Tagore Podszepty duszy (1923).pdf

(1328 KB) Pobierz
I
^ ^ zb m d p a /2 a & ^ (zó o re
R A B IN D R A N A TH TAGORE
PO SZEPTY D USZY
T Ł O M A C Z Y Ł
O
L
W
I
D
DAR MIŁUJĄCEGO
TŁOMACZYŁ
STANISŁAW
TOM PIERWSZY
SCHAYER
>1 łiW iC ć 1 PA S/.kO WXKl
1
WARSZAWA
— KRUCZA
42
M C M X X 1 U-
POSZEPTÓW DUSZY
TOM PIERWSZY
POSZEPTY
DUSZY
1
1
N
OCY ubiegłej śniło mi się,
że jestem chłopięciem jak
ongi, zanim matka moja umarła.
Siedziała w pokoju ogrodowego
domu nad brzegami Gangesu.
Minąłem ją nieuważnie, nie spo­
strzegając jej, kiedy nagle zabły­
sło w mej świadomości, że matka
moja jest— i niewysłowiona czu­
łość opanowała mnie.
Odwróci­
łem się natychmiast i wróciłem
2
POSZEPTY
DUSZY
do niej, a skłaniając się głęboko,
dotknąłem czołem jej stóp. Ujęła
mnie za rękę, spojrzała w twarz
i rzekła: „Oto jesteś!“
W tym wielkim świecie prze­
chodzimy bez uwagi koło miejsca,
gdzie siedzi matka. Je j spiżarnia
stoi otworem, kiedy nam potrzeba
pokarmu, łoże jest gotowe, kiedy
zechcemy spać. Jeno tego dotknię­
cia niema, ni głosu tego. Chodzimy,
lecz nigdy nie zbliżamy się do niej
osobiście, iżby za rękę pochwycić
nas mogła i rzec: „Oto jesteś!“
Zgłoś jeśli naruszono regulamin