S05E04- Slabtown.txt

(17 KB) Pobierz
[461][500]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[501][544]- Wszystko w porzšdku.|- Rzuć to.
[569][610]Jestem doktor Steven Edwards,|a to funkcjonariuszka Dawn Lerner.
[610][634]- Jak się czujesz?|- Gdzie jestem?
[635][684]- W szpitalu Grady Memorial w Atlancie.|- Jak się tu znalazłam?
[685][716]Moi podwładni znaleli cię przy drodze,|otoczonš przez zgnilaków.
[716][756]Miała złamany nadgarstek|i uraz głowy.
[756][795]- Pamiętasz, jak masz na imię?|- Beth.
[850][893]- Jest tu też człowiek, z którym byłam?|- Znalelimy cię samš.
[894][941]Skoro cię nie uratował,|to znaczy, że jest już jednym z nich.
[948][975]Więc masz u nas dług.
[1028][1089].:: GrupaHatak.pl ::.|>> Release24.pl <<
[1101][1165]{Y:b}{C:$aaeeff}facebook.pl/GrupaHatak
[1170][1226]{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|Igloo666
[1331][1375]{y:u}{c:$aaeeff}ŻYWE TRUPY 5x04 Slabtown|Betonowe miasto
[1460][1491]Kilku z nich wybrało się|tydzień temu po zapasy.
[1491][1531]Znaleli dwa pudła naleników w proszku|i kasetę z kawałkami Merle'a Haggarda,
[1531][1585]a także tego pana pod mostem.|Zatrzymanie pracy serca i odwodnienie.
[1596][1629]Zrobiłem, co tylko się dało.
[1643][1676]Zaraz... i to wszystko?
[1679][1724]Jeli pacjenci nie wykazujš|żadnych oznak powrotu do zdrowia...
[1724][1754]Cóż, wtedy decyduje Dawn.
[2001][2026]Czekaj.
[2424][2459]Chod, ciało stygnie.
[2534][2570]- Ile mieszka tu osób?|- Wystarczajšco, bymy przetrwali.
[2570][2595]Niektórzy byli tu od poczštku,|częć przybyła jako pacjenci.
[2595][2633]- Każdy ma jakš pracę.|- Nie możemy go pochować?
[2634][2656]Nie, wychodzimy na zewnštrz|tylko w razie koniecznoci.
[2656][2709]Może to niegodny sposób pochówku,|ale korzystamy z tego, co mamy.
[2716][2769]Zabezpieczylimy klatki schodowe,|ale okna na dole sš roztrzaskane.
[2771][2800]Zgnilaki wchodzš do piwnicy,|gdy usłyszš hałas.
[2800][2844]A jeli ciała sš doć ciepłe,|pozbywajš się za nas bałaganu.
[2845][2901]- Korzystacie z tego, z czego możecie.|- No i to najszybsza droga na dół.
[3078][3115]Wyglšdasz coraz lepiej.
[3125][3183]Wpadlimy na lad po magazynie broni,|więc wypuciłem się daleko z partnerem.
[3183][3240]Wtedy zobaczylimy cię na drodze.|Nie pamiętasz mnie, co?
[3251][3299]Walczyłam ze szwendaczem,|a potem straciłam przytomnoć.
[3301][3368]Jeden chciał się do ciebie dobrać,|ale byłem szybszy.
[3370][3410]Rozwaliłem go na miejscu.|Jestem Gorman.
[3420][3473]Kiedy kto wywiadcza ci przysługę,|wypada odpowiednio podziękować.
[3485][3536]Chyba że mam zapisać wszystko,|co włanie sobie nakładasz.
[3546][3583]Nie ma nic za darmo, prawda?
[3640][3689]Znajdziemy Joan,|a póki co maszeruj do pralni.
[3689][3737]Chcę, by mój mundur wyprano oddzielnie,|a następnie wyprasowano.
[3737][3766]- Wiem.|- Nie wymšdrzaj się.
[3883][3915]Kiedy czułem się,|jakbym tonšł w badaniach.
[3916][3962]A teraz oceany wyschły,|a ja duszę się nudš.
[3983][4051]Masz szczęcie, skoro jeste|na tyle bezpieczny, by się nudzić.
[4073][4113]To Junior Kimbrough.|Podoba ci się?
[4124][4159]Nie pamiętam, kiedy ostatnio słuchałam|muzyki z płyty gramofonowej.
[4159][4194]Jeden z niewielu przywilejów|bycia jedynym lekarzem.
[4194][4231]To oraz...|cokolwiek to jest?
[4232][4264]winka morska.|Gdzie twoje jedzenie?
[4264][4308]Im więcej biorę,|tym więcej jestem dłużna, prawda?
[4329][4379]Jadła kiedy winkę morskš?|Wštpię.
[4387][4432]Nie nazwałaby tego przywilejem.|Usišd.
[4438][4476]Dawn nie musi się dowiedzieć.
[4680][4703]I jak?
[4720][4753]Całkiem smaczne|jak na peruwiankę.
[4781][4826]Obraz Caravaggia.|Znalazłem go na ulicy przy muzeum.
[4827][4857]- Leżał jak jaki odpad.|- Jest przepiękny.
[4858][4894]Nie ma już dla niego miejsca.
[4901][4950]W sztuce nie chodzi o przetrwanie,|tylko o transcendencję.
[4964][5008]Bycie czym więcej niż zwierzętami.|Wznoszenie się na kolejne wyżyny.
[5008][5053]- Nie możemy już tacy być?|- Nie wiem.
[5061][5100]Ja nadal potrafię piewać.
[5140][5189]- Mamy kolejnego.|- Znalazłem jego portfel. Gavin Trevitt.
[5190][5233]Podczas ucieczki|wypadł z pierwszego piętra.
[5251][5278]Stracił sporo krwi.|Nie wiem, czy przeżyje.
[5279][5296]- Podalimy mu już...|- Zajmę się tym.
[5297][5320]Chciałe ratować ludzi,|więc bierz się do roboty.
[5321][5353]Nie wiem, jak poważnie jest ranny.|To beznadziejny przypadek.
[5354][5407]- Mówiła, bym nie marnował zapasów.|- A dzi chcę, żeby spróbował.
[5413][5455]Podłšcz EKG i ultrasonograf.|Włanie tak.
[5456][5492]A teraz do pacjenta.
[5561][5616]Odma opłucnej i przebite płuco.|Beth, podaj igłę iniekcyjnš z tej szafki.
[5857][5891]- Przeżyje?|- Wypadł z budynku, Dawn.
[5891][5925]Przeżyje czy nie?
[5932][5971]Widzisz te siniaki? Ma krwotok wewnętrzny,|ale potrzebuję rentgena, by go ocenić.
[5971][6004]A nawet w takim przypadku|nie mam odpowiednich narzędzi.
[6004][6046]Mówiłem, że to tylko|marnotrawstwo zapasów.
[6104][6142]Steve, pamiętaj o stawce.
[6277][6307]- Zawsze taka jest?|- Tylko gdy ma zły dzień.
[6308][6373]Niestety innych nie miewa.|Noah zostawił ci nowš koszulę.
[6380][6427]- Co jest złego w tej?|- Ma fioła na punkcie czystoci.
[6436][6484]- Musi uwielbiać twoje biuro.|- Wszyscy mamy sposoby, by jej dokopać.
[6484][6517]Zaczekam na zewnštrz.
[6756][6786]Dawn natychmiast cię potrzebuje.
[6802][6858]Ma szczęcie, że jš znalelimy.|Cokolwiek sobie mylała, nie było warto.
[6858][6870]Masz dwie opcje.
[6871][6923]- Albo utniemy ci rękę, albo po tobie.|- Pieprzyć ciebie i twojego fagasa!
[6924][6966]- Bezczelna dziwka.|- Gorman, wyno się stšd!
[7023][7041]To znieczulenie.|Będzie ci potrzebne.
[7042][7084]- Id do diabła.|- Podjęła decyzję. Zrób to.
[7100][7145]- Nie! Kazałam wam mnie zostawić!|- Nie pozwolimy ci umrzeć!
[7146][7173]Nie pozwolimy,|by się przemieniła.
[7173][7213]- A ty dokšd?!|- Nie mogę wam pomóc.
[7213][7263]- Chcesz, by umarła?|- Beth, przytrzymaj jš, szybko.
[7269][7304]- Już dobrze.|- Zostawcie mnie!
[7310][7342]- Nie wracam do niego!|- Nie musisz.
[7342][7371]- Nie zapanujesz nad nimi.|- Zapanuję.
[7371][7399]Beth, gotowa?
[7613][7673]Wszystko w porzšdku?|Jestem Noah, ten od lizaków.
[7694][7740]Beth.|Dziękuję.
[7746][7795]Uznałem, że po dzisiejszym poranku|przyda ci się trochę pocieszenia.
[7796][7837]Ale chyba powinienem był|przynieć cały słoik.
[7846][7923]- Trzymaj, powinna pasować.|- Co się stało z Joan?
[7939][7989]Gdyby została i trochę pomogła,|to nie mogłaby odejć?
[8003][8045]- Nie widziałem, by tak to działało.|- Jak długo tu jeste?
[8046][8076]Jaki rok.
[8121][8169]Z moim ojcem i ze mnš było le,|gdy na nas natrafili.
[8169][8196]Powiedzieli, że mogli ocalić|tylko jednš osobę.
[8196][8249]Z biegiem czasu im uwierzyłem.|Teraz wszystko rozumiem.
[8267][8315]Tata był większy i silniejszy.|Stawiałby opór.
[8319][8353]- Byłby dla nich zagrożeniem.|- Celowo go nie zabrali?
[8353][8413]A Dawn tylko odwróciła wzrok.|To ona tu rzšdzi, ale ledwo co.
[8417][8471]A sprawy się pogarszajš.|Spadam stšd w odpowiedniej chwili.
[8483][8528]Przyjechałem tu szukać wujka.|Muszę wrócić do mamy.
[8529][8576]- Gdzie jest twój dom?|- W Richmond w Wirginii.
[8586][8661]Chronił nas tam mur.|Uważajš mnie za słabego i mizernego.
[8673][8756]Ale gówno o mnie wiedzš.|O tym, kim jestemy.
[8828][8858]Shepherd, odbębniła podwójnš zmianę.|Zastšpię cię.
[8859][8888]Tak jest.|Dziękuję.
[8895][8938]Wiem, że nie jadła niadania.|Przyjmiesz to na zgodę?
[8938][8988]Nie potrzebuję za wiele.|Odchodzę, gdy tylko mi pozwolicie.
[9158][9237]Nie traktuj tego jako kary.|Zapewniam ci jedzenie, ubrania i ochronę.
[9238][9277]- Kiedy te rzeczy były darmowe?|- Nie prosiłam was o pomoc.
[9277][9308]Ale potrzebowała jej.
[9342][9403]Spójrz, ile dobrego robimy.|Było ciężko, ale ocalilimy Joan.
[9403][9443]A także Trevitta i ciebie.
[9457][9512]Utrzymuję nas wszystkich przy życiu.|To wcale nie jest prosta sprawa.
[9562][9597]Sporo musielimy się napracować,|abymy mogli tak żyć, Beth.
[9597][9646]Uważam, że nasze wczeniejsze życie|nie zostało definitywnie zakończone.
[9647][9678]A gdy zostaniemy uratowani|i ten koszmar dobiegnie końca,
[9679][9713]- będziemy musieli wszystko odbudować.|- Chyba nie mylisz, że kto nas uratuje?
[9713][9766]Nadal sš tacy ludzie jak ja,|próbujšcy naprawić ten wiat.
[9767][9806]Do tego czasu|wszyscy musimy na to pracować.
[9809][9861]Musimy wszystko balansować.|Jeli co bierzemy, odwdzięczamy się.
[9905][9950]Więc odpracuj, co musisz,|a szybko stšd znikniesz.
[9953][9967]- Jeli tego chcesz.|- Chcę.
[9968][10012]Więc musisz jeć,|bo inaczej osłabniesz.
[10027][10085]A wtedy będziesz potrzebowała leczenia|i nie będziesz mogła wykonywać pracy.
[10120][10155]Wiem, że nie prosiła się o to.
[10178][10206]Ja również.
[10513][10543]Bardzo miłe dla ucha.
[10575][10633]- Pójdę po doktora Edwardsa.|- Proszę, nie rób tego jeszcze.
[10718][10766]- Bardzo mi przykro.|- Ona potrafi nad nimi zapanować.
[10782][10820]Ale nie panuje,|bo tak jest łatwiej.
[10835][10883]- Ponieważ jest tchórzem.|- Co on ci zrobił?
[10891][10915]Nieważne.
[10916][10967]Łatwo zawrzeć pakt z diabłem,|jeli samemu się za to nie płaci.
[11442][11469]Zgubiła co?
[11481][11513]To twoje, prawda?
[11594][11611]Kwane jabłko.
[11612][11652]Dawn zebrała takie lizaki|z oddziału dziecięcego.
[11653][11694]Poczęstuj się.|Może co ci się przypomni.
[11703][11729]- Nie chcę.|- Daj spokój.
[11730][11781]Chcę się upewnić,|że zwracam go włacicielowi.
[11894][11932]Włanie tak...
[11932][11962]Zostaw jš w spokoju.
[11982][12039]- Ta dziewczyna powinna być moja.|- Nikt tu do ciebie nie należy, Gorman.
[12046][12085]- Jeli mylisz, że odzyskasz Joan...|- Odzyskam.
[12085][12132]- Mylisz, że Dawn mnie powstrzyma?|- Ja to zro...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin