Polska literatura lat wojennych i powojennych wobec totalitaryzmu XX wieku(1).doc

(84 KB) Pobierz
Polska literatura lat wojennych i powojennych wobec totalitaryzmu XX wieku

71.  Polska  literatura lat wojennych i  powojennych  wobec  totalitaryzmu  XX wieku.

 

         Wrzesień  1939 roku. zakończył  krótki  okres  trwania  niepodległej  II  Rzeczpospolitej. Z  trudem  kształtowana  rzeczywistość  gospodarcza , polityczna  i  społeczna  młodego  państwa  ponownie  uległa  zniszczeniu. Druga  wojna  światowa  rozpoczęła  się  dla  Polaków  dwukrotnie: po  raz  pierwszy  pierwszego  września , gdy  Niemcy  hitlerowskie  napadły  na  Polskę , a po  raz  drugi  siedemnastego  września  najazdem  Związku  Radzieckiego. W  ogniu  dwóch  systemów  totalitarnych  naród  polski  poddany  został  masowemu  wyniszczeniu. Ponownie  staną  do  walki  o  zachowanie  historycznej  i  kulturowej  tożsamości  oraz  wolności  narodu. Wybuch  wojny  radykalnie  zmienił  sytuację  polityczną  kraju  oraz  polskiej  kultury  i  literatury. Zlikwidowano  wszystkie  ośrodki  artystyczne  oraz  instytucje  życia  kulturalnego , natomiast  środowisko  pisarzy  uległo  rozproszeniu.

    System  totalitarny  zmienił  jednostkę , a  przez  to  cały  naród. Stał  się  zagrożeniem  dla  wielu  państw  Europy  i świata , ale  także  dla  człowieka. Dominowały  dwie  straszne  i  zniewalające  ideologie: faszyzm  i  stalinizm.

Faszyzm  znalazł  w  pełni  swe  ucieleśnienie  w  III  Rzeszy-państwie  Hitlera. Zmierzał  do  narzucenia  swej  woli  we  wszystkich  dziedzinach  życia  i  do  całkowitego  podporządkowania  sobie  społeczeństwa. Totalitarni  władcy  uważali  się  za  upoważnionych  do  decydowania  o  losach  narodów , a wszelkie  próby  oporu  zwalczali  przemocą  i  siłą. Na  usługach  tego  systemu  działały  różne  organizacje  i  armie. Nieodłączną  cechą  tych  rządów  było  ciągłe  dążenie  do  zniewolenia  i  spotęgowania  atmosfery  zastraszenia  całego  społeczeństwa  oraz  do  sprawowania  ścisłej  kontroli  nad  całością  życia  obywateli.

    Wielu  pisarzy  tego  okresu  starało  się  wyrazić  swoje  poglądy  w  utworach  takich  jak  wiersze , opowiadania  czy  powieści. Niektórzy  z  nich  przeżyli  drugą  wojnę  światową  i  jej  obrazy  mieli  widoczne  przed  oczami. Inni , młodsi , opierali  się  na  opisanych  już  faktach  czy  ustnych  przekazach.

Jednym  z  tych , których  nie  ominęła  wojna  był  Krzysztof  Kamil  Baczyński. Okrucieństwo  wojny  wyraził  w  swoich  wierszach. Wiersz  pt. „Niebo  złote  ci  otworzę” przedstawia  wizję  nowego , pięknego  świata , o którym  marzy  poeta , lecz  obrazy  wojenne  nie  pozwalają  mu  zapomnieć  o  czasie  okrucieństw. Autor  twierdzi , że  ten  kto  przeżył  wojnę , nie  może  już  nigdy  usunąć  jej  z  pamięci , wspomnienia  wciąż  powracają. Inny  wiersz „Pokolenie” niesie  ze  sobą  wizję  zagłady  swojego  pokolenia. Baczyński  wspomina  o  swoich  rówieśnikach , którzy  skazani  byli  na  dorastanie  w  tym  okresie  nazywanym „czasem  Apokalipsy”. Przyroda  utożsamia  się  z  ginącym  światem , jest  skażona  wojną. Podmiot  liryczny  twierdzi ,że  cenne  wartości  obróciły   się  w  proch , uczucia  rozpłynęły  się. Wyraża  obawę , że  oblicze  wojny  dosięgnie  całe  pokolenie  i  nic  po  nim  nie  zostanie , nawet  pamięć:  „Nie  wiedząc , czy  my  karty  iliady

               rzeźbione  ogniem  w  błyszczącym  złocie ,

               czy  nam  postawią , z  litości  chociaż ,

               nad  grobem  krzyż”.

Sytuację  swoich  kolegów  ukazuje  w  słowach:

         „wstajemy  nocą.

         Ciemno  jest  ślisko.

         Szukamy  serca-bierzemy  w  rękę...

         ale  zostanie  kamień-tak-głaz”.

Autor  kończy  wiersz  pytaniem  o  sens  postawy  jego  pokolenia. Pyta , czy  historia  oceni  jego  pokolenie , czy  też  o  nim  zapomni.

W  wierszu  tym  widoczny  jest  katastrofizm  generacyjny. Natomiast  w  wierszu  pt. „Historia” zauważamy  katastrofizm  historyczno-wojenny. Podmiot  liryczny  mówi  o  strasznej  wojnie , która  zabija , wypacza  psychikę  ludzką , prowadzi  do  degradacji  moralnej. Baczyński  naświetla  problem  tragizmu  naszej  historii  i  polskiego  narodu  praktycznie  żyjącego  od  powstania  do  powstania. Autor  na  drugim  planie  usytuował  polskich  żołnierzy  walczących  na  frontach  II  wojny  światowej , którzy  niczym  się  nie  różnią  od  swoich ojców przelewających tą  samą  polską  krew. 

W  wierszu  „Rodzicom”  Baczyński  prezentuje  marzenia  swoich  rodziców , które  nie  mogą  być  zrealizowane  ze  względu  na  siłę  rażenia  wojny. Poeta  chce  jednak  zachować  w  sobie  cząstkę  normalności. Pomimo  demoralizacji  jaką  niósł  z  sobą  totalitaryzm , Baczyński  przyrzeka  sobie  i  swoim  rodzicom , że  za  wszelką  cenę  pozostanie  wierny  naukom  swoich  rodziców , których  marzeniem  było  mieć  syna  poetę.

    Pisarzem , który  swoje  opowiadania  pisał  na  bazie  własnych  doświadczeń  i  obserwacji  jest  Tadeusz  Borowski. Żył  on  w  latach  1922-1951, przeżył  więc  drugą  wojnę  światową. Miał  okazję  obserwować  losy  więźniów  hitlerowskich , ponieważ sam  nim  był , przebywając  w  kilku  obozach  koncentracyjnych. Nie  chcąc , by  straszna  rzeczywistość  wojenna  poszła  w  zapomnienie , opisał  ją  w  swoich  utworach. Codzienność  obozową  przedstawia  taką  jaką  była , bez  rozrzewniania  i  sentymentalizmu , bez  narzekania  i  skargi  na  okrutnych  oprawców. Swego  bohatera  nazwał  Tadeuszem (własnym  imieniem) , by  uwiarygodnić  to  co  napisał.

W  opowiadaniu „Dzień  na  Harmenzach” ukazuje  straszną  rzeczywistość  obozu. Ludzie  pracowali  w  wielkim  upale  budując  drogę  do  krematorium  do  stawu , aby  zasypać  ten  staw  prochami  ludzkimi.

Więźniowie  żyli  między  strachem  przed  śmiercią , a  głodem , bali  się  wybiórki , myśleli  o  tym  jak  przeżyć , a  przy  byle  okazji  oszukiwali   jak  się  dało. Szansę  przeżycia  mieli  tylko  ci , którzy  kierowali się  prawem  obozu: „dzisiaj  my , jutro 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

oni”. Życie  w  tamtej  codzienności  sprawiło , że  zapomniano  o  kolegach , znajomych , zacierały  się  kategorie  rodzinne  i  narodowe. W  obozie  można  było  umrzeć  za  drobne  przewinienie , niezdolność  do  pracy , choroby , kradzieże , nielegalny  handel , śpiewanie  zakazanych  piosenek , rozmowy  polityczne , a  nawet  za  odstępowanie  komuś  jedzenia. Więźniów  przy  życiu  utrzymywała  nadzieja ; ci , którzy  jej  nie  mieli  nie  wytrzymywali  i  popełniali  samobójstwa , rzucając  się  na  druty  wysokiego  napięcia.

    Drugie  opowiadanie  nosi  tytuł  „Proszę  państwa  do  gazu”. Pierwsza  część  przedstawia  obraz  wyidealizowany - więźniowie  odpoczywają , gdyż  jest  czas  odwszania. Natomiast  druga  część  to  obraz  typowo  realistyczny - praca  na  rampie , gdzie  przywożono  ludzi  i  sortowano ; do  gazu , pieca  czy  do  pracy. Pracujący  tam  Tadeusz  przyzwyczaił  się  do  swego  zajęcia , nic  go  już  nie  dziwi  ani  nie  wzrusza , brak  mu  litości. Sprawiła  to  wojna , która  narzuciła  inny  kodeks  moralny , zapanowały  inne  prawa , a  sytuacja  zmuszała  ludzi  podobnych  do  Tadeusza  do  takiego  a  nie  innego  zachowania  i  postępowania. Aby  przeżyć , musieli  oni  się  przystosować  do  nowych  warunków. Obraz  dnia  codziennego  obozu  prowadzi  nas  do  smutnego  wniosku , że  ludzie  chcąc  przeżyć  czynili  różne  ustępstwa , przyjmując  inny  kodeks  moralny. Winą  za  zaistniały  reżim  należy  obarczyć  faszyzm , jako  ideologię , która  doprowadziła  do  zbrodni  i  niesprawiedliwości. Nie  są  winne  pojedyncze  jednostki , ale  cały  ustrój.

Opowiadanie „Pożegnanie  z  Marią”- Tadeusza  Borowskiego  porusza  również  tematy  związane  z  okupacją  niemiecką. Opowiadanie  to  dowodzi  jak  ciężkie  losy  spotkały  Żydów , którzy  byli  uważani  przez  hitlerowców  za  rasę  niższą , rasę  która  została  skazana  w  pierwszej  kolejności  na  wyniszczenie  biologiczne. Wojna i  terror  w  utworze  są  nieobecne. Wojna  tkwi  w  umysłach  bohaterów  opowiadania , którzy  są  zdeprawowani ,  pozbawieni  ludzkich  instynktów  i  wynaturzeni. Jak  bardzo  są  zdemoralizowani  śwadczy   ich  stosunek  do  starej  Żydówki , którą  udało  im  się  wyciągnąć  z  getta. Pracownicy  nie  rozumiejąc  jaki  dramat  przeżywa  matka  w  rozłące  z  córką  namawiają  ją  aby  została  na  wolności , aby  rozpoczęła  nowe  życie. Ich  racjonalne  porady  podyktowane  są  materialnymi  korzyściami , których  dopatrują  się  u  kobiety. Zrozpaczona  matka  postanawia  wrócić  do  getta  do  córki. Autor  porównuje  tutaj  zło  reprezentowane  przez  faszyzm  i  zło  tkwiące  w  bohaterach , które  poniekąd  wywodzi  się  z  totalitarnego  ustroju  faszystowskiego. Porównanie  to  potęguje  tylko  okrucieństwa  jakich  się  dopuścili  hitlerowcy. Znieczulica  społeczna  pracowników  wydaje  się  być  błahostką  przy  holokałście - tak  bolesnym  dla  Żydów  nawet  dziś.

    Zofia  Nałkowska  pracowała  w  Głównej  Komisji  do  Badania  Zbrodni  Hitlerowskich. Uczestniczyła  w  przewodach  sądowych , oglądała  miejsca  kaźni, widziała  komory  przeznaczone  do  gazowania , krematoria , miała  możliwość  przesłuchania  świadków - więźniów  obozów  koncentracyjnych , którym  udało  się  przeżyć - aktów  ludobójstwa. W  ten  sposób  poznała  realia  wojenne , z  którymi  miliony  ludzi  musiało  się  pogodzić. Nałkowska  pisze:

         „Ze  wstrząsających  przeżyć  ówczesnych  pozostała  mi  skromna  książeczka  zatytułowana >>Medaliony<<, dająca  wyraz  zdumienia , że  to  >>ludzie  ludziom  zgotowali  ten  los<<‘’.

Każdy  medalion  jest  obrazem  losów  i  przeżyć  jednostki , jest  dowodem  pamięci  o  zmarłym  i  zapomnianym  więźniu. Książka  ta  to  rodzaj  dokumentu , reportażu  z  tamtych  lat , z 

„czasów  Apokalipsy”.

    Opowiadanie  pt. „Profesor  Spanner”to  relacja  jednej  z  najbardziej  odrażających  zbrodni  dokumentalnych  w  ramach  hitlerowskiego  systemu  zagłady. Autorka  przedstawia  to  na  podstawie  zeznań  młodego  mężczyzny , który  pracował  przy  wyrobie  mydła  z  ludzkich  ciał. Całą  tą  akcją  dowodził  profesor  Spanner. Godność  ciała  ludzkiego  została  zatracona  przez  wykorzystanie  go  do  maksimum. Pozwolili  sobie  nawet  na  bezczeszczenie  świętości  jaką  jest  ciało  ludzkie  otaczane  po  śmierci  największym  kultem. Młody  pracownik  wyraża  swój  podziw  dla  pomysłowości  i  praktycyzmu  życiowego  Niemców , mówiąc  że  Niemcy  „zrobili  coś  z  niczego”. Dla  niego  człowiek  znaczył „nic” , a  mydło „coś”.

Zbrodnie  hitlerowskie  w  różnym  stopniu  wpływały  na  psychikę  i  osobowość  człowieka. Niektórzy  przyzwyczajali  się  do  przestępstw  popełnianych  przez  Niemców. Oślepieni  postępem  niemieckiej  techniki , zostali  opanowani  przez  znieczulicę  moralną , stali  się  naiwni , krótkowzroczni. Faszyści  świadomie  działali  tak  na  psychikę  ludzką  by  zatrzeć  w  innych  głos  sumienia.

Inne  opowiadanie pt. „Dno” ukazuje  różnego  rodzaju  świadectwa  zbrodni  na  ludzkości. Bohaterką  opowiadania  jest  starsza  kobieta , która  zdaje  relację  ze  swoich  losów  z  czasów  wojny. Mówi  o  eksperymentach  wykonywanych na  ludziach , o  głodzeniu , o  ciężkiej  pracy  w  fabryce , o  surowym  karaniu , o  transportach  ludzi w  wagonach  bydlęcych.

Natomiast  opowiadanie „Dorośli  i  dzieci  w  Oświęcimiu” mówi  o  wypaczeniu  psychiki  już  u  najmłodszych. Dzieci  bawią  się  w  palenie  Żydów  i  sprawia  im  to  przyjemność. Wojna  więc  nie  oszczędzała  również  dzieci. One  to , do  tego  stopnia  przyzwyczaiły  się  do  patrzenia  na  śmierć , że  naśladowanie  morderców  nie  jest  dla  nich  straszne , lecz  pretekstem  do  wesołej  zabawy.

W opowiadaniu „Wiza” , rzesze  kobiet  różnej  narodowości  wypędzano  na  łąkę , aby  tam  przez 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

całe  dnie  i  noce  czekały  na  śmierć. Na  nikim  nie  robiło  to  już  wrażenia. Ludzie  stali  się  nieczuli. Najlepiej  świadczy  o  tym  opowiadanie „Przy  torze  kolejowym”. Młoda  Żydówka  uciekając   z transportu  została  ranna. Ale  nikt  nie  chciał  jej  pomóc. Ludzie  sparaliżowani  byli  strachem  o  własne  życie. Kobieta  leżała  pośród  ludzi , ale  nie  liczyła  na  pomoc. „Leżała  jak  zwierze  ranne  podczas  polowania , którego  zapomniano  dobić”.

    „Medaliony”, to  zaledwie  kilkanaście  kartek  prozy  „o  dniu  zwykłym  szalonego  koszmaru”, o  mechanizmach  mordowania  człowieka  i  o  zabijaniu  jego  nadziei , o technice  ludobójstwa. To  kilka  nagrobkowych  medalionów , które  ocaleni  przekazują  żyjącemu  światu. Mówią  one  o  imieniu  milionów  zgładzonych w  obozach koncentracyjnych, dając  świadectwo  o  koszmarze , który istniał.

    Inną  pisarką  tego  okresu  jest  Hanna  Krall , która  napisała  reportaż „Zdążyć  przed  Panem  Bogiem”. Wstępują  tu  dwa  wątki  akcji: pierwszy  to  relacja  doktora  Edelmana  z  getta  warszawskiego , drugi  obejmujący  czas  współczesny  autorce. W  getcie  panował  straszny  głód , ludzie  wyrywali  sobie  jedzenie  a  rąk , wiele  osób  umierało  z  tego  powodu. Z  powodu  głodu  zanikały  również  niektóre  organy  ciała. Stan  psychiczny  ludzi  charakteryzował  się  ubóstwem  myśli , z  czynnych  i  energicznych  ludzie  zmienili  się  w  apatycznych  i  ospałych. Śmierć  była  widoczna  na  każdym  kroku: zabijano  swoich  najbliższych , pielęgniarki  podawały  truciznę  dzieciom , skakano  z  okien , a  wszystko  po  to , by  uniknąć  śmierci  w  krematoriach , aby  zginąć  godnie  i  z  honorem. Etyka  polegała  na  wyborze  śmierci. Powstanie , które  wybuchło  w  getcie , choć  było  z  góry  skazane  na  niepowodzenie , to  jednak  miało  sens - chciano  zwrócić  na  siebie  uwagę  i  zginąć  bohaterską  śmiercią. Edelman - uczestnik  powstania  w  getcie, a  po  wojnie  wybitny  kardiochirurg , stara  się  odpowiedzieć  na  pytanie : „czy  warto  jest  ratować  jedno  ludzkie  życie , kiedy  w  naszej  historii  zaistniała  śmierć  tysięcy  ofiar  nacjonalistycznej  ideologii?(symboliczna cyfra 400 tyś.zagazowanych) Marek  Edelman  porównuje  ludzkie  życie  do  płonącej  świeczki , która  pali  się  tak  długo  jak  długo  zechce  Pan  Bóg. Powstańcy  wybrali  samobójczą  śmierć. Śmierć , która  zdmuchnęła  płomień  świecy  „przed  Panem  Bogiem”. Ten  heroiczny  czyn  miał  symbolizować  wolność  jednostki , nawet  jeżeli  ta  będzie  pod  presją  systemów  zniewalających. Bóg  gani  samobójców , którzy  wybierają  tak  łatwy  koniec  ziemskich  problemów , ale  nie  sprzeciwia  się  tym , którzy  przez  śmierć  ratują  godność  i  honor  ludzkości.

    Pisarzem , który  jak  powyżsi , zajął  się  sprawą  okrucieństwa  systemu  totalitarnego  i  jego  wpływu  na  psychikę  ludzką  jest  Kazimierz  Moczarski. Jego „Rozmowy  z  katem”  są  relacją - dokumentem. Moczarski  przebywał  w  więzieniu  przez  11  lat , w  tym  14  miesięcy  w  ciemnej  celi , poddano  go  czterdziestu  dziewięciu  rodzajom  tortur  i  oskarżono  o  współpracę  z  gestapo  i  o  zdradę  narodową.  W  celi  przebywał  razem  ze  Stroopem - mordercą , który  jest  odpowiedzialny  za  zagładę  warszawskiego  getta , dokonanie  zbrodni  z  ZSRR  i  na  Bałkanach. Autor  pragnie  pokazać  z  jakich  pobudek  i  w  jakich  okolicznościach  Stroop  stał  się  hitlerowcem , czemu  zawdzięcza  błyskotliwą  karierę.

Jurgen  Sroop  wychowywany  był  w  katolickiej  rodzinie  niemieckiej  o  tradycjach  nacjonalistycznych. Na  jego  przykładzie  można  poznać  cech  prawdziwego  hitlerowca. Jego  ojciec  był  dowódcą  małego  oddziału  porządkowego  w  Detmoldzie. Józef  Stroop  był  wychowywany  w  żołnierskiej  dyscyplinie. Ojciec  wtajemniczył  go  w  metody  niemieckiego  działania: „Bij  synku , nieprzyjaciół  jak  najmocniej , tak  jak  ja  prałem  wrogów  Vaterlandu”.

  Gdyby  nie  historia , bohater - Jurgen  Stroop - byłby  zapewne  spokojnym, tępym mieszczuchem, gdzieś w  dalekich  Niemczech . Szkoła , system , wojna - to choroba , która  wykorzeniła  i  spotęgowała  jego  systematyczność  i  pedanterie. Dała  mu  wysokie  stanowisko  w  SS.  i  władzę. „Zaraza”  wojny , jaka  w  nim  utkwiła , mogła  opanować  jego  psychikę. Ukształtowała  go  na  bezdusznego  kata  i  mordercę. Ideałem  Stroopa  był  Herman  zur  Cherusker - legendarny  przywódca  plemienia  Cherusków , który  pokonał  Legionistów  Rzymskich  w  9  roku  naszej  ery. Propaganda  hitlerowska  wykorzystała ,po  dwóch  tysiącach  lat  wciąż  niezapomniany  mit  o  Cheruskerze  do  uczenia  nacjonalizmu , do  uczenia  zasad  nowego  życia sta...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin