrowską ręką, lecz zachowały
głęboko ryte w m armurze słowa ty ch , którzy je tu -wznosili.
Pom niki napisowe staro-perskie pochodzą od Achemeni-
dów; każdy niemal król z tej dynastyi zaznaczył swe panow a­
nie kilkuwierszowym przynajm niej napisem. W szystkie te na­
pisy razem zebrane, pomieścić się dadzą na jednym arkuszu
druku; najdłuższym z nich je st napis D aryusza w Bagastanie.
Ale jakkolw iek kroniki perskie, dotąd odnalezione, są nader
skąpe, m ają jednak pierwszorzędną w artość: nie uległy one
żadnym przeróbkom , żadne w trącenia nie były m ożebne; na­
pisy były widocznemi dla wszystkich, wyrażone trzem a języ ­
kami, dla ludów okolicznych były zrozumiałemi,— ztąd nie ulega
wątpliwości, iż są autentyczne i wiarogodne.
Napisy staro-perskie m ają swoją charakterystyczną cechę.
Każdy dłuższy napis rozpada się na trzy części: w pierwszej autor
składa wyznanie wiary i dziękczynienie Bogu za otrzym ane do­
brodziejstwa;
av
drugiej mówi kim jest,
w
trzeciej podaje do wia­
domości ważniejsze zdarzenia dziejow e1. Dzięki tem u religijnemu
usposobieniu Achemenidów, będziemy mogli, choć ze szczu­
płych kronik, zasięgnąć wiadomość o ich pojęciach religijnych.
.Zapiski Achemenidów, jak to wspominaliśmy, wyrażone
były językiem staro-perskim , medyjskim i asyryjskim ; jedna
i ta sama rzecz oddana była trojakim językiem. W rozbiorze
tekstów trzym ać się będziemy napisu czysto perskiego, którego
przekład podali: Rawlinson, Spiegel i Kossowicz. Dla lepszego
jednak zrozumienia tekstu staro-perskiego, musimy przedtem
zapoznać się z niektórem i wyrażeniami, jakich Achemenidzi
używali do oznaczenia najwyższej Istoty.
1 Λ\τ niektórych napisach porządek je s t zm ieniony; au to r mówi
najprzód kim jest, a następnie składa w yznanie w iary.
178
P O JĘ C IA R E L IG IJN E P ER SÓ W .
W języku staro-perskim wyraz
B a g a
oznaczał ogólne po­
jęcie Bóstwa, w tem samem prawie znaczeniu i brzmieniu jak
u nas B ó g . W yraz Baga przychodzi kilka, a naw et kilkana­
ście razy w piśmie klinowem, a zawsze w tem samem znacze­
nia: skoro się mówi o Bogu Persów, wówczas wyrażenie brzmi
..Baga w azarka1, B óg wielki; o bogach innych ludów mówi
1
się „anija bagaha“, inni bogowie.
Jakie jest pochodzenie wyrazu B aga— niewiadomo; mógł
on być sam dla siebie źródłosłowem. Używany był w nieco
zmienionem brzmieniu przez wielki odłam ludów aryjskich,
mianowicie przez ludy E ranu, Indyj, Frygii, a wreszcie przez
Słowian.
Ludy erańskie, prawdopodobnie z B aktryi, które mówiły
językiem t. zw. zendckim , dla wyrażenia Boga czyli Bóstwa
używały wyrazu
Bagha.
Znajdujem y w Aweście ustępy, które,
według zdania takich Eranistów, ja k Spiegel 1 i Mgr. de H ar-
lez, niewątpliwie w znaczeniu powyższem brać należy.
N ajm ożniejszy w śród n ajm o żn iejszy ch , najsilniejszy w śró d sil­
nych, najm ędrszy
z
Baghów .
O ddajem y cześć gw iaździe św ietnej i pełnej w spaniałości T istry a,
k tó ra w iedzie w ody z ja sn ej siedziby ś\viatla w dalekie p rz e strz e ­
nie, do atm osfery, stw orzonej przez B agha 2.
1 „U eber
bagha
liabe ich scłion zu Yd. X IX , 78 gesproclien. W ester-
gaard m it B.
dnma-dótem,
w as einen ganz anderen Sinn geben m uss, ais
den traditionellen. U nter
bagha
ist doch w ohl Ahura-M azda zu verstelien,
wie die neuere T raditi on w ill; ioh habe dies fruher bezw eifeln wollen,
w eil ich glaubte, dass A hura im A vesta so w enig ais in den K eilinschriften
m it dem K am en
bagha,
allein bezeichnet w erden konne, sondern noch ir-
gendem Beiw ort, wie „gross“ erhalten musse. Es ist indess sehr misslicli
anzunehm en, dass die P arsen in irgend einer Periode ihres D aseins einem
andern ais ihrem liochsten G otte die Fahigkeit beigelegt haben, W esen,
und noch dazu gottliche W esen zu schaffen. Dies scheint auch die An-
siclit A. K uhn’s zu sein, der unsere Stelle in seinem W erke „die H erab-
k u n tt des F eu ers“ etc., p. liO folg. bespricht1.
Commentar itber das Avesta,
1
v. F. Spiegel, 2. B., S. 116.
-
Chorda Avesta,
J e s z t X I, cz. 33; J e s z t V III, cz. 7. Przytoczyliśm y
dw a tylko u stępy z A w esty, choć w yraz Bagha przychodzi tam , w tem że
samem znaczeniu, razy kilkanaście.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin