ks_Piotr_Skarga_Nauki_o_Sakramentach_Krakow_1891.pdf

(10752 KB) Pobierz
P O B O ŻN E K S IĄ Ż K I
dla
wiernych
Tom
każdego
47
.
stanu
NAUKI
0 SAKRAMENTA
Y
Ji
Chrztu, Bierzmowania. Pokuty,
Ostatniego Pomazania, Kapłaństwa i Małżeństwa.
przez
jt .
P
io t r a
^S
k a r g ę
J\
j
.
J
iHr>-—
W K R A K O W IE ,
W D ltU K A K M .r/A .SU - FU. KI,(IC%VCKIKOO 1 S P Ó Ł K I
poił 7.nr7..|ilviii .I
óx
<
m
l.akoclńakicgo.
*I'
1891.
C ena: broszur.
3 0
ct. (OO ten.) — opraw.
*40
et. (HO fon.).
TK N JE ST
SYN MÓJ M IŁ Y , W KTÓ R YM K M UPODOBAŁ SO BIE;
JEGO SŁUCHAJCIE. M AT. 3, 17.
1
ü
r
Facultas R. P. Provincialis.
Ego Michael Mycielski, Praepositus Provincialis
Provinciae Galicianae Societatis Jesu, potestate ad j
hoc mihi facta ab A. R. P. N. Antonio Anderlody,
j
Praeposito Generali ejnsdeiu Societatis, facnltatem
' concedo, ut opusculum snb titulo:
Nanki o Sakra­
mentach, przez Ks. Piotra Skargq
8.
J.
jam pri-
dem a ceusoribus Societatis nostrae revisum denno
typis mandetur.
Cracoviac, 10 Novcmbris 1891.
tf
SŁOWO OD W YD AW CY.
Michael Mycielski,
S. J.
Nr. 1167.
IMPRIMATUR.
Cracoviae, die 10 Novcmbris 1891.
U. S.
f
A. Card. Dunajewski.
Nakładom X. Michała Myciclskicgo T. J.
Przed rokiem ogłosiliśmy drukiem
Nauki
o Przenajświętszym Sakramencie,
wyjęte
z większego dzieła X. Piotra Skargi, które
nosi tytuł „Kazania o Sakramentach.“ Te na­
nki tak prędko się rozeszły i tak powsze­
chne znalazły uznanie, że to nas zachęca do
wydania reszty tego dzieła Skargi, t. j. Nauk
o innych sześciu Sakramentach.
W ten sposób te dwa tomiki toż uzupeł­
niają i razem wzięte obejmują całą rzecz
o Sakramentach świętych, t. j. naukę wiary
o ich Boskiem ustanowieniu i o skarbach
laski w nich zawartych dla nas, oraz na­
ukę moralną o sposobach przyjmowania ich
godnie.
Nicpotrzebujemy .dodawać, żc dzieło Skargi
i
*
O Sakr;imuuUtcli.
-------------------------------------- — <
i
2
r
jest pełne gruntownej nauki, połączonej
z piękną prostotą i namaszczeniem. Co do
języka i pisowni, trzymamy się tutaj tego
samego sposobu co w „Naukach o Przenaj­
świętszym Sakramencie“ (zol>. przedmowo tej
książki).
.
X.
Muryan Morawski, T.
./.
*
'tr
D ED YKACVA AUTORA.
w ysock
rnoD/.oNKMi;
i
-
a m i
J K I) R Z K J O W I
| POUKOMUI1ZF.MU KORONNKM II,
BO B O L 1
IMLZNKŃSKIKUU.
y,
PIA SK Ó W ,
STAROŚCIE
P A X C H R IS T I.
Wiem iżeś tymi czasy W . M. zabawiony posłu­
gami Króla J. M. Pana naszego Mit. i czytać tak
rychło tych ksiąg takich mojej lichej pracy, kazań
0 przeświętych Sakramentach katolickich, które W.
M. posyłam, nie możesz. Jednakcś ich pragną)
1 nmioś do pisania tego czegoś pilnie zawżdy słu­
chał, pobudzać nie przestał, spodziewając się lepsze­
go czasu w domowem i od dworu oddaloucm po­
mieszkaniu, któreby do rozmyślania i czytania rze­
czy nabożnych wiele czasu dać mogło. Czego wiem .
jako sobie W. M. życzysz i z ustawicznom wzdy-
! chauiem pragniesz, jako i ja nędzny starzec zro­
biony i wysilony, który się wyprosić od tej dwor­
skiej duchownej posługi, do tego czasu przychodząc
lat kilka i siedmdziesiąt, nie mogę. Ale ja patrząc
na potrzeby, które tu pomieszkanie W . M. wycia-
< *»
V
j gają, a oddalenia się od dworu bronią, życzę K ró­
lowi J. M. i ojczyźnie miłej, aby W . M. jeszcze na '
tym miejscu posług zażywała. Każdy to widzi,
który dobrem a niezawisnem okiem patrzy, z jaką
uprzejmością, i wiarą i pilnością służysz Królowi
J. M. nic tylko jako wierny poddany i sługa Panu,
ale jako wielki miłośnik dobrodziejowi i ojcu swe­
mu. Każdy to widzi, który dobrego rozsądku w mi­
łości chrześcijańskiej zażywa, jako gorąco ojczyznę
miłujesz,- i do je j szczęścia i zatrzymania i podnie­
sienia i sławy, wedle siły i stanu swego pomagasz.
Na dwór Króla J. M. jako na jasną pochodnię i górę
wysoką Korona wszystka patrzy, i z dobrych się
przykładów buduje i naprawia, w których widzą
W. M. pobożność, bojażń Hożą, i nabożeństwo nie-
obludne: jako cnoty święte i prawdę miłujesz, a nie-
zbożnością i niesprawiedliwością się brzydzisz. Świe­
tna jest W. M. uprzejmość bez obłudności, słowo
prawdy bez oszukania, życzliwość każdemu bez
zmyślania. Czystość i trzeźwość i wzgarda rzeczy
tych doczesnych a podeptanie wszelkiego łakom­
stwa, czyni w tobie każdemu podziwienie. A zwła­
szcza gdy widzą rzecz tak rzadką i wieków na­
szych nową, iż będąc w takiej lasce Pańskiej, i taki
przystęp Króla J. M. i ufanie u niego, tak wysokiej
komory je g o urząd mając, żadnemi się upominkami,
ani podarkami łakomemi i boga terni nie obciążasz,
i wolności sobie do prawdy i dobrego rozsądku
i popierania sprawiedliwości i przystojności odbie­
rać nic dopuścisz; czemu się świat dziwuje, a cnotę
miłujący wielce się uweselają i budują. Mógłbym
&
*
wiele przydać, i o cnych i mądrych sprawach W.
M. bez pochlebstwa, którego mi nic potrzeba mó­
wić, któremiś i dom swój zacny starożytny, i ta-
kiemi cnotami z przodków sławnych zaprawiony,
prawdziwem a nie słownem szlachectwem ozdobił.
Znalazły się niedawno w przywileju klasztoru są­
deckiego, na wieś Optdany pisanym, Roku Pań­
skiego 1338 takie słowa, które nieboszczyk X. Mi­
kołaj Dobrocielski, kanonik kruk. wizytator tego
klasztoru wypisano nam ukazał:
hit nr praesentei:
Oomes Nieolaus dieta» Jłobola, lieginao, anti/jime
Piacerna,
ale moja ku W. M. głęboka miłość, mo­
że u kogo w podejrzeniu zostawać. Żyezeć u Pa­
na Boga prawdziwej sławy, bez której ta ludzka
w niwecz się obraca i nie trwa. Życzę W . M. i z te­
go czytania tych kazań, za darem Ducha ś. tego,
o co często z moją wiadomością Pana Boga prosisz,
abyś sobie łaski je g o zawżdy przyczyniał, a nigdy
je j nic utracał, a do końca dobrej, pobożnych sług
Bożych śmierci, szczęśliwie przystąpił, w żadnej się
na święcie łagodności i pociesze nie kochając, ani
zatrzyinować do lepszej ojczyzny i pokoju dopu­
szczając. Życzę i Królowi J. M. i ojczyźnie milej,
aby długo uprzejmych i wiernych posług W. M.
zażywała. Życzę dworowi królewskiemu takich lu­
dzi, i przykładów tak dobrych, aby się z nich wszyst­
kie cnoty i pobożność rozkwitnęła, a Koronie wszyst­
kiej świeciła. Życzę i sobie takich słuchaczów, i tak
rodzajnej do nasienia drogiego ziemi. A iż dawna
laska i miłość W. M. i dobrodziejstwa ku mnie nie­
godnemu i ku zakonowi naszemu co dzień się wię-
&
*
W
-3>--------------------------------------------- — ----------- — <5«
----------
--------
-
G
--------------------------------------- <*«#
i}
.
.
. .
k
coj szerzę, i słatecznosc raz zaczętej przyjaźni i
w Bogu moc bierze, i noweini się dobrodziejstw)’
i gorącością wznawia i umacnia, nic mam czcili ta-
|kicj miłości ku mnie i naszej wszystkiej braci W . I
j
M. oddać, jedno takąż dali Bóg ku W . M. miło­
ścią, która mię do częstej za W. M. modlitwy i prze
świętych ofiar budzi i to pisanie na mnie wycia- j
gnęła, w którcmcm dobrem i powinnem wspomina- i
nicm zapomnieć W . M. nic mógł i nigdy nie będę
mógł, wdzięcznością wszelaką ku W . M. łaskę tak
wielką ku mnie oddając a do zapłaty wiecznej za
nie u P. Boga, którego we mnie grzesznym kapła­
nie czcisz ukazując, która W . M. da Pan Bóg nie
minie.
Dan w Warszawie w dzień Nowego ś. Lata 1(500.
W. M. sługa i bogoinóillosi niegodny.
.
.*
W
-----------------------------------------------
7
9
O SAKRAM ENTACH
W
P O S P O L IT O Ś C I.
N AU K A JEDNA.
Jako potrzebna jest nauka o Sakramentach kościel­
nych, co są, i jakie opisanie ich, z czego się skła­
dają, kto je sprawować może, która liczba, i jaka
potrzeba ich i dzielność.
-------------
i
Piotr Skurya.
Nauka o Sakramentach Kościoła św. ka­
tolickiego, pilnie się wszystkim wiernym,
jako bardzo do zbawienia potrzebna, zale­
cać ma, bo bez nich zbawienia mieć nic mo­
żemy. Gdy ich dobrze i z przyprawą nale­
żącą używamy, przez nie się poświęcamy,
i bierzemy laskę i dary niebieskie, na uspra­
wiedliwienie dusz naszych grzesznych. Są
jako wiadra, któremi czerpamy wodę zba­
wienną ze źródła męki, wysług i śmierci
Pana naszego Jezusa C h r y s tu s a S ą jako
rury, przez które nam zbawienie nasze, od­
puszczenie grzechów, ożywienie dusz naszych
1 Isa. 12. 3.
*
(O -
S
-S
-flt
*?;•
------------§>&
Zgłoś jeśli naruszono regulamin