[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. [93][119]/Poprzednio w "Californication"... [120][158]- Zapłaciłbyś mi...|- Milion dolarów, by znów być w tobie. [159][175]- Co za pierdolenie.|- Wiem! [176][201]- Chyba na to nie pójdziesz, co?|- Jeszcze nie wiem. [202][219]Przydałoby nam się|trochę gotówki. [219][266]- Ja już jadę, a ty?|- Będę za pół godziny albo szybciej. [266][314]Nie chce mi się czekać na coś,|co zapowiada się na niemiłą rozmowę. [315][352]Ale przed powrotem do domu|musisz co najmniej raz się uśmiechnąć. [352][371]Nie mogę tego obiecać. [371][406]- Po co idziesz na drinka z Karen?|- Wszystko się strasznie zjebało. [406][440]Nie wiem, czy uratuję swoje życie,|a to ona jest jego wyznacznikiem. [441][479]Hank, zamknij się i słuchaj,|bo próbuję powstrzymać łzy. [479][526]Jestem w szpitalu.|/Karen miała wypadek samochodowy. [533][582].:: GrupaHatak.pl ::.|facebook.pl/GrupaHatak [594][645]{y:u}{c:$aaeeff}Californication 7x09|Faith, Hope, Love [651][699]{c:$aaeeff}Tłumaczenie ze słuchu:|Igloo666 [700][736]{c:$aaeeff}Korekta:|k-rol [1009][1046]Ja pierdolę, co jest ze mną nie tak?|Oczywiście musiałem się spóźnić. [1046][1076]- Nie obwiniaj się, Hankie.|- Dlaczego nie? [1076][1117]- Miała się spotkać ze mną.|- Koleś był nawalony. [1118][1147]Pojawił się znikąd.|Mogło się to przydarzyć każdemu. [1148][1174]Wiesz, ile razy sam jeździłem|nawalony po Venice? [1174][1222]- To mogłem być nawet ja.|- Możliwe, ale to bez znaczenia. [1222][1270]- Jest, jak jest, a ona z tego wyjdzie.|- Nie wiadomo. [1273][1307]- Co z nią?|- Wjechał w nią jakiś ochlej. [1308][1343]Nieźle ją poturbowało,|traci i odzyskuje przytomność, [1344][1386]a lekarze nie wykluczają|wewnętrznego krwotoku. [1387][1420]- Co mogę zrobić?|- Przede wszystkim przestać płakać. [1420][1477]Nie ma sprawy.|Już się robi. [1479][1531]Oddaj też trochę krwi.|Może będzie jej potrzebować. [1551][1584]A mogę zrobić coś innego? [1602][1654]Niegdyś często mnie mdliło,|gdy przychodziło do oddawania krwi. [1671][1697]Może mam niewłaściwą grupę? [1698][1748]- To nie pierdolona akupunktura!|- Nawet się jeszcze nie wbiłam. [1748][1801]Poważnie? Chyba pani żartuje.|A czułem, jakby weszła po całości. [1801][1829]Teraz się wbijam. [1873][1922]- Trafiło na wrażliwca.|- To pierdolona łajza. [1934][1976]Ta kobieta to jakiś|pierdolony rzeźnik, Hank. [1989][2024]Jak się trzymasz, kolego?|Dajesz radę? [2024][2077]Bo przybyłem, by cię wesprzeć.|Choć trochę kręci mi się w głowie. [2199][2237]- Jebać to!|- Co ty odwalasz, Karen? [2241][2293]- Dlaczego zachowujesz się jak dupek?|- Staram się być kimś zgoła innym. [2294][2344]- No to kiepsko ci idzie.|- Sama zaczęłaś, nazywając mnie dupkiem. [2344][2387]- Bo widać, że nie chcesz tam jechać.|- Tak? Skąd wiesz? [2387][2432]Bo często tak mówiłem?|A jednak jadę tam, gdzie nie chcę. [2433][2452]Nie wyświadczaj mi już|żadnych przysług. [2452][2474]Od tego zależy|nasza pierdolona przyszłość. [2474][2519]- Chryste, nie dramatyzuj, Karen.|- Wiesz, ile razy to przekładałam? [2519][2555]- Wiesz, ile razy przywaliłem w ścianę?|- Straciłam już rachubę. [2556][2586]- Ale spytaj Bekki.|- No tak, mieszaj w to Beccę. [2587][2620]A dlaczego nie?|Nie jest tu najważniejsza? [2620][2671]- Nie powinniśmy naprawić tego dla niej?|- Nie tykaj co moje, kobieto. [2694][2744]- Zawsze byłem takim dupkiem?|- W różnych odmianach. [2753][2806]- Niektóre bywały bardziej zgubne.|- Kurwa, co się z nami stało? [2823][2852]- Nie rozumiem.|- Tak dobrze nam się żyło. [2853][2911]Chodziliśmy na wspólne kolacje.|Myślałem, że razem się zestarzejemy. [2925][2962]- A spójrzcie teraz.|- My nadal jesteśmy razem. [2962][2987]No, widać. [2995][3045]Tak bardzo, że zastanawiasz się,|czy pozwolić żonie rżnąć innego za kasę. [3045][3071]Marcy na własny rozum.|Nie mogę jej mówić, co ma robić. [3072][3099]Możesz.|Możesz walczyć, Runks. [3099][3133]Dlaczego powiedziałeś mu o ofercie Stu?|Nie ma już u nas prywatności? [3133][3164]To mój najlepszy przyjaciel.|Potrzebowałem jego rady. [3165][3188]To wyjątkowa sytuacja.|A ty nie mówiłaś Karen? [3188][3232]- Nie! Potępiłaby to.|- Właśnie. [3233][3282]Bo jest odpowiedzialnym dorosłym.|Zawsze była dla nas przeciwwagą. [3283][3320]Była najlepszym, co mi się przydarzyło,|a ja koncertowo to spierdalałem. [3320][3348]- Hank...|- To prawda, Marcy. [3348][3395]Nie mogłem przestać świętować bycia|najszczęśliwszym facetem na świecie. [3395][3427]Oddalaliśmy się od siebie, bo myślałem,|że zawsze będzie czas na naprawę. [3427][3480]- Nadal jest na to czas.|- A jeśli nie? A jeśli się skończył? [3500][3554]Nie możecie przystać na propozycję Stu.|Nigdy o tym nie zapomnicie. [3557][3607]Są pewne rzeczy, przez które|nie należy w ogóle przechodzić. [3727][3753]- To on?|- Hank... [3754][3798]- Co Hank? To proste pytanie.|- Pogadamy o tym w środku. [3799][3848]Nie wierzę, że dałem się namówić|na takie upokorzenie. Spadam stąd. [3849][3873]Witajcie. [3961][3989]- Zaczynamy?|- Tak. [3989][4022]Co was do mnie sprowadza? [4027][4063]- Ma romans.|- Prosto z mostu. [4064][4089]- Jezu, Hank...|- Po to tu przyjechaliśmy, prawda? [4089][4116]Żeby przejść|do sedna sprawy. [4116][4144]- To właśnie próbuję robić.|- To nie jest żadne sedno. [4144][4184]Dla mnie tak.|W każdy możliwy sposób. [4185][4203]Karen ma rację, Hank. [4203][4236]Dlaczego spodziewałem się,|że od razu weźmiesz jej stronę? [4237][4265]Nie jestem po niczyjej stronie.|Po prostu sugeruję, [4265][4303]że romanse to zazwyczaj objaw|dużo poważniejszych problemów. [4304][4354]Serio? Dla mnie romans wygląda|na kurewsko poważny problem. [4357][4398]Dajmy się wypowiedzieć Karen.|Masz romans? [4406][4451]- Nie nazwałabym tak tego.|- A jak byś to opisała? [4470][4497]- To mój przyjaciel.|- Emocjonalny przyjaciel? [4498][4522]- Chyba tak.|- Ja pierdolę. [4522][4567]Emocjonalny przyjaciel?|Kiedy ja będę mógł takiego mieć? [4568][4593]Już miałeś. [4611][4645]- Kochałaś się z nim?|- Nie. [4648][4677]Ale rozważałaś to? [4694][4705]Tak. [4706][4741]- Przywalę zaraz w ścianę.|- Jak mają się sprawy z seksem? [4742][4772]- Nie za często.|- Nie istnieje. [4773][4829]Dlaczego myślisz, że Karen stworzyła|emocjonalną więź z innym mężczyzną? [4845][4905]Być może dlatego, że ten koleś|o imieniu Bill non stop wydzwania. [4912][4935]Gość myśli, że jest seksowna|i chce ją zerżnąć, [4936][4976]więc udaje, że interesuje go to samo co ją,|żeby dobrać się jej do majtek. [4976][4995]Z dobrym skutkiem. [4995][5052]Ciężko o rzeczową wymianę zdań z kimś,|kto co noc zalewa się w trupa. [5052][5092]- Co jest złego w jednym do snu?|- Pijesz dużo alkoholu, Hank? [5093][5139]- Co to ma być, interwencja?|- Uważasz się za alkoholika? [5140][5168]Myślałem, że będziemy rozmawiać|o jej emocjonalnym przyjacielu, [5169][5209]- a nawijamy tylko o mnie.|- Co chcesz u siebie zmienić? [5209][5259]- Dlaczego ja jestem w centrum uwagi?|- Nie jesteś, tylko bardziej się bronisz. [5259][5285]Nie chichraj się, Karen.|To niestosowne. [5286][5329]Wiesz, co jest niestosowne?|To, że nie rozmawiamy już ze sobą. [5329][5389]Zakopałeś się w swojej pracy.|Co noc wychodzisz pić i flirtować. [5390][5427]Wracasz do domu totalnie nawalony,|nie widząc nawet córki! [5427][5465]- Mam na głowie film!|- I co z tego?! [5467][5494]- Każdy ma na głowie jakiś film.|- To praca, z której inni będą dumni. [5495][5525]- Jestem dumna, nie tu leży problem.|- I jesteś tak dumna, [5525][5581]- że znajdujesz sobie tego przyjaciela.|- A ty uprawiasz nowy styl życia. [5581][5628]- Nie zjesz nawet nic w domu.|- Nigdy tak nie mówiłem. [5628][5644]- Ale tak uważasz.|- Wcale nie. [5644][5677]Czy napotykam na swojej drodze|atrakcyjne kobiety? Tak. [5677][5727]Czy flirtuję z nimi? Pewnie tak.|Czy chcę je zerżnąć? Tak! [5728][5760]- Widzi pan?|- Witamy w zajebistym świecie facetów. [5760][5795]- Dlaczego to przywilej facetów?|- Ale nie szukam emocjonalnych psiapsiół [5796][5827]ani tak naprawdę nie myślę|cały dzień o jebaniu ich. [5828][5848]- Ale mówiłeś...|- Tak naprawdę! [5848][5892]Przecież to ohydne,|że aż chcę przywalić sobie w fiuta. [5892][5935]Ale nie zrobię tego.|Bo to byłoby niestosowne. [5999][6044]To tylko dolar, człowieku.|Dam ci drugiego, tylko przestań. [6044][6079]Spróbuj jeszcze raz.|Nie musisz mi oddawać. [6079][6124]- Wybacz. Nie wiem, co mnie napadło.|- Spoko, rozumiem. [6124][6177]Sam często tak miałem.|Choć raczej tyle nie przeklinałem. [6200][6237]- Czekasz na wieści?|- Tak, a ty? [6237][6260]Ja też. [6262][6300]Moja żona jest właśnie operowana.|Ma raka. [6301][6338]Często tu bywałem|w ciągu ostatnich paru lat. [6338][6381]Przykro mi.|Moja pani też gdzieś tam leży. [6383][6431]Jak to mówią, czekanie jest natrudniejsze.|Najprawdziwsza prawda. [6443][6471]- Od jak dawna jesteście małżeństwem?|- Nie jesteśmy w ogóle. [6471][6506]Co jakiś czas jesteśmy razem,|rozstajemy się i do siebie wracamy. [6507][6537]Choć w momencie wypadku|sprawy miały się kiepsko. [6538][6582]Amen. Jestem żonaty od 44 lat|i często sprawy miały się kiepsko. [6582][6617]44 lata?|Świetna robota. [6617][6675]Nie wiedziałem, że to musi potrwać,|ale z biegiem czasu pojmujesz, [6675][6705]że od zawsze chodziło|właśnie o to. [6705][6740]Żeby mieć kogoś, kto potrzyma cię|za rękę, gdy życie da ci kopa w dupę [6740][6780]i przypomni ci,|że nie jesteś sam. [6794][6844]Czasami wszystko zdaje się wyraźne,|a potem znowu robi się zagmatwane. [6845][6888]Takie jest życie. Gdyby było łatwe,|nie moglibyśmy go sobie spierdolić. [6889][6916]Niczego byśmy nie żałowali,|mielibyśmy idealne dzieciaki [6917][6964]i bylibyśmy nieustannie szczęśliwi.|Znasz kogoś takiego? [6965][7011]Ja na pewno nie.|I nie wyżywaj się na automacie. [7151][7175]Taki jeden chłopak|naz...
freakdown