Zdrowa kuchnia dla dzieci.doc

(252 KB) Pobierz

Anna Kłosińska

 

 

"Zdrowa kuchnia

dla dzieci"

Wskazówki Rady Przepisy


Wstęp

 

Sposób żywienia w najwcześniejszych latach życia jest sprawą niezwykle ważną. Już w dzieciństwie kształtują się bowiem nawyki żywieniowe, a błędy popełnione w tym okresie dają o sobie znać w późniejszym wieku. Cukrzyca, otyłość, miażdżyca to tylko niektóre z długiej listy chorób, które zaczynają się bardzo wcześnie, a odpowiedzialność za nie częstokroć spoczywa na rodzicach.

Z zadowoleniem można odnotować fakt, iż żywieniu niemowląt wreszcie poświęca się należytą uwagę, akcentując pozytywne strony karmienia piersią. Do tej pory nie wymyślono nic lepszego od tego, co oferuje nam natura. Ciągle jednak pokutują przestarzałe wzorce. Dieta zarówno dzieci, jak i dorosłych zawiera nadmierne ilości białka, tłuszczów, za dużo w niej produktów rafinowanych, przetworzonych. Podstawę dziennego menu stanowi tradycyjnie mięso, wędliny. Brakuje też właściwej oceny skutków spożycia cukru, a profilaktykę przeciw próchnicy ogranicza się do reklam całej gamy past.

              Jednym słowem zmiany złych nawyków i niewłaściwych wzorców żywieniowych jest przedstawienie alternatywny z prezentacją zdrowych produktów w diecie dziecka, będących źródłem niezbędnych składników pokarmowych. Niewielu rodziców wie np., że równie dobrym źródłem wapnia jak żółty ser mogą być nasiona sezamu, migdały, orzechy, a białko warzyw, owoców wykazuje się lepszą przyswajalnością niż białko mięsa.

              Jakkolwiek można znaleźć wiele książek na temat żywienia dzieci, istnieje potrzeba prezentacji mało popularnych produktów w kuchni dziecięcej oraz zapoznanie rodziców z nowymi kierunkami wiedzy na temat żywienia.

              Książka ta nie jest poradnikiem dietetycznym ani książką kucharską, zawiera natomiast propozycje mogące uzupełnić wiedzę rodziców na tematy związane z żywieniem ich pociech. Przepisy kulinarne również mogą stanowić uzupełnienie, czasem też być alternatywą wobec tradycyjnych potraw przyrządzanych naszym dzieciom.


Najważniejszy dobry początek

Przysmaki niemowlaka

 

              Od pierwszych chwil życia swego dziecka matka dokłada starań, aby zapewnić mu wszystko co najlepsze. Jedną z najważniejszych jej trosk jest to, aby pożywienie niemowlęcia było dobre, bogate w białko oraz inne składniki odżywcze. Częstokroć towarzyszy temu niepotrzebne zdenerwowanie, zaaferowanie. Noworodek a potem niemowlę co najmniej do szóstego miesiąca życia nie potrzebuje absolutnie żadnych obcych produktów, żadnego pożywienia poza pokarmem matki. Natura tak wspaniale wyposażyła kobietę, że jest ona w stanie zapewnić swemu maleństwu najlepszy na świecie pokarm. Skład mleka zmienia się w miarę rozwoju dziecka, dostosowując się do jego aktualnych potrzeb. Do szóstego miesiąca życia mleko kobiece jest pokarmem wystarczającym, a zarazem niezastąpionym i jedynym.

 

Nie wymyślono dotąd żadnej mieszanki, żadnej odżywki, która mogłaby konkurować z mlekiem matki.

 

Dziecko do trzeciego miesiąca życia ma jeszcze niesprawny układ pokarmowy, większość enzymów nie spełnia swej roli, mleko matki niejako „naprawia ten defekt”. Wyposażone jest ono ponadto w liczne substancje odpornościowe, których nie posiada żadna mieszanka. Zawiera przeciwciała wielu bakterii chorobotwórczych, jak: polio, grypy, bakterii z grupy salmonella.

 

Wolę mleko swojej mamy

 

Skład mleka kobiecego jest inny niż skład mleka krowiego, tak jak niejednakowe jest zapotrzebowanie na składniki odżywcze niemowląt ludzkich i cielęcych.

 

Człowiek szczególnie ten mały, charakteryzuje się bardzo szybkim rozwojem mózgu. Dziecko w niebywałym wręcz tempie nabywa nowych umiejętności, bardzo sprawnie radzi sobie z rozpoznawaniem otoczenia, chociaż ciągle nie jest jeszcze zbyt wydolne pod względem fizycznym. Zaczyna chodzić dopiero około roku, w wieku kilku miesięcy siada, raczkuje, podczas gdy inne ssaki rodzą się przystosowane już prawie do samodzielnego życia.

 

Ich potrzeby są inne i skład mleka ich matek też jest inny, więcej w nim białka, tłuszczu, mniej natomiast tych substancji, w które obfituje mleko kobiece.

W porównaniu z mlekiem krowim poziom białka w pokarmie kobiecym jest trzykrotnie niższy, co podyktowane jest szybszym tempem wzrostu fizycznego cieląt niż niemowląt. Inne są też proporcje między kazeiną a laktoglobuliną: w mleku krowim 4,5:I, podczas gdy w mleku kobiecym I:2. To drugie zawiera też laktoferynę – substancję białkowo-żelazową, ułatwiającą wchłanianie żelaza, której brak jest w krowim mleku. Zawartość pierwiastków śladowych w mleku kobiecym przewyższa znacznie ich ilość w mleku krowim, korzystniejsze są też ich proporcje.

 

Pokarm prawidłowo odżywiającej się matki dostarcza dziecku wielu cennych witamin, więcej w nim niż w mleku krowim witamin A, C, a także nieobecnej w tym drugim witaminy E. zawartość cukru mlecznego – laktozy w mleku kobiecym przewyższa dwukrotnie jego ilość w mleku krowim, co sprzyja lepszemu wchłanianiu wapnia przez ustrój. Laktoza bierze ponadto udział w rozwoju ośrodkowego układu nerwowego, jest również niezbędna do rozwoju bakterii jelitowych, hamujących rozwój innych drobnoustrojów chorobotwórczych.

 

Mleko kobiece jest znacznie bogatsze w wielonienasycone kwasy tłuszczowe NNKT, spośród których najważniejszy jest kwas gamma linolenowy. Zaliczany jest on do hormonów komórkowych, a ponadto jego obecność warunkuje powstawanie prostoglandyn. Obie te substancje wpływają na prawidłowy przebieg przemiany materii, wzmagają wydzielanie insuliny i hormonów przysadki mózgowej oraz tarczycy, chronią przed alergiami.

 

Karmienie piersią pomaga również utrzymać naturalną więź niemowlęcia z matką, matka tuląc do piersi swe maleństwo w jedyny naprawdę skuteczny sposób koi jego niepokój, smutek. Ono zaś tylko tam odnajduje spokój, czuje się bezpieczne. Poza wszystkimi innymi zaletami karmienie piersią jest po prostu wygodne. Matka nie musi zerwana ze snu grzać butelki z mlekiem, zabierać w podróż termosów, podgrzewaczy czy innego oprzyrządowania.

              Tak więc do pół roku zaufajmy naturze, sobie, że nie ma nic lepszego dla naszego dziecka niż nasz pokarm i nasza obecność. Marka musi jednak pamiętać, że aby pokarm był rzeczywiście wartościowy, sama powinna się prawidłowo odżywiać.

Mamusiu, odżywiaj się dobrze

Podobnie jak w czasie ciąży i teraz, matka musi szczególnie zadbać o właściwy skład diety. Podstawę powinny stanowić tu kasza jaglana i kukurydziana oraz warzywa o naturalnym słodkim smaku, takie jak: dynia, marchew, cebula, biała kapusta, soja. Smak i jakość poprawiają takie dodatki jak rodzynki, suszone morele, śliwki i daktyle. Cennym uzupełnieniem zaś będą. nasiona roślin oleistych, głównie pestki dyni, słonecznika, siemię lniane, nasiona sezamu, migdały oraz orzechy.

Należy też zadbać o to, aby w diecie znalazły się oleje roślinne najwyższej jakości, a wiec tłoczone na zimno. Oleje te są źródłem tzw. N N K T, czyli wielonienasyconych niezbędnych kwasów tłuszczowych, które pełnią ważną rolę w prawidłowym rozwoju dziecka, głównie w rozwoju jego mózgu. Nic można zapominać jednak, że w wysokiej temperaturze ulegają one degradacji i mogą być wręcz trujące, stąd też należy spożywać je na zimno, dodawać do ugotowanych już potraw lub co najwyżej dusić warzywa z ich dodatkiem.

Warto też szczególnie latem jadać owoce (bez dodatku cukru). Radziłabym ograniczyć się do tych dojrzewających w naszym klimacie, rezygnując z owoców cytrusowych. Często bowiem bywają przyczyną biegunek, zaburzeń żołądkowych u niemowląt, a spowodowanych dodatkiem środków konserwujących, pozwalających dłużej zachować świeżość.

Wiosną i latem korzystajmy więc z bogactwa naszych sadów, zimą bardzo wskazane jest picie owocowych herbatek, naparów z owoców suszonych a także wywarów z warzyw, który to napój uzupełnia doskonale zapasy soli z warzyw, który to napój uzupełnia doskonale zapasy soli mineralnych. Doskonałym źródłem witaminy C może być kiszona kapusta, kiszone buraki, a także inne warzywa.

Gdy za mało mleka

Co robić jednak, gdy mimo wszystko ilość pokarmu okazuje się niewystarczająca i koniecznie trzeba dziecko dokarmiać. Zamiast lub zastępczo z mieszankami mlecznymi można podawać niemowlętom mleczko migdałowe lub sojowe. Można przygotować też z ich dodatkiem kaszki, budynie a także zupy.

Wyższa wartość, ze względu na zwiększający się poziom witamin i soli mineralnych uzyskamy przygotowując mleko sojowe z podkiełkowanej soi lub też dodając (od 8 miesiąca) na każdą porcję zupy łyżkę podkiełkowanej soczewicy. Wydatnie zwiększy się wówczas ilość białka w diecie.

Tabele i opisy, w jaki sposób karmić sztucznie noworodki i niemowlęta znajdziemy w książce pt. „Leki z Bożej apteki dzieciom” (17).

Warto jednak wiedzieć, że naturalny pokarm najgorzej odżywiającej się matki jest zawsze lepszy od sztucznych mieszanek.

 

Dziecko poznaje różne smaki

Poczynając od ósmego miesiąca wprowadzamy do diety dziecka gotowane warzywa, najpierw marchew, pietruszkę, ziemniaki, kapustę, a potem stopniowo pozostałe. W 9 miesiącu można wprowadzić fasole białą. Około roku dzieci mogą jeść już wszystkie warzywa zarówno w postaci zup, surówek, potraw z warzyw duszonych, a także warto podawać je po prostu umyte i obrane do gryzienia. Maluchy bardzo to lubią. Niekoniecznie muszą to być marchewki, mogą być również pokrojone selery, buraki, pietruszka.

Owoce należy wprowadzić do diety dziecka w II połowie pierwszego roku ale wyłącznie te dojrzewające w naszym klimacie. W żadnym wypadku nic należy podawać owoców cytrusowych przed upływem I-go roku. Bezpiecznie jest, nawet wówczas gdy nie stwierdzono u dziecka nietolerancji glutenu, ograniczyć się w I-szym roku do kasz niski (glutenowych, a więc: jaglanej, kukurydzianej, ryżu, gryczanej.

W diecie dziecka powinny się natomiast znaleźć nasiona roślin oleistych (migdały, pestki dyni, słonecznika, sezamu, orzechy) w ilości około 2 łyżeczek dziennie. Można je mielić w młynku i posypywać gotowe potrawy. Obok cennej witaminy F (NNKT) dostarczają one żelaza, wapnia, magnezu. Należy rozpoczynać od migdałów, sezamu, dyni, słonecznika, wprowadzając później pozostałe. Zawsze powinny być świeżo zmielone (przechowywane najdłużej 2 tygodnie).

Jeśli chodzi o napoje to mleko matki w zupełności wystarczy. Nawet w największe upały nie ma potrzeby pojenia niemowlęcia. O ile karmienie jest ograniczone można podawać do picia wodę. Wraz z wprowadzeniem do diety dziecka owoców podajemy soki owocowe, najlepiej świeżo przygotowane. Nie należy jednak dosładzać zarówno soków jak i herbatek owocowych oraz wody. To my mamy nawyki, to my lubimy słodkie napoje, dzieci natomiast nie będą zgłaszały zapotrzebowania na cukier, o ile oczywiście nie nauczymy ich tego. Jeśli rzeczywiście będą spragnione, z chęcią wypiją przegotowaną wodę i naprawdę nic musimy się obawiać, że będą cierpiały na niedobór węglowodanów. Wystarczy ich niemała całkiem ilość w owocach i warzywach.

Coraz powszechniejsze jest zaniechanie podawania niemowlętom i małym dzieciom sztucznych witamin i preparatów. Coraz więcej (na szczęście) lekarzy zaleca korzystanie z naturalnych źródeł. Matka przed narodzeniem przekazuje swemu maleństwu zapas żelaza, witamin, który powinien wystarczyć na pewien czas. Szczególnie żelaza w mleku matki jest niewiele, co nie znaczy, że o ile u niemowlęcia przejściowo występują jego niedobory, koniecznie trzeba podawać preparaty żelazowe.

Znacznie lepiej zadbać o wzbogacenie diety karmiącej matki w nasiona bogate w ten minerał np. migdały, pestki dyni, a także warzywa, głównie seler naciowy, marchew, buraki, natkę pietruszki, a także pokrzywę. O ile maluch dostaje już zupy i soczki powyższe produkty powinny znaleźć się w jego diecie.

Wymienione warzywa są bogate w witaminę C, A, szczególnie ta pierwsza pomocna jest przy lepszym wchłanianiu żelaza. Witaminy z grupy B otrzymuje niemowlę z mlekiem, dostarczają ich także kaszki, np. kasza jaglana.

Zimą możemy zgodnie ze wskazaniami lekarza podawać witaminę D.

 

Produkty pochodzenia zwierzęcego, chociaż do niedawna uważane były za konieczne do prawidłowego rozwoju dziecka, głównie z uwagi na zawartość białka i wapnia, ich ilość może być w znacznym stopniu ograniczona i stosowane jako dodatek a nie podstawa diety. O ile uważamy jednak, że dziecko powinno je otrzymywać możemy spróbować od pól roku dodać do zupy pół żółtka, dochodząc co najwyżej do trzech w ciągu tygodnia w diecie dzieci rocznych i starszych. Może się jednak zdarzyć objaw nietolerancji, alergii, trzeba wówczas wycofać je bezwzględnie z jadłospisu. Możemy też czasami podać dziecku trochę świeżej, gotowanej ryby. Nie powin­no się raczej przed upływem 2 lat podawać mięsa, a już w żadnym wypadku wędlin.

Z produktów zwierzęcych, o ile dziecko je toleruje może się czasem znaleźć w diecie własnoręcznie przygotowany twarożek, niekiedy też kefir czy jogurt. Mleka natomiast nie powinniśmy podawać. Chociaż niekoniecznie muszą się pojawiać objawy nietolerancji na mleko już po jego wypiciu, jednak często zdarza się, że skłonności do alergii i kłopoty z przyswajaniem pokarmów w jelicie cienkim przychodzą później.

Najlepiej więc, aby nasza pociecha przeżyła swój pierwszy roczek karmiona mlekiem matki i produktami pochodzenia roślinnego, kaszkami, warzywami, owocami, a także nasionami (migdały, pestki dyni, słonecznika, sezamu). Mieszanka tej ostatniej grupy produktów zapewni zaopatrzenie młodego organizmu w makro i mikroelementy niezbędne do prawidłowego rozwoju. Produkty zwierzęce zaś, szczególnie zbyt wcześnie podawane mogą degenerować układ immunologiczny dziecka.

Warto być ostrożnym jeśli chodzi o produkty bogate w gluten. Bez względu na to czy możemy podejrzewać niemowie o skłonności do alergii, czy też nie, lepiej przed upływem roku nie podawać kasz i produktów zbożowych wysokoglutenowych. Całkowicie wystarczą: kasza jaglana, kukurydziana, ryż, kasza gryczana. Potem stopniowo możemy obserwować jak dziecko toleruje inne kasze, chleb, wyroby z mąki. Nieuzasadnione i niesprawiedliwe jest twierdzenie, że dzieci nie tolerują ciemnego pieczywa, grubych kasz, wręcz przeciwnie - to białe słodkie bułeczki nadmiernie zakwaszają organizm.

Schemat żywienia niemowlęcia do i roku

do 6 m-ca - Wyłącznie mleko matki.

6 m-c - 4 razy mleko matki na żądanie i raz zupa ze zmiksowanych warzyw: marchwi, dyni, kapusty białej, brokułów, natki zielonej pietruszki. Skład zup można zmieniać. Do ugotowanej zupy można dodawać i łyżeczkę zmielonych nasion sezamu, migdałów.

7 m-c - J.w. Do zup można dodawać ziemniaki, pietruszkę, seler, por, a także nasiona soczewicy lub mleko sojowe.

8 m-c - 2-3 razy mleko (na żądanie).

Rano surowe owoce zmiksowane lub do gryzienia. I raz zupa z warzyw, surówka z drobno startych warzyw z dodatkiem oliwy, soku z cytryny lub (i) warzywa gotowane z kaszą gryczaną, jaglaną.

Do picia można podawać soczek z warzyw lub owoców albo jeśli dziecko ma ochotę herbatkę, owocową czy ziołową.

Do gryzienia surowe marchewki, owoce np. jabłka.

9 m-c - J.w. plus wieczorem kasza jaglana, kukurydziana, ryż z dodatkiem owoców, bakalii, mleka zbożowego, migdałowego lub sojowego.

10 m-c - Wprowadzamy stopniowo kasze grube, pełnoziarniste.

11 m-c - Można 2 razy w tygodniu podawać dobrze ugotowaną fasolę.

12 m-c - Dziecko może już jeść potrawy takie jak dorośli (o ile odżywiają się oni prawidłowo). Nie należy dodawać soli do potraw podawanych dziecku. Można wprowadzić nabiał: żółtka jaj, twarożek, kefir, jogurt oraz ryby.

 

Zdrowiej niż dotychczas

Zaufaj naturze



Książka ta nie jest dalszym ciągiem dyskusji „ Czy należy jeść mięso czy raczej zostać wegetarianinem?”.

Temat wiodący – to raczej: Jak zdrowo odżywiać dzieci? A tu wiadomości na ten temat innych cennych produktów poza mięsem, bogatych zarówno w białko, jak i inne składniki mogą być bardzo przydatne.

Pokutujące już od wielu lat przekonanie o wyższości białka zwierzęcego nad roślinnym, o mięsie jako najlepszym źródle tego białka, przesłania inne ważniejsze zagadnienia, które są często zaniedbywane. Bezkarnie uchodzi np. producentom słodyczy reklamowanie swych produktów jako nie tylko atrakcyjnych ale i zdrowych, dodawanie sztucznych środków konserwujących, barwiących do żywności przeznaczonej dla dzieci, zaniedbywanie i łamanie norm jakościowych w mleczarniach, wytwórniach serów.

Podstawowym źródłem informacji o tym, co i w jakich ilościach należy jeść są tabele wartości odżywczych produktów spożywczych dla różnych grup wiekowych. Brakuje natomiast wiadomości na temat zależności między różnymi składnikami pożywienia a ich wykorzystaniem i przyswajalnością. Zapotrzebowanie różnych osób w obrębie tych samych grup na wybrane składniki pokarmowe nie jest takie samo, wyraża się rzeczywistymi potrzebami organizmu.

Życiodajna woda

Najbardziej niezbędnym i niezastąpionym składnikiem diety naszej oraz naszych dzieci jest woda. Nie dostarcza ona co prawda energii ani też witamin, jest jednak substancją bez której organizm ludzki ani zwierzęcy nie mógłby żyć. Dobowe zapotrzebowanie na wodę dorosłego człowieka wynosi około 2,5 litra, dla dzieci odpowiednio mniej. Zawartość wody w ciele wynosi około 70%. Woda wchodzi w skład wszystkich komórek ustroju.

Mleko matki zaspakaja w zasadzie potrzeby dziecka, jeśli chodzi o płyny, w razie upałów lub choroby można podawać między posiłkami niewielkie porcje przegotowanej wody. Po odstawieniu malucha od piersi warto przyzwyczajać go do codziennego picia na czczo wody (może być z dodatkiem soku z cytryny oraz miodu).

Woda jest rozpuszczalnikiem dla wszystkich produktów trawienia, usuwa toksyczne resztki produktów przemiany materii, odtruwając tym samym organizm. Z drugiej strony im bardziej przetworzone pożywienie dziecka, im więcej w nim tzw. „poprawiaczy” smaku, zapachu, substancji nieczynnych biologicznie tym więcej też niepożądanych cząstek krążących w ustroju. Tym większa też podatność organizmu na wszelkiego rodzaju infekcje. Toksyczne substancje obniżają bowiem naturalną odporność organizmu, czyniąc go mniej skutecznym w walce z chorobami. Warto więc pamiętać, iż sprawą najważniejszą w przypadku wszelkich chorób jest podawanie dziecku do picia dużych ilości płynów, najlepiej wody. W razie wystąpienia gorączki możemy spodziewać się, iż organizm wytwarza ogromne ilości przeciwciał niszczących bakterie oraz interferonu skutecznie niszczącego wirusy. Gorączce towarzyszy brak apetytu. Nie ma zatem potrzeby namawiania dziecka do jedzenia, należy zadbać jednakże o uzupełnienie zapasu płynów. Ułatwi to, jak już wiadomo, usunięcie toksyn z organizmu.

 

Jakie napoje są najbardziej pożądane dla naszych dzieci?

Oczywiście woda, bardzo wskazana mineralna, oby bez bąbelków, a także soki owocowe ze świeżych owoców. Polecam soki jednodniowe z marchwi, jeśli nie jesteśmy entuzjastami obierania i wyciskania soków z warzyw bądź owoców. Soki doskonale gaszą pragnienie latem, chociaż szklanka dziennie tego specjału służy dzieciom również w innych porach roku. W czasie chłodów najskuteczniej ogrzewają organizm herbatki ziołowe czy owocowe np. z czarnego bzu, lipy, malin z dodatkiem cynamonu, imbiru, goździków. Bardzo wskazane i godne polecenia są też kompoty, najlepsze zaś z suszonych owoców.

Warto zaopatrywać nasze pociechy w napoje jako dodatek do drugiego śniadania. Oczywiście nie wchodzą tu w grę napoje słodzone czy sztucznie barwione typu coca-cola, tonik, oranżada. Miejmy nadzieję, iż wyrabianie zdrowych zwyczajów żywieniowych w domu pomoże im oprzeć się pokusom czyhających poza domem.

Aby dzieci były zdrowe

Podstawową zasadą żywienia, obowiązującą już od najmłodszych lat oczywiście, po zakończeniu karmienia piersią i wstępnym okresie adaptacji malucha do dorosłej diety powinna być różnorodność diety oraz równowaga w zakresie składników pożywienia. Stosunek węglowodanów do białek oraz tłuszczów powinien wynosić 6:1:1/2. Oczywiście niezmiernie ważną sprawą jest również jakość spożywanego pożywienia, jego pochodzenie oraz wartość biologiczna. Przez wartość biologiczną pokarmu rozumiemy jego oddziaływanie na zdrowie. Pokarmy pożądane w żywieniu naszych dzieci, to te których witalność nie została zniszczona przez rafinację, konserwację, dodatki chemiczne, tego rodzaju pożywienie powinno być zdecydowanie eliminowane z jadłospisu nie tylko dzieci. Pożywienie powinno przede wszystkim wspomagać, a nawet przywracać zdrowie.

Do podstawowych składników pożywienia,tzw. makroskładników zalicza się: białko, węglowodany oraz tłuszcze.

Często akcentuje się rolę białka w żywieniu dzieci. Jakkolwiek niedobór tego składnika nie grozi nam, w normalnej diecie występuje on bowiem w nadmiarze, to w okresie szybkiego wzrostu zapotrzebowanie na białko znacznie wzrasta. Dziecko potrzebuje do dwóch razy więcej białka na kilogram wagi ciała niż dorosły, a niemowlęta dwa do trzech razy więcej. Chociaż przykład mleka kobiecego, które w pełni pokrywa zapotrzebowanie zarówno na makro i mikroelementy, może wskazywać, że im wyższa jakość tych składników , w tym zaś białka oraz lepsza ich przyswajalność, tym organizm mniej ich potrzebuje. Dlaczego białko jest ważne w żywieniu dzieci?

Jest ono zużywane do budowy nowych tkanek, a także do produkcji hormonów, enzymów, utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej, jak też wydalania produktów przemiany materii.

Czy zmuszać dzieci do jedzenia mięsa?

Wiele dzieci odmawia jedzenia mięsa, niektórzy rodzice również nie widzą konieczności spożywania tego produktu.

Do niedawna wielu lekarzy i żywieniowców stało na stanowisku, iż mięso jest absolutnie konieczne w naszej diecie, a w szczególności w żywieniu dzieci z uwagi na najwyższą wartość odżywczą zawartego w nim białka.

Czy tak jest w istocie, czy jedynie białko zwierzęce, a ściślej mówiąc pochodzące z mięsa powinno być brane pod uwagę w zdrowym żywieniu naszych dzieci?

W wyniku trawienia białka następuje jego rozkład na prostsze składniki, czyli aminokwasy. Aminokwasy docierają do komórek organizmu, a następnie łączą się powtórnie w białka. Organizm potrafi syntetyzować 12 aminokwasów, zaś 10 musi być dostarczonych wraz z pożywieniem. Większość produktów nie zawiera niestety pełnego kompletu aminokwasów. Chociaż białko mięsa uważa się za pełnowartościowe, to aminokwasy : tryptofan, metionina, walina występują w ilościach mniejszych od pozostałych aminokwasów, uniemożliwiając tym samym pełne ich wykorzystanie. W roślinach strączkowych występuje niedobór metioniny, a produkty zbożowe mają zbyt mało lizyny i tryptofanu. Tych z kolei bardzo duża ilość jest w warzywach. Aby otrzymać komplet przyswajalnego białka, należy łączyć produkty niedoborowe w zakresie określonych aminokwasów z tymi, które wykazują się ich nadmiarem. Szczególnie korzystne połączenia stanowią zboża z warzywami, roślinami strączkowymi lub grzybami oraz warzywa z nabiałem, tłuszczem, rybą, czy zbożem, mięso z warzywami lub grzybami. Następuje wówczas uzupełnienie brakujących aminokwasów. Nie należy natomiast łączyć nabiału czy mięsa z produktami zbożowymi, ziemniakami ani cukrem.

Szczególnie wysoką wartość biologiczną wykazuje białko zielonych liści (chociaż jego zawartość jest tam niska) stąd też bardzo wskazane jest dodawanie natki pietruszki, koperku, szczypioru a także innych warzyw o kolorze zielonym do wszelkiego rodzaju potraw. Podnosi to nie tylko ich walory smakowe ale również wartość biologiczną.

Wracając do mięsa, podobnie jak i inne produkty powinno ono pochodzić z tzw. pewnych źródeł, to znaczy, że mając możliwość wyboru dokonywania zakupów w supermarketach oraz małych sklepach należy wybrać te drugie, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo, że np. drób zalegający na półkach dużych sklepów pochodzi z wielkich ferm przemysłowych. Z uwagi na możliwość stosowania w hodowli kurcząt hormonów, antybiotyków, nie powinno się podawać tych produktów dzieciom. Podobnie wieprzowina, z powodu zawartości toksyn nie jest wskazana w żywieniu dzieci. Nie warto też przyzwyczajać maluchów do spożywania wędlin. W czasie procesu technologicznego dodawane są tam szkodliwe dla zdrowia azotany. Najlepszym wyjściem, o ile nie decydujemy się na inne rozwiązania może być przygotowanie w domu np. pieczeni czy innych potraw z indyka czy innego rodzaju drobiu ( gospodarskiego). Mamy niestety coraz mniejsze możliwości kupowania produktów naprawdę zdrowych, ale warto dołożyć wszelkich starań, aby zakupić cenne w diecie dziecka niefermowe jajka, czy świeże produkty mleczne w miarę bezpośrednio od producenta. Warunkiem jednak jest to, aby pochodziły naprawdę z pewnego źródła.

Przyzwyczailiśmy się do gotowania zup na mięsie, a tymczasem wywary mięsne często mogą być przyczyną alergii u małych dzieci. Równie dobrym rozwiązaniem będzie na przykład dodawanie do zup, ale też innych potraw warzyw strączkowych, w szczególności zaś łatwostrawnej soczewicy. Obfituje ona w składniki mineralne oraz w witaminy A, B1,B2, B12,C,E. W ogóle warto wprowadzać do diety dziecka roślinne źródła białka. Do takich należą: wspomniana wcześniej soczewica, fasola, cieciorka, groszek zielony, groch. Cenną właściwością wszystkich warzyw, w przeciwieństwie do produktów zwierzęcych jest obecność w nich błonnika, dzięki obecności którego możliwe jest sprawne oczyszczanie jelit. Błonnik, najczęściej sam nie trawiony działa na zasadzie szczotki, zbierającej niestrawione, a często wręcz toksyczne resztki pożywienia.

 

Bardzo dobre tłuszcze

Źródłem zarówno wysokiej jakość białka, jak też tłuszczów nienasyconych w diecie dziecka są ryby.

Oleje rybne są niezwykle cennym źródłem długołańcuchowych kwasów tłuszczowych w omega-3, DHA oraz EPA. Wpływają w znacznym stopniu na utrzymanie dobrego stanu układu naczyniowego, nerwowego, a także psychicznego. Wspomniane oleje są materiałem wyjściwoym do syntezy prostoglandyn-hormonów, sterujących ważnymi funkcjami życiowymi, w tym również reakcjami układu odpornościowego. Kwas DHA wymienia się jako główny składnik błon komórkowych w mózgu. Obecność tłustych ryb, a także wysokiej klasy olejów, nasion roślin oleistych np. pestek dyni, słonecznika w diecie matki, szczególnie w późnym okresie życia płodowego i wczesnym niemowlęctwie działają korzystnie na układ nerwowy malucha. Nie można zapomnieć, aby w diecie dziecka znalazły się ryby, ale raczej nie tzw. hodowlane.

Jakkolwiek dieta dziecka powinna zawierać masło, to konieczny jest w niej udział olejów oraz oliwy z oliwek. Powinny to być produkty otrzymywane drogą tłoczenia na zimno, a nie tzw. rafinacji przemysłowej. Oleje powinno dodawać się do gotowych produktów, unikając smażenia. Dobrym rozwiązaniem, jeśli od czasu do czasu chcemy urozmaicić menu naszej pociechy, jest smażenie na beztłuszczowej patelni i dodawanie oleju pod koniec tego procesu. Przygotowując naleśniki możemy wlać łyżkę oleju do ciasta, a wówczas dodawanie go w czasie smażenia nie będzie konieczne.

Kilka prawd o mleku

Mleko jest doskonałym źródłem wapnia, ryboflawiny, witaminy D i fosforu. Białko mleka używane jest za pełnowartościowe białko zwierzęce. Wysoki poziom wapnia i fosforu oraz korzystna proporcja między nimi (2:1) zapewniają prawidłowy stan kości i zębów. Wapń i magnez są odpowiedzialne za prawidłową czynność układu sercowo-naczyniowego.

Niedobór wapnia w pożywieniu w wieku dziecięcym i młodzieńczym może hamować przyrost kości i stać się przyczyną osteoporozy w wieku starszym. U coraz większej liczby dzieci i dorosłych mleko może wywołać jednak reakcje alergiczne, szczególnie wskutek nietolerancji laktozy.

Mleka nie powinny pić oczywiście dzieci uczulone na ten produkt. Tak jak już zostało powiedziane najlepsze dla maluchów jest mleko mamy i nie ma potrzeby zastępować go przynajmniej do roku czymkolwiek innym.

Próba rozwiązania: pochodnymi mleka są kefir, jogurt naturalny, maślanka, twaróg. Są one łatwiej trawione przez organizm, zawierają bowiem bakterie zbliżone do naturalnej flory bakteryjnej ludzi. Należą do grupy tzw. probiotyków, niezastąpionych chociażby w usuwaniu spustoszeń w organizmie wywołanych przez antybiotyki. Przywracają równowagę flory jelitowej, zapobiegając tym samym zaburzeniom żołądkowo-jelitowym. Mówiąc o roli wspomnianych probiotyków należy wspomnieć, iż:

- wzmacniają one układ odpornościowy,

- obniżają poziom cholesterolu,

- regulują i stymulują pracę jelit,

- poprawiają tolerancję na mleko krowie,

- obniżają ryzyko nowotworów jelita grubego.

 

Tak więc warto i należy zachęcać do spożywania kefiru, nawet jeśli nie miałoby ono nie pić mleka. Można niekiedy pokusić się o przygotowanie mleka z migdałów. Wystarczy sparzyć migdały gorącą wodą, a następnie zmiksować je w blenderze, dodając trochę miodu.

Makrobiotycy uważają, że dzieci nie powinny pić mleka krowiego w ogóle, gdyż skład jego nie jest dostosowany do potrzeb niemowląt i dzieci. Zaspakaja bowiem wyłącznie potrzeby cieląt. Badania wykazały (chociaż wielu lekarzy nie daje wiary), że białko mleka może niszczyć komórki beta-trzustki, które produkują insulinę. Picie mleka byłoby więc niebezpieczne dla dzieci podatnych na cukrzycę.

Co jedzą zdrowi ludzie?

U stóp Himalajów żyje plemię Hunzów, odkryte na początku wieku przez Mc. Carissona. Przykład Hunzów może być potwierdzeniem tezy, że właściwa, ubogokaloryczna, niskobiałkowa dieta pomaga zachować zdrowie i długowieczność. Ludzie ci nie znają w ogóle soli, cukru, białej mąki. Żywią się przede wszystkim owocami, latem świeżymi, zimą zaś suszonymi. W diecie ich znajdują się również migdały, warzywa, mleko, ser, ciemna mąka, niewiele jaj. Mięso jadają sporadycznie, przy wyjątkowych okazjach. Hunzowie żyją średnio ponad 100 lat, często cieszą się w wieku ok. 130 lat doskonałym zdrowiem i dobrym samopoczuciem.

Nowy model żywienia - nowe zwyczaje i nawyki

W 1991 roku w USA został opublikowany Raport Lekarzy na rzecz Odpowiedzialnej Medycyny, który niewątpliwie zrewolucjonizował naukę o żywieniu w ostatnich latach. Był on rezultatem długoletnich badań i obserwacji. Jego przesłaniem było przedstawienie wzorca żywienia, który chroniłby przed chorobami cywilizacyjnymi, do których należy zaliczyć między innymi nowotwory, miażdżycę, cukrzycę, osteoporozę. Udokumentowano, ze zapotrzebowanie organizmu na składniki odżywcze można zaspokoić stosując zróżnicowaną dietę, której podstawą są cztery główne grupy pokarmów: zboża, rośliny strączkowe, warzywa i owoce.

Przeciętny dorosły może zaspokoić zapotrzebowanie na składniki odżywcze spożywając każdego dnia pięć produktów z grupy zbóż, trzy – z roślin strączkowych, trzy z warzyw i owoców. Zwrócono uwagę na zróżnicowanie zapotrzebowania organizmu na składniki odżywcze w zależności od warunków genetycznych i środowiskowych. Zakładana zmiana ilości spożywanych w diecie składników może spowodować zmianę wielkości zapotrzebowania na nie. Dla przykładu – zmniejszone spożycie białka zwierzęcego może obniżyć zapotrzebowanie na wapń.

Należy jednak dodać, że omawiany Raport uwzględnia potrzeby dorosłego człowieka. W przypadku dzieci nie zaleca się ograniczenia diety do produktów wyłącznie roślinnych. Mogą stanowić ważną pozycję w całodziennym menu dziecka, a nawet jak stwierdza raport, być podstawą wyżywienia.

Wzorcem uwzględniającym również potrzeby rosnącego organizmu, jak to ma miejsce w przypadku dzieci jest Piramida Zdrowia.

 

tu rycina piramidy str. 28

 

 

Zboża i kasze - bez tego trudno być zdrowym

 

Zboża – źródło życia i warunek zdrowia



Cenne i niezastąpione w diecie zarówno dorosłych, jak i dzieci są produkty zbożowe. To właśnie one powinny stanowić najważniejszą pozycję diety. W zestawach z warzywami, szczególnie zielonymi liściastymi stanowią pełnowartościowe źródło białka. Zboża są najlepszym bodaj­że źródłem witamin z grupy B, zawierają także witaminy H, F, a niektóre również karoten.

Duża zawartość witaminy B w pożywieniu dzieci jest szczególnie ważna w dobie antybiotyków, sulfonamidów. One to właśnie powodują zubożenia w obrębie mikroflory jelitowej, będącej podstawowym źródłem witamin.

Zboża zawierają również błonnik, odpowiedzialny głównie za właściwą perystaltykę jelit. Nieregularne wypróżnienia, zaparcia, czemu towarzyszą bóle brzucha i złe samopoczucie trapią również dzieci. Zbyt długie zaleganie masy kałowej w jelitach prowadzi do wtórnego wchłaniania zbędnych produktów przemiany materii (np. fenol, krezol, skatol, indol i inne). Szczególnie dużo ich w przypadku spożycia znacznych ilości mięsa i białka zwierzęcego.

Mówiąc o wartościowych produktach zbożowych, mam na myśli zboża, pełne i ich przetwory, a więc pszenicę, jęczmień, kaszę jęczmienną, pęczak, gryczaną, proso, ryż brązowy oraz chleb razowy, graham, makaron i wypieki z mąki grahamki.

Ziarno składa się z 6 warstw łuski, zarodka i endospermy. W łuskach zawarte jest całe bogactwo składników mineralnych i błonnik. W ostatniej najgłębszej warstwie łuski znajdują się zarówno składniki mineralne, jak też białko oraz tłuszcz. Zarodek - źródło życia całej rośliny składa się z witamin, oleju, fosforanów oraz wielu aktywnych enzymów. Podczas przemiału białej mąki zostaje usunięte 20%-30% ziarna w tym 5 zewnętrznych warstw łuski oraz zarodek, a wraz z nim najbardziej pożądane składniki ziarna np.: wapń, fosfor, żelazo, witaminy 7 ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin